Coś niedobrego

[Arno]

Rozumiem, że A.A.A. i przyległoś√ są teraz na drugiej półkuli, i że tam cieĻlo bo lat. To nie wnerwia. Mnie wnerwia, że jestem na rej samej pólkuli i chodziłem dziś w T-Shircie. Aż się chce emigorwać.
Cały rok słońce i pogoda. Ruskich nasłać, porządek zrobią.

[Alan, Alan, Alan!]

Rozumiem, że A.A.A. i przyległoś√ są teraz na drugiej półkuli, i że tam cieĻlo bo lat. To nie wnerwia. Mnie wnerwia, że jestem na rej samej pólkuli i chodziłem dziś w T-Shircie. Aż się chce emigorwać.
Cały rok słońce i pogoda. Ruskich nasłać, porządek zrobią.

widze, że drinki macie conajmniej tak dobre jak my tu

Marta już prawie w londonie

[WiS]

jestem na rej samej pólkuli i chodziłem dziś w T-Shircie

To jakieś straszne miejsce.
Mnie tam nasza obecna pogoda całkiem odpowiada, przynajmniej jest pretekst, zeby się żywić tym co lubię najbardziej - mięsem i alkoholem (właśnie zjadłem lekki obiad przy otwartym oknie - łosoś i wino, wieczorem jak się ochłodzi zamknę okno, zjem kiełbasę na chlebie ze smalcem i popiję spirytusem ).
Niestety, podobno wiosna nadchodzi... trzeba się będzie zacząć odchudzać

[Alan, Alan, Alan!]

łosoś i wino

od kiedy ryba to mięso. Ryba to takie coś jak pierogi z truskawkami, to nie jedzenie.

[barbie]

Póki co mój samolot stoi na tablicy jako aktualny, więc miejmy nadzieję, że jednak Okęcie przyjmuje loty normalnie. Pada w Polsce?

[Chloru]

barbie, nic nie pada w Warszawie. Raczej za zimno na opad.

[barbie]

Chloru, i latają Ci nad głową? Pracuje Okęcie normalnie?

[Alan, Alan, Alan!]

Chloru, Ty jak nie gotujesz to dawaj na skajpa, bo kurna trzymam kciuki i nie mogę pisać

[WiS]

Ryba to takie coś jak pierogi z truskawkami, to nie jedzenie.

Pierogi z truskawkami owszem, ale już z wiśniami, niekoniecznie
Ryby też bywają różne - taki węgorz na przykład, jeśli żeruje na dzikich kapieliskach w gliniankach, to jest całkiem niejarski

Pada w Polsce?

Tylko rząd, ale jeszcze trochę popada, zdążysz wrócić i obserwować z bliska

[Chloru]

Alan, Alan, Alan!, na skajpaja się pisze!

[leon]

Pierogi z truskawkami owszem

Knedliczki ze śliwuniami, jako deser, nie główne.

[Bergen]

Knedliczki ze śliwuniami

Och, wczoraj jak uciekałem przed strażą leśną to marzyłem o czymś takim! mmmmniam!

[Alan, Alan, Alan!]

ierogi z truskawkami owszem, ale już z wiśniami, niekoniecznie
Ryby też bywają różne - taki węgorz na przykład, jeśli żeruje na dzikich kapieliskach w gliniankach, to jest całkiem niejarski

jedzeniem nazywamy mięso pochodzenia z mięsa, zwykle charakteryzuje się ono tym, że się poruszało przed trafieniem na ogień i dzidę lub inny humanitarny przedmiot jak łuk, strzała, nabój odpryskowy, gwóźdź etc. Nie licząc miśków koala, które się nie poruszają. Ale je lubimy za to, że są z mięsa i uwielbiają robic to co uwielbia robić każdy normalny facet. Spać, żreć, być nawalonym. Czasami łażą przez ulicę, ale nigdy w poszukiwaniu kolejnego butiku. Zawsze idą się nawalić.

Inny rodzaj jedzenia nazywamy babskim i omijamy, gdyż powoduje poważne problemy z tożsamością i uległość w kuchni.

A i najważniejsze. Żarcie z reguły musi boleć na drugi dzień. Wtedy też tracimy wodę i możemy znowu napełniać się piwem.

A. Jajcznica jest dozwolona naturalnie, gdyż jest to niedojrzałe mięso.

[j33mbo]

Alan, Alan, Alan!,

święte słowa,

powiedział po zeżarciu kilograma surowej wołowiny popitej pół litrem wódki (i tak drugi weekend z rzędu) :D

[@lbert]

Chyba 3-ka mi sie konczy Wlasnie wturlalem sie na Zieleniec. Na trojce trzesie cala skrzynia...

[Grzegorz]

Jakie warunki w Zieleńcu bo chyba zaliczę w przyszłym tygodniu ? Bardzo twardo ?

[FUX]

http://euro2012.interia.pl./news-stadio ... nId,432710
To, qurva nie jest wcale śmieszne!

[Godlik]

Kuźwa, zaczęło mi coś śmierdzieć benzyną w Legacy. Wracaliśmy od znajomych i poczułem smród w kabinie. Myślałem, ze to gdzieś obok, ale jak już dojechaliśmy otworzyłem maskę i jednak czuje specyficzny zapach. Ciekawe co się wysralo... Wolałbym nie utknąć gdzieś jutro na trasie, bo muszę wrócić do Warszawy. No nic, spróbuje pojeździć jutro w dzień i będę obserwował. Na razie jest pod -20 i ciemno, więc nawet nie ma jak sprawdzić. Mogło coś przymarznąć? Nie zauważyłem jakiegoś ubytku na wskaźniku paliwa

[Gootek]

http://euro2012.interia.pl./news-stadio ... nId,432710
To, qurva nie jest wcale śmieszne!

Ten obiekt będzie tak kosztowny dla miasta, że tam najpóźniej za rok po prostu wrócą handlarze - będzie znowu największy bazar wschodniej europy - jak wcześniej.
Ale teraz będzie pod dachem - lepsze warunki. Można powiedzieć - XXI w.

[@lbert]

Godlik,
gdzies kiedys czytalem, ze "czasem bywa tak" w Legasiu przy niskich temp. Podobno nic groznego.

[@lbert]

Grzegorz, na nartach w Zielencu nie bylem...




... jakies 15 lat. Bylem dzisiaj na kawie. Ci , no, narciarze sobie chwala. Droga czarna i ...twarda

[Bergen]

Godlik, skoro miły zapach benzyny czuć w kabinie, to bym zdjął siedzisko kanapy z tyłu, zaślepkę nad zbiornikiem i obejrzał okolice pompy paliwa. Maskę dopiero na końcu, bo jeśli tunel nawiewu jest szczelny, to nic spod maski nie powinno się dostawać do kabiny, nawet jeśli coś przecieka.

[Grzegorz]

Też poczułem zapach benzyny kilka dni temu w swojej imprezie ale teraz jak jest trochę cieplej to już nic nie czuć. Może poczekaj kilka dni ma się ocieplić.

[WiS]

jedzeniem nazywamy mięso pochodzenia z mięsa, zwykle charakteryzuje się ono tym, że się poruszało

No to zarówno pierogi z wiśniami się łapia, jak i łosoś.
A tak w ogóle, to najszlachetniejsze jedzenie jest z takiego mięsa, ktore niedługo przed zjedzeniem nie tylko "się poruszało", ale jeszcze poruszało się w Twoim kierunku, szczerząc kły.
O!

Jajcznica jest dozwolona naturalnie, gdyż jest to niedojrzałe mięso.

PS. Przy czym jajecznica z jaj krokodyla stoi wyżej niż jajecznica z jaj kurzych

za rok po prostu wrócą handlarze - będzie znowu największy bazar wschodniej europy - jak wcześniej.

O ile ktoś tego podczas E2012 nie wysadzi w powietrze

[Gootek]

za rok po prostu wrócą handlarze - będzie znowu największy bazar wschodniej europy - jak wcześniej.

O ile ktoś tego podczas E2012 nie wysadzi w powietrze

e tam,
takie kity to można wciskać politykom przy dzieleniu budżetu na "obroność" pomiędzy różnych potrzebujących...
a nie zwykłym, prostym obywatelom