Podziękowania dla kolegi Pitera
"Dziecina" Forester z automatem 2,0 dojechała do Stolicy mimo korka giganta (wypadek śmiertelny -8 letnia dziewczynka zginęła na katowickiej między Piotrkowem a Tomaszowem + roboty drogowe) pojechałem przez Łódz(dokładnie Pabianice) do Tomaszowa i na Warszawę
590 km, 1/4 baku została-zbadaliśmy prędkość prawie maxymalną na leniuchu no bajka, zapyla to i połyka kilometry
a banan na ryju nadal mi gości mimo bolącego tyłko- tylko jeden postój zrobiłem na odlew przed Opolem
Piter jeszcze raz Podziękowanie no nie kosztowało to mało

ale warte jest swojej ceny
tfu tfu odpukać
ps:
jeszcze w poniedziałek cyrk rejestracyjny(mam nadzieję ze czegoś biurwy nie znajda co im nie odpowiada) i od wtorku jedziem z koksem
