Post
4 paź 2012, o 13:09
Pierwszy dzień w szkole.Jasiu siada w ławce i nauczycielka go pyta:
-A jak ty Jasiu masz na nazwisko?
-Tak samo jak to co codziennie pani bierze do buzi.
-Nie rób sobie ze mnie jaj,Chujowski.!
-Łyżkowski,proszę panią.:)
Spotyka się dwóch facetów, jeden mówi: - Kurcze, powiedz mi co mam zrobić, mam problem z teściową, wchrzania się do każdej dyskusji, kłócimy się, nie mogę dojść z nią do ładu. - Spoko, kup jej samochód, teraz jest dużo samochodów, wypadki, zabije się gdzieś. - Ok. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Chryste, aleś mi doradził. - Co się stało? - Posłuchaj, nie dość, ze strąciłem kasę na samochód, o
na żyje i prowadzi jak szatan to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu. - A jaki jej samochód kupiłeś? - No, syrenkę. - Boś głupi, trzeba było jaguara, to by już nie żyła. - Ok. Teraz kupię jaguara. Spotykają się po dwóch tygodniach: - Rany Julek, jaki jestem szczęśliwy! - Co, nie żyje?A nie mówiłem? - Ufff, wreszcie nie żyje, a najbardziej mi się podobało, jak jej głowę odgryzał.
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...