Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Arno, jedyne co było w jakiś sposób zamierzone (choć cel wyklarował się dopiero w trakcie biegu) to wbiec w okolice Kopca Kościuszki, bo jak nie teraz to kiedy?? I generalnie trasa sama się układała i mnie prowadziła... A miałem tylko rozbiegać się na lotnisku w Czyżynach (taki długi pasek pod głową psa ;))
Znajoma widzi głowę psa (prawy górny róg)...
Znajoma widzi głowę psa (prawy górny róg)...
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Może być pies, ale patrząc z drugiej mańki.
My widzimy kobiety, one widzą psa - gender
My widzimy kobiety, one widzą psa - gender
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
A może każdy widzi to co chce zobaczyć...
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
A ja widzę, że sporo osób biega w butach Kalenji, a dokładniej:


"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Sporo biegającym radzę zwrócić swą szlachetną uwagę na buty Newton Running- buty do biegania na podbiciu, ale nie minimalne.
newtonrunning.com
newtonrunning.co.uk
Mam jedną parę. Niestety kupioną nie taką jak trzeba bo startową, która nie ma żadnego utwardzenia na pięcie. Ale są podczas biegu genialne.
No i zauważyłem, że słynne pan redaktoruńcio biegacz też ma takie.
newtonrunning.com
newtonrunning.co.uk
Mam jedną parę. Niestety kupioną nie taką jak trzeba bo startową, która nie ma żadnego utwardzenia na pięcie. Ale są podczas biegu genialne.
No i zauważyłem, że słynne pan redaktoruńcio biegacz też ma takie.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
no ja też używam tzw. tanich butów z sieciówek i nie narzekam. biegam codziennie - tern miejski - chodnik, parki, wały. jestem bardzo zadowolony. nie rozumiem ogólnej nagonki na tanie buty - niech każdy biega w czym chce.
Ostatnio zmieniony 19 sie 2014, o 12:00 przez rafal85, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
No i po Rzeźniku
Łatwo nie było, jak zwykle deszcz i błoto na trasie, ale żyjemy i czas nawet niezły, 11h 54min

Łatwo nie było, jak zwykle deszcz i błoto na trasie, ale żyjemy i czas nawet niezły, 11h 54min

Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
GUMP, Wielkie gratulacje. To są wyczyny prawdziwe.
Ze trzy lata temu kolega startował, co normalnie se ultramaratony biega, te długaśne naprawdę, i nie skończył, bo się odwodnił mimo wieloletniej praktyki ( on biega ze 20 lat, lub więcej. Ja biegam od 80 roku, z dużą przerwą - kontuzja).
Na mój gust te długie wyrypy, IronMany, Maraton des Sables czy inne diabelstwa np. Death Valley, to chyba głownie planowanie, jak rozłożyć siły...
Wielki szacunek dla szanownego pana.
Ze trzy lata temu kolega startował, co normalnie se ultramaratony biega, te długaśne naprawdę, i nie skończył, bo się odwodnił mimo wieloletniej praktyki ( on biega ze 20 lat, lub więcej. Ja biegam od 80 roku, z dużą przerwą - kontuzja).
Na mój gust te długie wyrypy, IronMany, Maraton des Sables czy inne diabelstwa np. Death Valley, to chyba głownie planowanie, jak rozłożyć siły...
Wielki szacunek dla szanownego pana.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Dobry plan to połowa sukcesu, dużo osób za mocno zaczyna i potem nie kończy, wystartowało 598 zespołów, 58 odpadło.Arno pisze: Na mój gust te długie wyrypy, IronMany, Maraton des Sables czy inne diabelstwa np. Death Valley, to chyba głownie planowanie, jak rozłożyć siły...
Ja miałem dodatkowy problem z jedzeniem, strasznie mnie muliło, zdołałem zjeść tylko jednego banana, i dwa mini snickersy, wypiłem za to dużo coca coli, dzięki temu jakoś przetrwałem.
Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Gump, szacun
Mi ostatnio organizm dał znać, że chce przerwy w bieganiu... Śmieszne uczucie jakby ktoś tabletkę musującą zaszył w mięśniu i polał wodą
Zostają spacerki
Teraz robię górę w warunkach domowych
(bo w sumie zapuściłem a jakiś pancerzyk z mięśni dobrze jednak mieć + żeby mieć pier#$%*&@*! w łapie
)

Mi ostatnio organizm dał znać, że chce przerwy w bieganiu... Śmieszne uczucie jakby ktoś tabletkę musującą zaszył w mięśniu i polał wodą




Ostatnio zmieniony 21 cze 2014, o 22:11 przez barton, łącznie zmieniany 1 raz.
"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Gump pisze: Łatwo nie było, jak zwykle deszcz i błoto na trasie, ale żyjemy i czas nawet niezły, 11h 54min![]()
Gump jak Ty jesteś kozak dla nas na forum... To jak nazwać gości, którzy przebiegli 77km w 7 godzin 54 minuty.




"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Ja bym ich nazwał kosmitami, bo czas faktycznie zrobili kosmiczny, nie wiem tylko czy ten czas był zrobiony na samej bułce z bananem, chcę wierzyć, że takBarthol pisze: Gump jak Ty jesteś kozak dla nas na forum... To jak nazwać gości, którzy przebiegli 77km w 7 godzin 54 minuty.

Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Gump Brawo !
ja też dziś czegoś dokonałem
(nie nie chodzi o siku rano)
jest kurwa pierwsza moja 10 :banan:
czas nie rewelacja 1:07:20
ale banan na ryju jest
ja też dziś czegoś dokonałem


jest kurwa pierwsza moja 10 :banan:
czas nie rewelacja 1:07:20
ale banan na ryju jest

Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
Konto usunięte, 

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
gumas, tak trzymać.
Ale ci powiem, że jeden mój kolega, lat 56, codziennie biegnie rano do pracy ( 20km plus) i wraca biegiem wieczorem. A hobby ma p.t. Ulramaratony.
A ja przed sekundą wróciłem z 8.4 km w Budapeszcie wzdłuż rzeki. Aktor odwołał nagrania, zrobiła się dziura, myk do hotelu i już człowiek zadowolony.
Niestety po twardym. W domu biegam jednak po lonych drogach i leśnych. Od razu czuć w stopach.
Wczoraj za to, biegałame na maszynie.
Kupiłem jakiś czas temu buty Vivobarefoot - takie co w ogóle nie mają amortyzacji a la Vibram 5 Fingers. I najpierw w nich chodziłem, żeby stoopę przyzwyczaić, a wczoraj przebiegłem w nich połowę dystansu. Oj, musi się stopa powoli do nich układać, ścięgna wzmacniać… Ale ludzie twierdzą, że to jest mimo wszystko najzdrowsze - biegniesz na podbiciu, nie na pięcie.
Co prawda buty do zwykłego biegania też mam typowo podbiciowe, Newton Running,ale trochę amortyzacji mają.
Się kłaniam.
Ale ci powiem, że jeden mój kolega, lat 56, codziennie biegnie rano do pracy ( 20km plus) i wraca biegiem wieczorem. A hobby ma p.t. Ulramaratony.
A ja przed sekundą wróciłem z 8.4 km w Budapeszcie wzdłuż rzeki. Aktor odwołał nagrania, zrobiła się dziura, myk do hotelu i już człowiek zadowolony.
Niestety po twardym. W domu biegam jednak po lonych drogach i leśnych. Od razu czuć w stopach.
Wczoraj za to, biegałame na maszynie.
Kupiłem jakiś czas temu buty Vivobarefoot - takie co w ogóle nie mają amortyzacji a la Vibram 5 Fingers. I najpierw w nich chodziłem, żeby stoopę przyzwyczaić, a wczoraj przebiegłem w nich połowę dystansu. Oj, musi się stopa powoli do nich układać, ścięgna wzmacniać… Ale ludzie twierdzą, że to jest mimo wszystko najzdrowsze - biegniesz na podbiciu, nie na pięcie.
Co prawda buty do zwykłego biegania też mam typowo podbiciowe, Newton Running,ale trochę amortyzacji mają.
Się kłaniam.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 67 razy
- Polubione posty: 74 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
no jest cel i małymi kroczkami do niego biegniemy
12 km 1:06:42 cel 20 km jeszcze tego roku

12 km 1:06:42 cel 20 km jeszcze tego roku

- Gump
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: z Ustrzyk Górnych
- Auto: Spec + Legacy i wszystko cacy
- Polubił: 29 razy
- Polubione posty: 85 razy
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
gumas, brawo, coraz lepiej Ci idzie
Ja w piątek lecę etap TDP, dla amatorów w Bukowinie, zaraz po nas lecą Pro, do tego będę klasyfikowany w MP. OSP.

Ja w piątek lecę etap TDP, dla amatorów w Bukowinie, zaraz po nas lecą Pro, do tego będę klasyfikowany w MP. OSP.

Legio Patria Nostra
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
"Jeżeli myślisz, że jesteś mężczyzną, boś spłodził syna, posadził drzewo i wybudował dom, to jesteś w błędzie. Spróbuj przebiec
Rzeźnika "
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
GUMP, po mojej podbieżce na Chopoku, tym większy szacunek dla twoich długich biegów.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
http://polskabiega.sport.pl/blogi/naszm ... xSport3imgMentalność biegaczy
To nie będzie wpis z cyklu "jak przebiec maraton, półmaraton etc.". To będzie wpis o biegaczach. O nas.
I będę pluć. Jadem pluć będę, bo mnie kilka spraw już z samego początku mierzi.
Trochę do tego wpisu sprowokował mnie niejaki GURU - biegacz amator. To mądry facet i dobry obserwator naszej biegowej rzeczywistości. Ale do rzeczy, nie będę Go przecież tak wychwalać publicznie. Bieganie jest modne - Fakt. Starty w biegach są modne - Fakt. Biegacze to super fajni, przyjemni, życzliwi, naładowani endorfinami ludzie - Fakt. Ale...
No właśnie o to "ale" mi chodzi. Bo to przecież zwykli ludzie. Każdy ma lepsze i gorsze cechy, każdy ma inny temperament i usposobienie, każdy ma też inne...możliwości intelektualne. Trochę podstaw. Wybierasz sobie biegaczu nocleg, ogólnie dostępny za darmo na hali. Czy to takie duże wyzwanie wyłączyć sobie dźwięki w telefonie? Budzik przestawić z 4.30 na 6 jeśli start masz o 11.00? No wyobraź sobie, że oprócz Ciebie drogi biegaczu znajduje się tam kilkadziesiąt osób, a celem tego miłego spotkania jest chęć w miarę normalnego, jak na te warunki snu...Dodam tylko (tak na marginesie), że hala sportowa to nie hotel. Swoje trzeba odstać w kolejce do prysznica czy WC, więc narzekanie na warunki jest jakby trochę nie na miejscu. A! Materac też możesz napompować na korytarzu przed halą skoro zjawiłeś się o drugiej w nocy... no ale przecież zapomniałem! Ty biegniesz maraton za kilka godzin. Jesteś ważny, wyjątkowy i jedyny w swoim rodzaju.
Oczekiwania.
Bawełniana koszulka w pakiecie? Nie ma nic więcej? Za takie pieniądze? Przecież ja płacę! Ja wymagam! A po co w ogóle startujesz drogi biegaczu? Co jest dla Ciebie ważne? Koszulka? Izotonik w pakiecie? Kawałek blaszki, który wrzucisz do szuflady? Czy to naprawdę takie istotne? Jest tyle biegów, każdy ma wybór. Biegaj tam gdzie będziesz mieć pewność, że twoje wymogi zostaną spełnione. Będzie Pan/Pani zadowolony(a). Z biegu i z pakietu.
A cóż to za ubogie pasta party? Posiłek regeneracyjny? Zimne kluchy? Nie ma piwa na mecie?! Ale jak to, ale jak to? To absolutnie oburzające! Więcej tu nie biegnę!
Wiadomo, że każdy organizator biegu powinien dążyć do ideału. Równać w górę, trzymać poziom. Dać wybór biegaczom vege i tym "pospolitym". Ale trochę wyrozumiałości, trochę dystansu do siebie. To powinno nam ułatwić przetrwanie organizacyjnych wpadek, przeoczeń a nawet uchybień.
JUST KEEP CALM AND RUN, OK?
Fakty.
Odniosę się do maratonu w Dębnie. Na punktach do wyboru były: herbatniki, pomarańcze, banany, cukier w kostkach, woda, izo, herbata. Spory wybór nie? Nie. Nie było czekolady. A ci wolontariusze? Jak to, że ja sam muszę podbiec po kubek z wodą?! To nikt mi go nie poda? Przecież ja tu maraton pokonuję! Ja! Co to za wolontariusz, który nie zdąży kubka wody podać! A przypomnij mi biegaczu drogi, kiedy ty ostatnio poświęciłeś cały swój dzień, i stanąłeś jako wolontariusz na jakimś biegu? Zupełnie za darmo, bez przymusu? O! przepraszam, czasami wolontariusz dostaje koszulkę z biegu na pamiątkę, ale taką zwykłą bawełnianą... Wnioski.
Guru pisze, że dzień po maratonie, szef powinien dawać dzień wolnego. Nie, nie po to, żeby odpocząć. Żeby ogarnąć co się dzieje w internetach! Coś w tym jest. Przelewa się fala marudzenia, krytyki i wypowiedzi wiecznie niezadowolonych, wymieszana z euforią, radością i szczęściem. Ilu biegaczy, tyle zdań. W sumie to nawet dobrze, chociaż często odnoszę wrażenie, że ocena organizacji biegu opiera się na osobistym występie. Jak się dobrze pobiegło to i bieg dobry. Gorzej jak nie. Narzekanie to nasz sport narodowy. Bieganie trochę zmienia mentalność, bo to ogólnie fajny sport i sympatyczni ludzie. Tylko taki mały dysonans poznawczy zachodzi, bo tu by się chciało ponarzekać, a to bieganie to jednak narzekanie utrudnia. Endorfiny, jakieś hormony szczęścia...za dużo tego. A czemu ja to piszę? A temu, że raz na jakiś czas, zdarza mi się stanąć po drugiej stronie i coś organizować. Jakiś bieg w sensie. I kurcze, motyla noga, wiem jak jest ciężko zrobić porządną (niewielką raczej) imprezę biegową, znaleźć sponsorów, wolontariuszy, uzyskać pozwolenia etc. Krytyka jest pożądana. Konstruktywna i coś wnosząca. Tak na koniec dodam.

Re: Buty do biegania - five fingers aka narty i w ogóle
To wszystko prawda, ale te same zjawiska dotyczą POLAKÓW w każdej kwestii. jesteśmy narodem nudziorków, narzekaczy, Arkadiuszów Kwasków po prostu. Zawsze kwas pod nosem, zawsze coś….
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.