Nie widziałem jeszcze złoma z Japonii. Po pierwsze nie opłaca się takiego ciągnąć bo transport jest zbyt drogi, a tam i tak wystarczająco płacą za złomArno pisze: gdzie większość to złomy ciągnięte z Japonii….Tam się rynek wyregulował doskonale.
Co by tu wybrać?
Re: Co by tu wybrać?
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 132 razy
- Polubione posty: 201 razy
Re: Co by tu wybrać?
A mieszkasz we WładywostokuWitAce pisze: Nie widziałem jeszcze złoma z Japonii.
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Re: Co by tu wybrać?
I teraz, jak się nastawili na zabieranie prawek, może być jeszcze ciekawiejgregski pisze:Arno pisze: Tam się rynek wyregulował doskonale.
i nikt juz nie wyprzedza poza jarmajem na wakacjach ;)
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Co by tu wybrać?
Egzaminy na prawko to moja specjalnośćArno pisze:I teraz, jak się nastawili na zabieranie prawek, może być jeszcze ciekawiejgregski pisze:Arno pisze: Tam się rynek wyregulował doskonale.
i nikt juz nie wyprzedza poza jarmajem na wakacjach ;)
- rrosiak
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: W-wa, Kutno
- Auto: Duża Dacia :)
- Polubił: 132 razy
- Polubione posty: 201 razy
Re: Co by tu wybrać?
jarmaj pisze: Egzaminy na prawko to moja specjalność![]()
Ale za recydywę mają zabierać dożywotnio
"Pan Macierewicz bardzo często mówi co wie, ale rzadko wie co mówi." - L.Miller - 
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Z dwojga złego wolę, gdy krajem rządzą złodzieje zamiast kretynów.
Re: Co by tu wybrać?
Dożywotnio i z karą więzienia w Łupkowie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
Faktycznie nic się w PL nie zmieniło; dla paruset zł ludzie są skłonni nie wyprzedzać,albo jezdzić tylko za tirami.
Ci sami pewnie też nie robią hamulców dopóki jeszcze jako tako zwalniają ,nie kupują płynu do spryskiwaczy itd , a wszystko w imię oszczędzania dla dobra firmy
Sorry,ale to jakieś żarty.
W Lubniu,gościowi przysłonił widoczność albo poprzedzający samochód,albo tam był jakiś znak czy betoniki oddzielające jezdnie,nie pamiętam już,w każdym razie gdyby miał kierownice z właściwej strony ,to na 100 % zauważył by tą grupę motocyklistów.
Wracając do BOR,czyli Biernego Ograniczenia Ryzyka-po to również kupuje się fajne ,wypasione fury,żeby było bezpieczniej,być może gdybym sobie kupił Golfa w tedeku z Anglii - zaoszczędził bym na otwarcie firmy,ale ponad kase przedkładam zdrowie , także tych oszczędnych "inaczej".
Ciągnięcie tego OT nie m sensu,dobrze wiemy że w naturze Polaka leży zdefiniowane niedawno <zaprzaństwo> ,co w wolnym tłumaczeniu znaczy - nie daj się i nie popuszczaj choćby wszystkie fakty świadczyły przeciw.
Odnośnie właściwego tematu,optuje za OBK ,głównie ze względu na bagażnik.
Jednak jak wyżej pisano,za 20 k to masz dopiero bazę na samochód,jeszcze lekko z 15 k trzeba by mieć.Oczywiście może się trafić sztuka od kolekcjonera,ale na pewno nie III generacja.
Jak już pisałem w innym wątku, wybór samochodu powinien się kierunkować dwojako;
-albo najdroższy z danego rocznika (jest szansa że sprzedawca wie co sprzedaje,wszystko jest zrobione itp)
-albo prawie najtańszy ( i wszystko trzeba zrobić samemu , nawet to co sprzedający mówi że już zrobił)
Druga opcja jest lepsza,bo de facto będziesz wiedział co masz.Ale to kosztuje.
Znam to z autopsji, w planach był OBK w przedziale 40-50k,ale zdecydowałem sie na opcję 20+,z tym że ze skarpety od razu odliczyłem nie te 20+,tylko 40,bo tyle będzie kosztował jak będzie już w stanie igła,czy bajka,jak reklamują się właśnie te z przedziału 40-50.
Cały wic polega na tym żeby nie wierzyć w cuda,okazje,i mieć świadomość że na samochód za 20k,trzeba przygotować 40k-żeby uniknąć szoku i długów.
Ci sami pewnie też nie robią hamulców dopóki jeszcze jako tako zwalniają ,nie kupują płynu do spryskiwaczy itd , a wszystko w imię oszczędzania dla dobra firmy
Sorry,ale to jakieś żarty.
W Lubniu,gościowi przysłonił widoczność albo poprzedzający samochód,albo tam był jakiś znak czy betoniki oddzielające jezdnie,nie pamiętam już,w każdym razie gdyby miał kierownice z właściwej strony ,to na 100 % zauważył by tą grupę motocyklistów.
Wracając do BOR,czyli Biernego Ograniczenia Ryzyka-po to również kupuje się fajne ,wypasione fury,żeby było bezpieczniej,być może gdybym sobie kupił Golfa w tedeku z Anglii - zaoszczędził bym na otwarcie firmy,ale ponad kase przedkładam zdrowie , także tych oszczędnych "inaczej".
Ciągnięcie tego OT nie m sensu,dobrze wiemy że w naturze Polaka leży zdefiniowane niedawno <zaprzaństwo> ,co w wolnym tłumaczeniu znaczy - nie daj się i nie popuszczaj choćby wszystkie fakty świadczyły przeciw.
Odnośnie właściwego tematu,optuje za OBK ,głównie ze względu na bagażnik.
Jednak jak wyżej pisano,za 20 k to masz dopiero bazę na samochód,jeszcze lekko z 15 k trzeba by mieć.Oczywiście może się trafić sztuka od kolekcjonera,ale na pewno nie III generacja.
Jak już pisałem w innym wątku, wybór samochodu powinien się kierunkować dwojako;
-albo najdroższy z danego rocznika (jest szansa że sprzedawca wie co sprzedaje,wszystko jest zrobione itp)
-albo prawie najtańszy ( i wszystko trzeba zrobić samemu , nawet to co sprzedający mówi że już zrobił)
Druga opcja jest lepsza,bo de facto będziesz wiedział co masz.Ale to kosztuje.
Znam to z autopsji, w planach był OBK w przedziale 40-50k,ale zdecydowałem sie na opcję 20+,z tym że ze skarpety od razu odliczyłem nie te 20+,tylko 40,bo tyle będzie kosztował jak będzie już w stanie igła,czy bajka,jak reklamują się właśnie te z przedziału 40-50.
Cały wic polega na tym żeby nie wierzyć w cuda,okazje,i mieć świadomość że na samochód za 20k,trzeba przygotować 40k-żeby uniknąć szoku i długów.
Re: Co by tu wybrać?
Jakoś jak kupowałem sobie auto ponad 9 lat temu to nie patrzyłem na to, po której stronie będzie miało kierownicę. Chciałem kupić z Niemiec z pewną przeszłością i pamiętam, że jechaliśmy oglądać potencjalne auta w 4 osoby. Kolega mechanik, Polak który mieszkał na miejscu i robił za tłumacza i jeszcze jeden kolega. Ja napalałem się na każdą A8 jaką wtedy widzieliśmy a oni chłodnym okiem oceniali je po kolei. W końcu padło na najdroższe auto w najbiedniejszej jak na A8 opcji. Potwierdzony przebieg 98 tys. km, pełna historia serwisowa, 2 poprzednich właścicieli i auto z niemieckiego komisu, w którym ta A8 była chyba wtedy jednym z najtańszych aut. Tymże autem przejechałem ponad 50.000 km po niewłaściwej stronie i jakoś nigdy zbytnio mi to nie przeszkadzało przy wyprzedzaniu czy innych manewrach. To jest chyba normalne, ze nikt przy zdrowym umyśle nie pcha się na siłę do piachu i wyprzedza tylko wtedy kiedy jest to możliwe. Pominę tutaj gówniarzy pomiędzy 20 a 25 rokiem życia bo sam takim kiedyś byłem. Szacunek do innych użytkowników drogi, w tym pieszych, rowerzystów i motocyklistów przychodzi po latach i może kilku mniej lub bardziej groźnych dzwonach. Gorzej jest jak ten Twój pierwszy dzwon jest niestety tym ostatnim. Więc nie wmawiajcie mi na siłę, że jest to złe rozwiązanie, bo dla ludzi rozumnych znajdą się i zalety. I nie pisz tutaj altanin, że ten gościu na 100% uniknąłby tego wypadku jakby miał fajerę po "właściwej" stronie. Takiej pewności nie będziesz miał nigdy. A ten facet może sobie co najwyżej zadawać pytanie do końca życia co by było gdyby. Nie zapominaj, że w tym wypadku zginęła także jego matka, więc ma 3 istnienia na sumieniu. Nikomu tego nie życzę 
Re: Co by tu wybrać?
WitAce, dyrdymały wypisujesz. Kierownica ze złej strony to czyste zło i brak myślenia.
Jak napisano powyżej - dla jakiejś marnej kasy ryzykować? Kpiny! Kupuje się i tak auto wątpliwej jakości i jeszcze sobie pogarszac szanse na przeżycie jazdą na ślepo???
Jak napisano powyżej - dla jakiejś marnej kasy ryzykować? Kpiny! Kupuje się i tak auto wątpliwej jakości i jeszcze sobie pogarszac szanse na przeżycie jazdą na ślepo???
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
Trochę mnie ceną przerażacie. Boję się, że kupię audi i będę jeździł nudnym niemieckim kowadłem ;) ciekawa jest ta tendencja - chcesz kupić wóz za 5k - mówią dołóż 5, bo dupa będzie. Chcesz za 10... to szykuj 20! I tak dalej. Serio taka masakra jest z Legacy/OBK III? Swoją drogą - pic polega na tym, żeby z jednej strony mieć fajny sprzęt, a z drugiej - żeby jakiś ekspierd z banku nie miał wątpliwości, że samochód jest warty 20k. A może przy tym budżecie nie wchodzić w subaru i wrócić do tematu jak się zabiorę za pojeżdżawki z większym budżetem?
- darecki1981
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Dziki zachód polski
- Auto: EVO 6 500 KM
- Polubił: 0
- Polubione posty: 1 raz
Re: Co by tu wybrać?
Proponuje kup lexa i nie będziesz musiał zaglądac na forum i diagnozować problem 
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński
- Polubił: 86 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Co by tu wybrać?
rrosiak pisze:jarmaj pisze: Egzaminy na prawko to moja specjalność![]()
Ale za recydywę mają zabierać dożywotnio
Tak? No to luz, potem już nie mają co zabierać i można jeździć bez stresu.
Re: Co by tu wybrać?
Arno, Ciekawe co byś powiedział na jazdę McLaren'em F1 po Polsce. Pomijając stan dróg oczywiście. Też samo zło, czy może pół zło bo kierownicę ma po środku. Myślałem, że taki pragmatyk i otwarty łeb jak Twój spojrzy trochę obiektywniej na ten temat. Ale jak widać najwyraźniej się myliłem. Kolejny przykład na to co wcześniej pisałem.
Jest wiele aut gdzie widoczność z kierownicą po "właściwej" stronie jest beznadziejna. Moja Pani np. ma taki problem z RX8, ale i tak uwielbia nią jeździć. Teraz co prawda będzie mogła już robić to tylko na torze bo właśnie ją wybebeszamy i przerabiamy na demo w LPG, żeby łamać kolejne stereotypy.
Jest wiele aut gdzie widoczność z kierownicą po "właściwej" stronie jest beznadziejna. Moja Pani np. ma taki problem z RX8, ale i tak uwielbia nią jeździć. Teraz co prawda będzie mogła już robić to tylko na torze bo właśnie ją wybebeszamy i przerabiamy na demo w LPG, żeby łamać kolejne stereotypy.
Re: Co by tu wybrać?
To, że człowiek sobie szkód narobi - to jego sprawa. To że przy okazji mogą postronni ucierpieć - to już inna rozmowa.
Stwarzanie zagrożenia dla kilku groszy ... Przecież takie same złomy są porozrzucane po całej Europie...
Stwarzanie zagrożenia dla kilku groszy ... Przecież takie same złomy są porozrzucane po całej Europie...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
Dokładnie tak jest.freq619 pisze:Trochę mnie ceną przerażacie. Boję się, że kupię audi i będę jeździł nudnym niemieckim kowadłem ;) ciekawa jest ta tendencja - chcesz kupić wóz za 5k - mówią dołóż 5, bo dupa będzie. Chcesz za 10... to szykuj 20! I tak dalej. Serio taka masakra jest z Legacy/OBK III? Swoją drogą - pic polega na tym, żeby z jednej strony mieć fajny sprzęt, a z drugiej - żeby jakiś ekspierd z banku nie miał wątpliwości, że samochód jest warty 20k. A może przy tym budżecie nie wchodzić w subaru i wrócić do tematu jak się zabiorę za pojeżdżawki z większym budżetem?
Pod warunkiem że jesteś z tych kierowców którym nic nie może pukać,stukać,hamulce brzytwa,przeglądy na czas,no i używasz płynu do spryskiwaczy
pisze o tym po raz wtóry bo mam sąsiada który nauczył się za 8zł (koszt płynu) widzieć przez ujebaną szybę
Inny znowu mówi że leje tylko benzynę i jeździ.W praktyce jeździ jednak tylko wtedy jak już odpali,drzwi musi trzymać bo się otwierają,cztery ślady,i tam się nie tłucze chyba tylko jego stara,bo wypełnia pół auta-ale tylko leje !
I tu jest ta różnica,jeden musi mieć auto tip top,a drugi tylko leje ,a wszystkie awarie naprawi drutem i trytytkami.
Jak jesteś tym drugim,to 20k pewnie wystarczy.
Ale jak nie,to;
-dobry przegląd 1,5-2 k
-pompa wspomagania -cirka 200 tyś ,2,5 k
-rozrząd-1k co 100tyś
-automat skrzynia ,cirka 200tyś ,4 k
-głowice cirka 200tyś ,4 k
-przekładnia kierownicza cirka 200 tyś ,nie wiem ale kilka k.
-opony 2k,
-inne kilka k.
-nic,500zł
To tak z grubsza,oczywiście tego wszystkiego można nie robić,na zasadzie dopóki jeździ to jak jeździ to niech jeździ
Czy to dużo?
Przede wszystkim kupujący powinien mieć świadomość kosztów przed zakupem,i to jest raz.
A dwa że następne takie koszty dopiero za następne 200tyś.Przez 200tyś km muszą się pewne elementy zużyć,mało tego,jeśli w między czasie nie będziemy dbać i kupować dobrych części to np pompę wspomagania można wymienić kilka razy,tarcze zamiast tylko klocki,silnik zamiast rozrząd itd.
Ale-w zamian jest bezawaryjna jazda (to co wyżej to tylko naturalne zużycie),jest bezpieczna jazda z AWD,jest frajda.
A jak inne auta pod tym względem ?
-tak samo i gorzej,z tym że bez AWD
Re: Co by tu wybrać?
Znowu moje 3gr.altanin pisze: -opony 2k,
-nic,500zł![]()
Dobre opony - 3-4k i trzeba pamiętać, że do wiskozy kupuje się komplety, na ośkę się już nie kupi. A jak się kupi to się wymienia lub regeneruje wiskozę.
- nic, 500zł
W moim przypadku czujniczek spalania stukowego i sondziunia-lambdziunia za prawie tysiunia :P
Re: Co by tu wybrać?
Nie wiem Arno o jakich złomach piszesz. Jedyne auto, które tutaj wkleiłem to był Forester w cenie ok. 5tyś Euro z 2006 roku. To przecież połowa ceny w Polsce. Auto nie najnowsze ale jeszcze może trochę pojeździć szczególnie, że ma 2 litrowy motor.
Re: Co by tu wybrać?
Ludziska w autach z LHD nie umieją wyprzedzać. Jadą 90km/h 2 metry za ciężarówką, po osi jezdni i ani nic nie widzą, ani nie są w stanie zareagować na nic. Sporo takich widzę codziennie. I teraz ktoś taki kupuje auto z RHD, to może przed zakupem powinien zagrac w rosyjską ruletkę.
Re: Co by tu wybrać?
citan, Się przejmujesz, będziesz miał większe pole do popisu ze swoją genialną techniką wyprzedzania. A biedaki z RHD niech się wloką za traktorami albo żukami. Kiedyś widziałem jak taki miał problem z wyprzedzeniem trzech rowerzystek.


Re: Co by tu wybrać?
Jeżdżenie w Polsce autem RHD to nie jest żaden problem, jeśli tylko ma się nieco wiecej pojęcia i zarazem wyobraźni za kółkiem, co zresztą odnosi się również do jeżdżenia LHD.
To co by mi najbardziej przeszkadzało to niewygoda zakupów na McDrive.
To co by mi najbardziej przeszkadzało to niewygoda zakupów na McDrive.
Re: Co by tu wybrać?
Łukaszenko, teoretycznie TAK. Ale pratycznie kierownica ze złej strony utrudnia jazdę i zwiększa ryzyko. No nie próbuj mi tylko wmówić, że nie. Gdyż tak. Jeśli myślisz inaczej, to widocznie oglądamy świat w całkowicie innych barwach.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Co by tu wybrać?
Лукашэнка pisze: Jeżdżenie w Polsce autem RHD to nie jest żaden problem, jeśli tylko ma się nieco wiecej pojęcia i zarazem wyobraźni za kółkiem
Większość tych strupów za 100 funciaków będzie kupować gówniarzeria. A Ty coś o pojęciu i wyobraźni.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
Re: Co by tu wybrać?
Auta RHD przy naszej strukturze drogowej to porażka , dlatego uważam ,że nie powinny jeździć po naszych drogach . Stwarzają zbyt dużo niebezpieczeństwa a kupować je będą ( niestety ale ludzie o małych rozumkach ) .
Co innego auta na tor czy zabytkowe
Co innego auta na tor czy zabytkowe
https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
Re: Co by tu wybrać?
Wybierać trzeba jednak auta bardzo mocne i szybkie, bo pomagają w jeździe po mieście
Pewnie wielu z was widziało, ale jednak MOC TO MOC
Link: https://www.youtube.com/watch?v=6YUBjJiF0tE
Pewnie wielu z was widziało, ale jednak MOC TO MOC
Link: https://www.youtube.com/watch?v=6YUBjJiF0tE
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.