Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 13:40

Bergen, no tu zdecydowanie najpierw trzeba zrobić coś z przyczyną. Kiepska sprawa, kurde. :-(



Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 13:44

barbie pisze: trzeba zrobić coś z przyczyną
Nooo tak jak WiS napisał. Pokrowiec.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 13:48

Bergen, wyrazy, ja bym chyba ubił.

Unikaj magnesów ;-)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 13:53

Bergen pisze: Inna sprawa to sens polerowania - przecież zaraz znowu wszystko będzie w opiłkach.
Zdecydowanie najpierw zajmij się przyczyną, a potem polerowaniem.
Wierzyć mi się nie chce, że coś takiego jest w rodzinie możliwe i, że rozmowa ze stryjem nie przyniosła efektu/nie rokuje nadziei na rozwiązanie problemu :-(

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 14:19

So What!, widzisz, temat opiłków po raz pierwszy został poruszony jakieś trzy lata temu, gdy po raz pierwszy coś się wbiło mi w samochód gdy odwiedzałem rodziców. Stryj postawił płotek metr na dwa w miejscu gdzie szlifuje i obiecał uważać. Mieszkam tu od niedawna, odkąd przestałem pracować w Gdańsku, w międzyczasie bracia znów poszli na noże, nihil novi sub sole. Z samochodu latem praktycznie nie korzystam, więc stał tak na podwórku zarastając syfem - rodzice mają trochę drzew owocowych, samochody zawsze latem są żółte od tego, co spada z drzew. Ostatnio pojechałem autem gdzieś bo padało, zdziwiła mnie wtedy "mgiełka" na przedniej szybie, myślałem że po prostu jest lepka od tych drzew, więc wczoraj wziąłem się za mycie. I się okazało co się okazało.

Jedyne rozwiązanie problemu, jakie przychodzi mi do głowy, to zbudowanie specjalnego dużego pomieszczenia z wyciągiem z filtrem do obróbki tych pędników (spawanie, młotkowanie no i to nieszczęsne szlifowanie). Stryj jest dusigroszem, w to że z własnej woli wyłoży pieniądze na zbudowanie czegoś takiego nie chce mi się wierzyć.

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 14:23

Bergen pisze: to że z własnej woli wyłoży pieniądze na zbudowanie czegoś takiego nie chce mi się wierzyć.
pokaż mu jakos bardzo obrazowo co wdycha, jak nie dla Was to może dla siebie zrobi cos z problemem

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 14:24

So What! pisze: Wierzyć mi się nie chce, że coś takiego jest w rodzinie możliwe i, że rozmowa ze stryjem nie przyniosła efektu/nie rokuje nadziei na rozwiązanie problemu :-(
Też mi się kiedyś tak wydawało, że w rodzinie nikt nikogo nie będzie chciał oszukać/przekręcić/mówić nieprawdę o kimś do osób 3'ecich itd. Ale potem wydarzyło się coś co spowodowało, że krewniakom z KRK już się nie kłaniam na ulicy a najchętniej to kilku z nich w pysk bym dał...
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 14:33

Barthol, no niestety. Jak się już rodzina pokłóci to zwykle idzie na noże.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 19:34

K.... wujek, słuchaj. Sprawa wygląda tak. Rozp... mi lakier w samochodzie swoimi jeb... opiłkami. Mój kolega papuga :mrgreen: powiedział, że sąd mi przyzna odszkodowanie w jeden dzień i w dodatku wp... ci się tutaj kontrola z urzędu. Ale k.... nie chcę się z Tobą po sądach włóczyć, bo jesteś moim wujkiem. Dlatego:

1. Płacisz za lakierowanie
2. Robisz płot, tak, żeby te jeb... opiłki więcej nie wpier.... mi się na podwórko

Koniec.

j33mbo
5 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 19:42

Konto usunięte pisze: K.... wujek, słuchaj. Sprawa wygląda tak. Rozp... mi lakier w samochodzie swoimi jeb... opiłkami. Mój kolega papuga powiedział, że sąd mi przyzna odszkodowanie w jeden dzień i w dodatku wp... ci się tutaj kontrola z urzędu. Ale k.... nie chcę się z Tobą po sądach włóczyć, bo jesteś moim wujkiem. Dlatego:

1. Płacisz za lakierowanie
2. Robisz płot, tak, żeby te jeb... opiłki więcej nie wpier.... mi się na podwórko
...
... a co tam słychać u cioci?

KONIEC

:-)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 20:26

j33mbo pisze:
Konto usunięte pisze: K.... wujek, słuchaj. Sprawa wygląda tak. Rozp... mi lakier w samochodzie swoimi jeb... opiłkami. Mój kolega papuga powiedział, że sąd mi przyzna odszkodowanie w jeden dzień i w dodatku wp... ci się tutaj kontrola z urzędu. Ale k.... nie chcę się z Tobą po sądach włóczyć, bo jesteś moim wujkiem. Dlatego:

1. Płacisz za lakierowanie
2. Robisz płot, tak, żeby te jeb... opiłki więcej nie wpier.... mi się na podwórko
...
... a co tam słychać u cioci?

KONIEC

:-)
Ja bym wziął kartkę, żeby czegoś nie pokręcić :giggle:



PS W sumie cała sytuacja śmieszna, nie jest.

damaz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z Damaziowa
Polubił: 0
Polubione posty: 97 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 20:50

Bergen, tak jak ja to widzę:
ze stryjem "po dobroci", czyli przy flaszce, niczego nie załatwisz. nie chcę tu generalizować (i nie znam drugiej strony), ale rysuje mi się postać "polskiego biznesmana zatrudnienie: 1 adres: podwórko". pisząc poprzednie nie chcę ujmować/obrażać tzw. mikro przedsiębiorcom (w pewnym sensie sam takim jestem). mam na myśli mentalność. jestem pewien, że próba negocjacji (kulturalnego załatwienia sprawy) zakończy się awanturą. dlatego jeszcze raz powtórzę: rzeczoznawca. jeśli pójdzie na noże, to - i tak - taka opinia będzie potrzebna. z drugiej strony, jeśli pokażesz taką opinię i powiesz, że już za chwilę będzie sprawa, to może coś zyskasz. nie łudź się: stryj odsądzi od najgorszych, nawyzywa i pobije się z ojcem, na poczet (będzie pewien, że to pomysł ojca). ALE. jeśli będziesz konsekwentny, to opiłki znikną. jakoś tak. nie wiadomo dlaczego. oczywiście że nie z powodu Twojej konsekwencji ( :cofee: ). ale znikną.

jeśli będziesz chciał konkretne pieniądze - to będzie już ostro. bez sądu - według mnie - nie obejdzie się. seria "Sami swoi" i reszta przestanie Cię bawić (jak sądzę) - zwłaszcza ten kawałek "o tyle mnie miedze zaorał". jeśli jednak polerowanie coś daje, to powiedz mu, żeby któryś jego ludź (ktoś dla niego pracuje?) polerował za Ciebie. pod nadzorem. aż zaakceptujesz. będzie łatwiej, bo praca "pracownika" ZNACZNIE łatwiejsza będzie do zaakceptowania niż gotówka.


a w ogóle, to łączę się po wielokroć.


















albo napisz, że nie mam racji, to wszystko nie tak i przywróć mi odrobinę wiary w to pokolenie. też będę wdzięczny.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 21:29

damaz pisze: jestem pewien, że próba negocjacji (kulturalnego załatwienia sprawy) zakończy się awanturą. dlatego jeszcze raz powtórzę: rzeczoznawca
Już nie raz taka awantura miała miejsce. Człowiek ciężki we współżyciu, jego zdanie to jedyne słuszne zdanie. Co do rzeczoznawcy, staram się dowiedzieć co i jak.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Coś niedobrego

Post 5 wrz 2011, o 23:26

flacha
rzeczoznawca
flacha
sąd

:mrgreen:

a w ogóle to co się przejmować, że wujo się będzie awanturować, skoro i tak się awanturuje. Spróbowałbym tylko po dobroci, a później szedł ogniem. Mój lakier mój texas ;-)
damaz pisze: jeśli jednak polerowanie coś daje, to powiedz mu, żeby któryś jego ludź (ktoś dla niego pracuje?) polerował za Ciebie. pod nadzorem. aż zaakceptujesz. będzie łatwiej, bo praca "pracownika" ZNACZNIE łatwiejsza będzie do zaakceptowania niż gotówka.
polerowanie jednak w jakiś sposób uszczupla Bergenowi jego własność. Np. zmniejszy ilość możliwych polerek, a jak wujo nie będzie dalej pilnował iskierek? ;-)

ps tylko flacha nie za droga, w razie jakby negocjacje skończyły się w okolicach pierwszej sety ;-)

mizoo
Awatar użytkownika
Administrator
Lokalizacja: to tu, to tam
Auto: U r a bus (GT)
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Post 6 wrz 2011, o 00:44

No i jakies korniszonki na zagryche koniecznie. Musi byc z klasa.
Obrazek
Subaru - the source of wanderlust. || http://mizoo.pl - foto galeria

mały 5150
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WWA
Auto: Czarne Zło
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 08:32

A ja to bym mu dojebał. Z tego co Bergen pisze nijak inaczej. Po dobroci nie, jak pójdzie do sądu to koszty z tym związane i z rzeczoznawcą, czasu kupa i w sumie nie wiadomo czy wygra. Do tego czasu subaraka szlak trafi. A tak to przynajmniej będzie satysfakcja. Ja bym mu dojebał :cofee:
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru :-d

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 09:48

Te cholerne kablówki :evil: Stałego klienta to traktują jak wroga , zamiast dbać to maja Cię w D . Czas chyba na zmiany :idea:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 10:00

mały 5150 pisze: subaraka szlak trafi

Dwa subaraki, preluda i brzydkie słowo na "m". Na szczęście motocykle stoją w garażu.
Piter 35 pisze: Czas chyba na zmiany :idea:
Talerz sobie załóż + podwójny konwerter i telewizja pre-paid na początek. I będzie spokój.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 16:03

Dostałem dziś mandat za brak opłaty parkingowej. Na "druczku" jest napisane ,że kara jest nieważna jeśli mam wykupiony bilet do 6min. od czasu wystawienia mandatu. Bilet mam ale według tego co napisał pan na mandacie a czasem wydruku z parkomatu jest różnica minut 7. Gość pisze sobie od tak patrząc na swój zegarek. Mi się wydaje ,że zakup biletu nie trwało więcej niż 4min. ale jak kolesiowi się spieszył zegarek to już jestem w du..e. Pytanie czy takie coś jest legalne ? to znaczy ,że kolo wpisuje sobie czas wystawienia mandatu z głowy. Nie musi mieć jakiejś synchronizacji z parkomatem :?: :?: Nie chodzi o mandat bo to jakieś 30 zł. chodzi o zasadę bo taki zapis 6 min. jest bzdurny według mnie :cofee: :cofee:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 16:23

imo zegarek kolesia nie ma nic do rzeczy.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 16:25

burat, ten mandat masz wypisany ręcznie?

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 16:43

tak
Remek o tyle istotny ,że od niego liczony mi jest czas na zakup bilecika :cofee:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 17:33

burat pisze: Remek o tyle istotny ,że od niego liczony mi jest czas na zakup bilecika
wiesz, o 30pln nie warto się zbytnio bić. Natomiast myślę, że pan nadgorliwy nie przedstawił Ci kwitka, że jego zegarek ręczny wskazuje właściwy czas.

Właściwie to skąd pewność, że to był zegarek :mrgreen:

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 18:05

Alan, Alan, Alan!, bo widzę jak pisze. Tak jak mówię wiem ,że to tylko 30 zł i o to mi nie chodzi tylko o sam fakt jakiejś głupiej regułki która nie ma potwierdzenia w rzeczywistości
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 6 wrz 2011, o 18:18

Alan, Alan, Alan! pisze: wiesz, o 30pln nie warto się zbytnio bić.

Czasami warto! Zwłaszcza kiedy państwo robi Cię w ch.... dla podreperowania budżetu. Jakie to było hasło? "Przyjazne państwo"? :evilgrin:

ODPOWIEDZ