Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Bzdur nie pisałem ! Przyklejałem wszystkie informacje, które udało mi się znależć najbardziej rzetelnie jak umiałem, odsiewając oczywiste brednie. Wiesz,ja się cieszę bezgranicznie ,że Kubek czuje się lepiej. Prawdziwie napisałeś ,że informacji było mało i z prawdziwością ich było ciężko. Trzeba się było jakoś w tym poruszać. Z tym,że aktualnie mówi się,że kości i ścięgna są naprawione. Nie zapominaj w dalszym ciągu o mięśniach i nerwach.eMTi pisze:Przypomnij sobie, jakie wizje (nie mając ŻADNYCH precyzyjnych informacji), czy raczej bzdury wypisywałeś choćby 2 miesiące temu:
PS. Sądzisz,że ciężko nie było ???
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
dokładnie tak, Jacky X, ja wspominałem pierwsze kilka miesięcy, kiedy informacje były bardzo zdawkowe, zanim jeszcze wklejałeś cytaty. Wtedy to roztaczałeś czarne, niczym nie poparte wizje, które tak wielu denerwowały
Potem, z cytatami już było ok
Anyway, zacieramy ręcę.. Teraz to będzie oglądanie, najpierw Porsche Cup, a potem F1.. 



"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Dzisiaj w padoku toru Monza pojawił się menedżer Roberta Kubicy. - Robert pracuje bardzo, bardzo ciężko, po pięć sześć godzin dziennie. Także w soboty i niedziele, bez dnia odpoczynku. Czasami lekarze muszą nawet studzić jego zapał - powiedział dziennikarzom Daniele Morelli
- Teraz rehabilitacja skupia się na odzyskaniu siły - powiedział Morelli. - Dzień po dniu wzrasta siła prawej ręki Roberta. Ta faza potrwa jeszcze przez około cztery tygodnie. Naszym zdaniem w październiku Robert będzie mógł założyć kask, aby sprawdzić, co będzie w stanie zrobić za kierownicą. Nie mówię oczywiście, że od razu pojedzie bolidem Formuły 1, ale będzie mógł zacząć jeździć. Czy to będzie symulator, czy samochód na torze wyścigowym, to nie jest ważne. Ważne jest, że ten ostatni krok zostanie zrobiony,. Nie martwimy się o ostateczny rezultat rehabilitacji - podkreślił menedżer Kubicy.
- Wciąż swoją rolę musi odegrać natura, bo nerwy wciąż muszą się wyleczyć same. Nie ma jednak konkretnych przeszkód, które uniemożliwią Robertowi wyzdrowienie. To już tylko kwestia czasu.
ZA GAZETA.PL
- Teraz rehabilitacja skupia się na odzyskaniu siły - powiedział Morelli. - Dzień po dniu wzrasta siła prawej ręki Roberta. Ta faza potrwa jeszcze przez około cztery tygodnie. Naszym zdaniem w październiku Robert będzie mógł założyć kask, aby sprawdzić, co będzie w stanie zrobić za kierownicą. Nie mówię oczywiście, że od razu pojedzie bolidem Formuły 1, ale będzie mógł zacząć jeździć. Czy to będzie symulator, czy samochód na torze wyścigowym, to nie jest ważne. Ważne jest, że ten ostatni krok zostanie zrobiony,. Nie martwimy się o ostateczny rezultat rehabilitacji - podkreślił menedżer Kubicy.
- Wciąż swoją rolę musi odegrać natura, bo nerwy wciąż muszą się wyleczyć same. Nie ma jednak konkretnych przeszkód, które uniemożliwią Robertowi wyzdrowienie. To już tylko kwestia czasu.
ZA GAZETA.PL
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.
Jesli ktos jeszcze nie czytal - Pelna wersja wywiadu z Daniele Morellim:
http://www.f1wm.pl/php/news_id-23672.html
http://www.f1wm.pl/php/news_id-23672.html
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Podobno świeża fotka Kubicy....
http://3.bp.blogspot.com/-ILrTgFjh3IQ/T ... 2187_o.jpg
a tutaj źródło: http://www.f1fanclub.pl/2011/09/nowe-zd ... t=FaceBook

http://3.bp.blogspot.com/-ILrTgFjh3IQ/T ... 2187_o.jpg
a tutaj źródło: http://www.f1fanclub.pl/2011/09/nowe-zd ... t=FaceBook
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Super, ze jest w takiej dobrej formie. Oby wiecej takich zdjec coby zamknac geby malkontentom 

-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Jestem życiowym optymistą, tyle że mam odrobinę pojęcia o gojeniu ran i zrostach kości.Powiem krótko.Dupa.Nieprędko wystartuje.Choć życzę mu szybkiego powrotu na tor.Pogadamy za rok.
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
ee... za rok? to trzeba mu to powiedzieć, bo ma zamiar w przeciągu miesiąca wsiąść za kierownicę 

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
stefanekmac pisze: mam odrobinę pojęcia o gojeniu ran i zrostach kości

koło się zamyka i wracamy do wróżenia z fusów jacky'ego i jego kumpla lekarza.

"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Ja mialem powazne zlamanie lewej nogi. W wypadku motocyklowym zlamalem obydwie glowne kosci przy samej kostce (strzalkowa i piszczelowa). Zlamanie bylo z przemieszczeniem i wieloodlamowe. Mialem tylko jedna operacje trwajaca godzinke, a nie kilka operacji tak jak w przypadku Kubka. O kulach chodzilem w sumie przez 4 miesiace, a pozniej juz o wlasnych silach, oczywiscie kulejac dosc mocno. Kosci nie sa zadnym problemem. Szybko sie zrastaja. Problemem jest regeneracja miesni i rozruszanie zastalych stawow i sciegien. W przypadku Kubicy i tym zajeli sie fachowcy. Usuneli wszystkie zrosty i uruchomili stawy. Jedynym powodem dla ktorego Kubek ma opatrunek na tym zdjeciu, jest fakt, ze niedawno wlasnie przebyl taka operacje. Opatrunek chroni tylko przed infekcjami i jestem pewny, ze Kubica moze ta reka w pelni ruszac.
Problem w przypadku Kubicy robi sie troszke inny. Senna zaczyna calkiem niezle jezdzic, do tego ma nazwisko i sponsorow za soba. Vitia tez ma kupe sponsorow za soba. A Kubka kto zasponsoruje jak bedzie trzeba? Ciezko bedzie mu wrocic nawet w pelni formy do Renault.
Problem w przypadku Kubicy robi sie troszke inny. Senna zaczyna calkiem niezle jezdzic, do tego ma nazwisko i sponsorow za soba. Vitia tez ma kupe sponsorow za soba. A Kubka kto zasponsoruje jak bedzie trzeba? Ciezko bedzie mu wrocic nawet w pelni formy do Renault.

Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
tylko że wypowiedź stefanekmaca, nie dotyczyła sytuacji w teamie itp, tylko o wystartowaniu w ogóle...
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Wiem, wiem. Stad moja riposta. Widac na tym zdjeciu, ze Kubica ma sie swietnie i humor mu dopisuje. Mysle, ze do pelnej sprawnosci fizycznej zostalo mu na prawde niewiele 

-
stefanekmac
- 5 gwiazdek
- Auto: był forek XT jest OBK 2,5
- Polubił: 26 razy
- Polubione posty: 91 razy
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Na 100% jest na lekach p/bólowych.Ate nie idą w parze z refleksem...A uśmiech.No właśnie stąd.W zaciszu chłopak inaczej wygląda.Kondycja na pewno też jeszcze nie ta.
Pamietajmy o Wołyniu.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Lekip/bóleowe inne niż pochodne narkotyków nie wpływają na refleks. Chyba,że pozytywnie.Bo jak nie boli tosie ma większy komfort.
Stan pacjenta nie liczy się na ilość operacji które przebył.
PS.Jak Kubek będzie szybki to ktoś go weźmie.Byle by był.
Stan pacjenta nie liczy się na ilość operacji które przebył.
PS.Jak Kubek będzie szybki to ktoś go weźmie.Byle by był.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
Mowa jest srebrem...
r.
r.
Wieśniak w trójce. Dla przyjaciół Rufjan.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
To logiczne. Głupio Kubek się zachowywał w tych okolicznościach.
Za wp:
Pod koniec 2010 roku Ferrari zadecydowało, że Felipe Massa pożegna się z zespołem, a jego miejsce zajmie właśnie Robert Kubica - tak poinformował na swoim blogu ceniony dziennikarz Joe Saward.
- Włoski team miał z nim podpisany już wstępny kontrakt. Opcja ta miała być wykorzystana już w maju, jednak wszystko przerwał wypadek Polaka w lutym w Ronde di Andora. Długi pobyt w szpitalu i przedłużająca się rehabilitacja ostatecznie spowodowały, że Ferrari porzuciło pomysł sprowadzenia Kubicy - napisał Brytyjczyk.
Za wp:
Pod koniec 2010 roku Ferrari zadecydowało, że Felipe Massa pożegna się z zespołem, a jego miejsce zajmie właśnie Robert Kubica - tak poinformował na swoim blogu ceniony dziennikarz Joe Saward.
- Włoski team miał z nim podpisany już wstępny kontrakt. Opcja ta miała być wykorzystana już w maju, jednak wszystko przerwał wypadek Polaka w lutym w Ronde di Andora. Długi pobyt w szpitalu i przedłużająca się rehabilitacja ostatecznie spowodowały, że Ferrari porzuciło pomysł sprowadzenia Kubicy - napisał Brytyjczyk.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.
Re: Wypadek Roberta Kubicy - Ronde di Andora
ky, onet i wp wiedzą lepiej



Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
