My wpłacamy.
Oni są za OFE:
Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej- OFE, ponieważ popieram ideę otwartych funduszy emerytalnych i inwestowanie środków zgromadzonych na indywidualnych kontach na przykład na rynku giełdowym. Nie popieram z kolei działań rządu zmierzających w kierunku likwidacji OFE.
Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI- Dwa źródła wypłacania emerytury są bezpieczniejsze niż jedno źródło. Z tego powodu z pewnością zostanę w OFE. Kolejnym argumentem jest to, że w przypadku OFE mamy realne aktywa, a nie wirtualne zapisy, które politycy mogą w każdej chwili zmienić.
Agnieszka Chłoń-Domińczak, ekonomistka, była wiceminister pracy, współtwórczyni reformy- Dzięki temu moja emerytura będzie wyższa, bo będzie uwzględniała i rynek pracy (od tego zależy wysokość waloryzacji w ZUS), i rynek kapitałowy (czyli to, co wypracuje OFE). Poza tym zróżnicowanie składki jest zgodne z duchem reformy emerytalnej. W ostatnich latach OFE wypracowały podobną stopę zwrotu co ZUS. Ale te stopy zwrotu są inaczej rozłożone w czasie, więc w sumie podział składki daje większe bezpieczeństwo.
Dariusz Filar, Uniwersytet Gdański, Rada Gospodarcza przy premierze- Po to zmienialiśmy gospodarkę na rynkową, by dać ludziom możliwość kształtowania bezpieczeństwa materialnego na rynkowych zasadach.
Janusz Jankowiak, Polska Rada Biznesu- Zostaję w OFE, bo jednym z ważniejszych warunków przetrwania filara kapitałowego jest liczba ubezpieczonych, którzy w nim będą. Im mniej nas zostanie, tym większa szansa, że z powodu skali to przedsięwzięcie trudno będzie wyprowadzić na wysokie stopy zwrotu.
Tomasz Kaczor, ekonomista Banku Gospodarstwa Krajowego
- Przy odkładaniu pieniędzy tylko w ZUS wielkość świadczenia jest uzależniona tylko od tego, co dzieje się w kraju. Nie uciekniemy od demograficznych problemów. Możliwość inwestowania przez OFE za granicą daje poczucie rozłożenia ryzyka.
Adam Maciejewski, prezes GPW- Po pierwsze, oszczędności, także emerytalne, należy dywersyfikować, a OFE dają taką możliwość. Po drugie, OFE są istotnym elementem rynku kapitałowego i wspomagania lokalnej gospodarki.
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Banku Millennium
- OFE, żeby zdywersyfikować źródła emerytury. By przynajmniej jej część nie zależała od rządowych decyzji, tylko była zindywidualizowana. Będzie to niewielka część bez istotnego wpływu na wysokość emerytury – ale chodzi o samą zasadę.
Michał Masłowski, Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych- W OFE, bez względu na jakość zarządzania, są realne pieniądze. Środki zgromadzone w ZUS to niestety tylko elektroniczny zapis w bazie danych. To obietnica dana mi przez Państwo, do którego nie mam niestety zaufania. Poza tym dywersyfikacja jest dla mnie bardzo ważna. Zawsze staram się oszczędzać "nie wkładając wszystkich jajek do jednego koszyka".
Witold Orłowski, główny doradca ekonomiczny PwC- Prawdopodobnie zostanę w OFE. Osoby, które mają spore składki odprowadzane do funduszy, mogą sobie pozwolić na ryzyko utraty wartości. Może im się to opłacić. Należę do tych, którzy rozumieją, jak to działa, i jestem skłonny podjąć ryzyko.
Ryszard Petru, przewodniczący Towarzystwo Ekonomistów Polskich- Z pewnością wybiorę OFE, mimo że fundusze nie będą mogły inwestować w obligacje skarbu państwa w odróżnieniu od funduszy emerytalnych na całym świecie. Wyobrażam sobie, że mimo to OFE znajdą sposób, aby w ich portfelach nie znajdowały się tylko akcje. Jak? Mogą np. inwestować w instrumenty pochodne oparte na obligacjach skarbowych. Dzięki temu ograniczą wahania stóp zwrotu.
Wiesław Rozłucki, przewodniczący Rady Giełdy, były prezes GPW
- OFE, bo nie stawia się wszystkiego na jednego konia. Ze względu na wiek sprawa wyboru mnie nie dotyczy. Ale gdybym miał wybierać, zdecydowałbym się na OFE. Jednak zaznaczam, że tak naprawdę nie ma faktycznego wyboru. Nawet ci, którzy wybiorą emerytury kapitałowe, i tak będą wpłacać do ZUS 85% swoich składek, a do OFE ledwie 15%. Ja tradycyjnie jestem za dywersyfikacją oszczędności i uważam, że nie należy wkładać jajek do tego samego koszyka, bo nie można przewidzieć, co będzie za 20 lat. Dlatego wybrałbym pozostawienie tych 15% składki w OFE. Dlaczego? Nie stawia się wszystkiego na jednego konia, choćby był nie wiadomo jak dobry. Gdyby całość składki lądowała w części kapitałowej, też bym powiedział "nie".