auto na autostrade...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 08:41

a ja wręcz odwrotnie. Jak oszczędnie to tylko diesel!



gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 14:22

diesel oprocz wad oczywistych ma jedna ogromna zalete: zasieg.

Witek
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Wrocław
Auto: A500 @ Piotruś II
Polubił: 20 razy
Polubione posty: 15 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 14:52

gregski, skoro Ci zależy na zasięgu i prędkości to może samolot?

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 15:16

Co to są wady oczywiste diesla? To, że nie jest benzyniakiem? Według mnie nowoczesny diesel to idealny silnik do dupowozu w automacie, skórach, drewnie, złoceniach czy marmurach.

Natomiast dorabianie instalacji takiej czy innej u pana Gienia lub w jakimś lepszym warsztacie nie wzbudza raczej mojego zaufania. Muszę przyznać, że nigdy pewnie nie jeździłem dobrze zagazowanym samochodem tylko samymi śmietnikami, które ksztusiły się, prychały i nie chciały zapalić a wyprzedzanie trzeba było planować na tydzień na przód ale mogę też przez to powiedzieć, że nigdy nie jeździłem porządnym samochodem na gaz.

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 16:01

matzerath, i ja nie jezdzilem porzadnym dieslem.. zawsze tylko byly takie ktorych elastycznosc wolala o pomste do nieba.. owszem, dobry automat zalatwil by sprawe, owszem, dobrze wyciszona buda uspokoila by troche klekot..
nie mowie nie.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 16:05

gregski, nie łudź się, że po jeździe próbnej dobrym dieslem stwierdzisz, że to jest to

prowadziłem ostatnio a5 3.0tdi i nawet na programie dynamic czy tez turbo kop motorsport chciałbyś aby wszystko trwało dłużej ( jak w benzynie :-) ) a nie 4,5 tysiecy obr i już od nowa..................

za to spalanie , owszem zawstydza

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 16:16

gregski pisze:matzerath, i ja nie jezdzilem porzadnym dieslem.. zawsze tylko byly takie ktorych elastycznosc wolala o pomste do nieba..
No bo tak właśnie jest. Klekot to jest silnik, którego elastyczność woła o pomstę do nieba.
Ale chociaż ja bardzo nie lubię takiej charakterystyki silnika jak w współczesnych klekotach, to do auta na długie trasy i to po autostradach, z pewnością wybrałbym diesla.

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 19:24

Ja nie wiem czy ta charakterystyka jest taka zła. Jeśli mówisz o Focusie albo czymś podobnym to może... W BMW i Mercu nic nikogo nie interesuje charakterystyka diesla ponieważ tam po prostu wciskasz gaz i sobie jedziesz. Komp robi wszystko za kierowcę i tak steruje pracą silnika i skrzyni, że jak chcesz to tylko sobie ładnie pomrukuje przy 180/h i spalaniu 8 albo startujesz jak rakieta spod świateł razem z twoją lodówką, masażami, wentylacją siedzeń i innymi kilkutonowymi bajerkami.

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 19:27

matzerath pisze:Komp robi wszystko za kierowcę i tak steruje pracą silnika i skrzyni
Nie miałem na myśli automatu.

Automat oznacza dla mnie coś, co jest o lata świetlne poza moimi motoryzacyjnymi zainteresowaniami i potrzebami. ;-)

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 19 lip 2010, o 22:04

No rozumiem. Za to bardzo dobre na autostradę to jest :->

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 09:29

matzerath pisze: Za to bardzo dobre na autostradę to jest :->
Chyba tylko do stania w korku ;-)

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 09:37

Na autostradę najlepsze jest C1. Wiem bo obecnie mam. Jeno z autostradą jakoś tak kiepawo. :-)


Pozdrawiam
Rider of C1' rocket
Brak podpisu.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 09:45

Grzesiek_67, chyba F1 :-)

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 09:52

esilon pisze: Grzesiek_67, chyba F1

Nie. C1, C1 powiedziałem :mrgreen:
Brak podpisu.

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 10:18

jarmaj pisze: Automat oznacza dla mnie coś, co jest o lata świetlne poza moimi motoryzacyjnymi zainteresowaniami i potrzebami. ;-)


Jarek, ale powiedz - jechałeś z jakimś nowoczesnym automatem?

Ja nie mówię do upalania, chociaż i tak automaty już się robią lepsze niż manualne skrzynie (patrz PDK).

Przecież jazda na autostradzie to żadna przyjemność, ot najszybciej i najwygodniej dostać się do celu. A ta zmiana biegów w dieslu to dramat, dlatego nawet bym się nie zastanawiał, tylko brał automat.
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 10:50

Takim w rodzaju DSG w Pancerwagenie nie.

Natomiast jaki by nie był ten automat, to jeżeli ma hydrokinetyczne sprzęgło, to już z góry odpada, nie cierpię tego mulenia które ono funduje przy ruszaniu. To raz.
A dwa, że dopóki jest stosowany silnik spalinowy, wymagający z powodu charakterystyki i zakresu rozwijania przez niego momentu, stosowania zmiennych przełożeń, to ja chcę decydować, kiedy jakie ma byś zapięte. I stopień zaawansowania automatu nie ma tu nic do rzeczy.

Dla mnie wszystkie automaty są kompletnie nie do przyjęcia i nigdy z żadnym nie kupię auta.

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 10:53

jarmaj pisze: Takim w rodzaju DSG w Pancerwagenie nie.


To się przejedź. Jak chcesz to Ci udostępnię Golfa V 1.9 tdi. Wydawałoby się, że totalny śmietnik, a w połączeniu z DSG zajebisty samochód!
jarmaj pisze: A dwa, że dopóki jest stosowany silnik spalinowy, wymagający z powodu charakterystyki i zakresu rozwijania przez niego momentu, stosowania zmiennych przełożeń, to ja chcę decydować, kiedy jakie ma byś zapięte. I stopień zaawansowania automatu nie ma tu nic do rzeczy.

Ma sporo wspólnego, bo we w miarę świeżym automacie możesz o tym sam decydować. Tylko po co to na autostradzie? (cały czas do tego zmierzam)
jarmaj pisze: nie cierpię tego mulenia które ono funduje przy ruszaniu. To raz.

Diesel a/t nie muli przy ruszaniu.

A Wiśnią, to po mieście cały czas ze sprzęgła strzelasz? ;)

Jadąc spokojnie STi, to dopiero przy ruszaniu muli! :)
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

jarmaj
6 gwiazdek
Lokalizacja: Gliwice
Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
Polubił: 83 razy
Polubione posty: 443 razy

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 11:05

Bo nim wjedziesz na tą autostradę, to trzeba kawałek gdzieś pojechać. Chyba że chcesz, żeby auto było garażowane na przyautostradowym parkingu, do którego dojeżdżać się będzie czym innym. ;-)


Ja naprawdę wiem, że można w takim automacie zmieniać biegi samemu i wiem jak to działa we współczesnych skrzyniach – musiałem gdzieś o tym czytać. Może w Autoświecie. :mrgreen:

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 11:08

jarmaj pisze: Bo nim wjedziesz na tą autostradę, to trzeba kawałek gdzieś pojechać. Chyba że chcesz, żeby auto było garażowane na przyautostradowym parkingu, do którego dojeżdżać się będzie czym innym. ;-)

Na dojazdówce do autostrady auto się dobrze zagrzać nie zdąży nawet. Nie mam oczywiście na myśli polskich realiów, gdzie owa dojazdówka ma więcej kilometrów niż sama autostrada :mrgreen: .

A jak trzeba przejechać w korku w mieście, to tym bardziej. Na cholerę Ci to sprzęgło wtedy? Chyba tylko po to, żeby się zużywało.

jarmaj pisze: Ja naprawdę wiem, że można w takim automacie zmieniać biegi samemu i wiem jak to działa we współczesnych skrzyniach – musiałem gdzieś o tym czytać. Może w Autoświecie. :mrgreen:

Ja w "Motorze" :mrgreen: .
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 16:53

sam kiedyś podobnie pitoliłem aż w końcu kupiłem do firmy pierwsze 530... i już z niego nie wysiadłem. Spoko, jeden lubi pomarańcze a drugi jak mu nogi śmierdzą. Samochody robione przez Niemców na autobanę są właśnie na autobanę. Ciężko powiedzieć, że najlepsze są zawsze trampki... Czasem przydadzą się buty do garnituru a czasem kapcie. Skoro mowa tu o samochodach NA AUTOSTRADĘ to odpowiedź jest oczywista. Diesel automat od wyższej średniej w górę...

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 17:05

matzerath pisze: Czasem przydadzą się buty do garnituru a czasem kapcie.

czy ja wiem, właściwie dobrane martensy pasuja i na plażę i do garnituru, kwestia przekonań własnych nosiciela :-)

moim zdaniem na autostradzie to tempomat ważniejszy od automatu bo jeżeli wogóle automat to własnie do miasta ( ostatnio europejskie lewoskręty nam we wsi zrobili na wszystkich wazniejszych skrzyzowaniach i korki dostalismy w gratisie)

matzerath
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: Bydgoszcz
Auto: STi 2004
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 21:42

no do garnituru można założyć nawet skarpety i sandały :-) Pytanie tylko czy to najlepszy wybór...

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 21:53

Nie wiem, czy on dobry, ale nasz on jest, krajowy, społeczny, z wąsem :)

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 22:00

ky pisze: Nie wiem, czy on dobry, ale nasz on jest, krajowy, społeczny, z wąsem :)

Ta jest - krótko z przodu, długo z tyłu i wąsy na przedzie :mrgreen:

Pozdrawiam
Grzegorz
Brak podpisu.

owoc666
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: było STi '05
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: auto na autostrade...

Post 20 lip 2010, o 22:02

matzerath pisze: no do garnituru można założyć nawet skarpety i sandały :-)


Tzw. "skardały" :mrgreen: .
Obrazek Obrazek

411KM @ 575Nm

ODPOWIEDZ