MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 20 lut 2012, o 20:27

:thumb: :first: tak będzie!!! I to dzięki Wam



kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 28 lut 2012, o 22:31

Jutro zdejmuję szwy... Ciekawe jak będzie ręka i szyja wyglądała :whistle:

Bergen
Awatar użytkownika
Moderator
Lokalizacja: Wrocław
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 28 lut 2012, o 23:24

Będzie wyglądała jak na twardziela przystało 8-)

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 28 lut 2012, o 23:37

Jakbym miał pół gardła poderżnięte :-d

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 29 lut 2012, o 16:57

pewnie lepiej, niż Kubicy ;-)
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 29 lut 2012, o 18:56

Pierwszy etap zakończony sukcesem. Szwy zdjęte, obyło się bez komplikacji. Wszystkie rany wewnętrzne goją się dobrze - USG pokazało tylko kilka krwiaków i obrzęk w granicach normy. Najgorzej jest z szyją - najcieńsza skóra oraz dość duże i głębokie cięcie dają razem największego krwiaka i dysfunkcję mięśni. Kwestia tygodnia i zaczynam etap drugi - rehabilitacja i przygotowanie do następnej operacji :) Jest dobrze i to w ogromnej mierze dzięki Wam!!! DZIĘKUJĘ!!!

eMTi
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DW
Auto: zaturbione, wymarzone
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 1 mar 2012, o 02:58

hell yeah!! :thumb: a co z młodym?
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 1 mar 2012, o 09:12

Z Młodym wszystko jest :thumb: On miał "tylko" złamaną kość strzałkową ręki. W głowie też nic po dzwonie nie zostało :-)

d_xter
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Impreza GL Kombi.
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 2 mar 2012, o 23:40

kuzi4 pisze:USG pokazało tylko kilka krwiaków i obrzęk w granicach normy. Najgorzej jest z szyją - najcieńsza skóra oraz dość duże i głębokie cięcie dają razem największego krwiaka i dysfunkcję mięśni.
Nie stresuj się - krwiaki zejdą zanim się obejrzysz. Ja miałem tylko tętnice otwieraną w pachwinie i krwiak mi schodził przez miesiąc czasu. Oczywiście jak "spłynął" do kolana, to ruszać nim nie mogłem, ale wszystko skończyło się dobrze. Teraz tylko spokojnie rehabilitacja i do przodu !! :thumb:
Obrazek

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 22:13

Przed chwilą zostałem pozostawiony sam sobie... Zadzwoniła do mnie Pani kierownik medyczny ośrodka, w którym do tej pory byłem rehabilitowany z informacją, że ośrodek ten odmawia dalszego pracowania ze mną :( Tłumaczyła, że nie mają specjalistów od rehabilitacji neurologicznej (ja wiem, że mają) więc nie podejmą takiego ryzyka... Cóż, dałem radę do tej pory to i teraz sobie poradzę :) Pytanie do Was i Waszych znajomych: w krakowskim szpitalu Rydygiera jest Małopolskie Centrum Rehabilitacji Ręki, a w nim pracują specjaliści, którzy mogą mi pomóc. Czy ktoś może ma tam kontakt, który dał by mi szansę podjęcia ćwiczeń niezwłocznie? Jeżeli nie podejmę teraz rehabilitacji to cała praca chirurgów pójdzie na marne... Wszystko co do tej pory zrobiliśmy może zostać zmarnowane, a tego bym sobie nie darował...

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 22:32

kuzi4, wiem że tu: http://evo.org.pl/index.php jest paru lekarzy z południa Polski, może ktoś może pomóc.

Jacky X
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Auto: STi MY06 SPEC D
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 22:44

kuzi4 pisze:Z Młodym wszystko jest :thumb: On miał "tylko" złamaną kość strzałkową ręki. W głowie też nic po dzwonie nie zostało :-)
Z całym szacunkiem takiej kości nie ma.

Albo chciałeś napisać kość nogi piszczelowa lub strzałkowa lub jeśli kość ręki to promieniowa lub łokciowa.
W żyłach benzyna,zamiast serca TURBINA.

barbie
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: OOOO
Polubił: 34 razy
Polubione posty: 87 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 22:59

Jacky X, to rzeczywiście szalenie istotne w tej sprawie :roll:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 23:10

Chłop chciał oszczędzić przykrości Człowiekowi przed referowaniem problemu Panu Doktórowi... ;-)
Dolce far niente ;-)

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 9 mar 2012, o 23:32

JackyX oczywiście, że nie ma takiej :) mój błąd -
Krzysiek miał złamaną kość promieniową (dokładnie jej nasadę) Przepraszam za niedokładność.

kuzi4
Awatar użytkownika
4 gwiazdki
Lokalizacja: Chrzanów/Łódź
Auto: STi TypeR "22B", GT GF 98, Outback 2,5 '00
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 21:39

Dzisiaj zapadł wyrok: sprawca wypadku dostał 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Czy jestem zadowolony? Raczej nie bo cóż mi z jego kary... Ale przez najbliższe 6 lat nikogo nie zabije po pijanemu jadąc samochodem.

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 21:43

kuzi4, całkiem szybko jak na nasze standardy... Pociecha żadna ale lepsze to niż nic. Dopiero wtedy byłby wkurw i załamka jakby gość dostał 2 lata w zawiasach.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 21:50

kuzi4, no to dostał wyrok taki nawet nie mocny ale zawsze ,jakieś grzywny do tego też :?:
No ciekawe tylko czy ten zakaz coś go obejdzie :cofee:
a jak wyglądał na ogłoszeniu wyroku
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 21:59

kuzi4 pisze:
Dzisiaj zapadł wyrok: sprawca wypadku dostał 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Czy jestem zadowolony? Raczej nie bo cóż mi z jego kary... Ale przez najbliższe 6 lat nikogo nie zabije po pijanemu jadąc samochodem.
Jak na polskie wyrok nie jest wcale taki łagodny i zapadł, mimo wszystko, dość szybko. Czy na sprawcę nałożono też obowiązek naprawienia szkody?

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 22:36

kuzi4 pisze: 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. (...) przez najbliższe 6 lat nikogo nie zabije po pijanemu jadąc samochodem
Przez trzy i pół, o ile dobrze liczę (Szymon...?), bo potem wyjdzie za dobre sprawowanie i zapewne będzie znowu jeździł bez prawka :wall:
Ale dobre i to... :whistle:

To znaczy - będzie jeździł, dopóki mu ktoś np. trwale nie połamie rąk :cofee:

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 23:25

WiS pisze:
Przez trzy i pół, o ile dobrze liczę (Szymon...?), bo potem wyjdzie za dobre sprawowanie i zapewne będzie znowu jeździł bez prawka :wall:
O warunkowe przedterminowe zwolnienie można się starać po odbyciu połowy kary - w tym przypadku po trzech latach. Sądy jednak bardzo rzadko przychylają się do takich wniosków. Przynajmniej w Krakowie.

burat
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Bielawa
Auto: Łosiarrii , Baśka
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 23:31

So What!, walnie terapię ,będzie się ładnie zachowywał i może nie z pierwszej ale już z drugiej śmignie przy obecnym przeludnieniu. Cała nadzieja w tym ,że będzie grypsował i z warunkowym będzie miał ciężej :cofee:
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" :mrgreen:

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 12 mar 2012, o 23:36

burat pisze: So What!, walnie terapię ,będzie się ładnie zachowywał i może nie z pierwszej ale już z drugiej śmignie przy obecnym przeludnieniu. Cała nadzieja w tym ,że będzie grypsował i z warunkowym będzie miał ciężej :cofee:
Fakt. Próbował będzie regularnie. W końcu mu się być może uda.
Tak, czy inaczej ponad trzy lata w więzieniu wcale takie przyjemne nie są.

Doxa
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: z krzesła
Polubił: 151 razy
Polubione posty: 121 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 13 mar 2012, o 01:03

kuzi4 pisze: Dzisiaj zapadł wyrok: sprawca wypadku dostał 6 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Podoba mi się stanowisko sądu. Mam nadzieję, że to prawomocny wyrok, i nie ma już odwołania?

Wszystkiego dobrego kuzi4 :thumb:
Człowiek do kresu życia powinien się dotoczyć z kieliszkiem Chardonnay w jednej ręce,
tabliczką czekolady w drugiej, narąbany w trzy d..y, krzycząc : "ALE TO BYŁA JAZDA!"
:)

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: MOJA KRÓTKA HISTORIA czyli jak sekunda zmienia wszystko...

Post 13 mar 2012, o 08:14

No właśnie. Dostał naprawienie szkody, czy tylko grzywnę i koszty?
Dolce far niente ;-)

ODPOWIEDZ