niestety mój GTek znowu nie jedzie... Ale po kolei. Tak jak pisałem na innym forum (i za co nawet dostałem pasek

http://subaru.pl/forum/viewtopic.php?p=666136#666136
turbina w moim GT ładowała max 0,7 bara (a w seryjnym aucie powinna 0,9). Jeździłem tak od momentu zakupu i nie zdawałem sobie sprawy że coś jest nie tak, bo to moje pierwsze Subaru z turbo i nie miałem porównania.
W końcu dotarłem do 4Turbo, gdzie Azrael spędził trochę czasu przy moim aucie, szukając przyczyny. Wymienił 2 sparciałe wężyki na niebieskie - nie pomogło

Kolejna diagnoza - boost solenoid. Niestety błędna, bo po wymianie na nowy doładowanie spadło z 0,7 do 0,4


Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie, ale przy przekraczaniu 4 tys. obrotów (jeszcze wtedy kiedy wszystko było OK), czuć było lekkie szarpnięcie.
Aha, wskaźnik doładowania jest sprawny. Jego wskazania pokrywały się z odczytami z laptopa Azraela.
Pewnie skończy się na kolejnej wizycie w serwisie, ale może ktoś ma jakiś pomysł na rozwiązanie problemu?