dlaczego media mają wpływ?

[burat]

Barthol, takie jak ten swap http://www.cecot.pl/ myślałem nad tym ale dłuuuuga droga najpierw trzeba ogarnąć to co jest

Piter 35, blisko dobrze kombinujesz ale to już bardziej puszczenie wodzy fantazji

[ky]

Najpierw poczytaj, co Walezy pisał na F&F, żebyś wiedział co masz zrobić, żeby to pudło zaczęło skręcać ;))

r.

[barton]

a jak Ci mocy braknie to rozważ/zrób SWAP'a na silnik z Hondy S2000: wysokoobrotowe NA i fabryczne 200 koni

To może lepiej ze Sti-ja

Polonez to nie garbus

[burat]

ky, na wszystko daje sobie około roku czasu (na kwietnia chciał bym się wyrobić ) i cały czas szukam info gdzie się da co i jak. Swap na cos takiego to baaaaaardzo odległa przyszłość tak jak mówię na razie moc mi wystarcza

[barton]

burat, bardzo dobry masz plan realizacji budowy

[burat]

Barthol, dziękować

[burat]

jeśli chodzi o Cecota to ten wywiad mnie rozwalił

Link: http://www.youtube.com/watch?v=ZxCs_qJUhAI

[rrosiak]

Rosiu nas oświeci co z nim jest

Nic z nim nie jest, a właściwie wszystko jest Auto z pierwszego wypustu, jakiś bardzo niski numer seryjny, wszystko oryginalne i w idealnym stanie (widziałeś inne zdjęcia?). Właściciel jest bardzo specyficznym człowiekiem, ma dużo kasy i stać go na ekstremalne motoryzacyjne fanaberie (miał naprawdę fajne i bardzo szybkie wózki), ale upodobał sobie Fiaty i Polonezy (Coupe również posiada). Twierdzi zresztą, że Polonezem jeździ mu się najlepiej

[burat]

Właściciel jest bardzo specyficznym człowiekiem, ma dużo kasy i stać go na ekstremalne motoryzacyjne fanaberie

no i znowu jak mówiłem "Zależy ile ktoś chce za to auto dać "
swoją drogą już gdzieś widziałem ta kolekcję na innym forum
zastanawia mnie tylko jedno jak kolo ma tyle kasy to czemu te autka stoją pod chmurką Jakieś zadaszenie typu wiata jak na maszyny rolnicze majątku by nie kosztowała ,a jak widzę jak auta stoją tak to trochę mi ich szkoda

[rrosiak]

swoją drogą już gdzieś widziałem ta kolekcję na innym forum

Widziałeś na tym forum w wątku z fotkami. Na pewno nikt poza mną póki co jej nie publikował.

zastanawia mnie tylko jedno jak kolo ma tyle kasy to czemu te autka stoją pod chmurką Jakieś zadaszenie typu wiata jak na maszyny rolnicze majątku by nie kosztowała ,a jak widzę jak auta stoją tak to trochę mi ich szkoda

Niegdyś prawie wszystkie stały w garażach, ale niestety właściciel przeszedł na emeryturę (facet ma ponad 70 lat) i garaże już nie są pod jego kontrolą, a jak masz ponad 100 aut, to i wiata musiałby być spora Na szczęście wszystkie "perełki" są pod dachem.

[leon]

Da się? http://moto.allegro.pl/volvo-343-1-4-k- ... 41103.html

Nie jest to funkiel-nówka, a D przewiezie.

[inquiz]

burat, powodzenia, fajny projekt
leon, ech stare volvo, zawsze miałem sentyment do 480tki ale gdzie bym to trzymał.

[Arno]

Dlaczego media mają wpływ - pytamy w tytule tego wąciszcza.
Czasem trzeba se zadać pytanie dodatkowe - jaki mają wpływ.
A często mają wpływ dziwny. A mianowicie językowy. Ludzie oglądający telewizję uznają, że język, którym posługują się dzienikarze jest poprawny. I sami zaczynają używać zwrotów, związków frazeologicznych, którymi posługują się znane postacie śklannego ekranu.
A te postacie o dziwo, mówią wyjątkowo niepoprawnie. Nie wszystkie, oczywiście. Dotyczy to przede wszystkim mistrzów z TVN24.
Poranną porą, zwłaszcza kiedy przed teleprompterem zasiada Katarzyna Werner, słychać pomieszanie z poplątaniem. Radzę sobie posłuchać krytycznie i wypisywać kwiatki. Dziś np: "co mamy zrobić, żeby zrównać do".
Powstaje pytanie, czy to ona sobie sama pisze, czy jak mówi bez promptera to tak zasuwa, czy może ludność pisząca jej teksty tak tworzy. Ale mie wszyscy się aż tak mylą. Porada Jakub się nie myli.
Dzieci to oglądają, mlodzież to ogląda i im się utrwala fatalny język. Dlatego dawniej, żeby zasiąść przed mikrofonem radia, czy przed kamerą, trzeba było przejść przez niebywałe sito.
Przypomnę kilka nazwisk: Kaczkowski, Sznuk, Suzin, Rosołowski, Racławicki, Hajzer ( tak tak, on się zeszmacił, ale był jedną z ważniejszych postaci PR1), Matul... lista długa, bardzo. Ale dostać się na nią było bardzo ciężko. Mówili w radio ładnie, z dobrym akcentem, nie mylili nazw zagranicznych miejscowości.
np zamiast Aachen, mówili Akwizgran. Zamiasty Bazel - Bazylea... Dziś dziennikarze są niewykształceni, nie zwracają uwagi na detale i tym samym nie szanują siebie i widzów.

[Konto usunięte]

Arno, myślę, że to trochę wynika z walki o czas. Dziś news musi się pojawić jak najszybciej, żeby konkurencyjne stacje nie podały go przed nami. I stąd błędy i brak przygotowania... Katarzyna Werner? Chodzi Ci o Anitę Werner?

[Arno]

Katarzyna, z poznania , dziś prowadzi. ANITA jest akurat dobra.

[WiS]

Dziś dziennikarze są niewykształceni, nie zwracają uwagi na detale i tym samym nie szanują siebie i widzów.

Bo dziś zawód dziennikarza jest w zaniku. Nazwa pozostała, dla niepoznaki, tymczasem tak Bogiem a prawdą to powinno się określać owe nowe profesje na przykład tak: "stojaczek do mikrofonu mobilnego" (dawniej "reporter"), "paprotka gadająca studyjna, ozdobna" (dawniej "prezenter"), "poganiacz stojaczków i paprotek" (dawniej "redaktor"). Ale cóz, takie jest najwyraźniej zapotrzebowanie rynku, czyli klientów.
To w mediach elektronicznych, bo gazety to nieco inna bajka.
Tam niegdyś były dwie kategorie wyspecjalizowanych ludzi - tacy, którzy zbierali informacje i tacy, którzy je weryfikowali oraz obrabiali językowo i redakcyjnie. Dziś się to zlało w jedno, głównie z powodów oszczędnościowych, ze szkodą dla jakości wszystkich w/w czynności. A lud, mimo to, zasadniczo szczęśliwy.
Taaaakie czasy, jak mawiali sowieccy sołdaci, zakładając na przedramię kolejny trofiejny zegarek.

Dziś news musi się pojawić jak najszybciej, żeby konkurencyjne stacje nie podały go przed nami.

Walka z czasem była zawsze. Swoją drogą, ciekawostka: dawno, dawno temu (wczesne lata 90.), gazety robione w typo czyli w tzw. "gorącym ołowiu" zamykało się około 2-3 nad ranem, czyli spokojnie ogarnialiśmy newsy z okolic północy. Dziś porównywalne, duze gazety - pisane i składane na komputerach - zamykają numer w okolicach 19-20. Z drobnymi wyjątkami (kosztownymi ).
A co do samego newsa. Przykład, niech będzie już z tego TVN24 - najważniejsze wiadomości dnia to złamana kosć drugorzędnego ministra i fakt, że przyleci do nas duży samolot. W kontekście fundamentalnej wagi obu informacji oraz spodziewanego tzw. targetu warto się zastanowić, co jest ważniejsze - czy to, że p. Kasia poda je ładną polszczyzną, czy to, że p. Kasia ładnie wygląda...?

[ky]

Przypomnę kilka nazwisk: Kaczkowski, Sznuk, Suzin, Rosołowski, Racławicki, Hajzer ( tak tak, on się zeszmacił, ale był jedną z ważniejszych postaci PR1), Matul... lista długa, bardzo.

Przecie wiadomo, że współpracowali z reżimowymi mediami i wielu z nich nie zostało pozytywnie zweryfikowanych ;))))

r.

[WiS]

współpracowali z reżimowymi mediami i wielu z nich nie zostało pozytywnie zweryfikowanych

Akurat w mediach, to weryfikował glównie rynek.
Widziałem to z bardzo bliska - wielu "starych" dziennikarzy, co prawda posługujących się piękną polszczyzną, za groma nie potrafiło zrozumieć nowych reguł. Na przykład takich, że media nie pracują "od-do" tylko w trybie 24-godzinnym, 7 dni w tygodniu (a w święta i niedziele szczególnie intensywnie), że dziennikarstwo niekoniecznie polega na (ładnym) pisaniu/mówieniu tylko tego, co zaakceptuje władza, że gazeta nie jest od publikowania tego, co interesuje redaktorów, tylko tego, co interesuje czytelnika, ze reklama jest być może złem - ale koniecznym, etc.etc.
Starą telewizję można wspominać z rozrzewnieniem, ale sięgnijcie do starych gazet i porównajcie ze współczesnymi.
No nie wiem, czy bym się zamienił

Mimo wszystko.

[Arno]

Co do wspolpracy - z listy na gorze wiem o jednym i tu chodzi o wspolprace wprost na antenie.
Zreszta co za roznica KOMU wysluguje sie dziennikarz, czy komuchom, czy wlascicielowi gazety. ZObaczcie ile szmatlawców dziś wychodzi a ludzie tam pracują. Czy ich ktoś potępia? A to niby taka sama prostytucja jak robota w Trybunie Ludu. Z drugiej strony w każdej gazecie za dawnych czasów próbowano przemycać różne treści.

Czy w związku z tym, że ktoś pisywał w Polityce czy Kulturze za komuny, był od ręki partyjną świnią?
Czy to że kotoś dajmy na to pracował w dziale sportowym Trybuny Ludu znaczy że był świnią, lub w redakcji tetarlanej i pisał recenzje z Szekspira...
BIAŁE/CZARNE... Czy raczej warto się zastanowić?
Ale przypominam co wypisywali niektórzy panowie w Żołnierzu Woloności :) za Solidarności.
Fido et al - to że wiadomość pojawić ma się natychmiast wcale nie znaczy, że masz prawo pisać nie po polsku. Bo albo umiesz pisać po polsku albo mówisz tak jak komentatorzy wyścigów w filmie AUTA2 - tego warto posłuchać.

[ky]

Akurat w mediach, to weryfikował glównie rynek.

Jaja se robię :)

Chociaż powiem Ci, że stare gazety, pod odsianiu agitek i bełkotu, są o wiele przyjemniejsze w dotyku od obecnych. Właśnie dlatego, że ktoś się starał, pisał po polsku, korekta pracowała, ilustracja nie zajmowała 90% powierzchni przeznaczonej na materiał, a ówczesna technika nie dawała możliwości płodzenia potworków w postaci szpalt o kształtach nieregularnych i żółtych literek na błękitnym tle...

r.

[WiS]

ówczesna technika nie dawała możliwości płodzenia potworków w postaci szpalt o kształtach nieregularnych i żółtych literek na błękitnym tle...

O, kochany - byś się zdziwił, jakie cuda można było w typografii uskuteczniać. Fakt, że to wymagało umiejętności artystyczno-czarodziejskich, zarówno od redaktora makietującego jak i metrampaży i innych linotypistów, poza tym było czasochłonne, ale i różne kolory, i fikuśne czcionki, i zmienna szerokośc szpalty... wszystko się dało.
I układało się lustrzane odlewy wersów szczypczykami w matrycy, a jak coś nie spasowało, to cała robota od nowa...
Masochizm.

Jaja se robię :)

No widzisz, a kolega Ci poważnie wytłumaczył, że się mylisz

[inquiz]

Przypomnę kilka nazwisk: Kaczkowski, Sznuk, Suzin, Rosołowski, Racławicki, Hajzer ( tak tak, on się zeszmacił, ale był jedną z ważniejszych postaci PR1), Matul... lista długa, bardzo. Ale dostać się na nią było bardzo ciężko. Mówili w radio ładnie, z dobrym akcentem, nie mylili nazw zagranicznych miejscowości.
np zamiast Aachen, mówili Akwizgran. Zamiasty Bazel - Bazylea... Dziś dziennikarze są niewykształceni, nie zwracają uwagi na detale i tym samym nie szanują siebie i widzów.

to se ne vrati. kiedyś nic nie przeszło bez korekty językowej a teraz takie kwiatki że tragedia. a nowomowa to druga strona, trnaskrypcja rosyjskich nazwisk na anglosaską modłę, polityczna poprawność owocująca psycholożkami i innymi bzdurami znanymi wcześniej z lekcji niemieckiego, ogólna marna wiedza obecnych "dziennikarzy" bo ważniejsze aby byli ładni i dobrze ubrani. z pustego i Salomon nie naleje.

[maf1]

bo ważniejsze aby byli ładni i dobrze ubrani. z pustego i Salomon nie naleje.

Ładnie ubrani? Do szału doprowadzają mnie "Panowie" dziennikarze, występujący na wizji w garniturach bez krawatów. Pewni się powtórzę, ale za moich czasów było to nie do pomyślenia. A jak jest w np. w BBC? A może to tzw "nowomoda? Ja tego nie akceptuję

[inquiz]

maf1, 1 primo sponsor daje ciuchy, 2 primo galeriankom ma się podobać i innym kupującym kolorowe gazety, my jesteśmy błędem statystycznym.

[maf1]

Sram na błędy statystyczne. Dla mnie "Pan redaktor" ma wyglądać tak jak "Pan redaktor" a nie jak kupa gówna.
Ale co my tu strzępimy języki, media górą i w dupie mają zdanie "oglądaczy".