COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
inquiz
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: pojazd wolnobieżny
Polubił: 421 razy
Polubione posty: 361 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 4 mar 2012, o 16:19

opis opisem, cena tez niczego sobie ale to auto mi się od zawsze podobało i czasem oglądam ogłoszenia :oops:


Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 00:46

Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 00:52

Kruszyn pisze: coś niesmacznego ..
ale nasze flaki jakoś się nie załapały :whistle:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 00:56

burat pisze: ale nasze flaki jakoś się nie załapały :whistle:
burat, flaki są smaczne :-)
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 00:58

Kruszyn, te jajko z kaczką ponoć też :-p
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 01:02

burat, nie jadasz flaków :?:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

bojar
6 gwiazdek
Lokalizacja: warszawski-zachodni
Auto: forester 2,5XT,Q5
Polubił: 84 razy
Polubione posty: 234 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 01:05

Witam.
W tym żołądku raczej nie ma nic niesmacznego.Podroby jada się i u nas.A jeszcze z cebulką.To na pewno musi być dobre.
Pzdr.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 01:05

Kruszyn, heheh a po czym wnosisz :giggle:

nienawidzę :razz:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 01:06

A coś takiego byś zjadł ,może jadłeś ?
http://www.przepisy.wortale.net/1206-Du ... -wina.html
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 01:30

W "Ulissesie" Joyca znajdujemy nerki smażone na maśle jako przysmak śniadaniowy Irlandczyków z początku XX wieku.

Podobno przed wojną na kresach, jak wspominała moja babcia, za przysmak z kolei uważano świńskie uszy smażone w cukrze.

Kaszubi jedzą "drobnii", czyli potrawkę z jelit i podrobów, wszystkich jak leci, wieprzowych. Podobnież rarytasik. Nie próbowałem.

W filmie 'oblicza śmierci' było o bliskowschodnim przysmaku na licencji Hanibala Lectera, czyli mózgu żywej małpy wyjadanym łyżeczką.

Kiedyś czytałem artykuł w necie jak w biedniejszych częściach Chin za jeden z największych rarytasów używa się zupę z ludzkiego płodu. Były zdjęcia.

Zdążyłem się krwi i bebechów w życiu naoglądać, ale zżymam się do tej pory jak sobie przypomnę co niektórzy ludzie potrafią uważać za przysmaki.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 03:24

50 sek. ktoś nas tu podgląda :whistle: :whistle: :mrgreen: :mrgreen:


Link: http://www.youtube.com/watch?v=6MvSjvuA ... r_embedded
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

BiP
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: outback, starex, crosstrek
Polubił: 187 razy
Polubione posty: 204 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 10:08

Bergen pisze:W "Ulissesie" Joyca znajdujemy nerki smażone na maśle jako przysmak śniadaniowy Irlandczyków z początku XX wieku.

Podobno przed wojną na kresach, jak wspominała moja babcia, za przysmak z kolei uważano świńskie uszy smażone w cukrze.

Kaszubi jedzą "drobnii", czyli potrawkę z jelit i podrobów, wszystkich jak leci, wieprzowych. Podobnież rarytasik. Nie próbowałem.

W filmie 'oblicza śmierci' było o bliskowschodnim przysmaku na licencji Hanibala Lectera, czyli mózgu żywej małpy wyjadanym łyżeczką.

Kiedyś czytałem artykuł w necie jak w biedniejszych częściach Chin za jeden z największych rarytasów używa się zupę z ludzkiego płodu. Były zdjęcia.

Zdążyłem się krwi i bebechów w życiu naoglądać, ale zżymam się do tej pory jak sobie przypomnę co niektórzy ludzie potrafią uważać za przysmaki.

Dawno temu, w akademiku zaginęła nam patelnia. Od słowa do słowa, okazało się, kolega mocno zaangażowany w koński świat zabrał ją do stajni. Ogiera kastrowali...

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 11:03

jak potrafi kochać facet :giggle: :giggle:

Był sobotni wieczór, wiedziałem, że czas nadchodzi. Niecierpliwiłem się, lekka nerwowość stała się moim udziałem. Niepotrzebnie, to i tak było nieuniknione. Wyszedłem z domu, daleko nie miałem, niemniej droga dłużyła się potwornie, zdawało się, że każdy krok zajmuje godziny… Szedłem przed siebie, nie oglądając się, w tylko sobie doskonale znanym kierunku. Myślałem o niej, myślałem cały czas, moje myśli zajmowała tylko ta jedna idea, która opętała mnie swoimi sidłami, spotkanie. Już niedługo, już za chwilę znowu ją zobaczę, znowu się spotkamy, będziemy razem i będziemy robić te wszystkie niesamowite rzeczy, o których inni mogą tylko śnić… Wyszedłem zza rogu i wtedy ją zobaczyłem, stała tam jak zawsze, już na mnie czekała, spragniona doznań i wytęskniona, skulona z zimna, zmarznięta. Sprawiała wrażenie takiej okropnej samotności, serce przejął chłód… Jak mogłem pozwolić ci czekać tak długo, na tym zimnie, w samotności? Jestem potworem, ale już niedługo maleńka, jeszcze troszkę i będziemy się cieszyć sobą, jak co dzień… Zbliżałem się do niej, w słabym świetle ulicznej latarni jej kształty załamywały się, rozpływały. Krągłości nikły, a poświaty tańczyły na ciele… na tym cudownym wspaniałym ciele, które opiewałem po stokroć szepcąc jej pochwały i świństewka… Wyglądała jak anioł z rozpostartymi skrzydłami, niebiańsko błękitny strój tylko potęgował wrażenie. Patrzyła dumnie przed siebie tymi swoimi cudownymi wielkimi oczami, w które mogłem wpatrywać się godzinami. Widziałem zazdrosne spojrzenia przechodniów, rzucane ukradkiem, którzy zdawali się mówić: „masz szczęście koleś, ale pilnuj jej, bo o taki skarb trzeba dbać…” Ale ja dbałem o nią, dbałem bardzo… Zbliżyłem się do niej i delikatnie, jakby nieśmiało, dotknąłem jej… Nie zareagowała, ale wiedziałem, że to tylko gra pozorów… Zawsze tak robiła. Nic nie mówiła, ale i ja milczałem, słowa zresztą były zbyteczne. Rozumieliśmy się doskonale. Otuliła mnie. Poczułem jej zapach, dotknąłem jej śmielej, czułem tą niewyobrażalną miękkość, fakturę każdego centymetra kwadratowego, chłonąłem wszystko niczym gąbka. Napawałem się każdym jej detalem, wiedząc, że nigdy nie zaznam ukojenia. Muskałem ją i pieściłem, czułem jej rosnące ciepło. Wtedy go wyciągnąłem. Ostrożnie, powoli, ująłem go w dłonie i z najwyższą uwagą wsadziłem. Mrugnęła do mnie porozumiewawczo. Wiedziałem, że jest gotowa. Ale czekałem, czekałem pozwalając rosnąć napięciu do granic wytrzymałości. Nie ruszaliśmy się. Tantra przy tym oczekiwaniu zdawała się być dynamiczną grą… Oboje wiedzieliśmy, że to, co za chwilę się wydarzy będzie najwspanialszym koncertem stworzonym przez ludzi, piątą symfonią Beethovena i arią Madame Butterfly jednocześnie, a jedynym dyrygentem tego majstersztyku jestem ja… Czekała na mój krok, a ja czekałem na nią. Zrobiłem jeden ruch, w dalszym ciągu ostrożnie, pozwalałem jej na smakowanie każdego momentu, delektowanie się chwilą, teraz już mrugnęła bardziej zdecydowanie, wiedziałem, że już za chwilę będzie zupełnie gotowa… Czekała w napięciu i patrzyła na mnie, a ja pieściłem jej zmysły. Czułem, że już nie może wytrzymać, więc postanowiłem zakończyć te katusze i rozpocząć nasz wspólny występ, złapałem go zdecydowanie i wtedy przekręciłem kluczyk stacyjki.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 14:40

po kilku zdaniach było już wiadome, że chodzi o furę :-p
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

Grzesiek_67
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Adamów
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 14:47

eMTi pisze: po kilku zdaniach było już wiadome, że chodzi o furę

I nawet wiadomo czyją :-p


PS. Notabene wszystkie odcinki tej sagi są dobre i czyta się z wypiekami na ryju :thumb:
Brak podpisu.

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 21:42

burat pisze:

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

50 sek. ktoś nas tu podgląda :whistle: :whistle: :mrgreen: :mrgreen:
burat, to przecież Lucek z gaśnicą :-d :giggle:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 21:47

Bergen pisze: W "Ulissesie" Joyca znajdujemy nerki smażone na maśle jako przysmak śniadaniowy Irlandczyków z początku XX wieku.
Nerka cielęca to jest bardzo smaczna, co prawda często jest mylona z cynadrami które były podawane w barach za komuny.. Znane danie od lat w kuchni polskiej. Szkoda ,że Gal nie zagląda ,rozwinął by ciekawe smaki ... ;-)
BiP pisze: Podobno przed wojną na kresach, jak wspominała moja babcia, za przysmak z kolei uważano świńskie uszy smażone w cukrze.
Nie wiem jak to smakuje w cukrze ale jak jest prosiak pieczony czy świnia to uszy od razu znikają :-)
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 21:55

Kruszyn, nerka wp. od woł. dziebko się różni.
Np. pochodzeniem. 8-)
Dolce far niente ;-)

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Ostrzeżenia: 1
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 244 razy
Polubione posty: 524 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 22:10

"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

leinad
Awatar użytkownika
3 gwiazdki
Lokalizacja: już z Polski
Auto: impreza wrx,legacy diesel
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 22:22


busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 5 mar 2012, o 23:16

Alarm Bombowy na Poznańskiej Ławicy
Przed godziną 8 na telefon alarmowy 112 zadzwonił mężczyzna, który powiadomił, że w samolocie z Edynburga znajduje się bomba. Policja przekazała informację brytyjskim służbom. Odlot samolotu wstrzymano, przeszukano jego pokład. Teraz już wiadomo, że żadnego ładunku nie było.

Tymczasem kryminalni z wielkopolskiej komendy wojewódzkiej zaczęli namierzać autora alarmu. Jak się dowiedzieliśmy nieoficjalnie to 31-latek z Poznania. Mężczyzna został zatrzymany. Policjantom mówił, że chciał opóźnić przylot teściowej.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 6 mar 2012, o 01:42

FUX pisze: Kruszyn, nerka wp. od woł. dziebko się różni.
Np. pochodzeniem. 8-)
FUX, nie wiem jakie nerki smażone na maśle były przysmakiem śniadaniowy Irlandczyków z początku XX wieku.
Nie jadłem ani nie robiłem nigdy nerki wołowej, cielęcą tak, uważam że jest bardzo smaczna. Cynadra to nerka zwierzęca więc powinniśmy się trzymać tej nazwy ,żeby nie wyjść na Hanibala Lectera :giggle: , Kiedyś czytaj za komuny w barach podawali cynadry wieprzowe gotowane w rosole zaciągane śmietaną, nie było to jakieś pyszne danie. Myślę,że jadłeś więc wiesz. ;-)
Ciekawy blog :-)
http://staraprasa.blox.pl/html
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 6 mar 2012, o 02:48

Bergen pisze: Kiedyś czytałem artykuł w necie jak w biedniejszych częściach Chin za jeden z największych rarytasów używa się zupę z ludzkiego płodu. Były zdjęcia.
Mówisz o tym? :arrow: http://theseoultimes.com/ST/?url=/ST/db ... 8dc52aa808 (wrażliwi niech sobie odpuszczą oglądanie)
To to nie jest fake?? :o Matko jedyna... :-(
Kruszyn pisze: Kiedyś czytaj za komuny w barach podawali cynadry wieprzowe gotowane w rosole zaciągane śmietaną, nie było to jakieś pyszne danie.
Mi tam smakowały ;-)

A w temacie ( chociaż nie wiem...może do wieczornego browarka lepiej? Albo do reklam? Niech już będzie tutaj :razz:

http://img.thesun.co.uk/multimedia/arch ... 22180a.swf

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 6 mar 2012, o 08:28

Kruszyn, tych podrobów nie jadłem.
Dolce far niente ;-)

Gump
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
Polubił: 29 razy
Polubione posty: 85 razy

Re: COS SMIESZNEGO - albo i nie ...........

Post 6 mar 2012, o 15:38

Legio Patria Nostra

"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "

ODPOWIEDZ