Ja kieruję się zupełnie innymi kryteriami. Najważniejszy dla mnie jest napęd. Już wiele razy przekonałem się, że z otwartymi dyframi to se można po bułki jeździć, albo utknąć w zaspie (i czekać, aż cię audi wyciągnie

- mordo ty moja) . To samo się tyczy zawieszenia. Jak masz tapczan, to możesz się na nim położyć i leżeć. Jak chcesz mieć precyzyjne auto, które wykonuje twoje polecenia i jest przewidywalne, to nie może być to seryjne zawieszenie, no chyba, że STi

.
Jeśli chodzi o moc silnika (a co za tym idzie Nm), to daje ona pewne dodatkowe możliwości, które można wykorzystać. Jakieś ratowania, mocne wyciągania, przeciąganie poślizgu, zrywanie przyczepności, beczki na suchym (+szpery).
Dlatego według mnie potrzeba trzech składników: szper, zawiasu i przynajmniej 160kW/300Nm
A zapomniałem o nie mniej ważnym, ale trudnym do zrealizowania elemencie: redukcja masy!
Ale co ja tam mogę wiedzieć. Ani samochodu nie mam, ani jeździć nie umim
