Auto dla dziada
Re: Auto dla dziada
VOLVO XC70 jest cudnie ładne. I w środku klawe. I fotele ma super.
Ja bym się na to rzucił.
Nie zakładaj jednak, że to auto sportowe. W tańszej wersji V70. Uwaga na masę zbędnych dodatków.
Ja bym się na to rzucił.
Nie zakładaj jednak, że to auto sportowe. W tańszej wersji V70. Uwaga na masę zbędnych dodatków.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte pisze: Co myślicie o VOLVO Xc70
Wannabe Outback

No i obraz mówi więcej niż tysiąc słówAuto Bild pisze: VOLVO
TYPOWE USTERKI - Uszkodzenie koła zmiennych faz rozrządu, awarie osprzętu diesla, nieszczelność chłodnicy (S40/V50), nietrwałe szkrzynie automatyczne, głośne przekładnie kątowe (modele 4x4), usterki elektroniki i zawieszenia.
AKCJE NAPRAWCZE - Pasek klinowy może spaść z rolki (S80, V70 XC70 i XC60), możliwy wyciek z układu wspomagania (S80, V70, S60/V60, Volvo XC90), awaria spryskiwaczy (S40, V50, C30, C70, XC60); 2010 r.: możliwy wyciek oleju (silniki D5), ryzyko zwarcia w instalacji airbagów (S80, V70, XC70, XC60, S60), możliwość wycieku paliwa (XC90), zużycie paska alternatora (XC70, V70, XC60, S80), wzrost ciśnienia oleju w silniku (XC70, V70, XC60, XC70).
RAPORT TÜV - Wśród 2- i 3-latków: S40/V50 – 81. miejsce, V70/XC70 – 118., XC90 – 125. pozycja.
TESTY DŁUGODYSTANSOWE - Nie przeprowadzono testu.
WARUNKI GWARANCJI - Mechaniczna: 2 lata, perforacyjna: 12 lat.
NASZYM ZDANIEM - Od czasu, gdy Volvo stało się autem globalnym, niezawodność się pogorszyła. Teraz jakość i trwałość tych aut plasują się na przeciętnym poziomie.
http://m.auto-swiat.pl/sites/www.auto-s ... jakosc.jpg
A niech Cię ręka boska broniKonto usunięte pisze:Ewentualnie jest Passat 2.0 Tdi Cr Bmt 4mot Dsg 170km Highline...
Taaa, no jasne, bo to problem oddać rano auto do serwisu i odebrać po południu. Za to warto brać sobie na głowę sypiącą się elektronikę i namolną rudą?Dyrektor Sowchozu pisze:W VW to jest teraz chyba co 30 tys. km, a w tym Volvo chyba jeszcze co 15 tys. km?
Jeśli tak, to byłby dla mnie, przy moich przebiegach, mocny argument za VW, bo to jakieś ograniczenie jednej upierdliwości.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
A i jeszcze sieknę, co Helmuty o swoich parchach piszą
Bo tu są tacy co mi nie wierzą że Passat to padlina


Auto Bild pisze: VOLKSWAGEN
TYPOWE USTERKI - Oprogramowanie sterowników silników wymagające aktualizacji, problemy z wtryskiwaczami paliwa i niska trwałość koła zębatego napędu pompy paliwa (2.0 TDI), pękające głowice (2.0 TDI PD), rozciągające się łańcuchy rozrządu w silnikach benzynowych, problemy z napinaczem łańcucha i kołem zmiennych faz rozrządu oraz hałasującym sprzęgłem klimatyzatora w silniku 1.4 TSI, niesprawny zawór EGR, uszkodzona turbosprężarka, szybko zużywające się dwumasowe koło zamachowe (diesle 1.9 TDI i 2.0 TDI), zużyte łożysko podporowe prawej półosi (diesle), usterki elektrycznego wspomagania układu kierowniczego (Passat P6, kolumna zintegrowana ze sterownikiem), awarie czujnika stopu (Golf V i VI), problemy z niską jakością wiązek elektrycznych (dotyczy w szczególności Tourana), wady sterowania przekładnią DSG, uszkodzone elektryczne podnośniki szyb, problemy z rozruchem rozgrzanego silnika (Touran 1.9 TDI), zużycie elementów przedniego zawieszenia (Passat B5), zatkane odpływy wody (Passat B5), niewydolny układ klimatyzacji (Sharan).
AKCJE NAPRAWCZE - Ogłoszone w 2011 r.: możliwość pęknięcia przewodów paliwowych wysokiego ciśnienia w dieslu 2.0 TDI, zmiana oprogramowania sterowników silników (różne modele), wadliwy mechanizm drzwi, nieszczelny układ chłodzenia (Sharan), wylot kanału wentylacyjnego (Golf V); 2009: ryzyko uszkodzenia silniczka wycieraczek (Passat B6), wadliwy zestaw wskaźników (Golf V).
RAPORT TÜV - Wśród 2- i 3-latków najwyższą, 6. lokatę zajmuje VW Golf Plus, najniższą (96.) – VW Sharan. W grupie 4- i 5-latków również najlepiej wypadają Golf Plus (7.) i Golf (24.), najgorzej Polo (86.). Wśród 6- i 7-latków oraz 8- i 9-latków najmniej problematyczny VW to nadal Golf.
TESTY DŁUGODYSTANSOWE - Z najwyższą oceną 6 test ukończył VW Golf VI 1.4 TSI i Tiguan 2.0 TSI. Na 5- zasłużył T5 Multivan 2.5 TDI. Pozostałe VW wypadły bardzo źle: Passat 2.0 TDI (2), Fox 1.2 (2-), Polo 1.2 (1) i Touran 2.0 TDI (1).
WARUNKI GWARANCJI - Mechaniczna: 2 lata, perforacyjna: 12 lat.
NASZYM ZDANIEM - VW przez lata uchodził za producenta niezawodnych aut. Niestety, wiele nowych rozwiązań, które firma zastosowała w swoich pojazdach, okazało się nie do końca dopracowanych i przyczyniło się do wzrostu awaryjności. Rozczarowująca jest przede wszystkim trwałość popularnych silników, np. 2.0 TDI i 1.4 TSI.
Re: Auto dla dziada
Wniosek nasuwa się jeden - brać co się podoba. W tym przypadku VOLVO.
A dlaczego nie SUbaru?
A dlaczego nie SUbaru?
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Proponowałem, ale podobno jest poza krótką listą (coś jak u Ciebie).
W sumie nie rozumiem, trzeba do SIP zadzwonić i przyjadą wytłumaczyć że to dobry wybór - daleko nie mają
W sumie nie rozumiem, trzeba do SIP zadzwonić i przyjadą wytłumaczyć że to dobry wybór - daleko nie mają

Re: Auto dla dziada
Konto usunięte, zobacz, jak działa asistance.
Siedzenie cały dzień z parchem w serwisie może i fajne, ale gazety w końcu przeczytasz, kawa jest syficzna, ile można test jazdy innymi paździerzami robić, hostessy będa Tobie sie kłaniać, A witamy Panie Kowalski, co, znowu przegląd?
Zobacz, czy w pakiecie jest odebranie grata na lawecie, dostarczenie zastępczego pod drzwi i sytuacja odwrotna z dostawą po naprawie/przeglądzie.
Volvo fajne i wygodne z przodu. Z tyłu Młodego nie posadzisz...

Siedzenie cały dzień z parchem w serwisie może i fajne, ale gazety w końcu przeczytasz, kawa jest syficzna, ile można test jazdy innymi paździerzami robić, hostessy będa Tobie sie kłaniać, A witamy Panie Kowalski, co, znowu przegląd?

Zobacz, czy w pakiecie jest odebranie grata na lawecie, dostarczenie zastępczego pod drzwi i sytuacja odwrotna z dostawą po naprawie/przeglądzie.
Volvo fajne i wygodne z przodu. Z tyłu Młodego nie posadzisz...



-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte pisze: Co myślicie o VOLVO Xc70 (D3 Kinetic - cokolwiek to znaczy)?
Hm hm, teraz wszedłem na stronę Volvo i nie oferują silnika D3 w XC70 - może chodzi o V70 (tam oferują).
Tak czy owak, ładny samochód.
Re: Auto dla dziada
Mnie nieco dziwi wasze zaufanie do assistance.
Rozumiem, że kiedy auto się psuje gdzieś w mieście, pod domem, czy pracą, czy nawet 20 km od domu po drugiej stronie miasta, to Assistance może i jest rozwiązaniem.
Ale nie bardzo sobie wyobrażam assistance zimą, przy olbrzymim mrozie, gdzieś na trasie między wielkimi miastami, na wygwizdowie.
Ile godzin czekania? A silnik nie pracuje i dzieci marzną…
Czy sądzicie, że to co napisane w umowie na pewno się sprawdzi i zjawią się na zadupiu zasypanym śniegiem przy minus 30 w półgodziny?
A jeśli w tej okolicy w tym samym czasie będą trzy takie zdarzenia?
Moim zdaniem trzeba zawsze liczyć na samego siebie, o ile to możliwe, mieć zawsze auto z zapasowym kołem, małym czy dużym…
I brać o ile możliwe auto najmniej awaryjne.
A dla ludności nie poruszającej się co dnia między miastami, to często 15000 jest przebiegiem półtora-rocznym - wtedy taki przegląd nie jest kłopotliwy. 30 tysięcy to mechanizm wynikający z walki o klienta a nie dbałości o samochód. Olej i tak trzeba co roku wymieniać.
Rozumiem, że kiedy auto się psuje gdzieś w mieście, pod domem, czy pracą, czy nawet 20 km od domu po drugiej stronie miasta, to Assistance może i jest rozwiązaniem.
Ale nie bardzo sobie wyobrażam assistance zimą, przy olbrzymim mrozie, gdzieś na trasie między wielkimi miastami, na wygwizdowie.
Ile godzin czekania? A silnik nie pracuje i dzieci marzną…
Czy sądzicie, że to co napisane w umowie na pewno się sprawdzi i zjawią się na zadupiu zasypanym śniegiem przy minus 30 w półgodziny?
A jeśli w tej okolicy w tym samym czasie będą trzy takie zdarzenia?
Moim zdaniem trzeba zawsze liczyć na samego siebie, o ile to możliwe, mieć zawsze auto z zapasowym kołem, małym czy dużym…
I brać o ile możliwe auto najmniej awaryjne.
A dla ludności nie poruszającej się co dnia między miastami, to często 15000 jest przebiegiem półtora-rocznym - wtedy taki przegląd nie jest kłopotliwy. 30 tysięcy to mechanizm wynikający z walki o klienta a nie dbałości o samochód. Olej i tak trzeba co roku wymieniać.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
Wiecie co jest naprawdę smutne w całej tej rozmowie ,że szukając auta za grubą kasę jedną z podstawowych cech branych pod uwagę jest asisstance i to gdzie i jak mnie z drogi ściągną oraz jak miło będę spędzał czas w serwisie
"Motoryzacjo dokąd zmierzasz" chciało by się krzyknąć






Mikołaj Rej cyt. " A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swoje Rajdówki mają" 

Re: Auto dla dziada
Mam Passata od 3 lat, przejechane ok 80tys. Zero problemów.Konto usunięte pisze: A i jeszcze sieknę, co Helmuty o swoich parchach piszą Bo tu są tacy co mi nie wierzą że Passat to padlina
Mam go dłużej niż OBKa. Z OBK ciągle coś się działo - typu się psuł.
Dodatkowo parę banałów typu wygoda, jakość materiałów i wykończenie.
Re: Auto dla dziada
Takie fury , nowe fury , przy sporym budżecie trzeba kupować sercem , ma sie podobać , dawać frajdę z jazdy .
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- Chloru
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: DC
- Auto: Było: T5RDESIGNAWDPOLESTARENGINEERED Jest:T8ULTRADARKeAWDPOLESTARENGINEERED
- Polubił: 254 razy
- Polubione posty: 533 razy
Re: Auto dla dziada
No to jak sercem to zostaje tylko Alfa Romeo i Subaru



"Understeer is a crime" (C) Colin McRae
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Chloru pisze: No to jak sercem to zostaje tylko Alfa Romeo i Subaru![]()
![]()

FUX pisze: AF nie ta liga.
Nic już w średnio większym rozmiarze nie ma.
Ale będzie. Fiat twierdzi, że zredukuje paletę modeli Fiata, za to w AR ma wyjść podobno 8 nowych. Trzymam kciuki

minimus, ja jak pisałem mam doświadczenie z 4 paskami, od gdzieś 7 lat. Nie to, że gdzieś mi w drodze któryś stanął - gdzie tam, jeszcze nie, za małe przebiegi robimy. Za to mnóstwo irytujących pierdół plus dziura w podłodze i przerdzewienie całej karoserii (nie w tym samym egzemplarzu), no to nie jest rok 1980 gdzie Fiaty rdzewiały już na plakatach, od tego czasu chyba opanowano technologię radzenia sobie z rudą. Może do Niemiec jeszcze ta wiedza tajemna nie dotarła.
Dla mnie Pasek to dno i tyle. Za te same pieniądze można kupić mniej awaryjny samochód, może plasticzki będą trochę twardsze w dotyku, ale ja podczas jazdy dotykam głównie kierownicy i gałki dźwigni zmiany biegów, a tam mam skórę i jakość plastiku na desce mnie nie interesuje, byle nie trzeszczał.
Piter 35 pisze: Takie fury , nowe fury , przy sporym budżecie trzeba kupować sercem , ma sie podobać , dawać frajdę z jazdy .
VW Passat i frajda z jazdy

Re: Auto dla dziada
minimum,minimus pisze:Mam Passata od 3 lat, przejechane ok 80tys. Zero problemów.Konto usunięte pisze: A i jeszcze sieknę, co Helmuty o swoich parchach piszą Bo tu są tacy co mi nie wierzą że Passat to padlina
Mam go dłużej niż OBKa. Z OBK ciągle coś się działo - typu się psuł.
Dodatkowo parę banałów typu wygoda, jakość materiałów i wykończenie.
no bo tak to jest, obiektywnie i realnie.
Ale zawsze znajdzie się ktoś jak Konto usunięte, kto nie wiem czy chodzi cały czas naćpany czy w jakiejś innej rzeczywistości lewituje? Dość, ze kompletnie i uparcie bredzi.
No i weź tu potem opieraj się na takich pisarzach forumowych w swoich wyborach. Porażka.

Re: Auto dla dziada
Arno,Arno pisze:Mnie nieco dziwi wasze zaufanie do assistance.
Rozumiem, że kiedy auto się psuje gdzieś w mieście, pod domem, czy pracą, czy nawet 20 km od domu po drugiej stronie miasta, to Assistance może i jest rozwiązaniem.
Ale nie bardzo sobie wyobrażam assistance zimą, przy olbrzymim mrozie, gdzieś na trasie między wielkimi miastami, na wygwizdowie.
Ile godzin czekania? A silnik nie pracuje i dzieci marzną…
Czy sądzicie, że to co napisane w umowie na pewno się sprawdzi i zjawią się na zadupiu zasypanym śniegiem przy minus 30 w półgodziny?
a stałeś ostatnio gdzieś w polu, zasypany śniegiem, czekający pół godziny na jakieś assistance? Czy tylko wyobraźnia podpowiada Ci takie scenariusze?
Ja takie dylematy miewałem tylko dziesięć lat temu gdy kupiłem pierwsze Subaru, które miało w Polsce tylko kilka ASO i to czynnych tylko na jedną zmianę. Nie dostałem wówczas żadnego assistance do dyspozycji.
Ale nic strasznego się wówczas nie wydarzyło.
A przez te lata wiele się zmieniło, nawet w Subaru.
Jeżdżę coraz "gorszymi" samochodami.
I o dziwo mam coraz mniej problemów z nimi.
Kapcia złapałem ostatnio jakieś 300 tys. kilometrów temu, w Subaru.
Fordem przejechałem około 140 tys. km. Nie mam koła zapasowego. Do niczego go nie potrzebuję.
Assistance jest i dobrze działa.
Przydało mi się dwa razy w ciągu ostatnich 4 lat.
Pierwszy raz, dwa lata temu. Nie mogłem uruchomić rano samochodu. Przyjechało Assistace i podłączyło prąd ze swojego akumulatora. Potem okazało się, że w moim akumulatorze powstało zwarcie i się rozładował. Został wymieniony na gwarancji.
Drugi raz Assistance przydało mi się w tą sobotę. Żona miała niewielką stłuczkę.
Zgłosiłem to na Assistance. Odwieźli lawetą uszkodzone auto do warsztatu i podstawili nam pod dom samochód zastępczy.
Zero stresu.
W czym problem?
Arno, nie wiem jak Konto usunięte ale ja czy moi koledzy z pracy jeździmy rocznie sporo więcej niż 15000 km.Arno pisze:A dla ludności nie poruszającej się co dnia między miastami, to często 15000 jest przebiegiem półtora-rocznym - wtedy taki przegląd nie jest kłopotliwy. 30 tysięcy to mechanizm wynikający z walki o klienta a nie dbałości o samochód. Olej i tak trzeba co roku wymieniać.
Przy przebiegu 60000 km, jeśli masz wybór czy przeglądy 4 czy 2 razy w roku, to ta druga opcja wydaje się wygodniejsza.
I nie mam tu mowy o żadnym zaniedbywaniu samochodu. Naprawdę gdyby cokolwiek działo się z samochodem, następnego dnia zjawiłbym się w serwisie z prośbą o diagnostykę.
Ale jeśli nic się nie dzieje, olej i filtry są OK, nic nie wymaga regulacji ani wymiany, to wizyta w ASO też nie musi być najpilniejszą sprawą w kalendarzu.
Re: Auto dla dziada
Dzisiaj spotkałem się z trzema kolegami. Tak się złożyło że wszyscy trzej przyjechali prawie nowymi samochodami:
Seat Alhambra
Audi A4 Allroad
Mazda 6 sedan
Pooglądaliśmy wspólnie te auta, użytkownicy podzielili się wrażeniami, wymieniliśmy komentarze i spostrzeżenia.
Trzy różne samochody.
Ale okazuje się, że każdy bardzo dobry w tym co oferuje.
Każdy użytkownik bardzo zadowolony.
Bo chodzi o to aby wybrać zgodnie ze swoimi potrzebami, w ramach określonych możliwości finansowych.
Jeśli mamy taką możliwość, no nie pozostaje nic innego niż wybrać z potem cieszyć się i czerpać przyjemność.

Seat Alhambra
Audi A4 Allroad
Mazda 6 sedan
Pooglądaliśmy wspólnie te auta, użytkownicy podzielili się wrażeniami, wymieniliśmy komentarze i spostrzeżenia.
Trzy różne samochody.
Ale okazuje się, że każdy bardzo dobry w tym co oferuje.
Każdy użytkownik bardzo zadowolony.
Bo chodzi o to aby wybrać zgodnie ze swoimi potrzebami, w ramach określonych możliwości finansowych.
Jeśli mamy taką możliwość, no nie pozostaje nic innego niż wybrać z potem cieszyć się i czerpać przyjemność.

Re: Auto dla dziada
Jak dobrze, że jeszcze samochodu niemieckiego nie miałem, więc nie mogę zdania zabierać na podstawie własnych doświadczeń.
Najfajniejsze jednak jest to, że Ci co mieli, to w czasie eksploatacji same ehy głosili.
Po sprzedaży to na tych golfach, sharanach i paskach suchej nitki nie zostawili.
Focusie także.
P.S. Gutek. Może o tej porze to Ty lepiej nie pisz...
Najfajniejsze jednak jest to, że Ci co mieli, to w czasie eksploatacji same ehy głosili.
Po sprzedaży to na tych golfach, sharanach i paskach suchej nitki nie zostawili.
Focusie także.
P.S. Gutek. Może o tej porze to Ty lepiej nie pisz...

Re: Auto dla dziada
Łukaszenka, a to assistance po jakim czasie dojechało…
Złapałem gumę w Niemczech, zimą, przy mrozie, w MIEŚCIE Bayreuth. Szukjaliśmy z facetem opony po Bawarii 2 godziny. Nie było. Założyliśmy moje dojazdowe. Wtedy zajwiło się na stacji SUbaru, pan zobaczył STI, wyjaśniłem problem - zadzwonił do zakolegowanej stacji SUBAROWEJ i załatwił mi używane dwie opony, na których dojechałem do Szwajcarii i z powrotem do domu. Żadne Assistance by nie pomogło, bo w Lutym w Niemczech nie było zimówek w tym rozmiarze. Ale dojazdówka była w bagażniku.
To zresztą przestroga, aby nie brać nic atypowego - opony po pierwsze w rozmiarze często spotykanym a po drugie najlepiej firmy, która jest najpowszechniejsza.
Złapałem gumę w Niemczech, zimą, przy mrozie, w MIEŚCIE Bayreuth. Szukjaliśmy z facetem opony po Bawarii 2 godziny. Nie było. Założyliśmy moje dojazdowe. Wtedy zajwiło się na stacji SUbaru, pan zobaczył STI, wyjaśniłem problem - zadzwonił do zakolegowanej stacji SUBAROWEJ i załatwił mi używane dwie opony, na których dojechałem do Szwajcarii i z powrotem do domu. Żadne Assistance by nie pomogło, bo w Lutym w Niemczech nie było zimówek w tym rozmiarze. Ale dojazdówka była w bagażniku.
To zresztą przestroga, aby nie brać nic atypowego - opony po pierwsze w rozmiarze często spotykanym a po drugie najlepiej firmy, która jest najpowszechniejsza.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
Moment w dyskusji, kiedy jeden z uczestników zamiast walczyć na argumenty merytoryczne używa argumentu personalnego wobec swego oponenta, świadczy jedynie o tym, że ta osoba nie ma nic do powiedzenia i w związku z tym chwytając się ostatniej szansy zabłyśnięcia w towarzystwie usiłuje zdyskredytować swego rozmówcę, często rzucając na niego różne oszczerstwa czy kalumnie. Tak więc twoje osobiste wycieczki wobec mnie świadczą jedynie o twojej bezradności. Kiedyś ta bezradność nie była jednak podszyta agresją, ale najwyraźniej tracisz grunt pod nogami.Dyrektor Sowchozu pisze:minimum,minimus pisze:Mam Passata od 3 lat, przejechane ok 80tys. Zero problemów.Konto usunięte pisze: A i jeszcze sieknę, co Helmuty o swoich parchach piszą Bo tu są tacy co mi nie wierzą że Passat to padlina
Mam go dłużej niż OBKa. Z OBK ciągle coś się działo - typu się psuł.
Dodatkowo parę banałów typu wygoda, jakość materiałów i wykończenie.
no bo tak to jest, obiektywnie i realnie.
Ale zawsze znajdzie się ktoś jak Konto usunięte, kto nie wiem czy chodzi cały czas naćpany czy w jakiejś innej rzeczywistości lewituje? Dość, ze kompletnie i uparcie bredzi.
No i weź tu potem opieraj się na takich pisarzach forumowych w swoich wyborach. Porażka.
Jak się na czymś nie znam, to się nie wypowiadam, i dam ci taką dobrą radę abyś się do tej zasady zastosował. Ja od lat użytkuję w firmie Passaty, przejeżdżam nimi po kilka tysięcy kilometrów rocznie (często po kilkaset kilometrów w jednej podróży), co więcej - nie jestem jedynie użytkownikiem który jeździ i wstawia do warsztatu a płaci co najwyżej za benzynę i płyn do spryskiwaczy, ale ponieważ jest to moja firma to płacę za naprawy i oglądam faktury, więc wiem co się z furami dzieje. Ponadto mam doświadczenie z więcej niż jednym egzemplarzem, eksploatowanymi w średnich warunkach (ani bułki ani 40 tys rocznie), w mieście i w trasie. Więc mam coś w temacie do powiedzenia, a co ty możesz powiedzieć o użytkowaniu Passatów w okresie powiedzmy ostatnich pięciu lat?
Gdyby nienawiść do kosmicznego bohatera nie zalewała ci żółcią oczu, to zobaczyłbyś że wkleiłem wyżej informacje z polskiego wydania Auto Bilda, jednej z najbardziej zawziętych tub propagandowych niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego, gdzie po pierwsze bezawaryjność marki Volkswagen jest oceniona nisko, a po drugie Passat został bardzo nisko oceniony w teście długodystansowym. To powinno dać ci jednak trochę do myślenia, ale czego spodziewać się po osobie, której idol upamiętniony w nicku uważa Stalina za najwybitniejszego z przodków, nie wyobraża siebie w roli innej niż prezydenta, a o aresztowaniu działaczy ZPB powiedział, że do więzienia poszli tylko ci Polacy, którzy chcieli [mam tyle argumentów merytorycznych, że mogę sobie pozwolić na tę osobistą szpilę w celu ubarwieniu dyskusji].
PIsz sobie lepiej te peany o Fordach.

Re: Auto dla dziada
Konto usunięte, a jakieś inne auta niż Passaty masz/miałeś w firmie? I w takiej ilości?
Re: Auto dla dziada
Konto usunięte, tak z ciekawości zapytam, dlaczego ciągle kupujecie te paski ?Konto usunięte pisze: Ja od lat użytkuję w firmie Passaty, przejeżdżam nimi po kilka tysięcy kilometrów rocznie (często po kilkaset kilometrów w jednej podróży), co więcej - nie jestem jedynie użytkownikiem który jeździ i wstawia do warsztatu a płaci co najwyżej za benzynę i płyn do spryskiwaczy, ale ponieważ jest to moja firma to płacę za naprawy i oglądam faktury, więc wiem co się z furami dzieje

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
minimus, tak, mam i miałem też inne auta. Z żadnym z nich nie miałem tylu kłopotów.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Auto dla dziada
esilon, bo się koleżeństwo uparło żeby tym jeździć - a każdy sobie sam furę wybiera. My nie mamy jednolitej polityki firmowej w zakresie marek. Można kupić cokolwiek co się mieści w założonym budżecie.