Gal pisze:
Czy Ty byś mógł przestać się chwalić..?
Nikt mnie ostatnio nie chwali, to sam muszę wziąć i zakasać rękawy.
Gdyby nie lenistwo, pewnie już bym pisał pamiętniki
A serio, to przepraszam, ale ja tam nie napisałem, że jak tak mam. Owszem, czasami się staram, ale IMHO wychodzi mi wciąż tak-sobie
Gal pisze:
Człowiek jest istotą socjalną (wyjąwszy niektórych) i towarzystwa potrzebuje jak kania dżdżu, więc przyjęcia wyprawia i sprasza na nie swoich znajomych, a nie wyszukuje niedobitków systemu w szałasach na pustyni
Ano właśnie.
Każdy ma takich znajomych, na jakich sobie zasłuży.
Nie pasują? To może warto jednak trochę wysiłku włożyć, nie isć po najmniejszej linii oporu ("co samo przypełzło", plus kumple z roboty, plus sąsiedzi, plus rodzina), tylko wybrać się czasami na pustynię i zajrzeć do jakichś szałasów? Szałasy notabene, to (podpowiadam zawczasu) częściej i łatwiej znaleźć w lesie. Aaaa, zaś na pustyniach lodowych, znaczy w iglooo, też mozna czasem fajne jednostki spotkać
Odrobina starań - i "niedobitków", z którymi mozna czas spędzać miło, zacnie, twórczo i owocnie, a w każdym razie niepoprawnie, okazuje się zupełnie sporo...
vibowit pisze:
Czy istnieje na tym świecie osoba, która byłaby w stanie szczerze przyznać, że nie potrafi samodzielnie myśleć?
Ja.
Serio i szczerze.
Jak napisałem wyżej, staram się - ale wiem, jak bardzo i jak często mi nie wychodzi.
Moze to dlatego, że od lat zawodowo siedzę w problemach manipulacji opinią ludzką, i wiem, jakie fajne techniki były, są i bedą. I wiem, jak małe człowiek ma przeciwko nim szanse.
Ale - tym bardziej się staram...