Auto dla dziada

[Alan, Alan, Alan!]

I wtedy zdecydowanie ludie uświadomieni siedzieli z prawie prostymi łapskami. Rózne są przyczyny, ale może gdzieś za tym stała kwestia, że można było kierownic zarobić nieźle przy dzwonie??

jeśli idzie o poz za kierownicą, to wystarczy popatrzeć jaką mają kierowcy rajdowi. Kto jak kto ale oni raczej wiedzą o co chodzi, nawet jeśli ktoś niby coś tam jeździ. Żadnego chyba nie widziałem, z prawie prosto, natomiast prawie "elka" i owszem (oczywiście trochę przejaskrawiam, żeby nie było).
Natomiast w jeździe cywilnej uważam, że trochę poluzowana wersja, ale nie rozleniwiona wersja.

A ostatnio kręcę na naleśnika. Seriously, 60kmh i mam się spinać? Jeżdżę zupełnie przyzwoicie i wiem co się dzieje z autem. Nie uważam, że to ma jakieś większe znaczenie przy wożeniu dupy (oprócz pozycji, które "usypiają")

[Konto usunięte]

Dla mnie wygodna pozycja to lekko ugięte ręce w łokciach, plecy prosto-prawie, nogi wyprostowane.

Dobra, dorzucę oliwy do ognia. Nogi wyprostowane?

[FUX]

Konto usunięte, gdybym miał pedał sprzęgła, to w pozycji wciśniętej-tak.
No prawie. Leciutko ugięta, jak na nartach.

[So What!]

Leciutko ugięta, jak na nartach.

Piłeś - nie pisz

[FUX]

So What!, que?

[Chloru]

FUX, znaczy się nie umiesz jeździć szybko samochodem i na nartach.

Jeszcze raz powtórzę. Poprzednia generacja Fiesty ma bardzo duży zakres regulacji kierownicy przód-tył. To oznacza, że można sobie przysunąć kierownicę bardzo blisko klatki piersiowej. Nie oznacza to, że należy tak robić. Oznacza to tylko tyle, że właściwą pozycję za kierownicą znajdą osoby o różnych proporcjach ciała (długości rąk i nóg) oraz o różnych preferencjach jeżeli chodzi o pozycję za kierownicą. Nie będą też zmuszone kompensować tej pozycji położeniem oparcia fotela. Dlatego też zdziwiło mnie narzekanie esilona na pozycję za kierownicą w nowej Fieście.

[Arno]

A.A.A - właśnie mówię o rajdowcach, w latach 70tych była inna moda. Nie tak blisko. Pytanie - 'laszego

[FUX]

Chloru, zrobię Ci frajdę i potwierdzę....

[Chloru]

Tu nie chodzi o mnie. Najważniejsze to przyznać się przed samym sobą

[FUX]

Zanim spojrzysz w lustro, to sobie światło zapal przed nim...

[esilon]

Dlatego też zdziwiło mnie narzekanie esilona na pozycję za kierownicą w nowej Fieście.

ja to mogę narzekać że żona moja narzekała

duży zakres regulacji nie gwarantuje zajęcia optymalnej pozycji uwzględniającej widzenie choćby prędkościomierza ( kierownica zasłania )

[Chloru]

esilon, od prędkościomierza ważniejsza jest halda dla pilota

[WiS]

Czniać prędkościomierz i kierownicę, fotel ma się dać dobrze ustawić względem lusterka w osłonie przeciwsłonecznej

[esilon]

osłona powinna być w zasięgu minimalnie ugiętej ręki ( jak na nartach) co zapewni dostep do lusterka bez dodatkowego gniecenia bluzki przez pasy

[FUX]

esilon, dobrze prawisz.
Zapomniałeś o podświetleniu.

[WiS]

esilon, i tym razem serio - radzę B. (w imieniu M. ) zrobić test wąskiej spódnicy. Podobno na wyżej położony fotel (np. SX) znacznie lepiej się wsiada niż na taki bliżej ziemi (np. MiTo). Aaaa, no i żeby szpilki noskami nie zahaczały o coś tam...

[Arno]

ja tam jeszcze radzę żeby auto miało dla kobiety wygodny system obsługi zestawu głośno mówiącego. Prosty, zrozumiały i żeby się bez nikakich sam łączył z telefonem.
Zobaczcie ile baba w drogich autach gada przez telefon z ręki, choć na pewno w ich pojeździe mechanicznym jest głośno gadajuszczij. Czyżby jechały z dzieckiem a gadały z kochankiem? Ale wszystkie? No. Ale te niektóre które nie gadają z kochankiem, mogą nie umieć podłączyć telefonu i przegrać książki telefonicznej do auta.

Niektóre baby lubią siedzieć wysoko. Może lepiej im od razu brać auta, w których się wyżej siedzi - to trochę związane z tym o czym WiS pisał, ale nie całkowicie. Baba musi mieć auto, które polubi. To jest chyba najważniejsze. Wiele z nich ma w nosie sportowe osiągi, ale musi być gdzie torebkę położyć, telefon, rzucać dokumenty, listy... No i uwaga dość podstawowa - musi być tapicerka, którą się łatwo odkurza. Bo one z nerf jedzą w aucie ciasto z kruszonką a same nigdy nie sprzątają. Myślmy praktycznie, o tym, co nas czeka. No i raczej koło dojazdowe niż zestaw naprawczy. O ile dojazdówka w ogóle tam włazi. Dziś nawet do wielkich aut się nie mieszczą dojazdówki.

[Gootek]

ja tam jeszcze radzę żeby auto miało dla kobiety wygodny system obsługi zestawu głośno mówiącego. Prosty, zrozumiały i żeby się bez nikakich sam łączył z telefonem.

Takie systemy są już nawet w samochodach nędznych marek:
http://www.ford.pl/Technologie/fordsync

No i raczej koło dojazdowe niż zestaw naprawczy. O ile dojazdówka w ogóle tam włazi. Dziś nawet do wielkich aut się nie mieszczą dojazdówki.

Wiodący producenci opon proponują obecnie pomoc assistance w przypadku kapcia.
Poza tym na szczęście współczesne opony rzadziej zawodzą.
No ale, pech może się każdemu przydarzyć.

[Kruszyn]

esilon, i tym razem serio - radzę B. (w imieniu M. ) zrobić test wąskiej spódnicy. Podobno na wyżej położony fotel (np. SX) znacznie lepiej się wsiada niż na taki bliżej ziemi (np. MiTo). Aaaa, no i żeby szpilki noskami nie zahaczały o coś tam...

Dokładnie

Wiele z nich ma w nosie sportowe osiągi, ale musi być gdzie torebkę położyć, telefon, rzucać dokumenty, listy... No i uwaga dość podstawowa - musi być tapicerka, którą się łatwo odkurza. Bo one z nerf jedzą w aucie ciasto z kruszonką a same nigdy nie sprzątają. Myślmy praktycznie, o tym, co nas czeka. N

ach te baby

[WiS]

Wiodący producenci opon proponują obecnie pomoc assistance w przypadku kapcia.

To chyba tylko dla brzydkich kobiet, ładne zawsze miały assistance w przypadku kapcia, i nie tylko

[Alan, Alan, Alan!]

hajundai veloster?
albo np. mi się podoba kia soul, ale nie obecny model tylko poprzedni.

[WiS]

Veloster to kupa, przepraszam uprzejmie Natomiast Soul i owszem, fajne i praktyczne autko za w miarę rozsądne pieniądze.

[Alan, Alan, Alan!]

Veloster to kupa,

a tego to nie wiem, ale jechał dzisiaj taki czarny turbo iwyglądał zupełnie niegłupio. Inaczej niż inne.

[WiS]

A ja wczoraj widziałem srebrnego. Kupa.
Może czarny nie, nie sprzeczam sie. Czarne wyszczupla, w czarnym nawet ja wyglądam korzystniej i o 10 kilo młodziej, że o Zorro i znajomym księdzu proboszczu nie wspomnę.
Ale sama koncepcja asymetrycznego auta trzydrzwiowego jest dla mnie z lekka absurdalna. Poza tym, w PL chyba nie ma turbo w ofercie.
A bym mu pewnie wybaczył te i owe wady

[Alan, Alan, Alan!]

http://www.hyundai.pl/Samochody/Sportow ... r/Ogolnie/

Chyba jest.