http://www.motorauthority.com/pictures/ ... #100394275Arno pisze:FK jest prawnikiem?
No to chyba nie ma o czym dystkutować _ Discovery conajmniej, lub rangerover ale tylko supercharged.
O, np...
nowy rendż

i chyba mały rendż...

http://www.motorauthority.com/pictures/ ... #100394275Arno pisze:FK jest prawnikiem?
No to chyba nie ma o czym dystkutować _ Discovery conajmniej, lub rangerover ale tylko supercharged.
Do tego konkretnego, to pewnie tyle ile nic do VW Touarega, plus jakieś 10%citan pisze: ile kosztuje "nic" do Porsche?
citan pisze: A ile kosztuje "nic" do Porsche?
Arno pisze: Lukaszenka, wybacz że zwracam na to uwagę, ale młodzież forumową trza uczyć, a ona czyta to co piszemy:
po polsku są dwie poprawne formy: PRZEKONUJĄCY lub, o dziwo!!! PRZEKONYWAJĄCY.
Forma Przekunywujący - choć nagminnie używana - jest niepoprawna.
Zaraz się ktoś obruszy i powie, że te błędne formy takie tak TĄ KSIĄŻKĘ są już poprawne i Arno spadówa.
Ale ja jestem epigon.
Czyli co? To co napisałeś Arno jest przekonywające i na nas oddziaływające? Brzmi dziwnieprzekonywujący?
Szanowni Państwo,
zwracam się z uprzejmą prośbą o informację, czy dopuszczalne jest korzystanie ze zwrotu przekonywujący, np. w zdaniu „Był przekonywujący w swojej argumentacji”. Podczas zajęć ze studentami spotykam się z tym przymiotnikiem tak często, że zacząłem się zastanawiać, czy nie jest on prawidłowy (od czasownika przekonywać) i czy sugerowanie korzystania ze słowa przekonujący lub przekonywający nie jest z mojej strony błędem.
Forma przekonywujący w tekstach pisanych – co więcej, drukowanych, a nie internetowych – występuje równie często, co forma przekonujący, a znacznie częściej niż przekonywający. Mimo to jest zwykle traktowana jako niepoprawna, w przeciwieństwie do dwóch pozostałych wymienionych tu form. Myślę, że czas przyszedł, aby formę przekonywujący zaakceptować przynajmniej w tzw. normie potocznej. To samo dotyczy formy oddziaływujący, używanej na równi z oddziałujący i oddziaływający.
— Mirosław Bańko, PWN
Moja fryzjerka jakiś czas temu sprawiła sobie takiego używanego V10. Wersja z USA, z LPG ;)gregski pisze: nic nawet do tuarega kosztuje duuuzo i w dodatku jest wiecznie potrzebne.
znam przypadek goscia ktory po tuaregu W10 z salonu (98k€) kupil po roku KIE sportage full wypas (32k€) i odetchnal.
auto mial dla siebie tylko kilka miesiecy ..
Tak samo "męski" jak Forester...WiS pisze:Funky, a co powiesz na Evoque'a?
o mi się podobancja, mimo że metrosexualny.WiS pisze: Funky, a co powiesz na Evoque'a?
i właśnie dlatego pięknyAlan, Alan, Alan! pisze: mimo że metrosexualny.
Ojtam, prawnicy liczą inaczejFUX pisze: cena trochę powalająca.
Ty chyba nie podejrzewasz Funky'ego, ze zmienia Forka na coś innego, żeby poczuć sie bardziej męskoFUX pisze: Tak samo "męski" jak Forester...
A to prawda.OBK H6 pisze: to auto mi zawsze forka przypomina - w sensie kształtem i proporcjami nadwozia