Proszę się nie dziwić mojej ciekawości odnośnie tematu bo w końcu jak się popatrzy na lans made in ferma http://offroadsubarus.com/showthread.php?t=967&page=6
to wizualnie wszystko gra ale od strony praktyki i sensowności takich udoskonaleń forysiów to okazuje się to porażką choć wygląda imponująco. Dziękuję za porady i wyjaśnienie spraw od strony technicznej. Jak się to mówi kto pyta nie błądzi. Więc powiem tak dla Waszej spokojności i mojej oczywiście że temu forkowi http://forum-subaru.pl/bb3/viewtopic.php?f=10&t=12623 nie zrobię takiej krzywdy i pozostanę jedynie przy ironmenach.
a mocno zmodyfikowałeś legasia "off-road" żeby jeździć w takim "ciężkim terenie" ze zdjęć?
bo w tym wątku bardziej chodzi o to, żeby przekonać Lonka do nie psucia samochodu przeróbkami, które prowadzą do nikad, niż o to, żeby pokazywać kto gdzie samochodem wjechał.
Zmiany niewielkie : zawias Ironman + dystanse 3cm . Osłony pod silnik i dyfer i starczy. Daje radę naprawdę w niesamowitym terenie. I to wszystko tylko możliwości AWD Subaru :P
A jak ktoś chce iść tą drogą to jego wybór
jako forest powiem Ci to co mi sie wydaje/co wiem:
forek jako auto bez blokad dyfrow, auto konstrukcji samonosnej z zalozenia nie nadaje sie do zadnego off roadu w sensie przeprawowym. Jesli chcesz za dosc male pieniadze polepszy troche wlasciwosci terenowe tak aby byle blotko nie zatrzymalo Ci auta to tak:
1. opony-owszem blotniaki spoko ale bez blokad g.. zdzialasz... starcza np general graber uhp- jak je zakopiesz to bez blokad i tak bys nie poszedl nawet na mega terenowych oponach... ogolnie kapcie dla Ciebie musza sie "same czyscic" z blotka i byc odporniejsze od asfaltuwek na otarcia ostrzejsze kamienie itd... moze "nalewajki" ???
2.zawiecha-generalnie sprezyny irona drogie... za "grosze" masz produkt "serwice parts" o zwiekszonej sztywnosci. wysokosci za duzo nie podniesiesz a marnujesz kase-i tak patrolem forek nie bedzie...
doloz amory i po problemie.
3. Owszem zabezpieczenie przed zalaniem-snorkele itd... w forku dla mnie przerost formy nad trescia... zabezpiecz instalacje el silnika zeby byle chlapanie blotkiem spod kol nie zrobilo szkod, dyfer skrzynia- oslona owszem, mozna jadac 2kmh zaj... i cos uszkodzic choc w forku najnizszym elementem auta jest wydech... (ale plyta sie przydaje-jakies galezie, kamienie itd przynajmniej niczego nie urwa itd)
dodam ze zmiany stabow czy tulejek nic nie dadza do off roadu... i tak "wykrzyz" pozostanie ten sam i jesli poniesie fantazja i jedno kolo zawisnie-stoisz...
poprostu forek jako suv nie bedzie zadnym przelajowcem.
moj zaliczyl pare razy niezle blotko i zyje ale do tego co potrafi np patrol to mu daleko, przejechalem tylko dlatego ze myslalem co robie i nie pchalem sie tam gdzie nie powinienem... popatrz na youtube co potrafi forek np
jak dla mnie starcza:P
ps nie obraz sie ale lepiej utrzymywac idealna sprawnosc tego co masz niz probowac kombinowac za duzo... tak jak ktos pisal z wrx sti nie zrobisz tak jak z na robienie turbo mija sie z celem choc sie da:D ps2 ewentualnie jak sie upierasz mozesz zmienic centralny dyferek i tylny na "szperki" choc koszty... kwestia jak sie upierasz... ja bym zalozyl dobre opony, twradsze sprezyny oslone i zadbal o el i tyle w temacie:P
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
steckiewicz pisze:Ja mam Legacy "off road " i już go topiłem po dach i przejeżdża wiele ciężkiego terenu . Da się , ale wszystko ze zdrowym rozsądkiem.
Topiłeś, czy dach błotem ochlapałeś, bo to różnica. Bo jeśli topiłeś faktycznie, ciekawy jestem, co padło, i z czym później nie dało się żyć.
Klimatyczne zdjęcia. Kotlina Kłodzka???
Jeszcze jedno. Obwieszając samochód duperelami dla oka tracimy kilogramy ładowności. Zmniejsza się prześwit, dynamiki nie wspomnę. W terenowych na mostach najniższy punkt jest na obudowach dyfrów, obojętnie, ile włożymy do samochodu.
Ja bym zaczął od jeszcze czegoś innego - tuning kierowcy :) Są czasem organizowane szkolenia/akcje/wyjazdy w lekki teren dla SUVów. Poznasz możliwości auta, nauczysz się oceniać gdzie da się wjechać, a gdzie nie, zobaczysz na co stać napęd Subaru. Byłem w Rumunii na Subariadzie i na trasie terenowej na Plejadach, gdyby nie to co widziałem na własne oczy co inne Forki potrafią to bym do nie których przeszkód/podjazdów w ogóle nie podchodził. Z drugiej strony 2 krotnie zawiesiłem się na wykrzyżu - szpera na tylnej osi absolutnie NIC nie daje w Forku, a wcale tak strasznie to nie wyglądało z zewnątrz. LandRover przejachał to samo miejsce jakby jechał po asfalcie :)
Nie sądzę, by dojazd autem na ryby był bardziej wymagający, ale ja tam na wędkowaniu się nie znam Zdrowy rozsądek, opony/osłona pod silnik, lift do góry. W takiej kolejności bym to zrobił :)
zawsze mozna jeszcze "zaspawac" centralny i co miesiac wymieniac polosie, przeguby itd itp :D wiem ze niektorzy jezdza na zapieczonej wisko i mowia ze w terenie to idealne:D pewne jest jedno sporo sie da ale czolgiem nie jezdzimy... (moze i dobrze bo pare trupow bym na koncie mial:P )
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
aa bym zapomnial z opon polecam legendarne hakapelittki nokiana lub nalewki tego wzoru-swietnie sie czyszcza z blota i dobrze trzymaja na luzniejszych nawierzchniach, da sie na nich jezdzic na codzien np http://allegro.pl/nokian-hakkapeliitta- ... 88080.html lub bardziej "dostepne i uniwersalne" generel graber uhp http://allegro.pl/general-grabber-uhp-2 ... 35074.html te drugie to caloroczne, jak dla mnie powinny nazywac sie "wiosenno letnio jesienne" mam taki komplecik i ogolnie kosmos jak dla mnie....
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
steckiewicz pisze:
Daje radę naprawdę w niesamowitym terenie.
że w niesamowitym - nie wątpię. w ciężkim, natomiast, na pewno nie.
i lepiej nie pisać, że jest inaczej, bo ktoś uwierzy, wyda pieniądze a na koniec popsuje auto i się mocno rozczaruje.
auto do turystycznych przejażdżek po lesie, polach, wypad na ryby, na narty - jak najbardziej. do off-road - niestety nie. z powodów, które już ze 7 razy zostały w tym wątku wymienione.
damaz, ja myślę, że to co ja czy Ty rozumiemy jako offroad jest dalece odległe od wątkowego przeznaczenia tego auta. Ogólnie Forester jest bardzo fajnym autem w teren, ale Defendera się z niego nie zrobi, i im szybciej potencjalny "ofrołdowiec" zda sobie z tego sprawę tym lepiej.
wiecie dla niektórych to już jest off road... :D a poważnie mówiąc forek po prostu nie będzie patrolem ani niczym typu wojskowej amfibii ale nawet kompletnie seryjny forys może sporo a na bank więcej od oski typu passat czy inne cywile. Wiem, wiem, ale trzeba rozgraniczyć off road dla maniaka od off roadu dla laika... Jak swojego ojca przewiozłem po trawie jak na foto to myślałem ze mi na zawal zejdzie- "jakie to terenowe!!" a tu na foto stoi jeszcze na zajechanych sprężynach i prawie bez amorów... po wymianie na stadard wys (tylko większa sztywność ale wysokość standard) od razu lepiej jest.
Załączniki
Ostatnio zmieniony 16 sty 2014, o 23:17 przez zinc, łącznie zmieniany 1 raz.
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow
wiec trzymajmy się wersji ze forek jest fajnym autem typu "szutrówka" i na widok większej kałuży i blotka nie ucieka, do lasu na prawdziwe ciężkie warunki Pan Bog dal nam uaz i inne wynalazki:D jak zakończę remont dyfra i gdzieś w końcu polecę wstawię parę foto. Moim zdaniem forek jest dzielny ale nie off roadowy:) ps sądząc po wielkości dziur na naszych drogach, duktach leśnych, torach szutrowych itd forek wydaje sie idealny:)
ps w sumie znalazłbym dwa minusy-prześwit to raz ale wykrzyz i brak blokad...
Proste sa dla szybkich samochodow, zakrety-dla szybkich kierowcow