Ludzie to wszędzie szukają spisków...

Boombastic pisze: Mi tam nigdy nie jest żal ludzi chcących zaoszczędzić na poradzie prawnej czy poradzie fachowców z danej dziedziny.
Boombastic pisze: Normalne, dział I księgi wieczystej nie jest objęty rękojmią wiarygodności ksiąg wieczystych.
vibowit pisze: Wystarczy, że umowę z pośrednikiem podpisze mąż, a dom bez pośrednika kupi żona.![]()
So What! pisze:niuniek pisze:
W umowie potwierdza, że otrzymała pieniądzeNie zmienia to oczywiście faktu, że stan faktyczny w rzeczywistości może być zupełnie inny od opisanego6MoNi9 pisze: spisaliśmy z Panem Zainteresowanym umowę przedwstępną z określoną zaliczką 1000zł i terminem ostatecznym przejęcia przez niego auta 31.12. Zaliczka -mój błąd- miała dotrzeć do mnie przelewem w tym samym dniu (tak też zaznaczono na umowie)
Konto usunięte pisze: A na porady komputerowe, telefoniczne, budowlane, kulinarne, czy miłosne to dobre miejsce czy nie? :-P
To zależy. W większości przypadków nie jest to jednak odpowiednie miejsce do udzielania porad prawnych. I to nie ze względu na brak chęci, lecz ze względu na fakt, że niezwykle rzadko na podstawie pytania oraz opisu stanu faktycznego jesteś w stanie prawidłowo zrekonstruować stan faktyczny - opis stanu faktycznego to często pobożne życzenia pytającego, a już z samych dokumentów (jeżeli istnieją) wynika coś zupełnie innego. Czasem wystarczy pominięcie drobnej wydawałoby się okoliczności, jednego słowa, czy też użycie słowa będącego dla pytającego synonimem innego słowa, które jednak ma określone znaczenie w języku prawnym. W konsekwencji próbując komuś pomóc możesz mu w rzeczywistości zaszkodzić, a nie o to tu chyba chodzi.
W tym konkretnym przypadku dochodzi do tego dodatkowy problem - jeżeli porady byłyby udzielane na forum publicznym, to druga strona może się z nimi bez problemu zapoznać. Abstrahując więc nawet od kwestii tajemnicy zawodowej nie jest wskazane ujawnianie stronie przeciwnej strategii i słabych punktów danej sprawy.
to prawda, konstrukcja umów z pośrednikami jest na to najlepszym dowodemvibowit pisze: Ludzie to wszędzie szukają spisków...
No więc w czym problem? Każdy dba o swoją kasę i swój interes.esilon pisze:vibowit, ależ właśnie nienegocjowalność czasu trwania i warunków wyłączności spowodowały że sprzedawalem sam, gratka była wówczas najskuteczniejsza
A to ktoś jeszcze dzisiaj nie ma?Konto usunięte pisze:Nie wystarczy, jeszcze muszą mieć rozdzielność majątkowąvibowit pisze: Wystarczy, że umowę z pośrednikiem podpisze mąż, a dom bez pośrednika kupi żona.![]()
dla mnie w niczymvibowit pisze: No więc w czym problem?
FUX, moim zdaniem prosta umowa nie może składac się z 7 stronFUX pisze: prostej i przejrzystej umowy na 7 stron
trzeba pamiętać że z usług prawnika nie korzysta się zazwyczaj po to aby chwalił zapisy strony "przeciwnej"FUX pisze: że prawnicy nie rozumieli prostej i przejrzystej umowy na 7 stron, wciskając swoim klientom, że cała umowa jest do bani.
FUX pisze: Widzisz, tylko jeżeli ktoś sie nie zna, to niech źle nie doradza przez brak porady.
Jego klient wtedy traci, o czym nie wie.
Czekaj, czekaj... Ciekawa dysputa filozoficzna się szykuje.FUX pisze:Widzisz, tylko jeżeli ktoś sie nie zna, to niech źle nie doradza przez brak porady.
vibowit pisze: jeden prawnik przecież nie może przyznać racji drugiemu prawnikowi, bo co by był z niego za prawnik.
esilon pisze: z usług prawnika nie korzysta się zazwyczaj po to aby chwalił zapisy strony "przeciwnej"
Konto usunięte pisze: Natomiast jeśli zapisy są dobre, to czemu ich nie pochwalić.
Konto usunięte pisze: Dwa babole w jednym zdaniu
Boombastic pisze: dane zawarte w dziale I KW nie muszą odpowiadać rzeczywistości i nie są aktualizowane automatycznie przy dokonywaniu zmian w ewidencji gruntów co się czasem źle wydaje właścicielom nieruchomości. W tym przypadku przyjmuje się za obowiązujące dane z ewidencji gruntów, bo to jest dokument źródłowy dla sądu do dokonywania zmian w tym dziale. Aktualizacja tych zapisów następuje dopiero na wniosek właściciela lub są aktualizowane przy zawieraniu transakcji.
Konto usunięte pisze: jakbym czytał po chińsku
burat pisze: ja właśnie myślałem że to chiński
Ty też nie rozumiesz?So What! pisze:Dialekt mandaryński