panowie ,a powiedzcie mi czy nie mogło być tak ,że rzeczywiście Maciek uległ wypadkowi na tym skuterze tak jak to później ustaliła policja ale na początek gdy jeszcze nie wiele było wiadomo redaktorzyna jakaś na podstawie "świadków" (ktoś np. chciał zarobić pare złotych i zadzwonił do radia co by podać na gorąco ,że Zientarski ma wypadek

) zrobiła zamieszanie w eterze

a potem jak wyszło co i jak to się jakoś tam inaczej napisało ,że było tak i tak smrodek i sensacja pozostała. To jedno z doświadczenia wiem ,że takie sprawy (wypadki) zazwyczaj wyjaśniają się po chwili jak Policja przyciśnie i poukłada fakty.
Mogło być tez tak ,że ktoś go poznał i chciał zrobić na nim kasę to właśnie zaczął wymyślać całe zdarzenie ,a jak mu Policjanci udowodnili to się wycofał ,nie mogło być tak

no ale wtedy historia traci wątek sensacyjny i już nie jest ciekawa
A co do tego ,że unika odpowiedzialności to proszę was , każdy z nas dobrowolnie w takiej sprawie poszedł by do sądu i sam się przyznał co i jak

Wydaje mi się ,że każdy zrobi wszystko co może aby pudła uniknąć i jak stanie przed taką sytuacją postąpi dokładnie tak samo ,a odwaga uleci wraz z brakiem konsekwencji oceniania kogoś z daleka. Nieudolny tu jest tylko wymiar sprawiedliwości ,że tak robić można
Co do niego samego to czy sąd uzna go winnym czy nie to i tak społeczeństwo już swój osąd wydało i żaden wyrok go nie zmieni. Bo jak będzie uniewinniający to ci co uznają go winnym i tak powiedzą ,że ojciec podkupił sędziego , ekspertów i prokuratora i bóg wie kogo jeszcze. Jak powiedzą ,że był winny to ci co nie wierzą napiszą ,że został ukarany na pokaz
Moim zdaniem też rozprawa jest już drugorzędną sprawą i nie pasjonuję jaki wyrok zapadnie.
Moje zdanie jest takie ,że wsiadło dwóch petroheadów do zajebistej fury i jeden jak i drugi wiedzieli co robią bo znali się nie od dziś i nikt nikogo do fotela nie przywiązywał. Jeden przepałował i stała się tragedia jeden nie żyje drugi zapłacił swoim dotychczasowym życiem w sumie też. Ile takich historii jest na co dzień i wyroki w zawiasach to norma. U nas od roku stały się takie trzy i cały czas są zbierane dowody i świadkowie choć kierowcy i ich rodziny to żadni celebryci ani ludzie z kasą ot system tak działa.