Dobry pomysłjimiasty pisze:
Zobacz sobie jeszcze OBKa H6.
Czy warto kupić Forestera
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
KarolGT pisze: Postanowiłem jednak odpuścić Forestera a przynajmniej w wersji z silnikiem 2,5.
Idąc tym tropem to praktycznie każde mocniejsze auto ma kosztowne wady. Choć po prawdzie pakowanie jeszcze gazu do 2,5 XT przy jakiejś niedoskonałości instalacji może doprowadzić do podwyższenia temperatury spalania i uszkodzenia uszczelek czy tłoków. Jak dla mnie to można się raczej pobawić w tuning auta (a w Subaru jest dużo gratów do tego) ale nie szukać oszczędności. Od tego jest wiele innych marek. A stosowanie chip tuningu zakrawa na druciarstwo rodem z VW z poznańskiego. To nie są diesle. Tutaj musisz zmienić wydech na przelotowy i stroić na hamowni.
Re: Czy warto kupić Forestera
a no słabo ale bezproblemowo da się więcejKarolGT pisze: z tego co znalazłem kilka modyfikacji to ludzie uzyskiwali po 20 koni..słabo trochę jak np na chipa+downpipe itp
kiedys w moim 2.0Xt : zrobiony wydech, pompa paliwa, nowa mapa ( wartości z wykresu razy 1,2)
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Jeśli auto ma być zatrute gazem, to niekoniecznie. H6 nadaje się do tego chyba gorzej, niż czterocylindrówka, nawet z turbo.So What! pisze:Dobry pomysłjimiasty pisze:
Zobacz sobie jeszcze OBKa H6.
A dynamika OBK H6 nie jest lepsza od Forestera 2.0 xt.
To prawda.Boombastic pisze: Idąc tym tropem to praktycznie każde mocniejsze auto ma kosztowne wady.
Re: Czy warto kupić Forestera
Outback mi się nie podoba niestety :)
Odnośnie gazu to dobra instalacja ze sporym zapasem mocy (aktualnie mam instalkę na ok 300-320 koni) plus dobra regulacja z AFR i nie powinno być problemów z podwyższoną temperaturą ani szarpaniem itp.
Pisząc "chip" nie miałem oczywiście na myśli gotowca ściągniętego z netu i wgranego do kompa bez jazdy na hamowni i sprawdzenia parametrów, tylko właśnie strojenie indywidualne pod dany silnik i modyfikację.
może głupie pytanie: nie ma jakiegoś sensownego silnika z np Outback (może ten 3.0) który by P&P pasował do Forestera? czyli kupuje 2,5XT, jak jeździ to ok, a jak padnie to kupuję np za 3-5k używany silnik z Outback i wsadzam do Forestera? Koszt przekładki z silnikiem i tak powinien być połową kosztów naprawy.
Z tym się nie zgodzę. Aktualnie w Volvo nie znam żeby w jakimkolwiek silniku było coś tak wadliwego że awaria powoduje koszty rzędu 10k i więcej. W silnikach które praktycznie wszystkie mają ponad 200 koni, najdroższe elementy to turbina (koszt regeneracji to max 1,5k) i jakieś czujniki typu przepływomierz (400 zł). Mówię o benzynie, nie wiem jak w Dieslach.Boombastic pisze:
Idąc tym tropem to praktycznie każde mocniejsze auto ma kosztowne wady.
Odnośnie gazu to dobra instalacja ze sporym zapasem mocy (aktualnie mam instalkę na ok 300-320 koni) plus dobra regulacja z AFR i nie powinno być problemów z podwyższoną temperaturą ani szarpaniem itp.
Pisząc "chip" nie miałem oczywiście na myśli gotowca ściągniętego z netu i wgranego do kompa bez jazdy na hamowni i sprawdzenia parametrów, tylko właśnie strojenie indywidualne pod dany silnik i modyfikację.
może głupie pytanie: nie ma jakiegoś sensownego silnika z np Outback (może ten 3.0) który by P&P pasował do Forestera? czyli kupuje 2,5XT, jak jeździ to ok, a jak padnie to kupuję np za 3-5k używany silnik z Outback i wsadzam do Forestera? Koszt przekładki z silnikiem i tak powinien być połową kosztów naprawy.
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
KarolGT pisze: Z tym się nie zgodzę. Aktualnie w Volvo nie znam żeby w jakimkolwiek silniku było coś tak wadliwego że awaria powoduje koszty rzędu 10k i więcej.
To że ty tego nie wiesz nie znaczy że się nie dzieje. Mój kolega racował w Volvo w Warszawie w dziale części i zajmował się rozliczeniami napraw gwarancyjnych i pogwarancyjnych. Zapewniam cię że wymiana całego zatartego silnika jest zdecydowanie droższa niż taka śmieszna naprawa Subaru po 5-8 latach. Inne zaskakujące elementy też się psuły jak maglownice, skrzynie biegów i to w kilkuletnich autach, a niestety dosyć często tuż po gwarancji. Pewnie jest to również sprawa skali napraw do ilości sprzedanych modeli, ale informacje te nie napawały optymizmem. Zresztą pisałem już że uszczelki nie kosztują 10 koła tylko połowę tego. Za te 10 koła to pewnie można od razu podkuć bebechy.
Zrobisz jak uważasz.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Foresterów z H6 nigdy nie było, więc przekładka, obawiam sie, moglaby zmuszać do kosztownej rzeźby. Niewykluczone poza tym, ze trzeba by przeszczepaić silnik razem ze skrzynią sześciobiegową ze Spec B, a tego jest na rynku mało. Poza tym, jak pisałem wczesniej, H6 jest z jakiegoś powodu kłopotliwy przy gazie.KarolGT pisze: nie ma jakiegoś sensownego silnika z np Outback (może ten 3.0) który by P&P pasował do Forestera? czyli kupuje 2,5XT, jak jeździ to ok, a jak padnie to kupuję np za 3-5k używany silnik z Outback i wsadzam do Forestera? Koszt przekładki z silnikiem i tak powinien być połową kosztów naprawy
To już lepiej, na wypadek wysypki silnika, poszukac na wymianę 2.5 lub 2.0 (jest podaż na rynku wtórnym, bo Imprezy z tymi silnikami się czasami rozbijają
Acz to raczej nie za 3-5 tysięcy, obawiam się
Re: Czy warto kupić Forestera
tylko z tym "dłubaniem" na wyższą moc to różnie wychodzi. Ja u siebie mam teraz wymienioną turbinę, kolektor, wydech, kat, pozostaje tylko albo i aż zestroić, problem w tym że znaleźć osobę która to dobrze zrobi jest bardzo ciężko.
Więc jednak mocna seria to mocna seria :)
Więc jednak mocna seria to mocna seria :)
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Jasne. Gazu nie brałem pod uwagę.WiS pisze:
Jeśli auto ma być zatrute gazem, to niekoniecznie. H6 nadaje się do tego chyba gorzej, niż czterocylindrówka, nawet z turbo.
To zależyWiS pisze: A dynamika OBK H6 nie jest lepsza od Forestera 2.0 xt.
W każdym razie rrosiak pisał kiedyś, że jego obk H6 od 100 km/h idzie równo z WRX'em Małego.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
W przypadku Subaru to żaden problem. Tzn nie wystroić, tylko znaleźć odpowiednią osobę.KarolGT pisze:pozostaje tylko albo i aż zestroić, problem w tym że znaleźć osobę która to dobrze zrobi jest bardzo ciężko.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Akurat w przypadku silnikow Subaru - jak już napisal jarmaj - to znamy parę zacnych adresówKarolGT pisze: z tym "dłubaniem" na wyższą moc to różnie wychodzi. (...)znaleźć osobę która to dobrze zrobi jest bardzo ciężko.
Hmmm... być moze akurat w jakimś zakresie, w którym OBK o raz mniej zmieniał bieg... Ale co do zasady, to między Forkiem 2.0 xt a OBK 3.0 przepaści nie ma. 2.0 turbo zaś łatwiej dłubnąć na więcej.So What! pisze: rrosiak pisał kiedyś, że jego obk H6 od 100 km/h idzie równo z WRX'em Małego.
Ale... pamiętajmy, ze naprawdę nie ma przymusu posiadania Subaru za wszelką cenę. Jest dużo innych, fajnych samochodow.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Karol, o proszę, gotowy silnik na zapas:
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... ead#unread
A przy okazji namiar na jednego z tych facetów, którzy wiedzą jak się podnosi moc w Subaru
http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.ph ... ead#unread
A przy okazji namiar na jednego z tych facetów, którzy wiedzą jak się podnosi moc w Subaru
Re: Czy warto kupić Forestera
dzięki za linka.
Oglądałem dzisiaj i przejechałem się Legacy H6 Spec B 3.0.
dźwięk silnika -
miażdży po prostu :)
wygląd - bardzo fajny
do 100 - rewelacja
powyżej 100km/h jakby tracił dynamikę
w środku ok, bardzo fajny bajer z tym wyświetlaczem LCD i parametrami które wyświetla.
trzymanie drogi - super
zawieszenie bardzo fajnie wybiera nierówności
wszystko fajnie, ale....to nie Forester. Kurde po co ja oglądałem tego Forestera :D
Oglądałem dzisiaj i przejechałem się Legacy H6 Spec B 3.0.
dźwięk silnika -
wygląd - bardzo fajny
do 100 - rewelacja
powyżej 100km/h jakby tracił dynamikę
w środku ok, bardzo fajny bajer z tym wyświetlaczem LCD i parametrami które wyświetla.
trzymanie drogi - super
zawieszenie bardzo fajnie wybiera nierówności
wszystko fajnie, ale....to nie Forester. Kurde po co ja oglądałem tego Forestera :D
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
No i sobie narobiłeś.
Nie patrz na nic,patrz na serce.
Kupuj forka,bo inaczej będziesz do końca życia wszystko odnosił do niego.I żałował i się złościł
A tak kupisz,polubisz.
Nie ma aut bezawaryjnych.W każdym może coś strzelić.
Kupuj forka,bo inaczej będziesz do końca życia wszystko odnosił do niego.I żałował i się złościł
A tak kupisz,polubisz.
Nie ma aut bezawaryjnych.W każdym może coś strzelić.
Re: Czy warto kupić Forestera
:)
a jak z tym zawieszeniem w foresterze? ile ta naprawa kosztuje? chodzi mi o te amortyzatory samopoziomujące i ew. wymiana na "zwykłe"
bo w Spec B też podobno te Bilsteiny do najtańszych nie należą.
wiem że niby mogę wejśc na allegro i sprawdzić, ale czasem do tych konkretnych wersji są inne rodzaje i źle sprawdzę cenę. więc nie pytam z lenistwa :)
a jak z tym zawieszeniem w foresterze? ile ta naprawa kosztuje? chodzi mi o te amortyzatory samopoziomujące i ew. wymiana na "zwykłe"
bo w Spec B też podobno te Bilsteiny do najtańszych nie należą.
wiem że niby mogę wejśc na allegro i sprawdzić, ale czasem do tych konkretnych wersji są inne rodzaje i źle sprawdzę cenę. więc nie pytam z lenistwa :)
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
KarolGT pisze: a jak z tym zawieszeniem w foresterze? ile ta naprawa kosztuje? chodzi mi o te amortyzatory samopoziomujące i ew. wymiana na "zwykłe"
To niejest takie proste, bo nie chodzi o wymianę samego amora a zastąpienie amora samopoziomującego zestawem sprężyna + amor. Co do kosztów to tutaj lub na drugim forum ktoś ostatnio podawał w zalezności od rodzaju sprężyn i amorów. Polecany zestaw z 4Turbo to koszt 1600 zł.
Re: Czy warto kupić Forestera
czyli teoretycznie nie aż tak źle. Biorąc pod uwagę że amortyzatory co chwilę nie padają. W sumie przez 9 lat jazdy różnymi samochodami wymieniałem tylko 2 amortyzatory :)
- Login jest zajęty
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kraina ziemniaka
- Auto: Forester SF5 JDM
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
Ja tam się obawiam, że H6 to by się nie zmieściło w ogóle pod maską Forka.WiS pisze: Foresterów z H6 nigdy nie było, więc przekładka, obawiam sie, moglaby zmuszać do kosztownej rzeźby.
Metallica skończyła się na Kill'Em All a Forester na SF5.
Re: Czy warto kupić Forestera
aktualnie odkryłem auto idealne.
Forester z silnikiem z Legacy 3.0 bez turbiny oczywiście, zegarami z Legacy i tymi bajerami wyświetlanymi na LCD jak w Legacy.
btw tego wyświetlacza w Foresterze - on tez ma tego typu funkcje jak w Legacy? że wyświetla spalanie itp
Da się do niego jakoś w miarę bez większych kombinacji podpiąć kamerę cofania?
Forester z silnikiem z Legacy 3.0 bez turbiny oczywiście, zegarami z Legacy i tymi bajerami wyświetlanymi na LCD jak w Legacy.
btw tego wyświetlacza w Foresterze - on tez ma tego typu funkcje jak w Legacy? że wyświetla spalanie itp
Da się do niego jakoś w miarę bez większych kombinacji podpiąć kamerę cofania?
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Daj znać, gdy już takiego kupiszKarolGT pisze: odkryłem auto idealne.
Forester z silnikiem z Legacy 3.0 bez turbiny oczywiście
FujKarolGT pisze: tymi bajerami wyświetlanymi
A na groma Ci ona w Forku? Przecież tam wszystko widać do tyłu.KarolGT pisze: podpiąć kamerę cofania?
Może jedynie BMW x3 (pierwszej generacji, bo aktualna przytyła i zbyczała, zupełnie niepotrzebnie), z rzędową, wolnossącą, benzynową szósteczką pod maską. Ale przy podobnych walorach użytkowych, jednak Forester wypada zdecydowanie taniej w zakupie/utrzymaniu, a i poza czarnym pewnie zajedzie ciut dalej.Login jest zajęty pisze: nie ma lepszych samochodów tak świetnie łączących tak wiele sprzecznych ze sobą cech.
- Login jest zajęty
- 1 gwiazdka
- Lokalizacja: Kraina ziemniaka
- Auto: Forester SF5 JDM
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
Chyba jednak nie bo:Może jedynie BMW x3 (pierwszej generacji, bo aktualna przytyła i zbyczała, zupełnie niepotrzebnie), z rzędową, wolnossącą, benzynową szósteczką pod maską. Ale przy podobnych walorach użytkowych, jednak Forester wypada zdecydowanie taniej w zakupie/utrzymaniu, a i poza czarnym pewnie zajedzie ciut dalej.
- beta to zawsze tylko beta,
- beta nie jest tak ładna jak forek,
- przyklejenie prosiaka na becie trąci herezją :)
- forków nie kradną, bety tak
- forki mogą liczyć na machnięcia nawet od sti, bet nikt nie pozdrawia
- wyprzedzając betą nigdy nie zobaczysz bezcennej miny "ja ***olę, polonez nas bierze"
- beta nie ma przycisku bright
- beta ma ramki
- forki były w grze Gran Turismo, beta x3 nie i nigdy nie będzie
itd. itd.
Metallica skończyła się na Kill'Em All a Forester na SF5.
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Czy warto kupić Forestera
Login jest zajęty pisze: - beta to zawsze tylko beta,
- beta nie jest tak ładna jak forek,
- przyklejenie prosiaka na becie trąci herezją :)
- forków nie kradną, bety tak
- forki mogą liczyć na machnięcia nawet od sti, bet nikt nie pozdrawia
- wyprzedzając betą nigdy nie zobaczysz bezcennej miny "ja ***olę, polonez nas bierze"
- beta nie ma przycisku bright
- beta ma ramki
- forki były w grze Gran Turismo, beta x3 nie i nigdy nie będzie
itd. itd.
Czuję się przekonany, a w akcie pokuty wejdę pod Forka i odszczekam
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Czy warto kupić Forestera
Login jest zajęty pisze: - wyprzedzając betą nigdy nie zobaczysz bezcennej miny "ja ***olę, polonez nas bierze"
Mistrz. Aczkolwiek myśląć nad współczesną konkurencją nowego Forka skłanialbym sie albo do Range Rovera Evoqua benzyna albo BMW X3 28i. Wizualnie RR rządzi, ale mało miejsca z tyłu, a technicznie BMW jest niezłe, ale wygląda fatalnie.
Ostatnio zmieniony 19 maja 2013, o 19:32 przez Boombastic, łącznie zmieniany 1 raz.