Link: http://pl.youtube.com/watch?v=Q3g15vX-oM8
tak się wisi w koleinie choc wygląda na kłopoty innego kulego któremu forek pomoc niesie

zdjąłeś. chlapacze też.So What! pisze:damaz, fajne foty. Tablicę rejestracyjną Ci zmyło, czy ją zdjąłeś
No baaadamaz pisze: natomiast w warunkach "turystycznych", czyli w trakcie przejażdżek po okolicy, czy to stromo pod górę, czy w błotku, czy w koleinach - żadnych kompleksów.
Ja w ogóle nie montowałem chlapaczy. Mam folię na progach i w dolnej części tylnego zderzakaKonto usunięte pisze: Warto zdjąć chlapacze? Bo też mam wrażenie, że można je zostawić...
damaz pisze: ale nie musi nastąpić samoistnie, bez udziału obsługi technicznej pojazdu.
w Regietowie, pod granicą słowacką (okolice Gorlic)Doxa pisze: No baaa. A gdzie to się odbywało?
To było dla mnie oczywisteKonto usunięte pisze: So What!, ja mam folię na siedzeniach
esilon pisze:damaz pisze: ale nie musi nastąpić samoistnie, bez udziału obsługi technicznej pojazdu.
u mnie po ciężkiej próbie plastikowa osłona wahacza straciła jedna spinke i jest teraz sznureczkiem przywiązana![]()
o chlapaczach to mozna śmiało zapomnieć, są niepotrzebne
To nie wróży nic dobrego.EterycznyŻołądź pisze: Konto usunięte, esilon, gdybyście byli razem(cokolwiek to znaczy![]()
) na tym błocoupalanku to mam genialny pomysł.
EterycznyŻołądź pisze: Konto usunięte, esilon, gdybyście byli razem(cokolwiek to znaczy ) na tym błocoupalanku to mam genialny pomysł.
esilon pisze: a co breloczki nam chcesz przysłac ?
EterycznyŻołądź pisze: Fido dostanie do ręki w piątek, pytanie jeden czy dwa?
damaz pisze: może wróćmy do trytyek ?
otóz nie było zadne trytytki w poblizu. Jak wiadomo prowizorka jest najtrwalsza, tak wiec trytyki oczekiwac nie należy , sznureczek jest OKdamaz pisze: esilon, a dlaczego amatorski sznureczek a nie profesjonalne trytytki?
damaz pisze: panowie dyskutanci, czuję się lost.
może wróćmy do trytyek ?
esilon pisze: otóz nie było zadne trytytki w poblizu. Jak wiadomo prowizorka jest najtrwalsza,
Trasa terenowa w tym roku wymiatała i to dosłownie. W zeszłym roku gdy na jednej próbie przejadu jeden samochód urwał plastikową osłonę na jednym odcinku specjalnym, to od razu odwołano cały odcinek. Teraz były odcinki literalnie usłane walającymi się plastikami, które pechowcy sobie pourywali, a jeden Foryś zgubił w terenie nawet tę masywną stalową płytę (podobno centralnie przydzwonił płytą o kamień i wybił śruby - hardkor). Ja straciłem tylko jedną mało istotną plastikową owiewkę, więc jestem zadowolony. Nie wiem czy ci, których ten rajd kosztował dodatkowe parę stówek na nową oponę (dużo opon poleciało w starciu z ostrymi głazami i to tak, że wulkanizator nic nie poradzi) czy nową osłonę też są zadowoleni, ale w tym roku na terenowej nie można się było skarżyć na niedostatek adrenaliny. Każdy błąd pilota groził ugrzęźnięciem i koniecznością wysiadania prosto w błocko, żeby wyciągać auto na linie. Ja w każdym razie już się nie mogę doczekać przyszłorocznej imprezy i serdecznie gratuluję zwycięzcom.
damaz pisze: ak to jest z tą trasą terenową na plejadach, że chęć startu wyrażają zawodnicy, którzy płytę montują na WYRAŹNĄ sugestię organizatora, a na alufelgach mają letnie, fabryczne Geolander?
czy to jest trudna, czy łatwa trasa? i co to znaczy trudna, skoro samochody na tychże geolanderach spokojnie ją ukończyły?
Derekcji ten fakt zamelduj; może o to chodzi, aby mniej fur sipowskich serwisować....rrosiak pisze:damaz pisze: ak to jest z tą trasą terenową na plejadach, że chęć startu wyrażają zawodnicy, którzy płytę montują na WYRAŹNĄ sugestię organizatora, a na alufelgach mają letnie, fabryczne Geolander?
czy to jest trudna, czy łatwa trasa? i co to znaczy trudna, skoro samochody na tychże geolanderach spokojnie ją ukończyły?
Ha, no to ja dzisiaj byłem w serwisie zgłosić po raz kolejny usterkę, która nie została skutecznie usunięta od roku czasu, ale mniejsza o to... Dowiedziałem się, że serwis nie będzie już naprawiał mojego samochodu, bo(kierownik serwisu nie udzielił odpowiedzi, ale zrobił to właściciel) samochód był używany niezgodnie z przeznaczeniem
Dokładnie rzecz ujmując chodzi o jazdę w terenie. No to ja się pytam co w przypadku aut biorących udział w Plejadach, toż to używanie auta niezgodnie z przeznaczeniem i w dodatku błogosławione przez importera