
Ale tak to już z nim jest, jak mu wychodzi to ok, jak mu coś nie pójdzie to nigdy nie jest jego wina

Dla mnie to Tomek odpuścił ten nawrót. Mógł pociągnąć za jednym zamachem a zgasił. Nie mówie, że ja bym lepiej to zrobiłWRC fan pisze:Ale to nic, że Evo IX jest prawie 20cm dłuższe i dziwnym trafem dało się nim nawrócićjarmaj pisze: Bo auto było za długie![]()
![]()
![]()
![]()
Tu raczej nie za długie, a za wąsko...spięte poślady zawiniły.
Ja tam żadnego tuszu nie widziałemAlan, Alan, Alan! pisze: widać było tusz przed zdławieniem, że dał w palnik, ale czegoś jakby się wystraszył.
Лукашэнка pisze: Nieczęsto się słyszy kierowcę rajdowego czy wyścigowego, żeby się przyznał do swojej chwilowej niedyspozycji czy błędnej oceny sytuacji.
Chyba taka specyfika w tym fachu.
w każdymЛукашэнка pisze: Nieczęsto się słyszy kierowcę rajdowego czy wyścigowego, żeby się przyznał do swojej chwilowej niedyspozycji czy błędnej oceny sytuacji.
Chyba taka specyfika w tym fachu.
też tak coś mi się wydaje.Azrael pisze: Akurat Kuchar dość często dokładnie tak mówi że po prostu za wolno jechał.
zofija pisze: Azrael, to musimy słuchać/czytać inne wywiady.
zofija pisze: Odkąd pamiętam, to zawsze miał z czymś (sprzętem) problemy. A to hamulce nie hamują, a to zawieszenie nie takie i mu dupka skacze, a to jeszcze coś innego i dlatego musiał wolno jechać. I tak za każdym razem jak mu nie szło.
"Cyna" w której zazwyczaj ustawiali beczki a`la Karowa dość mocno weryfikuje umiejętności w tej kwestii. Ja za cholerę nie umiałem zrobić 270 stopni seryjnym GTkiem bez wyjazdu auta kilometr od beczkiAzrael pisze: Polecam forumowym mistrzom kierownicy zrobić beczkę na normalnej szerokości jednojezdniowej ulicy a potem zacząć się wymądrzać. Poza Kucharem nie dało rady ze 20 kierowców z naszej czołówki rajdów i wyścigów.
no akurat wiem kto by to ogarnął prawie seryjnym GT, niestety, gorzej było na szybszych winklachAzrael pisze: pablonas, seryjnym GT bez szper to jest praktycznie niewykonalne tak jak to robią na Karowej, więc nie masz się co martwić.
zofija, ale to jest jednak trochę tak, że zawodnik, w tym przypadku Kuchar jest dość spięty na wygraną. Tym bardziej, że mu najwyraźniej zależało na 6 tytule. Dał z siebie bardzo dużo i z automatu się szuka winy. To normalne. Przecież on doskonale wie, że dałby radę, co nie zmienia faktu, że było ciasno, auto nie małe, do tego pech i katastrofa gotowa.zofija pisze: Ale sposó tłumaczenia..... Nie wyszło, to nie wyszło. Trudno. Po co dorabiać do tego ideologię?
w tym konkretnym przypadku, to była loteria. Ci kierowcy nie jeżdżą ciasnych beczek na codzień, bo mają bardziej ambitne zadania.zofija pisze: Bo tak jak pisze Azrael wielu nie wyszło. Każdemu się zdarza i to jest normalne.