
Wyprzedzanie na pasach
Re: Coś niedobrego
zofija pisze: Oczywiście, można pójść jeszcze dalej i jako absurdalny przykład zakazu omijania przed przejściem dla pieszych dać taką sytuację - odcinek drogi dajmy na to 100 m. Na końcu tego odcinka skrzyżowanie, do którego na całej długości lewego pasa ustawił się korek do skrętu w lewo. Środkowy i prawy pas puste. A ok 50 m wcześniej, mniej więcej w połowe odcinka przejście dla pieszych. Ponieważ lewy pas stoi na całej długości 100 m to są również samochody, które zatrzymały się bezpośrednio przed tym przejściem i teoretycznie, zgodnie z przepisami nie powinnismy ich omijać, tylko też sie zatrzymać.
A jak zza jakiegoś samochodu wyjdzie staruszka, albo matka z dzieckiem?

Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Coś niedobrego
Zgadzam się z tą myślą i w życiu nie pojadę przez pasy, jak ktoś się przed nimi zatrzyma. Nie pojadę też, jeśli nie widzę co się dzieje przed autem dojeżdżającym do pasów. Ale w filmie dwóch zatrzymanych panów za przemierzanie skrzyżowania z dwiema różnymi prędkościami na pasach, to już gruba przesada.zofija pisze:Możliwe, że postrzegam to tak a nie inaczej dlatego, że sama byłam właśnie w takiej sytuacji i o mały włos nie potrąciłam na pasach człoweka, który wylazł mi prosto pod koła sprzed toczącej się pasem obok furgonetki. Teraz zawsze mam w pamięci, że jeśli nie widzę całego przejścia, albo skrzyżowania, to nie wyprzedzam, bo nie mogę założyć, że ktoś zaraz nie wylezie, albo coś innego nie wyjedzie. I wbrew temu co pisze barbie, wcale nie oznacza to aż takiego zamulania![]()
Osobiście uważam, że jeśli przy pasach nie ma pieszego, sąsiednie auto jedzie wolniej, ale jedzie i się nie zatrzymuje, a ja jadę szybciej, to pasy traktuję tak, jak by ich nie było. Tzn. jadę dalej swoją prędkością, ale nie zmieniam pasa, nie przyspieszam ani nie hamuję. Natomiast jeśli tylko dlatego że ktoś namalował zebrę, po której nikt nie idzie (ani nie planuje), każdy kierowca ma w tym miejscu równać do najwolniejszego, to moim zdaniem ktoś zwariował. Aczkolwiek to moje zdanie oczywiście.
BTW jak się interpretuje sytuację gdy po pasach przechodzą piesi, ale zeszli już z mojego pasa i kończą "manewr" na sąsiednim. Jeśli ruszę, to wyprzedzam? Mogę ruszyć, czy mam czekać aż ruszy ten obok? A jeśli on ruszy, to wyprzedza? Czy jak to działa?
- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
zależy co lepsze dla budżetu gminy, czy gdzie oni tam wódkę chlejąbarbie pisze: BTW jak się interpretuje sytuację gdy po pasach przechodzą piesi, ale zeszli już z mojego pasa i kończą "manewr" na sąsiednim. Jeśli ruszę, to wyprzedzam? Mogę ruszyć, czy mam czekać aż ruszy ten obok? A jeśli on ruszy, to wyprzedza? Czy jak to działa?

Re: Coś niedobrego
barbie, niezależnie od ruszenia/nie ruszenia tego drugiego i jego istnienia w ogóle, to zgodnie z przepisami masz czekać, aż zlezą z jezdni po której się poruszasz. Dodatkowo, jeśli droga jest rozdzielona wysepką malowaną na asfalcie, to jest sytuacja taka jakby tej wysepki nie było, czyli jeśli piesi wchodzą od lewej na pas w przeciwnym kierunku, to musisz ich przepuścić, bo są już na drodze. Jeśli wyspeka jest wystająca z drogi (ułożona np. z kosti bałma), to traktuje się to wtedy jak dwie drogi i nie musisz się zatrzymywać, dopóki piesi są na pasie ruchu w przeciwnym kierunku i nie dotrą do wysepki.
Ostatnio zmieniony 11 sty 2012, o 15:49 przez zofija, łącznie zmieniany 1 raz.
Czarownica prawdę Ci powie :D
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
No przecież wiadomo, coAlan, Alan, Alan! pisze: zależy co lepsze dla budżetu gminy

Nie wiem, jak przepisy (Zooośkaaa...?) ale instruktorzy na kursach zabraniają ruszać gdy pieszy jest jeszcze / już na przejściu, bez względu jak daleko (np. trzy pasy i wysepkę dalej) ów pieszy jest i w ktorą stronę idzie (np. oddala się - bo a nuż zawróci!?)
Więc pewnie nawet jak pieszy już sobie pójdzie w cholerę, lepiej ruszyć razem, na "tzry, cztery", żeby nikt nikogo nie wyprzedzał

Edit: Zosia szybsza.
Re: Coś niedobrego
No dobrze, to znaczy że jednak permanentnie łamię przepisy i wyprzedzam pieszych, rowerzystów oraz pojazdy na pasach. Wyrażam skruchę i może zastanowię się czy się poprawię 

- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Coś niedobrego
Akurat ci panowie zostali zatrzymani za ominięcie innego samochodu (eLki), który zatrzymał się przed przejściem.barbie pisze: w filmie dwóch zatrzymanych panów za przemierzanie skrzyżowania z dwiema różnymi prędkościami na pasach, to już gruba przesada.
A tu jest sprawa bardzo śliska, bo z jednej stronyzofija pisze: Dodatkowo, jeśli droga jest rozdzielona wysepką malowaną na asfalcie, to jest sytuacja taka jakby tej wysepki nie było
a z drugiej8. Jeżeli przejście dla pieszych wyznaczone jest na drodze dwujezdniowej, przejście na każdej jezdni uważa się za przejście odrębne. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przejścia dla pieszych w miejscu, w którym ruch pojazdów jest rozdzielony wysepką lub za pomocą innych urządzeń na jezdni.
i ponoć znak P21 z kawałkiem barierki warunek spełnia.Powierzchnie wyłączone z ruchu pojazdów wyznaczone są przez zbiór linii równoległych względem siebie, ukośnych do toru jazdy pojazdów i ograniczonych linią krawędziową - ciągłą szeroką P-7b. Powierzchnie takie stosuje się w celu:
- dokładnego wskazania toru jazdy pojazdu,
- skorygowania przebiegu krawężnika,
- oddalenia toru jazdy pojazdów od przeszkód w jezdni,
- uzupełnienia wysepek wyodrębnionych z jezdni, wyjątkowo ich zastąpienia.
Jakby nie patrzeć, kierowca ma zawsze przesrane

Ostatnio zmieniony 11 maja 2012, o 15:47 przez rrosiak, łącznie zmieniany 1 raz.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Coś niedobrego
no właśnie o tym pisałem i niestety niemądry policjant źle panu tłumaczył.rrosiak pisze:Akurat ci panowie zostali zatrzymani za ominięcie innego samochodu (eLki), który zatrzymał się przed przejściem.barbie pisze: w filmie dwóch zatrzymanych panów za przemierzanie skrzyżowania z dwiema różnymi prędkościami na pasach, to już gruba przesada.
NIEJASNO NAPISANY JEST KODEKS
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Wyprzedzanie na pasach
Arno pisze: niestety niemądry policjant źle panu tłumaczył
Dobrze tłumaczył, powiedział, że wykonali manewr omijania i że nie zarzuca im manewru wyprzedzania.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Re: Coś niedobrego
a czy to było omijanie skoro tamci dopiero sie zatrzymuywali?rrosiak pisze:Arno pisze: niestety niemądry policjant źle panu tłumaczył
Dobrze tłumaczył, powiedział, że wykonali manewr omijania i że nie zarzuca im manewru wyprzedzania.
ja jedynie mówię o nomenklaturze, bo ci dwaj normalnie wg mnie próbowali popełnić mordertswa.
NIKt się nie zatrzymuje obok, kiedy ja pieszego puszczam. Trąbią jeszcze.
Najepiej jest na Wisłostradzie (3 pasy. ) Staję. Na lewym. Wchodzi pieszy. Na środkowym SRUUUUU, pełnym gazem Fordzina Focus. A prawy jakiś dostawczy. Pieszy się cofa, bo następni też gnają.
I co robić? Czekać aż staną wszyscy i przejdzie? Czy jechać i samemu łamać przepis? W USA by już wszyscy w sądzie byli
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Coś niedobrego
zofija pisze: Oczywiście, można pójść jeszcze dalej i jako absurdalny przykład zakazu omijania przed przejściem dla pieszych dać taką sytuację - odcinek drogi dajmy na to 100 m. Na końcu tego odcinka skrzyżowanie, do którego na całej długości lewego pasa ustawił się korek do skrętu w lewo. Środkowy i prawy pas puste. A ok 50 m wcześniej, mniej więcej w połowe odcinka przejście dla pieszych. Ponieważ lewy pas stoi na całej długości 100 m to są również samochody, które zatrzymały się bezpośrednio przed tym przejściem i teoretycznie, zgodnie z przepisami nie powinnismy ich omijać, tylko też sie zatrzymać.
Absurd ?
Arno pisze: Najepiej jest na Wisłostradzie (3 pasy. ) Staję. Na lewym. Wchodzi pieszy. Na środkowym SRUUUUU, pełnym gazem Fordzina Focus. A prawy jakiś dostawczy. Pieszy się cofa, bo następni też gnają.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
Arno pisze: Najepiej jest na Wisłostradzie (3 pasy. ) Staję. Na lewym. Wchodzi pieszy. Na środkowym SRUUUUU, pełnym gazem Fordzina Focus. A prawy jakiś dostawczy. Pieszy się cofa, bo następni też gnają.
I co robić? Czekać aż staną wszyscy i przejdzie? Czy jechać i samemu łamać przepis? W USA by już wszyscy w sądzie byli
Autor takiego przejścia dla pieszych też by pewnie był już w sądzie.
Moim zdaniem zdrowy rozsądek. Stawanie za wszelką cenę może skończyć się karambolem, albo poważnymi obrażeniami pieszego. Czasami lepiej go nawet strąbić, żeby nie chciał wchodzić właśnie teraz na przejście.
Re: Coś niedobrego
Fido, chcesz powiedziec, ze pasy na wislostradzie miedzy wilanowem a TVN sa zlem? Nie sa, ale kierowcy sa nieprzyzyczajeni do puszczania ludzi na pasach. I juz. Nikt ich na kursach ne uczy podstawowych zasad, za to ucza ich parkowania na milimetry.
A prawo mowi - puszczaj. I trzeba chyba z wolna, patrzac w lusterko, zaczac tych ludzi puszczac, zeby samemu i innych przyzwyczajac do normalnosci a nie zwyrodnialych zachowan patologicznych.
A prawo mowi - puszczaj. I trzeba chyba z wolna, patrzac w lusterko, zaczac tych ludzi puszczac, zeby samemu i innych przyzwyczajac do normalnosci a nie zwyrodnialych zachowan patologicznych.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
Arno pisze: Fido, chcesz powiedziec, ze pasy na wislostradzie miedzy wilanowem a TVN sa zlem? Nie sa, ale kierowcy sa nieprzyzyczajeni do puszczania ludzi na pasach. I juz. Nikt ich na kursach ne uczy podstawowych zasad, za to ucza ich parkowania na milimetry.
Rzadko jeżdżę tamtędy, wyobraziłem sobie pasy między tunelem a żoliborzem, gdzie ruch jest bardzo szybki. Sam mam takie jedno przejście w Alei Krakowskiej na wylocie i zimny pot mnie czasami oblewa jak ktoś jeden grzecznie stanie, a dwa pozostałe pasy tego nie zauważają. Światła, wszędzie na ruchliwych wielopasmowych drogach powinny być światła.
Nie bronię kierowców tylko strasznie boję się o tych pieszych czasami.
Re: Coś niedobrego
To nie twoja wina, tylko kretynów jadących na zderzaku.Bergen pisze:Raz babcię puściłem na pasach. Potem tył klepałem.
Czasem warto pomyśleć, co pieszy by chciał, jak się czuje. Może warto samemu spróbować przejść przez takie przejście.
Żyjey w kraju, gdzie nie przestrzega się żadnych przepisów. Policja łapie jedynie za prędkość. Nikt nie uczy bezpiecznych i rozsądnych zachowań.
Zobaczcie, że w Skandynawii czy w Niemczech można bezpiecznie wejść na każde przejście. Czy tam miasta stoją w związku z tym?
Nie. Kultura się nazywa.
Możemy nadal zachowywać się jak Ruskie i traktować pieszego jak zwierzynę łowną, lub ograniczając nieco swoją wolność starać się współżyć z innymi.
Nagminność wykroczenia nie usprawiedliwia go.
To że inni są bydlętami, nie znaczy, że my mamy być tacy sami.
BOISZ SIĘ O PIESZYCH bo wszyscy tam jad niezgodnie z przepisai i WIESZ, że się skurwysyny nie zatrzymają, kiedy ty staniesz.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
Arno pisze: Możemy nadal zachowywać się jak Ruskie i traktować pieszego jak zwierzynę łowną, lub ograniczając nieco swoją wolność starać się współżyć z innymi.
To jest proces, nie ma szans, żeby się to zmieniło z dnia na dzień. Już kasowników nie niszczymy w tramwajach, a kiedyś w komunie niszczyliśmy.
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 129 razy
- Polubione posty: 198 razy
Re: Coś niedobrego
Konto usunięte pisze: Sam mam takie jedno przejście w Alei Krakowskiej na wylocie
Zapewne chodzi Ci o to przy Obi, ale ono jest betką w porównaniu z przejściem na Grójeckiej przy Asseco. Tam jest naprawdę długi odcinek bez świateł i samochody często walą grubo powyżej setki.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
rrosiak pisze: betką w porównaniu z przejściem na Grójeckiej przy Asseco
Ooooo, to prawda. Raz nim przechodziłem i czułem się jak zwierzyna łowna. Wszystkie zmysły na baczność
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 245 razy
- Polubione posty: 526 razy
Re: Coś niedobrego
Konto usunięte, kiedy ostatnio jechałeś tramwajem? Kiedy ostatnio zniszczyłeś kasownik? 

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Coś niedobrego
tak, ale nie za pomocą otrąbianiaKonto usunięte pisze:Arno pisze: Możemy nadal zachowywać się jak Ruskie i traktować pieszego jak zwierzynę łowną, lub ograniczając nieco swoją wolność starać się współżyć z innymi.
To jest proces, nie ma szans, żeby się to zmieniło z dnia na dzień. Już kasowników nie niszczymy w tramwajach, a kiedyś w komunie niszczyliśmy.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.