
Korki i moja nieustanna frustracja
-
robanio007
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Wawka
- Auto: Niebieski Robur
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
A tak poważnie,to szybki trambaj będziem mieć 

...oleewam to,lubie te robote.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
robanio007 pisze: szybki trambaj będziem mieć
trambaj dobre rozwiązanie
kiedys szedłem na ? do ? Tarchomina

-
robanio007
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Wawka
- Auto: Niebieski Robur
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Ja tez chodziłem"z wolnej stopy" ale stan mój nie pozwalał bym pamietał ile to trwało 

...oleewam to,lubie te robote.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
esilon pisze: Tarchomin powstał z trzech oddzielnych podwarszawskich wsi, włączonych do Warszawy
Drogą takiego włączania to cały Londyn powstał.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Moniqa pisze: jak wywalczę prysznic w robocie to chętnie na pedalo :)
No co Ty, przy tej temperaturze? Ja dzisiaj jechałem i prysznic musiałem wziąć dopiero w domu, bo letko przemokłem.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
To jeszcze sprawdz, gdzie ten Londyn jest...Konto usunięte pisze:esilon pisze: Tarchomin powstał z trzech oddzielnych podwarszawskich wsi, włączonych do Warszawy
Drogą takiego włączania to cały Londyn powstał.
g.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
W Anglii. A może prawdziwy Londyn to tylko Square Mile? A Warszawa to tylko Stare i Nowe Miasto?gruby pisze:To jeszcze sprawdz, gdzie ten Londyn jest...Konto usunięte pisze:esilon pisze: Tarchomin powstał z trzech oddzielnych podwarszawskich wsi, włączonych do Warszawy
Drogą takiego włączania to cały Londyn powstał.
g.
Szkoda czasu na takie "dyskusje".
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Spytaj Londynczyka.Konto usunięte pisze:Szkoda czasu na takie "dyskusje".
g.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Nie, nie będę pytał Londyńczyka. Pytam ciebie, bo rżniesz eksperta. Więc albo odpowiedz, albo zniknij stąd jak tchórz.gruby pisze:Spytaj Londynczyka.Konto usunięte pisze:Szkoda czasu na takie "dyskusje".
g.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Widac, ze chcialby byc,Konto usunięte pisze:Nie, nie będę pytał Londyńczyka. Pytam ciebie, bo rżniesz eksperta. Więc albo odpowiedz, albo zniknij stąd jak tchórz.
ale czegos brakuje...
g.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Gdyby ktoś (np. mały
) chciałby podnieść sobie jeszcze nieco bardziej ciśnienie to może poczytać
http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/513 ... ntrum.html
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1672870,0, ... omosc.html


http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/513 ... ntrum.html
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1672870,0, ... omosc.html
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Nie ma takiego miasta – Lądyn! Jest Lądek, Lądek Zdrój, tak...gruby pisze: To jeszcze sprawdz, gdzie ten Londyn jest...

Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Dziś miałem ta nieprzyjemność przejechania przez Wrocław około 17 z kierunku warszawy na jelenią , Qrwamać 2 bite godziny w korku , bo jakiś squrw... zaczął roboty na jednym pasie co spowodowało zwężenie z trzech do dwóch i zapomniał ich skończyć - trzy dziury metr na metr i korek na parę godzin . No masakra , Jak to dobrze ,że nie zamieszkuję w którejś z naszych wspaniałych metropolii . Naprawdę współczuję wszystkim ..
A do tego jeszcze jedno spostrzeżenie
wszyscy tak bogaci i dumni ,że mają samochody ,że zapomnieli iż istnieją tramwaje , wszystkie prawie puste a samochodów bez liku
gdzie tu sens i logika 
A do tego jeszcze jedno spostrzeżenie



https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Piter, nie sa puste, zwlaszcza wtedy, kiedy wszyscy jada do pracy. Nie oszukujmy sie. Sa pustawe w ciagu dnia. Ale ulice tez wtedy bez korkow na ogol. Bo ludnosc w biurach i fabrykach zalega.
Lepiej niez z tramwajcami jest z autobusami, bo maja specjalne bus pasy, na ktorych autobusow brak.
Lepiej niez z tramwajcami jest z autobusami, bo maja specjalne bus pasy, na ktorych autobusow brak.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Arti
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Nordkappværing
- Auto: GT Rally Car & STI GH
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
A Ty nie zapomniałeś o PKSie i PKP, że jechałeś autem przez Wrocław?Piter 35 pisze: wszyscy tak bogaci i dumni ,że mają samochody ,że zapomnieli iż istnieją tramwaje , wszystkie prawie puste a samochodów bez liku

Ja po Wrocławiu prawie zawsze jeżdżę tramwajem ale jakoś nie czuje się dumny i bogaty jak czasem muszę gdzieś podjechać autem.


Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Ja bym wolał zdecydowanie tramwaj , niż stać w tych cholernych korkachArti pisze: Ja po Wrocławiu prawie zawsze jeżdżę tramwajem ale jakoś nie czuje się dumny i bogaty jak czasem muszę gdzieś podjechać autem.

Ale mnie chodzi o tubylców wrocławskichArti pisze: A Ty nie zapomniałeś o PKSie i PKP, że jechałeś autem przez Wrocław?

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Se treba bylo w Oleśnicy na Olawę odbić, później na A4 i byłoby ok. 

Dolce far niente 

- piotruś
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Auto: Giulietta Veloce / Hyundai I30N Performance / Ioniq 6 / był Forester 2,5XT
- Polubił: 320 razy
- Polubione posty: 202 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Ja wczoraj jechałem ze Szczecina do Wrocławia.
Zamiast te 370 km jechać ok 5,5 godziny polskimi drogami, pojechaliśmy niemieckimi autostradami
prawie 500 km w 4,5 godziny (a było sporo ograniczeń do 130/120)
Tylko te 70 km "autostrady" od granicy w kierunku Wrocławia
Mój Syn nie mógł się nadziwić, że Niemcy zbudowali to
z płyt betonowych jako prowizoryczną drogę transportową na wschód dla swoich wojsk, a Polacy w ponad 70 lat później nie potrafią
zrobić z nią porządku
to tam powinni stać ludzie spod Pałacu Prezydenckiego i krzyczeć "HAŃBA" 
Zamiast te 370 km jechać ok 5,5 godziny polskimi drogami, pojechaliśmy niemieckimi autostradami

prawie 500 km w 4,5 godziny (a było sporo ograniczeń do 130/120)

Tylko te 70 km "autostrady" od granicy w kierunku Wrocławia

z płyt betonowych jako prowizoryczną drogę transportową na wschód dla swoich wojsk, a Polacy w ponad 70 lat później nie potrafią
zrobić z nią porządku


Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Dobrze piotruś, napisałeś ,święte słowapiotruś pisze: to tam powinni stać ludzie spod Pałacu Prezydenckiego i krzyczeć "HAŃBA"


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Zamykają Dźwigową. Chloru, cieszysz się 

"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
rrosiak, jeszcze nie wiem. I tak tamtędy nie jeżdżę 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
No. I teraz Ci, którzy dotąd tamtędy jeździli, też nie będą. Będziesz miał towarzystwo.Chloru pisze:rrosiak, jeszcze nie wiem. I tak tamtędy nie jeżdżę


czarne jest piękne...
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
rrosiak pisze:Zamykają Dźwigową.

if anyone asks...i'm a bubbly ray of sunshine, coated with sweetness.
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Taki oto porywający tekst ukazał się dzisiaj w Gazecie Stołecznej : http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,95 ... zdnie.html
Pomijając kwestię tego jak ludzie parkują, rozczulił mnie tekst, że w Warszawie, nikt się nie liczy z pieszymi, a najważniejsi są kierowcy.
Ja, już od kilku lat mam wrażenie, że wszystkie działania władz miasta skierowane są przeciw kierowcom.
- rozkopywanie ulic w porach roku gdy ruch się nasila
- zmniejszanie liczby parkingów
- dorzucanie gdzie się da parkomatów
- dokładanie gdzie się da buspasów
- wyrzucanie gdzie się da kierowców z torowisk tramwajowych
- bezsensowne ustawianie sygnalizacji świetlnych
itd..., itd...
Ja się już poddałem i podróżuję komunikacją miejską. Podejrzewam, że władze liczą na to, że reszta kierowców zrobi to samo...
Pomijając kwestię tego jak ludzie parkują, rozczulił mnie tekst, że w Warszawie, nikt się nie liczy z pieszymi, a najważniejsi są kierowcy.

Ja, już od kilku lat mam wrażenie, że wszystkie działania władz miasta skierowane są przeciw kierowcom.
- rozkopywanie ulic w porach roku gdy ruch się nasila
- zmniejszanie liczby parkingów
- dorzucanie gdzie się da parkomatów
- dokładanie gdzie się da buspasów
- wyrzucanie gdzie się da kierowców z torowisk tramwajowych
- bezsensowne ustawianie sygnalizacji świetlnych
itd..., itd...
Ja się już poddałem i podróżuję komunikacją miejską. Podejrzewam, że władze liczą na to, że reszta kierowców zrobi to samo...
czarne jest piękne...
Re: Korki i moja nieustanna frustracja
Nigdy!!!vibowit pisze:Ja się już poddałem i podróżuję komunikacją miejską. Podejrzewam, że władze liczą na to, że reszta kierowców zrobi to samo...

Po pierwsze jak mam stać (bo w tym miejscu na wolne siedzenie to szans nie ma) i się z nimi tam bujać od ruszania i hamowania to pierdolę. Wolę siedzieć w Źle, słuchać radia, trenować na sprzęgle lewą nogę, czasami się sprytnie wcisnąć a od czasu do czasu pokazać środkowy palec jakiejś pochwie męskiej lub żeńskiej do wyboru

Po drugie to jak nawet dojadę od siebie po 100 latach w te miejsca, o których pisałem wyżej to nie ma gdzie zostawić samochodu i człowiek jak debil szuka miejsca przez pół godziny.
Zgadzam się z vibkiem ostatnie lata to bezmyślna i systematyczna krucjata przeciwko ruchowi samochodów w tym jeb...m mieście. Buspasy, brak parkingów przy stacjach metra, takie kwiatki jak światła na rondzie Babka i wiele, wiele innych.
Ale ch...j nie złamie mnie ani bufetowa ani żaden następny pedał rządzący tym miastem

Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 
