Kupno Forestera

Pytania i problemy techniczne związane z Subaru. Trytytki, śrubki i inne tematy dla maniaków niszczenia żelastwa ;-)
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
ODPOWIEDZ
BiP
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: outback, starex, crosstrek
Polubił: 187 razy
Polubione posty: 204 razy

Re: Kupno Forestera

Post 14 mar 2013, o 14:24

damaz pisze:
niedzwiadz pisze:ke? :)
znaczy, że miałem rację i że Leśnik do lasu i na twarde jest fajny, ale yyy.... ten... no... "samiec" na dobrej gumie do lasu + szosowe toczydło na szosę jest rozwiązaniem jeszcze lepszym.

:-p :-p :-p
Najlepiej, coby szosowe toczydło miało gwiazdki na atrapie, a w dni warsztatowe samca bez problemów zastępowało.



niedzwiadz
Awatar użytkownika
0 gwiazdek
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester był > GVXL7 jest
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 14 mar 2013, o 19:10

Paradoksalnie mogłoby być to również ekonomiczniejsze niż jedno auto w teren i na czarne :). Damaz - tak, jeśli miałbym autem ryrać po trasach zrywek i jednak się wpychać w błoto, przez które nie wiem czy przejadę czy jednak utknę, to pewnie rozdzieliłbym auto użytkowe od codziennego. W ciągłym błocie i wodzie fura dostaje po dupsku jednak i wymaga większej dbałości i co by nie mówić, odporności niż forek. Większa toporność i prostota budowy też jest wskazana - jak wiosną utknie się w kałuży takiej że wlewa się przez progi to żeby mi nie było strasznie szkoda i żeby po wyciągnięciu fury wystarczyło wyjąć korki z podłogi żeby woda wyleciała :).

Ale jak ktoś szuka kompromisu i jeździ z głową i bez napinki i amoku w boju to forek daje radę całkiem sprawnie :)
"Wlewam w swoje oczy kufel piwa i cała Polska wygląda inaczej"

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Kupno Forestera

Post 15 mar 2013, o 10:21

Forek to jednak fajne, wszechstronne auto :-) Zwłaszcza w wersji XT.

Link: http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... fpr6vYZ_U0

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Kupno Forestera

Post 17 mar 2013, o 16:31

Myśle ,że ten prezentowany na filmie to nie wiele wspólnego ma z seryjnym XT :idea:

darecki1981
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Lokalizacja: Dziki zachód polski
Auto: EVO 6 500 KM
Polubił: 0
Polubione posty: 1 raz

Re:

Post 17 mar 2013, o 18:48

Śmietan pisze:Ktoś rzucił tekst i podłapali go wszyscy. Czy ja zadałem pytanie typu: Chce kupić samochód, nie wiem jaki, wybierzcie za mnie.
Nie. Pytam jakie są wasze wrażenia eksploatacyjne. Z tego wyciągam średnią.
Ale tak to jest jak czyta się kilka ostatnich postów, zamiast całego tematu.
Smietan kupiłeś w końcu Subaru, ja jestem na staku w końcu mam zasięg i mogę trochę Was podręczyć :-p

Rosiniak
0 gwiazdek
Lokalizacja: Pisz
Auto: szukam
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 08:23

Witam!
Celowo ogrzewam kotleta w tym temacie bo jestem w podobnej sytuacji co kolega Smietan i również mam kilka pytań :-)
W związku z tym, że ogłoszenie ze starym samochodem zostało wczoraj umieszczone czas nabrać 100% pewności że Forek S-Turbo to jest to czego potrzebuje. Jestem leśnikiem od ładnych kilkunastu lat, jeździłem różnymi autami przez większość czasu osobówkami. Zaczynałem jak większość od pogromcy lasu RWD malunia potem kolejny, jakaś renówka :wall: , potem poczciwy golf mkII (naprawdę mocny do lasu i wjedzie wszędzie :mrgreen: ). Przez większość czasu miałem dwa samochody "ten leśny" aby tylko jeździł i drugi "cywilny" ładny szybki japoński i takie tam np. Civic... W końcu jednak zdecydowałem się na opcję jednego samochodu i kupiłem Vitarę z ogromną mocą 136KM :lol: - po prawie 1.5 roku stwierdzam, że to nie jest auto dla mnie... :wall:
Przyszły forek musiałby zrobić dziennie około 60km, po asfalcie jakieś 45 a w terenie resztę przy czym 60% to utwardzone szutry po których można na glebie jeździć a te 40% to średnio utwardzone, piaszczyste lub z korzeniami drogi. Niektórzy pewnie napiszą bierz wolnossaka bo reduktor i lepszy w lesie - ok - ale na trasie będę miał drugą vitarę a tego już nie chcę.
Jeśli daliście radę doczytać do tego momentu to czas na pytanie :-d
Jak jest z trwałością zawieszenia w forku:
1. - czy wahacze i ich tuleje nie są za delikatne
2. - co się dzieje z plastikami wewnątrz po jeździe po wertepach,
3. - jaka jest odporność boxera na kałuże - czy osłona silnika pomoże
4. - jakie maksymalne opony - rozmiar lub średnica - wejdą na zimę

Za każdą odpowiedź z góry dziękuję - Rosiniak

BTW mam jeszcze kilka pytań ale żeby nie odstraszać zadam je potem :mrgreen:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 08:53

Rosiniak pisze: Jak jest z trwałością zawieszenia w forku:
1. - czy wahacze i ich tuleje nie są za delikatne
2. - co się dzieje z plastikami wewnątrz po jeździe po wertepach,
3. - jaka jest odporność boxera na kałuże - czy osłona silnika pomoże
4. - jakie maksymalne opony - rozmiar lub średnica - wejdą na zimę

Na podstawie eksploatacji forka głównie po asfaltach ale po polach i polnych drogach także:
1. Wymiana drobiazgów po ok. 70kkm. Zasłyszane, że wmory samopoziomujące z tyłu to juz wydatek. Wrzuć w wyszukiwarkę; było na ten temat.
2. Nic; są na swoim miejscu.
3. Osłona nie zaszkodzi, jeżeli wertepy maja być głównym środowiskiem. Snorkel raczej niepotrzebny.
4. Jeździłem tylko na fabrycznym rozmiarze. Poszukaj jakiś sensownych AT-eków. Około 20 cm prześwitu we forku nie jest złe. Warto pomyśleć o ew. osłonie na dyfer. Także gdzieś o tym pisano.

Boombastic
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 10:15

Rosiniak pisze: Jak jest z trwałością zawieszenia w forku:

Ja bym zalecał od razu dwie operacje: płyta pod silnik, może być aluminiowa (tylny dyfer można sobie darować) i rozpórki przód i tył. Z tyłu mam rozpinaną więc gabaryt można przewieźć. Rozpórki usztywnią budę.
Ostatnio zmieniony 3 paź 2013, o 10:24 przez Boombastic, łącznie zmieniany 1 raz.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 10:18

Rosiniak pisze:
3. - jaka jest odporność boxera na kałuże - czy osłona silnika pomoże
Silnik, silnikiem. Warto też pamiętać o tylnym mechanizmie różnicowym. Jak kałuża będzie na tyle głęboka, że woda może się wlać do mechanizmu przez jego odpowietrznik, to warto wymienić olej w dyferencjale.

Rosiniak
0 gwiazdek
Lokalizacja: Pisz
Auto: szukam
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 13:04

FUX pisze: Na podstawie eksploatacji forka głównie po asfaltach ale po polach i polnych drogach także:
1. Wymiana drobiazgów po ok. 70kkm. Zasłyszane, że wmory samopoziomujące z tyłu to juz wydatek. Wrzuć w wyszukiwarkę; było na ten temat.
2. Nic; są na swoim miejscu.
3. Osłona nie zaszkodzi, jeżeli wertepy maja być głównym środowiskiem. Snorkel raczej niepotrzebny.
4. Jeździłem tylko na fabrycznym rozmiarze. Poszukaj jakiś sensownych AT-eków. Około 20 cm prześwitu we forku nie jest złe. Warto pomyśleć o ew. osłonie na dyfer. Także gdzieś o tym pisano.
1 - Drobiazgi to nie problem a temat amortyzatorów znam i mam obmyślane strategie obronne w tej sprawie :-)
2 - no to ok
3 - Czyli płyta w niedługim czasie musi się pojawić.
4 - Jeśli rzeczywiście jest 20cm to nie ma sensu zwiększać profilu - moje piękne roczne zimówki będę zmuszony sprzedać...
Boombastic pisze:Ja bym zalecał od razu dwie operacje: płyta pod silnik, może być aluminiowa (tylny dyfer można sobie darować) i rozpórki przód i tył. Z tyłu mam rozpinaną więc gabaryt można przewieźć. Rozpórki usztywnią budę.
Rozpórki to akurat lubię - w hondzie miałem 3 :mrgreen: - rozejrzę się w temacie bo przyznam szczerze zapomniałem o tym, ale osłonę dyfra w planach będę miał. Niebezpieczne mogą być dobicia tyłu samochodu w wystający kamień - lub coś podobnego.
So What! pisze: Silnik, silnikiem. Warto też pamiętać o tylnym mechanizmie różnicowym. Jak kałuża będzie na tyle głęboka, że woda może się wlać do mechanizmu przez jego odpowietrznik, to warto wymienić olej w dyferencjale.
Słuszna uwaga - fakt, że te głębokie kałuże to zjawisko sezonowe i uzbiera się tego najwyżej miesiąc ale warto coś z tym zrobić - offroad'owcy z tego co się orientuje robią "podwyższenie" odpowietrzania mostów i skrzyni.
Dzięki wszystkim za cenne rady - mam kolejne pytania. :-)
1 - jakie są sposoby sprawdzenia bez rozbierania dolotu czy olej turbiną nie zaczyna uciekać - może poprosić sprzedawcę żeby w czasie jazdy wszedł na czerwone :-d
2 - czy warto przed zakupem prześwietlić auto w ASO (czy każde ASO jest wiarygodne i zna się na rzeczy) żeby mieć jasny obraz stanu samochodu.
3 - pytanie trochę z innej beczki :-) - czy jakimś tatusiom albo mamom zdarza się podróżować z jakimś maluchem w foteliku - nie skarżą się na komfort??
4 - czy rdza bardzo lubi forka :-d

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 13:14

Rosiniak pisze: moje piękne roczne zimówki będę zmuszony sprzedać...
A dlaczego?
:o

Rosiniak
0 gwiazdek
Lokalizacja: Pisz
Auto: szukam
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 13:30

FUX pisze: A dlaczego?
:o

205/80 R16 mogą nie wejść... :oops:

Boombastic
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 14:19

Rosiniak pisze: 3 - pytanie trochę z innej beczki - czy jakimś tatusiom albo mamom zdarza się podróżować z jakimś maluchem w foteliku - nie skarżą się na komfort??

Ja jeżdżę z córką w foteliku. Pytanie co rozumiesz pod pojeciem komfortu. Auto jest dosyć twarde więc nie buja się na drodze i jak małe dziecko przejdzie fazę pierwszego rzygania w aucie to potem nie ma problemu. Jedyny problem to podnoszenie mocy, bo trzeba wsadzić większy wydech (czyli głośniejszy) i trzeba wyciągać dziecku zapadnięte oczy z oczodołów :-d A tak poważnie to nie zauważyłem żadnych problemów poza stosunkowo małą iloscią miejsca na tylnej kanapie. jak wsadzasz fotelik taki dla kilkulatka to przedni fotel trzeba podsuwać do przodu by dziecko mogło samo wejść, usiąść i nie waliło nogami o oparcie.

A odnośnie tylnego dyfra to i tak najpierw walisz w kamień przodem. Ja też nad tym sie zastanawiałem, ale w pewnym ASO stwierdzili że przypadki rozwalenia tylnego dyfra są niezwykle rzadkie. Przód jest zdaje się nieco niżej niż dyfer, więc jak przód przejdzie to dyfer ocaleje.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 17:12

Boombastic pisze: Ja jeżdżę z córką w foteliku.
To fotelik musi być sporych rozmiarów :mrgreen:

Boombastic
4 gwiazdki
Lokalizacja: Warszawa
Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 18:38

Śmieszne, śmieszne, ja się tylko trzymałem konwencji pytającego. To on zaczął od jazdy z maluchem w foteliku :lol:

BiP
Awatar użytkownika
5 gwiazdek
Auto: outback, starex, crosstrek
Polubił: 187 razy
Polubione posty: 204 razy

Re: Kupno Forestera

Post 3 paź 2013, o 19:48

Boombastic pisze: A odnośnie tylnego dyfra to i tak najpierw walisz w kamień przodem. Ja też nad tym sie zastanawiałem, ale w pewnym ASO stwierdzili że przypadki rozwalenia tylnego dyfra są niezwykle rzadkie. Przód jest zdaje się nieco niżej niż dyfer, więc jak przód przejdzie to dyfer ocaleje.
No i te niezwykle rzadkie przypadki pewnie z lasu. Praktyka zna takie przypadki. Własnoręcznie uderzyłem reduktorem w suzuki w kamień, łamiąc łapę. Skrzynka reduktora schowana w ramie. W głębokim śniegu perzeskoczyłem przednim kołem przez kamień, ześliznęło mnie na środek i dzień boży z głowy. Działo to się na porzuconym polu, które setki razy przeleciałem na skos i suzuką i subarką. Pech i szczęście zarazem. W obk-u bym miał jesień średniowiecza pod spodem.

Osłona dyfra z dwóch wygiętych płaskowników wioskowy kowal zrobi i zamontuje w 40 minut. No chyba, że Asfir albo inne coś ma na niej być napisane, wtedy dukatów trzeba położyć.

ODPOWIEDZ