Konto usunięte pisze:Pomyślałem, że świetnie by się prezentował w pawilonie SARP w Warszawie. Poprosiłem więc o spotkanie sekretarza generalnego stowarzyszenia, a miesiąc później było już otwarcie wystawy.
Konto usunięte, nie wiem o jakim zachodzi mówi pan artysta, ale nie jest prawdą, że tam tak się nie da. bliższe prawdy jest stwierdzenie "wszędzie jest podobnie". żeby dostać coś szybko i w odpowiedniej jakości musisz:Konto usunięte pisze: Zadzwoniłem do szklarza, a następnego dnia rano miałem na miejscu brakujący element. Obie sytuacje na Zachodzie byłyby nie do pomyślenia.
- wiedzieć gdzie/u kogo szukać
- mieć wystarczające argumenty (pieniądze, nazwisko, wspólnych znajomych), żeby zostać odpowiednio obsłużonym.
a na marginesie, to zbyt dużo razy słyszeliśmy "nie, bo się nie opłaca" (przed podaniem ceny), "nie, bo mi się nie chce", "nie, bo nie", "nie, bo JA nie będę dyrygował", żeby nagle zachwycić się tym najfajnieszym ze społeczeństw.
edit:
a skoro to wątek o dumie narodowej...
ostatnio mniej się udzielam, bo biorę bardzo czynny udział w kolejnym wiekopomnym projekcie badawczo-rozwojowym. chodzi o ochronę budynków przed IED. konkretnie, to ciężko walczę z tzw. progresive crush kompozytów warstwowych. bo one tak energię rozpraszają/absorbują/dyssypują. brzmi ciekawie?
szkoda tylko, że już wiadomo, że sprawozdanie z prac pójdzie na półkę i tam zostanie. albo inaczej: wiecie jaki będzie efekt projektu?
- czegoś się nauczę (której to wiedzy nikt "dla dobra wspólnego" nie wykorzysta)
- paru gości dostawało trochę kasy przez ok. 3 lata.
- jakieś nikomu nie potrzebne laboratorium zanabyło kilka bardzo specjalistycznych zabawek, które zostaną użyte w innych, równie wiekopomnych projektach
- podatnicy stracili 3 bańki
ci, którzy powinni być zainteresowani wynikami (np. projektanci lotnisk/banków/hal targowych...) nawet się nie dowiedzą, że ktoś się takimi rzeczami zajmował
myślę, że możemy być z siebie dumni.