Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
koziolek
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: B-stok
Auto: Forester XT 2.5
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 9 razy

Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 21:59

Błotniki mam całe,tylko kilka bąbli ale poszycie wewnętrzne jak sito :evil:
Ten kawał blachy który idzie od wewnątrz błotnika do góry do kielicha,czyli takie nadkole
Nie mam pojęcia co z tym zrobić,czy da się to kupić czy rzeźbić samemu?
Może ktoś to przerabiał i ma przetartą drogę
Auto to impreza kombi 95



Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:11

Reperaturek do Imprezy raczej nie ma. Z tego co pisali na kropce, podobno pasują (po lekkim przerobieniu) od Peugeota 405 albo Civika sedana.
U mnie też trzeba było wycinać wewnątrz, ale nie wiem z czego blacharz to dorobił.

koziolek
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: B-stok
Auto: Forester XT 2.5
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 9 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:16

Czytałem pare wątków na kropce ale wydawało mi się że tam pisali o poszyciu zewnętrznym czyli błotniku.
Tam tez napisałem ale chyba trzeba będzie rzeźbić a jak nie to wanna na złom :-/

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:27

Poszukaj jakiegoś kumatego blacharza, zanim oddasz na złom ;-)

Zwibel
2 gwiazdki
Lokalizacja: Jelenia Góra
Auto: Impreska GL Sport
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:29

Dokładnie ja ostatnio w Civicu całe wewnętrzne nadkola odbudowałem. Da się na pewno zrobić to bez reperaturek tylko trzeba trochę poklepać ;-)

koziolek
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: B-stok
Auto: Forester XT 2.5
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 9 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:33

Narazie wydarłem całą ryżą i widząc ile tego jest się załamałem ale spoko,jak mawia mój koleś-nie ma takiego szamba coby się z niego nie dało wyleźć :roll:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:38

Przerabiałem. Spawanie od wewnątrz odpada - nie można włożyć miga i jednocześnie patrzeć gdzie i co się robi. Trzeba albo budować od nowa, czyli porozcinać wszystko, odbudować nadkola i kielichy zawieszenia, zakonserwować i na to napawać nowe błotniki, albo reperować bez spawania, są na to dwa sposoby. Pierwszy:

1. zedrzeć autogumę i rdzę do gołej, błyszczącej blachy
2. pomalować co zostało podkładem epoksydowym, co najmniej dwie warstwy
3. nakleić "na ciepło" na to arkusze blachy miedzianej do łatania dachów (z jednej strony miedziana blacha "jedynka", z drugiej samoprzylepna masa bitumiczna, miękkie, można wyginać finezyjne kształty w ręku)
4. zamazać miejsca łączeń autogumą blacharską
5. wszystko pociągnąć kilka razy bitexem czy innym tectylem

Drugi, dla leniwych:

1. zdjąć szczotką brud i piach
2. nakleić na ciepło na wszystko blachę do dachów

Oba sposoby przetestowany, pierwszy - jak się zrobi dokładnie, siłą rzeczy jest znacznie trwalszy.
Trzeba tak naklejać blachę miedzianą, żeby nie miała styku z nadwoziem: cynk + miedź = rdza (i przy okazji ogniwo volty ;-) )

koziolek
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: B-stok
Auto: Forester XT 2.5
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 9 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 22:59

UUU to niezła kombinacja wchodzi w grę
Czy te poszycie jest spawane od wewnątrz do błotnika,czy jest wklejone na jakas masę.
Kielichy mam w miarę zdrowe ryża zaatakowała poszycie pomiędzy błotnikiem a budą

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 5 sty 2012, o 23:38

Wszystko jest spawane.

koziolek
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: B-stok
Auto: Forester XT 2.5
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 9 razy

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 6 sty 2012, o 18:19

Chyba jednak nie wszystko jest spawane,wygląda mi na to że całe nadkole na styku z błotnikiem jest wklejone.

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 6 sty 2012, o 23:18

Nie znam się na blacharce aż tak bardzo, ale jakoś trudno mi uwierzyć w takie kwiatki. Tak czy inaczej trzymam kciukasy za remont.

mzy
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 18 sty 2012, o 16:51

Bergen pisze:Spawanie od wewnątrz odpada - nie można włożyć miga i jednocześnie patrzeć gdzie i co się robi.
Można, tylko trzeba naprawdę kumatego i chętnego blacharza. Jeden taki niestety niedawno wyemigrował z 3miasta :-(

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 18 sty 2012, o 17:34

mzy, nie wiem czy mówimy o tym samym miejscu, nie jestem żadnym wybitnym spawaczem, ale nie mogę wyobrazić spawania niektórych miejsc wokół kolumny zawieszenia...

O jakim blacharzu mówisz? Jacku z lasu? Chłopakach z Wielkopolskiej?

mzy
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Gdańsk
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: Reperaturki błotnika/poszycie wewnętrzne tył

Post 20 sty 2012, o 12:46

Ja miałem robione wstawki w obu tylnych kielichach. Oczywiście wymagało to wyciągnięcia amora, ale sprawa do ogarnięcia od wewnątrz.
To żaden z wymienionych przez Ciebie speców. Myślę, że można go nazwać Adamem z Oruni, ale to i tak nie rzutuje, bo wyjechał zapewne na dłuugo. Niestety, bo to jedyny znany mi blacharz, który bardzo solidnie podchodzi do swojej roboty i nie strach oddać mu furę w ręce.

ODPOWIEDZ