Fux ma rację.
Alkohol JEST problemem, ale takim samym, ale niedocenianym, jest zmęczenie.
Inne sprawy to leki, narkotyki...
A najpoważniejszym ludzka głupota. Z niej się biorą problemy, a nie z tego co kto zjadł lub wypił. Dziś na moich oczach kobita (zapewne trzeźwa i wypoczęta) wyjechała z podorządkowanej, zahamowała na środku głównej, po czym zmieniła zdanie i gwałtownie dała wstecz, taranując stojący za nią samochód... a potem wyskoczyła z pyskiem do kierowcy tego auta za nią
Prawo jazdy nie powinno być tak łatwo dostępne. Podobnie jak np. pozwolenie na broń palną...