LouCyphre pisze: Ty Chlor przed szereg nie wyłaź. Fido Mąż Zaufania przeniesie święta flaszkę dla Grzegorza :D.
Toż to stary marynarz jest... a te to przecież straszliwe pijaki


LouCyphre pisze: Ty Chlor przed szereg nie wyłaź. Fido Mąż Zaufania przeniesie święta flaszkę dla Grzegorza :D.
Ale Konto usunięte w młodości był abstynentem!!LouCyphre pisze: Fido Mąż Zaufania przeniesie święta flaszkę dla Grzegorza
Nie ważne co, byle dobrze poniewierało.LouCyphre pisze:Napiszcie mię jedynie Gwidon co lubicie pić(alkohol to nie jest odpowiedź)
LOLGal pisze:Ale Konto usunięte w młodości był abstynentem!!
To Ty wiesz ile on ma teraz do odrobienia...?!!
Nie , nie Lucek. Flaszkę albo i trzy to my wypijemy osobiście, morda - w - mordę, mordo Ty mojaLouCyphre pisze:Ty Chlor przed szereg nie wyłaź. Fido Mąż Zaufania przeniesie święta flaszkę dla Grzegorza :D. Napiszcie mię jedynie Gwidon co lubicie pić(alkohol to nie jest odpowiedź)
Chlor najchętniej wsadziłby dzioba w te flaszkie :>LouCyphre pisze: Ty Chlor przed szereg nie wyłaź.
ky pisze: Chlor najchętniej wsadziłby dzioba w te flaszkie :>
devlin pisze: Generalnie wygląda to tak, na dzień dzisiejszy:
- kurs teoretyczny ukończony, egzaminy wewnętrzne zdane, papier wydany, ergo jestem uprawniony do latania w trybie szkolnym (czyli - najpierw z instruktorem, potem solo)
- następnie - zaczynam się przygotowywać do egzaminów, póki mam cokolwiek jeszcze w głowie po kursie, a i grupę mam tak zgraną w tej chwili, że będziemy się nadal przygotowywać do egzaminów razem, szkoła udostępniła nam salę do nauki i projektor, więc będziemy ryć przez testy LKE i stadem pójdziemy na sesję
- następnie - futruję świnkę skarbonkę, żeby po zdaniu egzaminów przed LKE zacząć budować nalot - zobaczymy, jak to czasowo się uda zamknąć, przy dużej dawce szczęścia - może w tym roku się to uda.