Coś niedobrego
Re: Coś niedobrego
Alan, Alan, Alan!, niestety małe szanse na upadek wybiórczej. Chociaż jakby władza była inna i całkowicie zniknęła publiczna prenumerata i komunikaty to byłby dobry cios. Ale ten artykuł o reklamach jest chybiony bo komunikaty mają inne stawki niż reklamy komercyjne. Takie futrowanie reklamami było zawsze, czy było to Życie, czy też Przegląd i Trybuna. Nie po to zostają resztówki akcji w prywatyzowanych spółkach aby z tego nie korzystać.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Coś niedobrego
Tak z innego bieguna...
O tych prawych i sprawiedliwych...
http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/sr ... omosc.html
O tych prawych i sprawiedliwych...

http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kraj/sr ... omosc.html
Re: Coś niedobrego
FUX, cała ta banda polityków ma takie zakamuflowane interesiki
, wypływają jak jest potrzeba chwili . coś się musi dziać
Nic mnie już nie zdziwi 



https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Coś niedobrego
FUX, ja tam tych prawych i sprawiedliwych nie kocham ale sam artykuł to po prostu zgrabnie zrobiona kompilacja nic nowego nie wnosząca. Taki tabloidowy styl którym można kopnąć opisywaną postać za wszystko albo też zrobić z niej niewiniątko i ofiarę losu.
Those who would give up essential liberty to purchase a little temporary safety deserve neither liberty nor safety.
Živela Jugoslavija!
Živela Jugoslavija!
Re: Coś niedobrego
FUX,
no ale w czym problem?
Każda partia polityczna zgodnie z ustawą dostaje dotacje proporcjonalne do sukcesu wyborczego.
Moim zdaniem, to ich wewnętrzną sprawa co z nimi robią. Decydują o tym władze partii. Władze zostały wybrane przez członków.
Ja nie jestem członkiem PIS, więc się nie zastanawiam czy więcej wydadzą na banery wyborcze, na jakieś konwencje, czy na przykład na ochronę swojego prezesa. Bo czy to moja sprawa?
Nie sądzę, żeby inne partie wydawały swoje dotacje w sposób, który uznałbym za bardziej racjonalny.
Więc jeśli już miałbym się zastanawiać, to nad tym czy tych dotacji nie ograniczyć.
PO miało nawet kiedyś taki postulat.
Ale teraz jakoś nie chce już rezygnować z największej porcji publicznych pieniędzy, którą dostają.
Ten artykuł to jest odwracanie uwagi od spraw ważnych.
Robienie zarzutów jakiejś partii, że wydaje za dużo pieniędzy na to czy tamto... a to niby publiczne pieniędze...
to tak jakby komuś kto pracuje w budżetówce (czyli dostaje pensę z budżetu państwa) zarzucać, że pije w niedzielę do obiadu drogie markowe wino, a nie na przykład jabola, czyli że szasta naszymi publicznymi pieniędzmi.

no ale w czym problem?
Każda partia polityczna zgodnie z ustawą dostaje dotacje proporcjonalne do sukcesu wyborczego.
Moim zdaniem, to ich wewnętrzną sprawa co z nimi robią. Decydują o tym władze partii. Władze zostały wybrane przez członków.
Ja nie jestem członkiem PIS, więc się nie zastanawiam czy więcej wydadzą na banery wyborcze, na jakieś konwencje, czy na przykład na ochronę swojego prezesa. Bo czy to moja sprawa?
Nie sądzę, żeby inne partie wydawały swoje dotacje w sposób, który uznałbym za bardziej racjonalny.
Więc jeśli już miałbym się zastanawiać, to nad tym czy tych dotacji nie ograniczyć.
PO miało nawet kiedyś taki postulat.
Ale teraz jakoś nie chce już rezygnować z największej porcji publicznych pieniędzy, którą dostają.
Ten artykuł to jest odwracanie uwagi od spraw ważnych.
Robienie zarzutów jakiejś partii, że wydaje za dużo pieniędzy na to czy tamto... a to niby publiczne pieniędze...
to tak jakby komuś kto pracuje w budżetówce (czyli dostaje pensę z budżetu państwa) zarzucać, że pije w niedzielę do obiadu drogie markowe wino, a nie na przykład jabola, czyli że szasta naszymi publicznymi pieniędzmi.

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Coś niedobrego
Czy możecie przenieść się z tymi bezsensownymi gadkami o polityce do właściwego, bezsensownego wątku temu celowi poświęconemu?
Tam nie zaglądam. Czy muszę unikać też innych wątków????
Tam nie zaglądam. Czy muszę unikać też innych wątków????

- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... ale=kielce
oupsss...
Zapieprzanie pożyczonym ferrari po mieście jakoś potrafię, od biedy, zrozumieć (co nie znaczy, że rozgrzeszyć tragiczne skutki).
Natomiast wyprzedzanie skuterkiem auta, przepuszczającego pieszego na pasach... to już nie jest pech.
O ile podane fakty się potwierdzą, to mamy do czynienia z niebezpiecznym kretynem.
oupsss...
Zapieprzanie pożyczonym ferrari po mieście jakoś potrafię, od biedy, zrozumieć (co nie znaczy, że rozgrzeszyć tragiczne skutki).
Natomiast wyprzedzanie skuterkiem auta, przepuszczającego pieszego na pasach... to już nie jest pech.
O ile podane fakty się potwierdzą, to mamy do czynienia z niebezpiecznym kretynem.
Re: Coś niedobrego
Spoko, siedzieć na ławce w sądzie nie może ze względu na stan zdrowia.
Zapindalać w takiej samej siedzącej pozycji po mieście - no problemo
Zapindalać w takiej samej siedzącej pozycji po mieście - no problemo

Marcin
-_-
-_-
Re: Coś niedobrego
WiS,WiS pisze:O ile podane fakty się potwierdzą, to mamy do czynienia z niebezpiecznym kretynem.
na podstawie tego materiału można sobie wyrobić jakieś wrażenie co do obecnej kondycji intelektualnej tego człowieka.
http://www.tvp.pl/publicystyka/tematyka ... dy/8082402
(nie jest najgorzej...
jeśli wziąć pod uwagę trafne spostrzeżenie na temat narodu francuskiego.

Mimo wszystko, na miejscu tych jego przyjaciół przekonywałbym go, żeby nie prowadził pojazdów mechanicznych, włączając w to skutery...
na ale nie jestem na ich miejscu.
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: Coś niedobrego
Może przed wydaniem sądu przeczytaj wiadomość do końca.WiS pisze:Natomiast wyprzedzanie skuterkiem auta, przepuszczającego pieszego na pasach... to już nie jest pech.
O ile podane fakty się potwierdzą, to mamy do czynienia z niebezpiecznym kretynem.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
bojar, przeczytałem.
Obecna wersja linkowanej wiadomości różni się zdecydowanie od pierwotnej (zwróć uwagę na godzinę ostatniej aktualizacji newsa i godzinę mojego posta). Ponieważ wiem, że takie rzeczy się w newsach zdarzają, nieprzypadkowo asekurowałem się zwrotem "o ile podane fakty się potwierdzą".
No, nie potwierdziły się... co nie znaczy, że w wersję drugą należy wierzyć bez zastrzeżeń.
Może było tak, może inaczej.
W każdym razie, p. Maciej miał tym razem sporego fuksa
Obecna wersja linkowanej wiadomości różni się zdecydowanie od pierwotnej (zwróć uwagę na godzinę ostatniej aktualizacji newsa i godzinę mojego posta). Ponieważ wiem, że takie rzeczy się w newsach zdarzają, nieprzypadkowo asekurowałem się zwrotem "o ile podane fakty się potwierdzą".
No, nie potwierdziły się... co nie znaczy, że w wersję drugą należy wierzyć bez zastrzeżeń.
Może było tak, może inaczej.
W każdym razie, p. Maciej miał tym razem sporego fuksa

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
bojar pisze: Może przed wydaniem sądu przeczytaj wiadomość do końca.
Próbuję sobie wyobrazić jak to możliwe, że pierwsi świadkowie mówią o przejściu dla pieszych i wyprzedzaniu samochodu, który zatrzymał się przed przejściem, a następni o zupełnie innej sytuacji, bez przejścia i w ogóle wina pieszego. Ciekawe ile wziął poszkodowany za przyjęcia mandatu zamiast znanego celebryty, który ma kłopoty z prawem

Dobrze opisał to ktoś w jednym z komentarzy
"Ostateczna wersja: To pieszy potrącił Zientarskiego na skuterze. "

Re: Coś niedobrego
mówcie co chcecie ja tam Maćka zawsze lubiłem jego programy były robione zawsze z jajem i tak ,że wszystkim redaktorom motoryzacyjnym było lata świetlne do nich i dalej jest. Miał swój styl V-Max czy 4x4 zawsze świetnie się oglądało.
Niestety nie wyszło w życiu i tyle ja go nie osądzam bo pewnie mając takie auta do dyspozycji też nie był bym świętym i daleko mi do rzucania kamieniem w jego kierunku
Dla mnie jest to ogromna strata dla dziennikarstwa motoryzacyjnego które lubiłem oglądać ,a teraz w zamian mamy pajaców silących się na bycie cool w postaci Tedego
Niestety nie wyszło w życiu i tyle ja go nie osądzam bo pewnie mając takie auta do dyspozycji też nie był bym świętym i daleko mi do rzucania kamieniem w jego kierunku

Dla mnie jest to ogromna strata dla dziennikarstwa motoryzacyjnego które lubiłem oglądać ,a teraz w zamian mamy pajaców silących się na bycie cool w postaci Tedego

Ostatnio zmieniony 23 sie 2012, o 02:59 przez burat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Coś niedobrego
Konto usunięte pisze: "Ostateczna wersja: To pieszy potrącił Zientarskiego na skuterze. "
nihil novi. Żyjemy w na tyle głębokiej komunie, że mnie nic nie zdziwi.
Re: Coś niedobrego
ty a używanie normalnego języka to co już od razu musi szpanować że se cuś wyguglałAlan, Alan, Alan! pisze: nihil novi




Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Coś niedobrego
Ale tu nie chodzi o to co Maciek zrobił, tylko o to jak ucieka od odpowiedzialności. Skoro może jeździć na skuterze, to znaczy, że podejmuje świadome decyzje i jest sprawny fizycznie na tyle, że przed sądem stanąć może, a tego nie robi. Jest to kolejny przykład nieudolności wymiaru sprawiedliwości i patrząc na to wszystko zaczyna mi się wydawać, że nie opłaca się być uczciwym. A pieszy? Dostał 200zł mandatu, a zyskał pewnie kilka tysi... Zysk większy niż w Amber Goldburat pisze:mówcie co chcecie ja tam Maćka zawsze lubiłem jego programy były robione zawsze z jajem i tak ,że wszystkim redaktorom motoryzacyjnym było lata świetlne do nich i dalej jest. Miał swój styl V-Max czy 4x4 zawsze świetnie się oglądało.
Niestety nie wyszło w życiu i tyle ja go nie osądzam bo pewnie mając takie auta do dyspozycji też nie był bym świętym i daleko mi do rzucania kamieniem w jego kierunku![]()
Dla mnie jest to ogromna strata dla dziennikarstwa motoryzacyjnego które lubiłem oglądać ,a teraz w zamian mamy pajaców silących się na bycie cool w postaci Tedego


Marcin
-_-
-_-
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
a mogę mieć inne zdanie?TERZO pisze: Ale tu nie chodzi o to co Maciek zrobił, tylko o to jak ucieka od odpowiedzialności.
Dla mnie nie on ucieka od odpowiedzialności, tylko jego stary zamiata wszystko pod dywan. Maciek przez ostatnie parę lat nie wiedział o co kaman - bo nie bardzo pewnie miał jak. Miał żonę i dwóch synów jak pamiętam. A że jego żonę stary Zientarski nie bardzo trawił, to go wzięli do siebie i kazali się rozwieść. Ja tego nie ogarniam. Dla mnie, szarą eminencją jest stary Zientarski i on pociąga za sznurki wszędzie - a z Maćka zrobili warzywo i małego chłopczyka, co do tatusia i mamusi chodzi pod spódnicę. Z żoną i dziećmi, pewnie musiałby większy wysiłek podjąć do powrotu do normalnego życia - bo jak pamiętam wywiad z jego byłą żoną i synami - starali się nad nim nie litować, żeby musiał podjąć walkę. A jak się rodzice Maćka wpierdzielili w sprawy - to się posypało.
Zresztą - dla tych co nie widzieli
Link: http://uwaga.tvn.pl/21111,wideo,104448, ... ortaz.html
oczywiście to tylko jedna strona medalu, pewnie druga ma swoje zdanie - ale coś było zawsze na rzeczy.
Wg mnie Maciek jest winny wypadku w Ferrari - ale wszystko co nastąpiło potem, unikanie rozpraw, granie na zwłokę i inne podchody - to już działanie jego staruszków

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Coś niedobrego
busik pisze: unikanie rozpraw, granie na zwłokę i inne podchody - to już działanie jego staruszków
bo trzeba mieć jaja, żeby się wyrwać spod skrzydeł mamusi i wpływowego tatusia. Ale wygodniej jest sobie pod nimi być.
Re: Coś niedobrego
o to to to 

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Coś niedobrego
busik, zgadzam się i w sumie w takim stanie w jakim był Maciek po dzwonie to się nie dziwię, że jego ojciec ciągnął za wszystkie sznurki aby go schować. Niemniej jednak Maciek wydaje się być już na tyle zrehabilitowany, że powinien kumać dlaczego jest w takim stanie. To, że tatuś każe to jedno, a to że ma dowód (wie do czego dowód uprawnia i jak z niego korzystać, bo jeździ pierdzidełkiem) i własną wolę to drugie. Nie mówię o tym, że powinien się przyznać, tylko o tym, że powinien pozwolić wyjaśnić ekspertom co się wtedy stało na podstawie danych, które z czasem się zacierają. To czy on siedział za sterem czy nie, powinien ocenić sąd i biegli. Ale trzeba mieć jaja...
Marcin
-_-
-_-
Re: Coś niedobrego
Zamiast wierzyć bezmyślnie we wszystko, co bezwzględne kretyny wypisują na portalach i co pieprzą w TVN24, zobaczcie jak się policja wycofała dziś z obwiniania MZ i okazało się, że ten gość wtargnął...
Czy macie dokłądne dane na temat stanu umysłu MZ, żeby pieprzyć o unikaniu odpowiedzialności? Czy przeprowadziliście badania psychologiczne tego pana, żeby pisać jak na onecie? No się zastanówta.
Tu nie onet i nie pudel. A nawet nie plotek.
Oczekuje się nieco myślenia.
Co was obchodzi, co się dzieje w ich rodzinie i kto pociąga za jakie sznurki i czy tato MZ lubił żonę czy nie - czy naprawdę was to interesuje? Czy to jest w ogle nasza sprawa? Czy może raczej media pełne krwiopijskiej bandyterki wdrukowały nam wszystkim do łbów, że o tym trzeba rozmawiać, bo tym oni się karmią i za każde kliknięcie cyka im kasa...
Zniżacie się do niewiarygodnie niskiego poziomu w tej dyskusji. Magiel.
Czy macie dokłądne dane na temat stanu umysłu MZ, żeby pieprzyć o unikaniu odpowiedzialności? Czy przeprowadziliście badania psychologiczne tego pana, żeby pisać jak na onecie? No się zastanówta.
Tu nie onet i nie pudel. A nawet nie plotek.
Oczekuje się nieco myślenia.
Co was obchodzi, co się dzieje w ich rodzinie i kto pociąga za jakie sznurki i czy tato MZ lubił żonę czy nie - czy naprawdę was to interesuje? Czy to jest w ogle nasza sprawa? Czy może raczej media pełne krwiopijskiej bandyterki wdrukowały nam wszystkim do łbów, że o tym trzeba rozmawiać, bo tym oni się karmią i za każde kliknięcie cyka im kasa...
Zniżacie się do niewiarygodnie niskiego poziomu w tej dyskusji. Magiel.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Coś niedobrego
A mnie gówno obchodzi , kto tu co zamiata, czy ukrywa go czy nie , pod czyją jest opieką
.
Ważne dla mnie jest to ,że powinien stanąć przed Sądem . Czy jest winny , oceni sąd
Zginął człowiek i to wymaga wyjaśnienia 

Ważne dla mnie jest to ,że powinien stanąć przed Sądem . Czy jest winny , oceni sąd


https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa