Klub Zielonej Kury

[jarmaj]

bo te elementy z dłuuugiej listy wyposażenia

Mówisz o tych wszystkich gadżetach potrzebnych w samochodzie jak dziura w moście?

No tak, to faktycznie problem

[WiS]

Konkretny przykład, nawiązujący do watku, w którym jesteśmy: większość Octavii na rynku wtórnym (zwłaszcza w Polsce) to diesle, a ja bym chciał benzynę 1.8 tsi. Podstawowe wersje mają klimę manualną, która akurat w Skodach jest kiepska - więc chciałbym dwustrefowy automat, który działa świetnie. Ale dwustrefowe automaty są z reguły w wyypasionych wersjach Elegance lub Laurin-Klement, razem ze skórą, elektryczną regulacją foteli, masażem pleców i milionem zupełnie zbędnych wodotrysków; mało kto zamówił go jako opcję do podstawowego, surowego Ambiente. I w dodatku, z uwagi na częste jeżdżenie po wertepach, jeszcze chciałbym "pakiet terenowy", czyli ciut wyższe zawieszenie i płytę ochronną - duża rzadkość. Trafienie odpowiedniego egzemplarza, łaczącego tak atypowe cechy, na rynku wtórnym - mało prawdopodobne. A jak już, to... będzie czarny
No to gdybym się decydował na Skodę Octavię Ambiente 1.8 tsi bez wodotrysków, ale z porządną klimą i podniesionym zawiasem - to muszę iść do salonu i tam zabulić.
W moim wypadku, nieco mniej niż w cenniku oficjalnym - więc okaże się, że tyle samo (albo i mniej), co za używaną Elegance, w skórze, bez pakietu terenowego i po szwajcarskim księdzu
No to pytam się - gdzie sens, gdzie logika?


Edit:
Istotny argument, przy nowych silnikach wysilonych w ramach downsizingu, czy przy dieslach uzbrojonych w ten cholerny filtr cząstek stałych, jest wtedy taki że (przynajmniej teoretycznie) mam przed sobą jakieś 100-150 tys. bezproblemowej jazdy (a przy wzmiankowanej Skodzie, jeszcze zapewne i drugie tyle). Gdy podobne auto kupuję już z przebiegiem 100-150, sprawa robi się śliska, tzn. jeżdżę i nie znam dnia ani godziny, kiedy trzeba będzie wyskoczyć z worka kasy, po uprzednim ściąganiu się na lawecie z trasy. No chyba, że kupuję wtedy starego i niewysilonego wolnego ssaka, ale on też miewa swoje wady

[jarmaj]

W dopłacaniu do n strefowych automatycznych, sterowanych satelitarnie, taktowanych zegarem atomowym, klim?

Fakt, nigdzie.

[WiS]

W dopłacaniu do n strefowych automatycznych, sterowanych satelitarnie, taktowanych zegarem atomowym, klim?

Jeździsz czasem na drugi koniec Polski (albo dalej) latem, w białej koszuli i w krawacie, i po kilku(nastu) godzinach w aucie musisz iść do ludzi wyglądając w miarę świeżo i być wypoczęty? Bo mnie się zdarza, niestety, taka okolicznośc.
Dlatego doceniam porządną klimę.
Reszta samochodowych życioumilaczy zasadniczo mi wisi.

[jarmaj]

białej koszuli

Brrrr
Straszne

w krawacie

Brrrrrrrrrrr
Okropieństwo!!!




Na szczęście mi się nie zdarza.

Serdecznie współczuję.

[WiS]

Nie każdy uważał w szkole, zdobył konkretny zawód i może uczciwie zarabiać na życie w fabryce - niektórzy muszą kombinować




PS. Powiedz lepiej, czy warto wyskoczyć z dwóch paczek na tę nową skodową rajdówkę - do zabaw nie_w_białej_koszuli

[Alan, Alan, Alan!]

Powiedz lepiej, czy warto wyskoczyć z dwóch paczek na tę nową skodową rajdówkę - do zabaw nie_w_białej_koszuli

ale ze jaką?

[WiS]

http://www.skoda-auto.pl/pl/aktualnosci ... ia-r2.html
Nowa rajdówka na "S" - ktoś reflektuje, czy tu już tylko sami miłośnicy boxera-diesla (najlepiej z kastrującym softem), skóry, patyka i automatu...?

No o tym mowa. Cena w Czechach wychodzi oficjalnie ok. 250 tys., ale myślę, że dla chętnych jest do stargowania

Edit, bo się jak zwykle linki krzaczą przy cytowaniu...

[barton]

troszkę historii, czyli top gear w dziale sportu Skody:


Link: http://www.youtube.com/watch?v=i6TnekG8Tmg

[Konto usunięte]

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić, tu chyba passuje najlepiej

"VW Passat - prawdziwe oblicze demona"

http://vwszrot.pl/

[inquiz]

Konto usunięte,

[Piter 35]

Konto usunięte, czytałem to . Ale myślę ,że jak tam ktoś pisał, to chłop mocno przesadził
Ja osobiście bym nie kupił w życiu samochodu z tym motorem
Wiele części z tego co On wymienił można na pewno kupić po niższych cenach .

[jarmaj]

Konto usunięte, czytałem to . Ale myślę ,że jak tam ktoś pisał, to chłop mocno przesadził

Nie tylko przesadził, ale widać z powyższego tekstu że jest kompletnym dyletantem i na samochodach zna się na poziomie przeciętnej blondynki (bez obrazy blondynek, tu to tylko symboliczne określenie, nie mówiące o kolorze włosów, ani nawet o płci ).

No bo jakie pojęcie może mieć ktoś piszący takie bzdury???

Kupując VW życzyłbym sobie tabelki z minimalną gwarantowaną wytrzymałością części eksploatacyjnych, podobnie jak z kaloriami na batoniku:
Klocki hamulcowe – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 10 tys.
Opony – część eksploatacyjna, minimalny gwarantowany przebieg 50 tys.

[Konto usunięte]

jarmaj, czy trzeba mieć pojęcie, żeby wymagać od producentów solidności? Gość być może przejaskrawił, ale główne tezy pozostają chyba aktualne.

Czemu mam poczucie, że wielu producentów po prostu celowo wstawia elementy niższej jakości, żeby zarabiać potem na ich wymianie? Konstruowanie przedmiotów z założeniem, że mają być sprawne tylko przez określony czas i nie informowanie o tym klienta jest po prostu nieuczciwe. Dlatego żądanie podania informacji o żywotności wcale nie jest takie idiotyczne, jak by się mogło wydawać.

[WiS]

tu chyba passuje najlepiej

Nieuprawniony oftop, Skody się tak nie psują

bym nie kupił w życiu samochodu z tym motorem

Fakt, nieszczęśliwy.
Ale na blogu, poza tym, klasyczny przykład jak się kończą "sny o potędze" naiwnych miłośnikow dyszli, ale i parę ciekawych uwag o ekoszalbierstwie.

można na pewno kupić po niższych cenach

W Skodzie

Czemu mam poczucie, że wielu producentów po prostu celowo wstawia elementy niższej jakości, żeby zarabiać potem na ich wymianie?

Myślę, że masz takie poczucie dlatego, że tak wlasnie jest

żądanie podania informacji o żywotności wcale nie jest takie idiotyczne, jak by się mogło wydawać.

Podobnie, jak żądanie przejrzystosci w finansowaniu partii politycznych oraz odpowiedzialności polityków przed wyborcami

[jarmaj]

jarmaj, czy trzeba mieć pojęcie, żeby wymagać od producentów solidności? Gość być może przejaskrawił, ale główne tezy pozostają chyba aktualne.

Nie, tylko pisanie takich bzdur z jednej strony pokazuje, jak zerowe pojęcie o temacie ma autor (gwarantowany min przebieg klocków i opon - to przecież kompletny idiotyzm, jedne i drugie mogą starczyć na dziesiątki tyś km, jak i można je zużyć w 1 tyś), z drugiej gośc trochę mi przypomina takiego pieniacza, jak ten tu u nas, nie pamiętam już nicka, którego w końcu trzeba było zablokować.

Nie wiemy, czy nie kupił zajechanego rzęcha, nie wiemy czy przebieg jest prawdziwy. Nie wiemy, czy nie jest zwykłym pieniaczem. Po prostu jest mało wiarygodny.

[inquiz]

może i facet przesadził ale sporo racji jest w tym, że koncernowi księgowi czuwają aby towar nie wyszedł za solidny. z jednej strony aby nie przesadzić z okresem gwarancji bo by firma była w plecy ale z drugiej strony licząc za części zamienne jak za zboże. i planowo się dodaje dobrze obliczone słabe ogniwa co przy coraz częstszej modułowej konstrukcji podzespołów powoduje konieczność wymiany za gruby szmal zamiast drobnej pierdoły za kilkadziesiąt złotych.

[zofija]

można na pewno kupić po niższych cenach

W Skodzie

Nie zawsze. Zdarzało się kupować części do Skody w serwisach VW bo były taniej
Numery oczywiście miały inne. To samo z Seatem...

[Chloru]

Niektóre części w ASO Fiata są droższe niż w Citroen/Peugeot

[jarmaj]

A niektóre Subaru tańsze niż Renault Clio


Przednie nadkole wewnętrzne do Imprezy w ASO kosztowało mniej, niż do Clio Sporta.

[Chloru]

jarmaj, ale to może dlatego, że Szprot miał szersze nadkola niż zwykły a Imprezy mają takie same? Efekt skali powoduje inne ceny. Swoja drogą nie można było kupić zamiennika za 50 PLN? Sporo firm to produkuje.

[pablonas]

jarmaj, może i gość jest pieniaczem ale te silniki faktycznie tak się sypią. Może ceny podał trochę wyższe ale sposoby naprawy już nie (mówię np o wymianie zębatki od napędu pompy oleju). Co ciekawe jeden z modeli 1,9 tdi ma tak samo rozwiązany napęd pompy i podobnie się wycierają zęby. Ale w 1,9 wymienia się samą zębatkę.

Generalnie passat tej generacji i jakieś jego klony, nawet te większe typu touran to po prostu kupa i trzeba te auta omijać szerokim łukiem.
Ale żeby tak nie gnębić VAGów to inne marki mają nie mniejsze "atrakcje" :)

Gdybym miał dzisiaj kupować nowe auto to chyba jakiegoś fiata pandę - jest szansa, że trochę pojeździ i nie wyczyści portfela.
Do czyszczenia portfela wolałbym np Imprezę z połowy lat 90

[jarmaj]

jarmaj, ale to może dlatego, że Szprot miał szersze nadkola niż zwykły a Imprezy mają takie same? Efekt skali powoduje inne ceny. Swoja drogą nie można było kupić zamiennika za 50 PLN? Sporo firm to produkuje.

Tak, do Szprota jest inny niż do reszty Clio. Zamienników 10 lat temu do Szprotów nie było. Teraz może są.

[WRC fan]

Tak, do Szprota jest inny niż do reszty Clio. Zamienników 10 lat temu do Szprotów nie było. Teraz może są.

Nie ma zamienników, a cena w ASO koło dwóch stówek...dlatego jeżdżę bez prawego (poległo w Rudnikach ), a lewe mam zdrutowane trytytką

[WiS]

Polaku, ty też latem obetnij swojej Skodzie dach:
http://moto.pl/MotoPL/1,88389,10065019, ... Jazda.html