Natomiast w tradycyjnym tunningu diesla jest na odwrot. Zazwyczaj zwieksza sie tylko dawkowanie paliwa (bez zwiekszenia cisnienia doladowania) przez co zwieksza sie rowniez ilosc nieprzepalonego diesla, a co za tym idzie wszyskie negatywne skutki z tym zwiazane.
Teraz koszty. Tradycyjny tunning diesla kosztuje okolo 2 tys. zl. i potem auto pali wiecej, bo nikt mi nie wmowi, ze zwiekszajac ilosc paliwa zmniejszamy spalanie

Przerobka diesel'a na LPG bedzie kosztowac okolo 3 tys. zl. Z pewnego zrodla wiem, ze taka instalacje wypusci jeden z producentow zestawow LPG w Polsce. Nazwy firmy nie moge niestety zdradzic. W kazdym razie z pierwszej reki wiem, ze zestaw jest juz przetestowany i teraz musi tylko przejsc przez zmudna papierologie, czyli wszystkie atesty i certyfikaty. Mysle, ze bede jednym z pierwszych, ktory taki zestaw wrzuci do osobowki (BMW 320d) i na pewno podziele sie wtedy z Wami swoimi bezposrednimi spostrzezeniami. Na pewno auto bedzie hamowane po przerobce na samym ON i mieszance ON/LPG. Poza tym auto jest w ciaglym uzytku (minimum 100km dziennie) i bedziecie miec szybko dane o spalaniu.