Coś niedobrego

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:02

Azrael pisze:Gal, a byłeś kiedyś w mieszanym towarzystwie Szwajcarów z różnych części? Dość zabawne to jest jak nie mają wspólnego języka.
Nie byłem. Mam wrażenie, że oni tam migrują w niewielkim stopniu i jak pracujesz dla firmy z Zurichu (powinienem napisać Curychu? ;-) ) to stykasz się raczej z niemieckojęzycznymi, jak z Nyon, to Francuzi.
Choć moja obecna firma to mieszanka wielonarodowościowa; każdego typu Szwajcarzy, Hiszpanie, Włosi, Latynosi, Chińczycy itd. Ale nikomu do głowy nie przyjdzie kwestionować "Swiss way of life"... 8-)


Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:04

Azrael pisze:Niemieckojęzyczni
Ci "niemieckojęzyczni" mówią szeregiem na tyle różnych dialektów, że nie zupełnie mogą się między sobą zrozumieć, a Niemcy nie mogą ich zrozumieć w ogóle. Właściwie co szwajcarska dolina to inny dialekt.
W szkole niby się uczą w oficjalnym języku niemieckim, ale z różnym efektem, jeśli chodzi o umiejętność mówienia "po niemiecku".
Kiedyś pracowałem jako tłumacz z dwoma szwajcarskimi inżynierami ("niemieckojęzycznymi"). Jeden z nich nie był w stanie, choć się starał, wymawiać niemieckich fachowych słów w taki sposób, żebym mógł je zrozumieć. Pisał mi na kartce, a ja tłumaczyłem to na polski. Drugi gdy mówił do mnie, był zrozumiały. A obaj pochodzili z tej samej okolicy i ukończyli tą samą uczelnię.
Kiedy mówili między sobą, nie rozumiałem ani słowa.
Kazali mi się tym nie martwić, bo jak mi tłumaczyli nawet Bawarczycy, którzy urodzili się i mieszkają kilkadziesiąt kilometrów od granicy szwajcarskiej też niedokładnie rozumieją lokalne szwajcarskie dialekty.
A tak nawiasem mówiąc, bawarczycy też ciekawie mówią po niemiecku.
;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:05

rrosiak pisze:
Лукашэнка pisze: Albo kiedy zachód słońca jest bardziej romantyczny: w górach czy nad morzem?
Zachód jest zawsze wieczorem, a gdzie, to inna sprawa ;-)

samo stwierdzenie zachód słońca to romantyczne podejscie do życia, słońce nie zachodzi, to ziemia się obraca :razz:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:08

rrosiak pisze:Zachód jest zawsze wieczorem, a gdzie, to inna sprawa ;-)
A listonosz zawsze dzwoni dwa razy.
Choć nie zawsze w tym samym kościele.
;-)

Azrael
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Polubił: 0
Polubione posty: 3 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:10

Gal pisze: Nie byłem. Mam wrażenie, że oni tam migrują w niewielkim stopniu i jak pracujesz dla firmy z Zurichu (powinienem napisać Curychu? ) to stykasz się raczej z niemieckojęzycznymi, jak z Nyon, to Francuzi.
Choć moja obecna firma to mieszanka wielonarodowościowa; każdego typu Szwajcarzy, Hiszpanie, Włosi, Latynosi, Chińczycy itd. Ale nikomu do głowy nie przyjdzie kwestionować "Swiss way of life"...

Ja byłem świadkiem kilka razy jak przełączali się na angielski po próbach komunikowania się szkolnym francuskim czy szkolnym niemieckim ;)

Лукашэнка, mam znajomego Szwajcara który jak zaczął pracę we Frankfurcie to posłali go na roczny kurs niemieckiego dla Szwajcarów ;) Więc wiem co masz na myśli. Kiedyś w szkole w Anglii na stołówce Niemka z Berlina zapytała mnie po jakiemu gada tych dwóch chłopaków na drugim końcu stołu, to też byli Szwajcarzy ;) Ale to akurat nie tyle specyfika Szwajcarska (chociaż te ich dialekty to ekstremalny przykład) tylko w ogóle specyfika języka niemieckiego (czy też języków niemieckich). W lingwistyce się używa przykładów z niemieckiego do demonstrowania że trudno ustalić co to właściwie jest jeden język i że to trochę taki sztuczny konstrukt. Dla przykładu mieszkańcy Północnej Westfalii lepiej się rozumieją z Holendrami niż z Bawarczykami, mimo że teoretycznie przyjmuje się Holendrzy mówią innym językiem a Bawarczycy tym samym.

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:13

A co to wszystko ma wspólnego z tematem ?
To chyba dobrze że ludzie się różnią ? :-/ :whistle:

Chloru
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: DC
Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
Polubił: 245 razy
Polubione posty: 526 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:22

Azrael, żaden ze mnie lingwista ale pamiętam jak robiąc jeden projekt w Monachium (początek) i we Frankfurcie nad Odrą (wdrożenie na koniec) poprawiali nas w knajpie (Frankfurt) kiedy zamawialiśmy weissbier... dla nich to było weizen. Żeby było śmieszniej w obecnej niemieckiej firmie nie wszyscy Niemcy zdają sobie sprawę z tych różnic ;-)
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:26

Лукашэнка pisze:
Azrael pisze:Niemieckojęzyczni
Ci "niemieckojęzyczni" mówią szeregiem na tyle różnych dialektów, że nie zupełnie mogą się między sobą zrozumieć, a Niemcy nie mogą ich zrozumieć w ogóle. Właściwie co szwajcarska dolina to inny dialekt.
W szkole niby się uczą w oficjalnym języku niemieckim, ale z różnym efektem, jeśli chodzi o umiejętność mówienia "po niemiecku".
Kiedyś pracowałem jako tłumacz z dwoma szwajcarskimi inżynierami ("niemieckojęzycznymi"). Jeden z nich nie był w stanie, choć się starał, wymawiać niemieckich fachowych słów w taki sposób, żebym mógł je zrozumieć. Pisał mi na kartce, a ja tłumaczyłem to na polski. Drugi gdy mówił do mnie, był zrozumiały. A obaj pochodzili z tej samej okolicy i ukończyli tą samą uczelnię.
Kiedy mówili między sobą, nie rozumiałem ani słowa.
Kazali mi się tym nie martwić, bo jak mi tłumaczyli nawet Bawarczycy, którzy urodzili się i mieszkają kilkadziesiąt kilometrów od granicy szwajcarskiej też niedokładnie rozumieją lokalne szwajcarskie dialekty.
A tak nawiasem mówiąc, bawarczycy też ciekawie mówią po niemiecku.
;-)
"Plattdeutsch" albo "plattschwitz" to trochę inna sprawa. ;-)
Wszyscy niemieccy szwajcarzy których spotkałem twierdzą, że "szwajcarski to inny język niż niemiecki". Do tego, rzeczywiście nawet w obrębie "szwajcarskiego" są dialekty regionalne. Ale to samo jest w Niemczech. I też, znając Hochdeutsch trudno je zrozumieć.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:33

Kubik1 pisze: A co to wszystko ma wspólnego z tematem ?
Nie wiem. Na tym forum związek postu z tematem nie jest konieczny. To dobra wola piszącego.
Kubik1 pisze: To chyba dobrze że ludzie się różnią ?
Akurat to nie jest do końca udowodnione. Niektórzy krewni ludzi którzy byli w World Trade Center albo na wyspie Utoya mają co do tego wątpliwości.
Nie-krewni zresztą też.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:53

Nażarłem sie śliwek i popiłem piwem z Sierpca .
Oj będzie się działo :o

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 21:58

No to może wszyscy byśmy byli mordercami
Gal pisze: Niektórzy krewni ludzi którzy byli w World Trade Center albo na wyspie Utoya mają co do tego wątpliwości.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:04

Kubik1 pisze:Nażarłem sie śliwek i popiłem piwem z Sierpca .
Oj będzie się działo :o
Kubik1,
to jeszcze nic.
Moja suka wybiegła dzisiaj wieczorem przez otwartą furtkę na ulicę.
Sąsiedzi widzieli ją potem w sytuacji intymnej z jakimś bezpańskim burkiem.
Trochę się obawiam tego co może się wydarzyć za dwa miesiące.
:roll
Ostatnio zmieniony 27 sie 2012, o 22:23 przez Gootek, łącznie zmieniany 1 raz.

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:09

Лукашэнка, a miała juz psiaki czy to pierwszy raz ?

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:10

Kubik1 pisze:Лукашэнка, a miała juz psiaki czy to pierwszy raz ?
Pierwszy.

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:13

Лукашэнка, są metody "po" dla psów

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:16

Лукашэнка pisze:
Kubik1 pisze:Лукашэнка, a miała juz psiaki czy to pierwszy raz ?
Pierwszy.
Najważniejsze są te pierwsze a raczej pierwszy partner . Potem wszystkie następne będą takie jak pierwsze i do niego podobne . Nie jestem ekspertem ale tak słyszałem i mam doswiadczenie ze swoją suką .

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:17

Konto usunięte pisze:Лукашэнка, są metody "po" dla psów
Jesli suka jest rasowa to warto skorzystać z rady weteryniorza

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:24

Dzięki,
pomyślimy.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:25

Kubik1 pisze:No to może wszyscy byśmy byli mordercami
Gal pisze: Niektórzy krewni ludzi którzy byli w World Trade Center albo na wyspie Utoya mają co do tego wątpliwości.
Pewnie i taka moralność mogłaby obowiązywać. Jeżeli wszystkich, to nie ma problemu - wracamy do dżungli, przeżyją najsilniejsi.
W przypadku WTC parunastu ludzi powodowanych przeświadczeniem, że dostąpią zbawienia zabijając innych (niewiernych), zamordowało parę tysięcy niewinnych ludzi. Na Utoya jeden człowiek zamordował kilkudziesięciu niewinnych ludzi, chcąc udowodnić, że jego państwo zdąża w złym kierunku.
Nie wiem, czy ci z WTC dostąpili zbawienia. Wiem, że Breivik udowodnił, że jego państwo jest w stanie skazać patologicznego (niezgodnego z moralnością 99% mieszkańców tego kraju) mordercę na maksimum 21 lat więzienia za masowe morderstwo.
I będzie te 21 lat spędzał w tym przybytku:http://www.joemonster.org/art/20889/Wie ... _od_kuchni
Nie uważasz, że to "coś niedobrego".. ?
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:35

Gal pisze: Nie uważasz, że to "coś niedobrego".. ?

A w jakich warunkach powinien siedzieć ? Na pryczy o chlebie i wodzie byłoby mniej "niedobrze" ? Może na wyspie If ?
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:38

leon pisze:
Gal pisze: Nie uważasz, że to "coś niedobrego".. ?

A w jakich warunkach powinien siedzieć ? Na pryczy o chlebie i wodzie byłoby mniej "niedobrze" ? Może na wyspie If ?
Myślę, że nie powinien siedzieć.
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:50

leon pisze: A w jakich warunkach powinien siedzieć ? Na pryczy o chlebie i wodzie byłoby mniej "niedobrze" ? Może na wyspie If ?
Ja bym go przeniósł do Meksyku albo podobnej Panamy . W Szwecji z małymi wyrokami moga mieć tak że cały tydzień pracują a w weekend do paki .

Kubik1
5 gwiazdek
Auto: impreza 2,0
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:51

Gal pisze: Myślę, że nie powinien siedzieć.
A tak dosłownie ......?

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 22:54

Kubik1 pisze: A tak dosłownie ......?

Utylizacja. Ale to nie jest correct.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Coś niedobrego

Post 27 sie 2012, o 23:28

na pewno wszyscy Szwajcarzy na jakich się natykamy i ich nie rozumiemy mówią językiem Romańskim. Jest nawet znana orkiestra szwajcarii romańskiej.
http://en.wikipedia.org/wiki/Romansh_language
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

ODPOWIEDZ