Auto dla dziada

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 18:34

A to przepraszam, przeoczyłem. :oops:

Ale popatrzyłem na dane: nieduże sportowe coupe (?), 186 koni i 8.1 do setki. Na tle mojego starego SUVa to bladawo ;-) No i cena... nieeee, ja jednak dziękuję, postoje. A gdyby juz mialoby być coś w tej klasie, to chyba bardziej to MiTo quadrifoglio, chociaż udaje ładne auto :giggle:

Edit:
patrzyłem na tego Velostera z przodu, patrzyłem... i zastanawiałem się, skąd styliści czerpneli inspirację. I już chyba wiem, na rybach byli :mrgreen: :
Załączniki
veloster.jpg



esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 18:55

my tu gadu gadu a podsumowanie brzmi tak: "do wyglądu sie przyzwyczaję a wybiorę ten który TWOIM ZDANIEM :-d najfajniej się prowadzi" koniec cytatu :cofee:

czyli na razie Focus jest nr 1 ( ale baaardzo nie wiadomo w jakim kolorze :giggle: )

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 19:03

esilon, radzę wziąć to na piśmie.

Chociaż, to i tak potem się nie przyda :cofee:

:mrgreen:

No chyba, że ta Twoja jakaś inna jest, niż pozostałe ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 19:08

WiS pisze: radzę wziąć to na piśmie.

prosiłem o powtórzenie 6 razy, za każdym razem słysząłem to samo, chyba się dobrze utrwaliło ,
do sprawdzenia pozostały jeszcze dwa auta nowe i jedno używane

Focus prowadzi także spalaniem, testówka porzadnie testowana bo mało kto wierzy że 1.0 jedzie czyli depcze do końca pokazywała 7,8/100 na dystansie 700km

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 19:19

WiS, ta ryba tjest jak nowy przód Forda Fiesty :giggle:
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 19:26

Barthol pisze: tjest jak nowy przód Forda Fiesty

faktycznie Fiesta inspirowana przez taką rybę ale w trakcie łykania :giggle:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 20:01

esilon pisze: na razie Focus jest nr 1 ( ale baaardzo nie wiadomo w jakim kolorze )
Jak dla mnie, to stanowczo Ink lub Blazer Blue.
esilon pisze: pokazywała 7,8/100 na dystansie 700km
Co przy dystrybutorze może równie dobrze oznaczać 9 ;-)
esilon pisze: do sprawdzenia pozostały jeszcze dwa auta nowe i jedno używane
Nowy leon i...?
Barthol pisze: ta ryba tjest jak nowy przód Forda Fiesty
Fakt, nawet barwy bojowe ma fordowskie :-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 20:13

WiS pisze: Nowy leon i...?

i pozostałe szkopskie wynalazki ;-)

ja namawiam na biały albo sreberko czyli jest szansa że będzie czarny :mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 20:37

esilon pisze: pozostałe szkopskie wynalazki
Łał 8-)
esilon pisze: namawiam na biały albo sreberko czyli jest szansa że będzie czarny
Fuj ;-)

1. Karnecik do myjni w komplecie.
2. Rysują się :whistle:

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 20:40

WiS pisze:
esilon pisze: pozostałe szkopskie wynalazki
Łał 8-)
naprawdę masz słabość do Skody :mrgreen:

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 22:12

Łukaszenka, producenci dobrych czy kiepskich marek nie mają pojęcia jak baby do tego podchodzą.
Np. w moim C Klasse wprowadzenie książki telefonicznej do systemu w aucie jest za każdym razem ciężkim wyzwaniem. Póżniej działa, ale przed - koniec świata. ( U żóny w Alfie - samo się zrobiło).
Co do assistance: po pierwsze - opony nie dziurawią się nie dlatego, że są jakieś lepsze, ale dlatego, że jest mniej gwoździ na drogach - nie ma koni etc. Ale trącić krawężnik bokiem każdy może, a wtedy zestaw się nie nada.
Wiodące marki:
W Niemczech złapałem gumę, właśnie o krawężnik. STI, zimówki. W całej Bawarii nie było ani jednej opony, dowolnej wiodącej marki, w tym rozmiarze. W czy pomoże assistance? Najpierw se na nich poczekasz w zmimie gdzieś pod Kuruszynianami kilka godzin... A na Ukrainie to już w ogóle z pewnością przyjadą, albo w takiej Bośni.

Ja bym za bardzo w najróżniejsze rzeczy nie wierzył, choć trzeba wykorzystywać co się da. Np ubezpieczenia związane z kartami kredytowymi - mieliśmy hydraulika w domu.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 22:25

Arno pisze:W Niemczech złapałem gumę, właśnie o krawężnik. STI, zimówki. W całej Bawarii nie było ani jednej opony, dowolnej wiodącej marki, w tym rozmiarze. W czy pomoże assistance? Najpierw se na nich poczekasz w zmimie gdzieś pod Kuruszynianami kilka godzin... A na Ukrainie to już w ogóle z pewnością przyjadą, albo w takiej Bośni.

Ja bym za bardzo w najróżniejsze rzeczy nie wierzył, choć trzeba wykorzystywać co się da. Np ubezpieczenia związane z kartami kredytowymi - mieliśmy hydraulika w domu.
Biorę to pod uwagę.
Dlatego nie mając koła zapasowego w S-Maxie, gdy jadę w mniej cywilizowane regiony, zabieram ze sobą zapasową oponę.
Bo o ile faktycznie może być problem, żeby gdzieś dostać gumę jakiej potrzebuję, to jakiegoś oponiarza, żeby ją zmienił, zawszę znajdę.
A zarazem taka opona w bagażniku to fajny (wstrząsoodporny) schowek na różne bagaże. ;-)

esilon
6 gwiazdek
Auto: mat
Polubił: 1 raz
Polubione posty: 4 razy

Re: Auto dla dziada

Post 21 kwie 2013, o 23:25

ależ w dzisiejszych czasach można sobie wybrać wersję z kołem zapasowym lub z zestawem naprawczym "którym można rower lub piłkę napompować" oraz czujnikami parkowania z przodu i z tyłu

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 08:04

nie zawsze mr. esilon
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 09:06

auto bez koła zapasowego, choćby dojazdówki, jest bez sensu.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 09:33

Alan, Alan, Alan! pisze: auto bez koła zapasowego, choćby dojazdówki, jest bez sensu.
Żeby daleko nie szukać, to np. XV ma tylko zestaw naprawczy - nie ma możliwości zamówienia choćby dojazdówki ;-)

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 12:25

a beatle?

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 20:53

http://suchen.mobile.de/auto-inserat/ro ... res=EXPORT
Klasyka...
Przeklejka z innego forum.

Piter 35
6 gwiazdek
Lokalizacja: Jelenia Góra
Polubił: 181 razy
Polubione posty: 109 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 22:09

Ja myślę ,że idealnym autem dla dziada to jest M5 od rocznika 2005 , świetne auto z kosmicznymi osiągami, na wolnossącym silniku . Nie jest skomplikowany w serwisie no bajka :thumb:

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 22 kwie 2013, o 23:13

So What! pisze:
Alan, Alan, Alan! pisze: auto bez koła zapasowego, choćby dojazdówki, jest bez sensu.
Żeby daleko nie szukać, to np. XV ma tylko zestaw naprawczy - nie ma możliwości zamówienia choćby dojazdówki ;-)
Alan, Alan, Alan!,
no właśnie, jeśli nawet w takim samochodzie "terenowym" jak Subaru XV nie ma możliwości zamówienia koła zapasowego, to ja nie mogę winić Forda, że nie dal mi takiej możliwości w takim rodzinnym dupowozie jak S-Max.
Zdecydowali, że lepiej tak klientowi te 100 litrów więcej przestrzeni bagażowej.
No i jakoś się z tym pogodziłem.
Gdybym był bardziej strachliwy, to bym kupił opony Run Flat.

Arno
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Spa
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Auto dla dziada

Post 23 kwie 2013, o 00:15

Godzimy się na wszystko, co nam proponują. downsizing, filtry, katalizatory, ograniczenia. Gdziepanie wolność. Nawet już se koła kupić nie można? Przecież wspomniane dodatkowe koło w bagażniku a nie tam gdzie jego miejsce, zajmuje właśnie te ekstra 100 l, ale brudzi przy okazji... Ja nie raz się ratowałem dojazdowym czy pełno wymiarowym.
Gdyby nie to, miałbym zniszczone wakacje, an przykład.
Latem jade do Byłej Jugosławi Bośnia, etc... i co miałbym am jechać autem bez zapasu? ALbo gdzieś w góry Rumuński?
Tam mnie uratuje assistance? Wiodący wręcz?
No jakoś ciężko wątpię, żeby to były dobre rozwiązania.
Wyobrażasz sobie Dyktatorze drogi żonę swą, moją czy esilońską wpuszcząjącą jakieś roztwory do koła i pompujące cośik na mrozie?
Ale moj żona i córka potrafią same koło zmienić. Zostały przyuczone. Eksperymentalnie. Czego i państwu życzę.
Są samochody, gdzie runflaty powodują odchodzenie mięsa od kości.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.

barton
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 23 kwie 2013, o 00:47

Piter 35 pisze: Ja myślę ,że idealnym autem dla dziada to jest M5 od rocznika 2005 , świetne auto z kosmicznymi osiągami, na wolnossącym silniku . Nie jest skomplikowany w serwisie no bajka
Piter, chyba chcesz uśmiercić kolegę z forum tym e60 m5 :giggle: :
{...]te auta mają bardzo dużo "bubli", które są bardzo drogie w naprawie jak vanosy,panewki, pompy wspomagania, skrzynie smg itd. Przy awarii często koszty naprawy to 10-20tyś z czasem są przypadki,że i więcej. Jeżeli to Ci nie przeszkadza to warto bo auta są bardzo fajne i mają fenomenalne osiągi to całkiem inna liga niż 550i między tymi autami jest przepaść.
źródło: http://www.bmw-sport.pl/viewtopic.php?f=8&t=115569
W silnikach problemy są tak naprawdę dwa, 1 - Vanos, 2 - panewki. W skrzyniach biegów kolejne dwa, 1 - szybko kończące się sprzęgło, 2 - sterowanie.
I to wszysto razem + koszty naprawy kumulują się na awaryjne auto.
źródło: http://www.mforum.com.pl/viewtopic.php? ... c&start=15
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 23 kwie 2013, o 10:29

Arno, panikujecie.. zrobilem volvo, subaru, busem duuuzo kkm bez zapasu po calej europie i nic sie nie wydazylo.
Trzeba dbac o cisnienie w kolach. Kilka razy zlapalem gwozdzia - dopompowywalem i naprawialem opone.
W erze opon bezdetkowych trzeba naprawde miec pecha by jezdzac po EU nie poradzic sobie.
Awaryjnie mam zestaw, assistance, ale nigdy nie musialem w tej sprawie dzwonic..
Za to zdazylo mi sie utknac bo zatrzasnelismy kluczyki czy nieopatrznie rozladowalem do zera akku.
Jak sie wybiore w dzicz - wezme kolo, ew. opone. Ale to nie znaczy, ze pozostale 99% czasu mam z nim jezdzic.
Jazda po Europie to naprawde pelen komfort i bezpieczenstwo, nie panikujmy, szczegolnie jesli mowa o 'zwyklych' oponach, a nie nietypowych niskoprofilowkach..

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Auto dla dziada

Post 25 kwie 2013, o 08:37

gregski pisze:,
Za to zdazylo mi sie utknac bo zatrzasnelismy kluczyki czy nieopatrznie rozladowalem do zera akku.
Jak sie wybiore w dzicz - wezme kolo, ew. opone. Ale to nie znaczy, ze pozostale 99% czasu mam z nim jezdzic.
Gregski, ja zrobiłem obecnym samochodem 115.000 km w ciągu trzech lat, poprzednim około 110.000 km w ciągu dwóch i pół lat.
Nigdy w okresie tych ponad pięciu lat nie miałem problemu z oponami, chociaż poprzednim autem jeździłem też trochę w lekkim terenie (np. w Rumunii).
Ale w każdym z tych aut zdarzyło mi się mieć problem z akumulatorem.
Czyli na dobrą sprawę, mógłbym wyciągnąć z tego wniosek, że więcej pożytku dawałoby wożenie zapasowego naładowanego akumulatora, niż koła.
:->

gregski
6 gwiazdek
Lokalizacja: inąd
Auto: Mammut
Polubił: 0
Polubione posty: 5 razy

Re: Auto dla dziada

Post 25 kwie 2013, o 09:26

no dokladnie.. ew. tzw startera do akumulatora.. kable woze zawsze w osobowce.
ja ostatnio spiac pod Zurychem nie wylaczylem w busie zaplonu..
rano wezwalem adac i poszlismy na sniadanie.. 30 min pozniej pan odpalal moje auto i jechalismy dalej..
tak naprawde powieniem pociagnac awaryjny obwod z tylnych akumulatorow na przod w celu ew. rozruchu.

ODPOWIEDZ