Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 15 paź 2010, o 21:18

FUX pisze: A co za różnica, czy faktura zagraniczna, czy polska

właśnie taka:
FUX pisze: z dnia wystawienia przeliczasz do ewidencji z tabeli średnich nbp, a w dniu wplywu na konto przeliczasz wg. kursu skupu Twojego banku.
nie wystarczy wklepywanie z automatu, a jeśli to faktura spoza UE, od której chcesz odliczać VAT to dochodzą jeszcze dodatkowe drobiazgi.


"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 15 paź 2010, o 21:26

Jeżeli odbiorcą jest UE, to Vat rozlicza u siebie nabywca.
Najpierw nalicza, poźniej odlicza.
Sprzedawca/uslugodawca pisze np i oswiadczenie, że Vat rozlicza nabywca.
Z USA nie wiem, nie robiłem.
Dolce far niente ;-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 15 paź 2010, o 21:35

FUX pisze:Jeżeli odbiorcą jest UE, to Vat rozlicza u siebie nabywca.
Najpierw nalicza, poźniej odlicza.
Sprzedawca/uslugodawca pisze np i oswiadczenie, że Vat rozlicza nabywca.
Z USA nie wiem, nie robiłem.
Skoro więc są różnice to nie mówmy, że ich nie ma. A co jeśli świadczysz usługi na terenie Polski, a usługobiorca ma siedzibę w Berlinie? Naliczamy VAT czy nie?

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 15 paź 2010, o 21:46

Nie. Napiasełem wyżej.
Dolce far niente ;-)

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 21 sty 2011, o 15:08

Z serii tak źle i tak niedobrze...
Nudzić w pracy się nie lubię, ale to urwanie d.... mogłoby się już skończyć :wall:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 02:00

to kosztowało 80k pln. http://www.bielawa.pl/ :wall:

zaczynam łazić po bipach. Rządowa niczyja kasa jest cudowna.

vicu
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa
Auto: OBK
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 02:06

remek pisze: to kosztowało 80k pln. http://www.bielawa.pl/ :wall:

zaczynam łazić po bipach. Rządowa niczyja kasa jest cudowna.

remek, znaczy się ta strona?!
Obrazek

"Speed never killed anyone, suddenly becoming stationary, that's what gets you." - J. Clarkson

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 02:08

vicu pisze: remek, znaczy się ta strona?!
tak. ten twór.

vicu
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa
Auto: OBK
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 02:19

remek pisze:
vicu pisze: remek, znaczy się ta strona?!
tak. ten twór.
No to łał. Pomijając niewątpliwie oczywiste walory estetyczne to brakuje tam tak zaawansowanych technologii jak choćby możliwość powrotu do strony głównej z pierwszej lepszej podstrony, bez konieczności używania "backspace". Kurcze, że też urzędnicy po takich kwiatkach nie zmagają się z zarzutami niegospodarności. :roll:
Obrazek

"Speed never killed anyone, suddenly becoming stationary, that's what gets you." - J. Clarkson

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 08:01

remek pisze:to kosztowało 80k pln. http://www.bielawa.pl/ :wall:

zaczynam łazić po bipach. Rządowa niczyja kasa jest cudowna.
tacy to po żyją :cofee:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 09:30

:giggle:
Z komunikacji miejskiej już nie wrócisz...
Dolce far niente ;-)

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 10:32

remek pisze: zaczynam łazić po bipach. Rządowa niczyja kasa jest cudowna.
z tym, że jest bardzo dużo chętnych na ten torcik. wujek wójt będzie bardziej skłonny zapłacić 80k za potworka swojemu bratankowi, niż 40k za profesjonalny serwis obcemu człowiekowi.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 67 razy
Polubione posty: 74 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 10:48

Bergen, dokładnie
szybkie przeszkolenie syna i jest w 5 min grafikiem
znam takich co po obejrzeniu projektów już byli grafikami bądź arch.wnętrz
w ludziach drzemią prawdziwi wirtuozi :mrgreen:
a budzą się przed wystawieniem faktury vat

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 11:13

chopy ja to wiem, z resztą kto w tym kraju tego nie wie :-)

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 14:28

Nie znam się na rozmowach kwalifikacyjnych. Ale czy pytanie o "pierdoły" jest normą ?
Mam wrażenie, że kandydatów na dyrektora banku tacy jedni pytali by 'ile groszy ma złoty'.

Czy ja zwariowałem ?
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 15:30

leon, od jakiegoś czasu pracodawcy prześcigają się w zadawaniu coraz bardziej abstrakcyjnych pytań. Nie wiem, ale może jakiś ranking jest i współzawodniczą? ;-)

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 16:07

Bo to taka tania, popularna "psychologia" specow od rekrutacji majaca na celu okreslenie typu Twojej osobowosci, Twoich cech itp. - pod katem przydatnosci dla firmy. Zeby np. okreslic juz na tym etapie, czy przypadkiem nie bedziesz np. nielojalny albo jakis tam.
Cos w stylu: czy ma pan akwarium? (Jak nie, to jestes pedalem - czy moze na odwrot bylo w tym dowcipie?)

Mysle, ze trzeba po prostu olac i odpowiadac takze pierdolami.
Jak firma bedzie zainteresowana Twoimi umiejetnosciami, a nie bzdetami, to Cie i tak zatrudnia.
A jak beda sie skupiac na bzdetach, to moze lepiej, zebys tam nie pracowal - po co sobie nerwy psuc?
Jacek "AMI" Rudowski

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 16:16

Pytanie czy tacy "spece od rekrutacji" potrafią w jakikolwiek sposób zinterpretować odpowiedzi na takie debilne pytania 8-)

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 16:17

Nie mam akwarium, mam Subaru. To coś znaczy ?

Problem w tym, że firma była jakiś czas temu normalna. Teraz sam nie wiem, czy da się w niej pracować. :wall:
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

AMI
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dublin
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 16:24

barbie pisze:Pytanie czy tacy "spece od rekrutacji" potrafią w jakikolwiek sposób zinterpretować odpowiedzi na takie debilne pytania 8-)
Mysle, ze odpowiedz na to jest prosta i jasna.

Byc moze sie myle - ale nawet w przypadku zawodowych psychologow tego typu zakusy, przynajmiej dla mnie, zalatuja jakas abrakadabra.
Ale zawsze to fajnie sie poludzic, ze wszystkich mozemy "rozszyfrowac", rozlozyc na czynniki pierwsze i przechytrzyc go, zanim on nawet bedzie wiedzial, ze chce zrobic cos zlego, badz "zlego".
Jacek "AMI" Rudowski

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 16:39

barbie pisze: Pytanie czy tacy "spece od rekrutacji" potrafią w jakikolwiek sposób zinterpretować odpowiedzi na takie debilne pytania

no jasne, właściwe odpowiedzi znają tylko znajomi królika :-)

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 17:06

leon pisze: Ale czy pytanie o "pierdoły" jest normą ?

maka mi opowiadała, że to norma, chodzi właśnie o twoją reakcję na pytanie "z dupy"

ky
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Boat City
Auto: die Pflaume
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 17:22

I co? Mam odpowiedzieć ,,proszę pani, to pytanie jest z dupy, a ja jestem wysokiej klasy profesjonalistą i mój czas jest bardzo cenny; proszę zatem nie tracić go na zadawanie takich pytań''? ;))

r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 17:25

ky, można ryknąć śmiechem i wyjść, jak zrobiłem w pożalsięboże asseco-prokomie.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Firmowy hyde park - zawodowe frustracje

Post 8 lut 2011, o 17:29

Bergen, można też po prostu wyjść. Świat jest jednak mały i nie zawsze opłaca się pójść po bandzie ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

ODPOWIEDZ