


So What!, nic straconego zawsze można wpadać A4-ką będzie szybko tak jak esi z Kielc do Wawki

Uuu widzę, że kondycja słaba. Z Artim na rower byś czasem wyskoczyłburat pisze: ,ale ja wytrzymałem tylko 13 min. pierwszych i "wypadłem" z karta![]()
Chciałbym. W praktyce jest to jednak mało realneburat pisze: So What!, nic straconego zawsze można wpadać A4-ką będzie szybko tak jak esi z Kielc do Wawki![]()
remek pisze: Ja tam wziąłem i jeździłem godzinę bez przerwy
Chyba karta w aparacie pada...Spróbuję dziś coś z nich odzyskać.j33mbo pisze: nasze foty szlag trafił, może się da odzyskać, ale to chwila
wtedy więcej nas tak jeździło, jeszcze nie wiedzieliśmy w co się pchamyj33mbo pisze: jesteś hardkorem!
Giros był w porządkuburat pisze: a dla mnie najodważniejszym człowiekiem wyjazdu będzie cyqan![]()
eMTi pisze: j33mbo, a co tam w końcu wyszło?