Tak właśnie myślałemAlan, Alan, Alan! pisze: Ta jes. Tydzien temu.
Coś niedobrego
Re: Coś niedobrego
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Coś niedobrego
Ja tym bardziej, ale wiem, co takowi mawiają (zakładam, że w ich przechwałkach jest jakieś ziarno prawdyAlan, Alan, Alan! pisze: ja ekspertem od bezpieczeństwa w sieci nie jestem,
Inaczej. Wykryć "z prawdopodobieństwem bliskim pewności" się ponoć da, czasami gorzej jest z dostarczeniem sądowi legalnych (zdaniem sądu) dowodów.Alan, Alan, Alan! pisze: jest szansa, że nie wykryją kto.
Mogą, ale i w takiej sytuacji, ktoś kto z tego telefonu dzwoni/mailuje o określonej porze i w określonym miejscu też nie jest całkiem anonimowy. Wielki Brat nie przypadkiem agreguje dane z sieci komórkowych i zestawia je np. z danymi z monitoringu wielu obiektów...Alan, Alan, Alan! pisze: Mogą dojść na końcu np. do skradzionego w niemczech tel kom z prepaidem.
Ale może to tylko plotki...?
Re: Coś niedobrego
WiS pisze: No i właśnie dlatego miłośnikom adrenaliny w ruchu cywilnym proponuję chińszczyznę![]()
Trzeba polskie wspierać, czyli Tępicę, oficjalnie dębicę.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Coś niedobrego
widzieliście, co nawyczyniał gościu na zlocie Gran Turismo Polonia w Poznaniu??
UWAGA NIE DLA DELIKATNYCH (hradkoru nie ma, ale pięknie nie jest):
Link: http://www.youtube.com/watch?v=Wg18WLI-im0
chyba ostatni raz to zorganizowali... Albo się zacznie selekcja, jak u nas na przejeździe przed Elmotem..
info o wypadku
UWAGA NIE DLA DELIKATNYCH (hradkoru nie ma, ale pięknie nie jest):
Link: http://www.youtube.com/watch?v=Wg18WLI-im0
chyba ostatni raz to zorganizowali... Albo się zacznie selekcja, jak u nas na przejeździe przed Elmotem..
info o wypadku
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
eMTi, sam jeden gostek przykozakował - zaczną dobierać uczestników inaczej i tyle
organizatorem są skandynawowie a nie polacy, więc może trochę zmienią formułę
od paru lat to organizują tu, na 2-3 dni mają dla siebie zamknięty tor Poznań, gdzie doskonalą umiejętności takich kierowców, co kupują auta za miliony, a umiejętności nie mają
po tym szkoleniu, w niedzielę z reguły, mają przejazd przez miasto
Z reguły przyjeżdżało ich 30-50 aut - a w tym roku chyba ponad 150 aut się pojawiło - stąd zrobili pokaz na szerszej jezdni, niż w poprzednich latach
Dla mnie coś nie teges było z autem, bo widać jak ewidentnie przy dodawaniu gazu ściągało mu w prawo - widocznie podczas jakichś wcześniejszych jazd zaliczył krawężnik i geometria ucierpiała, a przy 1000 niutków nie wiele potrzeba... oprócz wyobraźni
organizatorem są skandynawowie a nie polacy, więc może trochę zmienią formułę
od paru lat to organizują tu, na 2-3 dni mają dla siebie zamknięty tor Poznań, gdzie doskonalą umiejętności takich kierowców, co kupują auta za miliony, a umiejętności nie mają
po tym szkoleniu, w niedzielę z reguły, mają przejazd przez miasto
Z reguły przyjeżdżało ich 30-50 aut - a w tym roku chyba ponad 150 aut się pojawiło - stąd zrobili pokaz na szerszej jezdni, niż w poprzednich latach
Dla mnie coś nie teges było z autem, bo widać jak ewidentnie przy dodawaniu gazu ściągało mu w prawo - widocznie podczas jakichś wcześniejszych jazd zaliczył krawężnik i geometria ucierpiała, a przy 1000 niutków nie wiele potrzeba... oprócz wyobraźni
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Coś niedobrego
eMTi, dla mnie wina jest po stronie organizatora ,wypuszcza ludzi takimi furami "dla pokazu" na miasto ,a zabezpieczenie jest żadne. Nikt nie ruszył głową i nie pomyślał ,jak to gdzieś przeczytałem,że nawet Loeb ,Schumacher czy Kubica robią błędy.
Tam zabrakło przede wszystkim wyobraźni kilku ludziom i jest to co jest. Gość nie ogarnął fury ewidentnie ,spanikował i zaparkował na chodniku tyle ,że tam stali ludzie ,a można było ich stamtąd w prosty sposób usunąć i dziś śmiali byśmy się ,że kolo zaparkował auto za kilka baniek na barierkach.
To samo wrażenie miałem jak oglądałem drifting w Karpaczu tylko tam jakoś Bóg chyba bardziej czuwał nad nimi
(choć te GP Polonia to już 10 raz,a Karpacz odbył się tylko 2 razy ,więc dłużej kusili los) 
Tam zabrakło przede wszystkim wyobraźni kilku ludziom i jest to co jest. Gość nie ogarnął fury ewidentnie ,spanikował i zaparkował na chodniku tyle ,że tam stali ludzie ,a można było ich stamtąd w prosty sposób usunąć i dziś śmiali byśmy się ,że kolo zaparkował auto za kilka baniek na barierkach.
To samo wrażenie miałem jak oglądałem drifting w Karpaczu tylko tam jakoś Bóg chyba bardziej czuwał nad nimi
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Coś niedobrego
busik, ale o czym Ty mówisz, coś z autem.... Nawet jeśli tak, to koleś za grosz nie miał respektu do samochodu i braku swoich umiejętności.. Zobacz inne filmiki - koleś 15 sekund wcześniej próbował pod publiczkę zrobić nawrót.. I co? I go obróciło.. Tak więc miał ewidentny znak tego, że: albo jednak nie panuje nad fura, więc powinien grzecznie jechać po prostej, albo coś jest nie tak z furą, bo ją obróciło, więc znowu powinien grzecznie jechać po prostej.
Pamiętajmy, że to byli totalni amatorzy. Co da im takie 1 czy 2 dniowe szkolenie w Poznaniu? Guzik... Takich szkoleń trzeba odbywać mnóstwo, żeby wyrobić sobie nawyki, zwłaszcza przy tak mocnych furach.
A co do organizacji.. Zasadniczo się zgadzam, w końcu był wał wzdłuż drogi, z którego nawet lepiej było wszystko widać... Fakt, że zapewne przejazd miał być bez dzikowania (tzn. pełną dzidą, ale jednak wyścigowym stylem, a nie driftem)..
Pamiętajmy, że to byli totalni amatorzy. Co da im takie 1 czy 2 dniowe szkolenie w Poznaniu? Guzik... Takich szkoleń trzeba odbywać mnóstwo, żeby wyrobić sobie nawyki, zwłaszcza przy tak mocnych furach.
A co do organizacji.. Zasadniczo się zgadzam, w końcu był wał wzdłuż drogi, z którego nawet lepiej było wszystko widać... Fakt, że zapewne przejazd miał być bez dzikowania (tzn. pełną dzidą, ale jednak wyścigowym stylem, a nie driftem)..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Coś niedobrego
W Karpaczu to jest tylko kwestia czasu. Jak dwa razy się udało, to szansa na jatkę w kolejnej edycji rośnie coraz bardziej.
Re: Coś niedobrego
jarmaj, ponoć już nie będzie
co do samego wypadku to koleś moim zdaniem chciał "uślizgnąć" auto ,jeden bok mu wyszedł ale za bardzo, facet lekko spanikował ,odpuścił, drugi slajd był o wiele mniejszy , a odpuszczenie gazu plus to ,że przednie opony złapały przyczepność spowodowało "wystrzelenie" dupy w kosmos. (ale to moje przypuszczenia amatora
)
co do tego ,że go dupa wyprzedzała to niestety tak jest ,że przy tylnym napędzie jak przesadzisz z gazem którąś stroną ta dupa będzie chciała wyprzedzić przód i to nie będzie uszkodzenie
co do samego wypadku to koleś moim zdaniem chciał "uślizgnąć" auto ,jeden bok mu wyszedł ale za bardzo, facet lekko spanikował ,odpuścił, drugi slajd był o wiele mniejszy , a odpuszczenie gazu plus to ,że przednie opony złapały przyczepność spowodowało "wystrzelenie" dupy w kosmos. (ale to moje przypuszczenia amatora
co do tego ,że go dupa wyprzedzała to niestety tak jest ,że przy tylnym napędzie jak przesadzisz z gazem którąś stroną ta dupa będzie chciała wyprzedzić przód i to nie będzie uszkodzenie
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Coś niedobrego
zgadzam się z buratem, gościu poszedł bokiem blisko krawężnika, założyl za pewne za dużą kontrę (w kierunku ludzi), przy czym dodatkowo pewnie widząc, jak blisko jest krawężnika odpuścił gaz, co spowodowało przeniesienie środka ciężkości na przód i dodatkowe sklejenie przednich opon i bum - katapulta w kierunku skręconych kół...
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
dokładnie tak miało byc - oni maja po to te dni na torze, żeby w mieście nie paradzie mieli jechać spokojnie (tak mieli przekazywane na briefingu)eMTi pisze: Fakt, że zapewne przejazd miał być bez dzikowania (tzn. pełną dzidą, ale jednak wyścigowym stylem, a nie driftem)..
a jak gostek zobaczył tłumy, to się popisał
eMTi widziałem już parę filmików, nawrót tez widziałem - mówię natomiast o fakcie, gdy już wyprostował po nawrocie - jak dodał gazu, to od razu zaczęło go znosić w stronę krawężnika - i to mnie zastanowiło
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 257 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: Coś niedobrego
busik, to auto wcale nie musiało być niesprawne. Wystarczyła drobna nierówność albo inna przyczepność + brak ogarnięcia fury tak jak pisze Emti.
"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
Re: Coś niedobrego
Wg mnie po zapięciu dwójki majtnęło go na koleinie, wydygał, odjął, przegiął z kontrą i wyszła rybka..
A co do odpowiedzialności... Jeśli to miały być zawody, z czasówką i cięciem dziesiętnych sekundy, to fakt - barierki może i były zbyt blisko, choć takie zabezpieczenie zdarza się wszędzie (np. w Karpaczu lub na niedawnych Plejadach było słabsze).. Jeśli jednak kierowcy mieli przejechać tak jak my na Elmocie, to zabezpieczenie było wystarczające i pełną winę ponosi kierowca, którego poniosła fantazja.
Wszystkich faktów jednak nie znamy, więc trzeba poczekać co powie Prokuratura..
A co do odpowiedzialności... Jeśli to miały być zawody, z czasówką i cięciem dziesiętnych sekundy, to fakt - barierki może i były zbyt blisko, choć takie zabezpieczenie zdarza się wszędzie (np. w Karpaczu lub na niedawnych Plejadach było słabsze).. Jeśli jednak kierowcy mieli przejechać tak jak my na Elmocie, to zabezpieczenie było wystarczające i pełną winę ponosi kierowca, którego poniosła fantazja.
Wszystkich faktów jednak nie znamy, więc trzeba poczekać co powie Prokuratura..
Marcin
-_-
-_-
Re: Coś niedobrego
Jaki mistrz ...
http://www.tvn24.pl/mknal-tirem-na-czol ... 626,s.html
l_ewy, masz tu.
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/prok ... t_id=15693
http://www.tvn24.pl/mknal-tirem-na-czol ... 626,s.html
l_ewy, masz tu.
http://www.tvn24.pl/wideo/z-anteny/prok ... t_id=15693
Mądremu wystarczy napomknąć, a głupiego nawet biciem się nie nauczy...
Re: Coś niedobrego
Przyglądam się filmikowi i on potwierdza to co mi opowiadała koleżanka - świadek naoczny . Otóż ten kozak przesadził z gazem ale stracił panowanie gdy walnął prawym tylnym kołem w krawężnik i to go odbiło . On od startu jechał cały czas z butem w podłodze i tylne koła były w poślizgu aż do uderzenia kołem w krawężnik - potem już nie opanował .
Ja mam takiego kolegę co ma takie auto z mocą ponad 1000KM . Tym autem jechałem raz i powiem Wam że emocje są niesamowite .
Ja mam takiego kolegę co ma takie auto z mocą ponad 1000KM . Tym autem jechałem raz i powiem Wam że emocje są niesamowite .
Re: Coś niedobrego
ja tam oglądałem to z kilku nagrań i walnięcia żadnego nie widziałem ani nie słyszałem , dla mnie odpuścił gaz po prostu odciążył tył i poleciał jak z procy
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Coś niedobrego
Kubik1, co nam po naocznych świadkach, który to widzieli raz, na gorąco, nagle, w przypływie emocji... Też to analizowałem wiele razy, i obstawiam przy swoim, czyli tym co burat. To samo potwierdził Dziewulski, który był w swojej Crovettcie na przeciwko. Poza tym jeśli nawet leciałby z gazem w podłodze od nawrotu i doszłoby do zahaczenia kołem po takim odcinku, to tylko jeszcze gorzej o nim świadczy.. To by oznaczało, że jest totalnym nieogarniaczem i nie chodzi mi o niespowodowanie poślizgu, tylko o niekontrolowanie tego..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
Kubik1, całkiem możliwe, ze koleżance tylko się wydaje, że coś widziała.Kubik1 pisze:to co mi opowiadała koleżanka - świadek naoczny.
Człowiek oglądając takie widowisko na żywo nie jest przez cały czas skoncentrowany.
To jest powód dlaczego ja na przykład nie chodzę na mecze piłkarskie.
Bo gdy nagła wrzawa kibiców wyrwie mnie z drzemki i otworzę oczy, okazuje się, że piłka jest już w bramce i już nie zobaczę jak padł ten gol.
Dlatego wolę oglądać mecz w telewizji, z powtórkami, ujęciami z równych kamer, itd...
Re: Coś niedobrego
Ależ ja nie neguję jego buractwa . Facet normalnie przegiął . Powinien uważać że jazda na granicy panowania może sie tak skończyć . Przy takiej jeździe wystarczył dołek lub plama oleju aby o parę centymetrów się tył mocniej zbliżył do krawężnika . Chyba zabrakło umiejętności albo wyobraźni albo też obu czynników . Wcale nie bronię gostka
Re: Coś niedobrego
Лукашэнка pisze: Kubik1, całkiem możliwe, ze koleżance tylko się wydaje, że coś widziała.
Człowiek oglądając takie widowisko na żywo nie jest przez cały czas skoncentrowany.
Muszę Ci powiedzieć że ona jest instruktorką i egzaminatorką jazdy . Wie co mówi, bo w Skandynawii jest taki przepis że po roku posiadania prawa jazdy trzeba zdać egzamin z wychodzenia z opresji i z sytuacji zagrożenia . Ona egzaminuje takich nowicjuszy . Prowadzi do tego szkołę jazdy . Naprawdę wie co mówi .
Re: Coś niedobrego
ja będę się dalej upierał ,że winę ponosi organizator ,bo jeśli by chciał zrobić taki przejazd jak nasz na ellmocie to nie puszczał by każdego z osobna ,gdzie po prostu daje się zielone światło do zapierdzielania gościowi tylko robi kolumnę ,tak jak my, i wtedy kontroluje się wszystko. Wyobrażacie się co by było jak by nas na elmocie puszczać co kilkadziesiąt sekund
To nie była "parada" samochodów ,to był pokaż i organizator powinien przewidzieć ,że ktoś może takich fur nie opanować czasami bo adrenalina buzuje ,bo strzeli opona ,bo coś jeszcze innego. Jak pozwolił im iść szybciej niż w normalnym ruchu ulicznym ,powinien też zastosować inne zabezpieczenia
To nie była "parada" samochodów ,to był pokaż i organizator powinien przewidzieć ,że ktoś może takich fur nie opanować czasami bo adrenalina buzuje ,bo strzeli opona ,bo coś jeszcze innego. Jak pozwolił im iść szybciej niż w normalnym ruchu ulicznym ,powinien też zastosować inne zabezpieczenia
Ostatnio zmieniony 1 lip 2013, o 17:18 przez burat, łącznie zmieniany 1 raz.
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Coś niedobrego
Kubik1, tylko latanie na trolejach czy płycie poślizgowej seryjną, cywliną przednionapędówką ma się nijak do 700KM potwora z układem silnika MR..
Tak więc co z tego, że on kiedyś miał taki egazmin.. burat, a pamiętasz, jak u nas na WRC można było stać? Można było stać wzdłuż trasy, przy taśmach..
"If you try to just go round, you don’t go round. You just go straight on." - Ayrton Senna
Re: Coś niedobrego
eMTi, tyż prawda tylko ,że tu masz odczynienia z profesjonalistami ,a tu z amatorami i ryzyko jest duuuużo większe , to po pierwsze po drugie sądzę ,że na WRC były by te bramki odsunięte trochę ,a nie przy samej krawędzi ,po trzecie zaś to jest motorsport i czasami się coś wysra właśnie tak nieprzewidywalne ,dlatego tak to kochamy i dlatego jest ta adrenalina tylko ,że organizator powinien wykluczyć jakieś takie głupie sprawy. Bo tak jak jarmaj mówi ,do czasu się wszystko udaje i przy niezachowaniu jakichś tam minimów potem takie tvn`y 48 roztrząsają wszystko jak gówno na polu , co on mógł zrobić jak go majtneło i takie tam
jak by miał tyle czasu na analizę co pan redaktor i "ekspert" ze studia pewnie też by nie wydzwonił i zrobił coś inaczej
A tak mnie "opieprzaliście" za wprowadzoną dyktaturę podczas naszego przejazdu
(a się przyznam ,że jakieś takie subaru wpadające w barierki z kibicami miałem cały czas przed oczami
)
A tak mnie "opieprzaliście" za wprowadzoną dyktaturę podczas naszego przejazdu
Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 
Re: Coś niedobrego
Źle mnie zrozumiałeś . Ja pisałem że znam ocenę koleżanki która szkoli z takiej jazdy na co dzień a nie że on miał taką szkołę . Nie wiem ile czasu facet jeździł tym autem i nie wiem co potrafi . Myślę że chciał trochę się polansować i przegiął . To auto jest w nowszej wersji i ma 830KM a nie 700KM . Z tego co wiem , jest w tej chwili najszybszym seryjnym autem .eMTi pisze:Kubik1, tylko latanie na trolejach czy płycie poślizgowej seryjną, cywliną przednionapędówką ma się nijak do 700KM potwora z układem silnika MR..Tak więc co z tego, że on kiedyś miał taki egazmin.. burat, a pamiętasz, jak u nas na WRC można było stać? Można było stać wzdłuż trasy, przy taśmach..
