2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Regulamin forum
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
Zanim założysz nowy wątek, poczytaj najczęściej zadawane pytania
2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Witam wszystkich na forum.
Dzień dobry.
Podobno nie ma ludzi zdrowych, są tylko nie zbadani. Wydaje się, że podobnie rzecz ma się z naszymi samochodami.
Zacznę od początku, przed zakupem oczywiście poszperałem na forum .... było, a i owszem o wadach i zaletach, ale przecież te auta ktoś kupuje i dla kogoś są.
Na forum wiele różnych przypadków opisujemy, ale każdy inny. Tak więc zapytam wprost czy ma sie martwić, czy przyzwyczaić bo ten model tak ma :
forester 2.5 xt 2004 rok przy zakupie 102 tyś przebieg, oczywiście wymieniony rozrząd, wszelkie płyny ustrojowe, itp
po kolejnych 10 tyś olej - normalne, i kolejne 10 tyś i olej i wszystko ok. Aż tu nagle ciach uszczelki pod głowicą... oczywiście zrobione ....
Wszystko dobrze i nagle kontrolka CRUISE miga do mnie na zielono i silniczek świeci na żółto ....Dwa dni później wszystko zgasło ....
Dziś sobie jadę i tu ciach to samo .... 300 m dalej silnik zgasł ( od pierwszego sygnału, że coś nie tak ) przejechałem autem 6 km oczywiście już ustalając wizytę u mechanika
Kiedy próbowałem odpalić nic z tego ... Nie zaskoczył tak jak by nie miał wolnych obrotów. Odpaliłem lekko muskając gaz ... owszem palił ale ... lekki smrodek spalenizny i dymek z silnika ?
Auto na parking i piszę własnie tego posta ...
Czy mam sie martwić ? czy one tak maja bo to 2,5 itd
proszę o jakieś informacje
dziękuje
Dzień dobry.
Podobno nie ma ludzi zdrowych, są tylko nie zbadani. Wydaje się, że podobnie rzecz ma się z naszymi samochodami.
Zacznę od początku, przed zakupem oczywiście poszperałem na forum .... było, a i owszem o wadach i zaletach, ale przecież te auta ktoś kupuje i dla kogoś są.
Na forum wiele różnych przypadków opisujemy, ale każdy inny. Tak więc zapytam wprost czy ma sie martwić, czy przyzwyczaić bo ten model tak ma :
forester 2.5 xt 2004 rok przy zakupie 102 tyś przebieg, oczywiście wymieniony rozrząd, wszelkie płyny ustrojowe, itp
po kolejnych 10 tyś olej - normalne, i kolejne 10 tyś i olej i wszystko ok. Aż tu nagle ciach uszczelki pod głowicą... oczywiście zrobione ....
Wszystko dobrze i nagle kontrolka CRUISE miga do mnie na zielono i silniczek świeci na żółto ....Dwa dni później wszystko zgasło ....
Dziś sobie jadę i tu ciach to samo .... 300 m dalej silnik zgasł ( od pierwszego sygnału, że coś nie tak ) przejechałem autem 6 km oczywiście już ustalając wizytę u mechanika
Kiedy próbowałem odpalić nic z tego ... Nie zaskoczył tak jak by nie miał wolnych obrotów. Odpaliłem lekko muskając gaz ... owszem palił ale ... lekki smrodek spalenizny i dymek z silnika ?
Auto na parking i piszę własnie tego posta ...
Czy mam sie martwić ? czy one tak maja bo to 2,5 itd
proszę o jakieś informacje
dziękuje
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Oczywiście że to nie jest normalne, tylko jakaś awaria.
Podpiąć kompa, odczytać błędy.
Podpiąć kompa, odczytać błędy.
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Witaj Jarmaj ... tak oczywiście zrobię. W poniedziałek dopiero będę coś wiedział.
A jakieś hipotezy ? Martwi mnie ten zapach i dymek. Jak podniosłem maskę to w okolicach wlewu oleju i bagnetu do pomiaru poziomu oleju się lekutko zadymiło. Generalnie mam spokój niemniej jak usłyszę w poniedziałek diagnozę, że ....strach się bać to może warto coś poczytać i się przygotować
A jakieś hipotezy ? Martwi mnie ten zapach i dymek. Jak podniosłem maskę to w okolicach wlewu oleju i bagnetu do pomiaru poziomu oleju się lekutko zadymiło. Generalnie mam spokój niemniej jak usłyszę w poniedziałek diagnozę, że ....strach się bać to może warto coś poczytać i się przygotować
-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Amel pisze: Wszystko dobrze i nagle kontrolka CRUISE miga do mnie na zielono i silniczek świeci na żółto ....Dwa dni później wszystko zgasło ....
To się zapala jak jest felerne paliwo. Miałem tak z kilka razy.
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
No tak Boombastic.....Paliwo zawsze z markowej stacji zawsze tej samej .....Ale martwi : silnik STOP i dymek .
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
U mnie też kilka razy się zapalało i były to różne przyczyny-jak pokazywał potem komp,ale nigdy nie zgasł silnik.Nie ma co zgadywać.Podepniesz kompa i dowiesz się wszystkiego,oby to nie było nic potwornego.Do poniedziałku niedaleko.Napisz co to było.Amel pisze: Wszystko dobrze i nagle kontrolka CRUISE miga do mnie na zielono i silniczek świeci na żółto ....Dwa dni później wszystko zgasło ....
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Teraz to już dobry wieczór, a w miarę jak przeszukuję forum i sięgam nawet do odległych wątków z przed kilku lat to i z moim silnikiem chyba będzie dobra noc...
Włos mi się na głowie jeży jak czytam o tym silniku. Kurcze a dbam o niego bardzo ! Wszystko na czas sprawdzane, olej to już obsesja ! płyny chłodniczy i wszelakie inne rzeczy. Nigdy nie upalany nigdy nawet nie kręcony na maksa - w ogóle nic !
zanim się nie zagrzeje, żadne szybkie przyspieszanie ...\Kurcze normalna odpowiedzialna eksploatacja. A tu czytam o jakichś koszmarach :pęknięte tłoki, bloki silnika, ludzie wymieniają dobre części na jeszcze lepsze aby w przyszłości oszczędzić sobie kłopotów. To jakiś absurd !
Włos mi się na głowie jeży jak czytam o tym silniku. Kurcze a dbam o niego bardzo ! Wszystko na czas sprawdzane, olej to już obsesja ! płyny chłodniczy i wszelakie inne rzeczy. Nigdy nie upalany nigdy nawet nie kręcony na maksa - w ogóle nic !
zanim się nie zagrzeje, żadne szybkie przyspieszanie ...\Kurcze normalna odpowiedzialna eksploatacja. A tu czytam o jakichś koszmarach :pęknięte tłoki, bloki silnika, ludzie wymieniają dobre części na jeszcze lepsze aby w przyszłości oszczędzić sobie kłopotów. To jakiś absurd !
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Ponoc to nie absurd a Subaru ... tak czytalem .. sam sie dopiero przekonam z miesiac :D
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
No i po wstępnych oględzinach wyszło że nie pali na jeden ( konkretnie 3 ) cylinder. Tyle na szybkości jutro, w poniedziałek lub wtorek stopniowa rozbiórka i dokładna diagnoza wraz z próbami postawienia go do porządku ...
Nawet jeśli to zastanawiam mnie przyczyna zaistniałej usterki ....
Nawet jeśli to zastanawiam mnie przyczyna zaistniałej usterki ....
- Matiz
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Chorzów
- Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
przebicie na kablu moze byc
POCO sie na zapas zamartwiasz 



-
Boombastic
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Forester 2,5 XT MY2008 z 2007 r. już sprzedany
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Amel pisze: Włos mi się na głowie jeży jak czytam o tym silniku.
A czego się spodizewałeś przeszukując różne fora o Subaru? Przecież nikt nie wrzuca info że nie ma problemów z autem tylko wręcz przeciwnie. A że wcześniejsze auta Subaru były wykorzystywane intensywnie to nie dziwne że pojawiaja się jakies informacje o awariach.
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
W 2.5xt nie ma kabli.Są 4 cewkiMatiz pisze:przebicie na kablu moze bycPOCO sie na zapas zamartwiasz
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
To prawda.Boombastic pisze: Przecież nikt nie wrzuca info że nie ma problemów z autem tylko wręcz przeciwnie.
Co nie zmienia faktu, że silnik 2.5 turbo nie jest najwybitniejszym dokonaniem konstruktorów Subaru

Jednak przy dobrym traktowaniu - ten silnik zapewne i tak jest mniejszym ryzykiem, niż (skądinąd popularne) tsi w wydaniu VAGa lub PSA, i kilka innych motorów.
Zaś jak ktoś ma pecha, to i w drewnianym kościele cegła mu na łeb spadnie, bez względu na to, jak awaryjne ma auto

- Matiz
- 4 gwiazdki
- Lokalizacja: Chorzów
- Auto: Impreza RX '00 A.K.A. KombiHorror
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
bardzo przepraszam zatem!
ale to nie zmienia faktu, że nie zamartwiał bym tyle na zapas.
Podobna sytuacja gdy chcesz w internecie znalesć przyczyny bólu zęba. Dowiesz sie że to rak


ale to nie zmienia faktu, że nie zamartwiał bym tyle na zapas.
Podobna sytuacja gdy chcesz w internecie znalesć przyczyny bólu zęba. Dowiesz sie że to rak


- dzixd
- Moderator działu
- Lokalizacja: Dziki Zachód
- Auto: Legacy IV "prawie spec b h6", legacy II 2.2, 2xLegacy III 2.5 MY99, Impuls - Legacy IV H6 5EAT LPG
- Polubił: 9 razy
- Polubione posty: 307 razy
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
internetowe diagnozy zawsze prowadzą do rakaMatiz pisze: Dowiesz sie że to rak

Jeździć nie umiem, ale się staram 
Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

Naprawiać też nie umiem, ale się staram.

-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: 2.5 xt kłopoty czy normalna kolej rzeczy
Na bezrybiu i rak ryba,dzixd pisze: internetowe diagnozy zawsze prowadzą do raka

Witam
I stało się tak, że stanęła pompa wody ... A to ciekawe, bo była wymieniana razem z rozrządem. Nic dodać nic ująć pracowała równo 20 000 km. Oczywiście była nowa i oryginalna...
Czy to się mieści w granicy błędu, wady okrytej ?
Nie przeciekała, nie piszczała - nic żadnych objawów i nagle ciach !
Stanęła tak na twardo, że nie sposób w rękach ją przekręcić nawet o minimetr. A jak rolka stanęła i pasek rozrządu się po niej przejechał to pojawił się dymek. Troszkę nawet się od tarcia przy topił na rolce od pompy pozostawiając ślady stopionej gumy.
I tak sobie dedukuję, że jak pompa stop ! to i sygnał do silnika aby ten też zrobił stop.
I wyrzucił błąd.
Pompa wymieniona i pali ....
Zobaczymy jak długo ?
I stało się tak, że stanęła pompa wody ... A to ciekawe, bo była wymieniana razem z rozrządem. Nic dodać nic ująć pracowała równo 20 000 km. Oczywiście była nowa i oryginalna...
Czy to się mieści w granicy błędu, wady okrytej ?
Nie przeciekała, nie piszczała - nic żadnych objawów i nagle ciach !
Stanęła tak na twardo, że nie sposób w rękach ją przekręcić nawet o minimetr. A jak rolka stanęła i pasek rozrządu się po niej przejechał to pojawił się dymek. Troszkę nawet się od tarcia przy topił na rolce od pompy pozostawiając ślady stopionej gumy.
I tak sobie dedukuję, że jak pompa stop ! to i sygnał do silnika aby ten też zrobił stop.
I wyrzucił błąd.
Pompa wymieniona i pali ....
Zobaczymy jak długo ?