narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 3 sty 2013, o 22:11

So What! pisze: Ale czad - takiej miejscówki bym się nie spodziewał
A ja ją widzę z balkonu :-) Mój balkon zresztą też widać z tej kamerki :thumb:



rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 3 sty 2013, o 22:22

WiS pisze: Mój balkon zresztą też widać z tej kamerki :thumb:

To wyjdź i pomachaj do nas :mrgreen:
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 3 sty 2013, o 22:23

Siedzę przy oknie i macham - widzisz?

rrosiak
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: W-wa, Kutno
Auto: Duża Dacia :)
Polubił: 129 razy
Polubione posty: 198 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 3 sty 2013, o 22:25

WiS pisze: widzisz?
Nie, bo ciemno jest :giggle:
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - :giggle:
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów. :idea:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 3 sty 2013, o 22:51

No to jutro Ci pomacham - a na razie masz ściągę, gdzie należy mnie szukać :-)
Załączniki
WiS.jpg

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 00:37

Dziękuję wszystkim za opinie. Na razie rzuciłem tylko okiem, bo mam mega kocioł w pracy, ale w weekend planuję zająć się tym na poważnie. Na pewno będę zadawał mnóstwo głupich pytań.
Np. jak się w ogóle zabrać za rezerwację noclegów? Przez jakieś biuro, czy tak jak w Chorwacji - kontakt indywidualny z właścicielami kwater (albo hoteli, nie wiem...)
Лукашэнка pisze: Czyli Włochy.
Najprawdopodobniej Val di Sole.
Prawdopodobnie 17-24.03.2013.
A wy o jakim terminie dokładnie myślicie?
Niestety chyba koniec marca jednak nam nie pasuje :( Najprawdopodobniej w grę wchodzi więc koniec lutego, czyli 25/02 - 3/03
Konto usunięte pisze: Proponuję Tignes
Samochodem jednak za daleko (~1800 km)

FUX, w Wenecji byłem dwa razy i jakoś nie przypadła mi do gustu. Wolałbym też więcej tras, ale dzięki

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 12:40

Godlik, mayrhofen jest bardzo fajne :idea:
Jak trochę jeździcie, to spokojnie sobie dacie radę :idea:
Tu możesz sobie zabukować spanie :arrow: http://www.mayrhofen.at/en ( tylko najlepiej zadzwonić do miejsca które Ci się podoba i potwierdzić, wpłacisz im zaliczkę na konto i miejsca na pewno będą czekały na ciebie )

Spałem i w samym Mayerhofen , jak i pod ( Burgstall - ceny niższe za noclegi ) .
Skipass kupujesz przy wyciągach ( duży obejmuje cały region Zillertal łącznie z Hintertuxem . Wyjeździsz się za wszystkie czasy , miejscuwa jest super .
Ja zawsze biorę apartamenty z kuchnią , jedzenie po knajpach jest jednak drogie . Natomiast na stokach jest do przyjęcia , można i coś delikatnie przekąsić jak i napić się piwka .
Polecam , baw się dobrze :thumb:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 13:25

Godlik pisze:Niestety chyba koniec marca jednak nam nie pasuje :( Najprawdopodobniej w grę wchodzi więc koniec lutego, czyli 25/02 - 3/03
To chyba racja. Patrząc na pogodę w tym roku, pod koniec marca może już być po śniegu... ;-)

Mam do Ciebie pytanie logistyczne:
- startujecie z Suchej, tak jak do Chrowacji? Skoro tak, to może pasowałoby wam żeby polecieć tanimi liniami, na przykład z Balic albo z Pyrzowic? Jeśli wstępnie tak, to mógłym podrzucić jakieś pomysły w tym terminie na przełomie lutego i marca. Np. z lotniska w Bergamo jest około 2 godz. jazdy do ciekawych ośrodków narciarskich (wynajęte auto lub jakiś shuttle bus)

A jeśli koniecznie chcecie swoim autem, to może faktycznie nie ma sensu jechać aż do Włoch. Najbliżej byłoby do Austrii, w rejon Salzburga. Patrząc na mapę, dogodny dojazd jest do Flachau, Ramsau czy Schladming.
W rejon Innsbrucka (na przykład Mayrhofen, o którym pisze Piter) to już 2-3 godz. dłużej.
A góry jak góry.
;-)
Ostatnio zmieniony 4 sty 2013, o 13:40 przez Gootek, łącznie zmieniany 2 razy.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 13:29

Specjalnie dla rrosiaka, aktualny widok Góry Telegraf z drugiej strony (czyli z balkonu) - co z tego, że to nie Alpy... jak na centralną Polskę i wiosenną pogodę i tak jest, uważam, nieźle ;-)
Kto chce tanio pojeździć na eee... sankach, Kielecczyzna serdecznie zaprasza 8-)
PS. W poblizu jest kilka większych górek z wyciągami, też ośniezonych, ale niestety, nie dam rady się aż tak z balkonu wychylić... Ernest ma łatwiej, z kalenicy, jakby co ;-)
Załączniki
stok.jpg

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 14:32

Piter 35 pisze:
Godlik, mayrhofen jest bardzo fajne :idea:
Średni pomysł z tym Mayerhofen. Do wyciągów masz ok. 20 km górską drogą. Raczej szukałbym miejscówki bliżej wyciągów z przystankiem Skibusu pod nosem.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 14:41

So What! pisze: Średni pomysł z tym Mayerhofen. Do wyciągów masz ok. 20 km górską drogą.
Szymon , no co ty :o przeca z Mayerhofen to z centrum idzie wielka kolejka , z Burgsztal ( ja spałem ostatnio w tej wioseczce , skibus miałem 150 m a a do wyciągu może 600, pełny rozkład jazdy , wszystko punktualnie ) z Finkenbergu to samo , dwa kroki do wyciągu, ajeśli nawet to wszędzie skibus .

Mapka z wyciągami :arrow: http://www.maps.mayrhofen.at/nefos_app/ ... rview,1313

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 14:42

Piter 35 myślałem, że planowałeś jazdę w TUX.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 14:53

So What! pisze: planowałeś jazdę w TUX
Do Tux to jest ze 20 km " ( z Mayerhofen ) + - ", warto też się wybrać , by zobaczyć te szerokie piękne trasy zjazdowe :idea:

Karnet na te trzy regiony ( Tux , Mayerhofen ,Zell ) 215 euro za 6 dni .( http://www.mayrhofen.at/en/101008/10100 ... rices.html )
A jeszcze jedno , jeśli jechać końcówkę trasy ( munchen - mayerhofen ) to zdecydowanie polecam wybrać trasę nie płatnymi drogami ( Austria )czyli w munchen wbić w navi boczne drogi ( bardzo mały ruch , a w weekendy tłumy walą głównymi )

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 15:14

Piter 35 pisze: 215 euro za 6 dni
Których nigdy nie wyjeździsz... ;-)
W I jeżdżę za połowę tej kwoty; fakt, na mniejszej ilości tras...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 15:51

FUX pisze:
Piter 35 pisze: 215 euro za 6 dni
Których nigdy nie wyjeździsz... ;-)
W I jeżdżę za połowę tej kwoty; fakt, na mniejszej ilości tras...
No ale może on lubi komfort i nie szczypanie się z kasą :mrgreen:

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 16:01

Konto usunięte pisze: No ale może on lubi komfort i nie szczypanie się z kasą :mrgreen:
Brzmi szokująco wręcz :mrgreen:
FUX pisze: Których nigdy nie wyjeździsz... ;-)
W I jeżdżę za połowę tej kwoty; fakt, na mniejszej ilości tras...
A jak jedziesz do kraju, gdzie jest droższe paliwo, to bierzesz ze sobą z Polski kanistry z ropą? :-d

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 16:12

FUX pisze: Których nigdy nie wyjeździsz...
Zawsze biorę karnet na 6 dni , bo jeżdżę 6 dni , nie po to tam jadę by siedzieć w pokoju lub by zwiedzać okoliczne kościółki . Na zwiedzanie to jest lato dla mnie :idea:
Więc dla mnie, podstawa to się najeździć :thumb:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 17:37

Konto usunięte pisze: No ale może on lubi komfort i nie szczypanie się z kasą
No właśnie; kto bogatemu zabroni :roll:
Teraz wiesz, dlaczego tyle za autobus Cię skroił... :giggle:

So What!, nie, gdyż mi miejsca brakuje... :mrgreen:
Piter 35 pisze: Więc dla mnie, podstawa to się najeździć
Zawsze możesz się kopnąć do Karpacza do Białego Jaru. Pewnie Ci styknie... :razz:

;-)

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 17:39

FUX pisze: No właśnie; kto bogatemu zabroni :roll:
Teraz wiesz, dlaczego tyle za autobus Cię skroił... :giggle:
Mistrz ciętej riposty :mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 17:48

FUX pisze:
Konto usunięte pisze: No ale może on lubi komfort i nie szczypanie się z kasą
No właśnie; kto bogatemu zabroni :roll:
Teraz wiesz, dlaczego tyle za autobus Cię skroił... :giggle:
Hehe, rozumiem, że w takim razie u Ciebie mogę liczyć na tylko okazyjne ceny Fuxiu? :-)

Kruszyn
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Czeczenia
Auto: KARAWAN
Polubił: 111 razy
Polubione posty: 95 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 18:09

Konto usunięte, FUX, specjalizuje się w urlopach „house swapping" :giggle:
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 18:41

Kruszyn, się nie wychylaj, bo ponoć w tym samym łóżku spaliśmy...
Dobrze, że nie tej samej nocy... :evilgrin:

:mrgreen:

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 21:04

Godlik pisze: Samochodem jednak za daleko (~1800 km)

A musi być samochód?

Jeśli tak, no to Austria rzut beretem. :idea:

Godlik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: GT'99 jest i zawsze będzie; OBK był, Legacy było, była Skoda, jest BMW :)
Polubił: 19 razy
Polubione posty: 83 razy

Re: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 22:28

Лукашэнка pisze: Mam do Ciebie pytanie logistyczne:
- startujecie z Suchej, tak jak do Chrowacji? Skoro tak, to może pasowałoby wam żeby polecieć tanimi liniami, na przykład z Balic albo z Pyrzowic? Jeśli wstępnie tak, to mógłym podrzucić jakieś pomysły w tym terminie na przełomie lutego i marca. Np. z lotniska w Bergamo jest około 2 godz. jazdy do ciekawych ośrodków narciarskich (wynajęte auto lub jakiś shuttle bus)
To też jeszcze nie jest do końca ustalone. Jeżeli pojedziemy tylko we 2, to pewnie z Suchej, bo tam zostawimy po drodze dzieci. A jeśli pojedzie z nami koleżanka żony to z Warszawy. Zresztą chyba wygodniej będzie pojechać w stronę Berlina i potem przez Niemcy.
Konto usunięte pisze: A musi być samochód?
Nie upieramy się na ten samochód, ale to chyba prostsze logistycznie. Do końca lutego jest już stosunkowo mało czasu na szukanie/kombinowanie z transportem.
Konto usunięte pisze: Jeśli tak, no to Austria rzut beretem.
No właśnie chyba na pierwszy raz nie ma co kombinować i lepiej pojechać bliżej. A i tak pewnie w porównaniu z Białką sprzed sylwestra będziemy bardziej niż zadowoleni ;-)

Piskoor
Awatar użytkownika
2 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester S-Turbo 2002 / Outback 2.5 2008 Viessmann Edition By Jako
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Odp: narty i zawody, niekoniecznie miłosne

Post 4 sty 2013, o 22:36

Regularnie od 15 lat zaliczam Włochy w marcu i grudniu..
O ile w marcu dolomity zawsze wzbudzają we mnie sentyment i ładują mi akumulatory słoneczkiem (zaliczone 272 z 450 wyciągów :-) ) to staram się też pozwiedzać inne ośrodki..
I tak można polecić Sestriere i Madessimo.. ten drugi to spokojny luźny ośrodek..bez tlumów.. do obu jest dobry transport samolotem.


W tym roku prawdopodobnie zaliczę też w kwietniu Cervinie.
Super było w czerwcu na Passp Stelvio...

W grudniu byłem teraz z kolegami w Sexten - Sesto.. i rewelacja.... Nie specjalnie wielki wybór tras ale przez 6 dni jeździliśmy mijając kogokolwiek raz na trzy zjazdy... Zero rodaków.... a pojeździć można naprawdę fajnie. ( wg sports trackera w jeden dzień 170 km)

Austrii nie lubie... byłem chyba 8 razy i trafiłem w sumie na dwa dni słońca... a na Tuxie ostatnim razem cały tydzoeń minus 20 wiatr i mgła.. A w knajpie oczywiście tylko parówki, schabowy i frytki...

Szwajcaria... byłem jeden dzień.. obiad w knajpie to chyba rata mojrgo kredytu mieszkaniowego :-D

Zaliczyłem też Sierra Nevada w Hiszpanii... w lutym na dole plus 18 na górze lampa i minus 4
Stoki raczej średnio przygotowane.. ale za to wsiadło do kabinki 7 młodzierzowców.. wyjeli po joincie.. no i luz... po 9 minutach jak wyszedłem z gondoli to miałem dosyć radosny nastrój..

Korcą mnie jeszcze Pireneje...

Z ciekawostek 3 lata temu w grudniu byłem na Paganelli akurat w momencie jak trenowała tam kadra amerykańska (to ich baza w europie) .. wjechać na trasę slalomową po skończonym treningu Millera..rzecz ciekawa... teraz już wiem czym są koleiny :-)

Mam nawet na kijku autograf B.M. bo mieszkaliśmy w tym samym apartamentowcu :-)
One cappucino per favore - Danke

ODPOWIEDZ