Alan, Alan, Alan! pisze: ale ja lubię jak trujesz dupę na skajpie o 3 rano. Przynajmniej nie przysypiam
Potem ja śpię na zajęciach

Alan, Alan, Alan! pisze: ale ja lubię jak trujesz dupę na skajpie o 3 rano. Przynajmniej nie przysypiam
czyli te 2+k pln jest w pełni uzasadnione. Też bym chciał, żeby ktoś mi płacił za to, że się douczę swojej robotyowoc666 pisze: Potem ja śpię na zajęciach .
na całym świecie, ale tym bogatszym. Polska to biedny krajowoc666 pisze: Na całym świecie jest sporo więcej.
Ty no. Po mojej szkole też nie. Po bardzo niewielu szkołach na dzień dobry dostajesz 4500. Osobiście nie spotkałam takich nawet. Absolwent studiów (dowolnych) jest dopiero materiałem na pracownika, a nie wykwalifikowaną kadrą.owoc666 pisze:Tylko w Polsce po mojej szkole nie dostaje się nawet średniej krajowej na dzień dobry. Na całym świecie jest sporo więcej.
barbie pisze: Musiałabym zdrowo upaść na głowę żeby absolwentowi czegokolwiek bez doświadczenia dać 10k.
Ja bym takiego pana zaprosiła na genetykę oraz systemy utrzymania zwierząt, zmienił by zdanie o banalności tego zawodurrosiak pisze:Azrael pisze: Zabawne, ale znam dziewczynę która naprawdę doktoryzuje się z rozrodczości pszczół ;)
Bo to w obecnych czasach, gdy pszczoły masowo giną, nie jest wcale takie zabawne, ale naście lat temu pewien wykładowca elektrotechniki na PW wszystkich, którym jakoś szczególnie nie szlo przyswajanie wiedzy odsyłał na pszczelarstwo
Każdy może, w każdym zawodzie, wierz mi. Inny błąd, ale więzienie to samo. Czy operator koparki za wybuch gazu, czy Junior Brand Managerowoc666 pisze:barbie pisze: Musiałabym zdrowo upaść na głowę żeby absolwentowi czegokolwiek bez doświadczenia dać 10k.
Ale czy Twój pracownik w każdej chwili może iść siedzieć za błąd popełniony w pracy?
barbie pisze: Swoją drogą czy absolwent medycyny od pierwszego dnia idzie ze skalpelem na salę operacyjną? Czy najpierw nabiera doświadczenia? (seriously nie wiem).
No i może dlatego nie dostaje 10k na dzień dobryowoc666 pisze:barbie pisze: Swoją drogą czy absolwent medycyny od pierwszego dnia idzie ze skalpelem na salę operacyjną? Czy najpierw nabiera doświadczenia? (seriously nie wiem).
Pierwszy rok jest się krytym, potem już można zaliczyć faila ;)
barbie pisze: No i może dlatego nie dostaje 10k na dzień dobry![]()
barbie pisze: i wybrałam Zootechnikę...
Teraz nie ma się czasu na wychowywanie dzieci, teraz trzeba im zapewnić jak najlepszy pułap życiowy.Лукашэнка pisze: To nie musi być praca zawodowa w pełnym wymiarze. Przez wieki, młodzi ludzie uczyli się umiejętności życiowych głównie pomagając rodzicom w ich pracach: domowych, gospodarskich, zawodowych.
To jest element wychowawczy, który mam wrażenie, iż jest obecnie bardzo zaniedbywany. Bo obok rodziców, którzy całkowicie zaniedbują wychowywanie swoich dzieci, drugą grupą są rodzice, którzy oczekują od dzieci przede wszystkim aby "się uczyły", mają na myśli naukę szkolną, a wolny od tej nauki czas pozwalają im trwonić na ogłupiające rozrywki. Takim rodzicom wydaje się, że zdejmując z dzieci obowiązki nie związane z "nauką", jednocześnie pilnując aby się jak najwięcej "uczyły", opłacając korepetycje, itd… najlepiej inwestują w przyszłość dzieci. To zresztą jest poparte presją środowiska, skoro "inni" rodzice też tak postępują, to my - jako rodzice naszych najdroższych dzieci, tym bardziej "musimy".
dzixd pisze: "moje dziecko jest słabe z matematyki bo ma słabego nauczyciela",
dodatkowy smaczek:rrosiak pisze: pewien wykładowca elektrotechniki na PW wszystkich, którym jakoś szczególnie nie szlo przyswajanie wiedzy odsyłał na pszczelarstwo![]()
Myślę, że dobrze jest jak najwcześniej zdać sobie sprawę z pewnego podstawowego faktu:barbie pisze:Ty no. Po mojej szkole też nie. Po bardzo niewielu szkołach na dzień dobry dostajesz 4500. Osobiście nie spotkałam takich nawet. Absolwent studiów (dowolnych) jest dopiero materiałem na pracownika, a nie wykwalifikowaną kadrą.owoc666 pisze:Tylko w Polsce po mojej szkole nie dostaje się nawet średniej krajowej na dzień dobry. Na całym świecie jest sporo więcej.
Musiałabym zdrowo upaść na głowę żeby absolwentowi czegokolwiek bez doświadczenia dać 10k.
damaz pisze: A już na pewno nie ci, którzy chcą wykonywać pracę związaną z ich osobistymi - nie finansowymi - zainteresowaniami.
ja jestem tego chodzącym przykłademAzrael pisze: została do niej zrażona we wczesnym dzieciństwie przez słabych nauczycieli.
Лукашэнка pisze:
Ale on już wtedy wiedział, że w Stanach to co praktycznie wie i umie robić, będzie ważniejsze od dyplomu uczelni i teorii ze studiów, która była mu potrzebna jedynie w takim zakresie, żeby nostryfikować polski dyplom.
I rzeczywiście, dokładnie było tak się okazało jak kolega przewidywał.
damaz pisze: Niewiele osób to potrafi.