Bo to Polska... nie elegancja Francja

Rozmowy o Subaru i nie tylko. Dział pełen offtopicu i rozmów niemotoryzacyjnych.
ODPOWIEDZ
WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 13:36

Rzeczywiście BS jest specjalistą od innych rzeczy, i to dobrym - dlatego jego nominację na szefa MSW przyjąłem ze zdziwieniem. Zresztą, nie był to pierwszy raz, gdy Tusk obsadzał aktorów wbrew ich warunkom scenicznym ;-)
Ale z drugiej strony, to nie jest tak, że minister ma się osobiście znać na wszystkim. W wielu dziedzinach wystarczy, by stworzył warunki do pracy fachowcom szczebel lub kilka szczebli niżej.

PS>
Лукашэнка pisze: jest weteranem środowiska bezpieki zwalczającego "prawicę", czy później udupiającego Cimoszewicza (Lesiak, Niemczyk, Miodowicz, ...).
To zdanie to akurat zbiór nieprawd, ale mniejsza o to - nie o tym tu i teraz gadamy ;-)



Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 17:51

WiS pisze:Rzeczywiście BS jest specjalistą od innych rzeczy, i to dobrym - dlatego jego nominację na szefa MSW przyjąłem ze zdziwieniem. Zresztą, nie był to pierwszy raz, gdy Tusk obsadzał aktorów wbrew ich warunkom scenicznym ;-)
no ale przecież coś zdecydowało, i chyba nie wspólne kopanie gały...
WiS pisze:Ale z drugiej strony, to nie jest tak, że minister ma się osobiście znać na wszystkim. W wielu dziedzinach wystarczy, by stworzył warunki do pracy fachowcom szczebel lub kilka szczebli niżej.
No to właśnie byłyby te kompetencje managerskie.
WiS pisze:
Лукашэнка pisze:jest weteranem środowiska bezpieki zwalczającego "prawicę", czy później udupiającego Cimoszewicza (Lesiak, Niemczyk, Miodowicz, ...).
To zdanie to akurat zbiór nieprawd, ale mniejsza o to - nie o tym tu i teraz gadamy ;-)
rozumiem Twoje dementi i nie będę z nim dyskutował, choć moja (bardzo powierzchowna) znajomość tego tematu mówi mi co innego. Ale jeśli się nie jest pewnym to nie warto się upierać. To tak jakbym zobaczył w nocy na padoku sylwetkę konia. Mógłbym twierdzić, że to koń, a przecież mogłoby się okazać, że nie koń...
tylko zebra.
;-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 17:55

Лукашэнка pisze: no ale przecież coś zdecydowało, i chyba nie wspólne kopanie gały...
"Bartłomiej Sienkiewicz ukończył studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym"

Przypadek? nie sądzę.
:mrgreen:

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 20:13

Лукашэнка pisze: coś zdecydowało, i chyba nie wspólne kopanie gały...
Alan, Alan, Alan! pisze: "Bartłomiej Sienkiewicz ukończył studia na Wydziale Filozoficzno-Historycznym"
Przypadek? nie sądzę.
BS nie kopie, a studia kończył jednak zupełnie gdzie indziej, niż Tusk i Komorowski (za to przypadkiem tam, gdzie ja ;-)).
Natomiast oczywiście nie został ministrem przypadkowo. To od samego poczatku PO był jeden z najważniejszych rozgrywających tej inicjatywy, a i wczesniej sporo znaczył za kulisami polskiej polityki.
Zdziwiłem się tylko, ze akurat tym ministrem i akurat w tym momencie, bo przez długie lata znacznie lepiej mu było w innych rolach.
W sumie, wyszło na moje ;-)
Лукашэнка pisze: to właśnie byłyby te kompetencje managerskie.
Przez moment się łudziłem, że na szczeblu ministerialnym, do tego by dobrać fachowców i pozwolić im działać ku wspólnemu pozytkowi (znaczy, ministra i tych fachowców, a przy odrobinie szczęścia nawet obywateli) wystarczy inteligencja, zdrowy rozsądek i dobra wola (które to cechy BS kilkakroć w zyciu zademonstrował w stopniu ponadprzeciętnym).
No, tu wyszedłem na naiwnego, nie ma co ukrywać.
Лукашэнка pisze: moja (bardzo powierzchowna) znajomość tego tematu mówi mi co innego. (...). To tak jakbym zobaczył w nocy na padoku sylwetkę konia. Mógłbym twierdzić, że to koń, a przecież mogłoby się okazać, że nie koń...
tylko zebra.
W tym przypadku - raczej pies. Niby też czteronożne z ogonem, ale jednak róznica większa ;-)
Ponieważ mowa o sprawach mi osobiście bliskich, to pozwolę sobie rozwinąć (acz wiem, że dla osób postronnych to mało znaczące niuanse; w końcu, on ukradł, czy jemu ukradli, czy też znajomym... przecież widzial ten rower z bliska...).
Weteranem BS jak najbardziej jest - środowiska WiP i NZS, bardzo aktywnym w czasach, gdy liczni, niezwykle dziś odważni patrioci siedzieli u mamusi pod spódnicą lub cicho kolaborowali z systemem. Aktywnym i zasłużonym także przy tworzeniu służb specjalnych wolnej Polski, i to nie zza biurka, a "w terenie" - w czasach, gdy wielu jego kolegow wolało zacząć bezpiecznie konsumować "owoce zwycięstwa". Przypisywanie go, jako byłego oficera wywiadu zagranicznego, akurat do "bezpieki", z pejoratywną konotacją, jest więc co najmniej krzywdzące. Tak samo, jak mieszanie z Lesiakiem i jego szafą oraz "zwalczaniem prawicy". Tak na marginesie, również przywołany przez Ciebie w tym kontekście, a nieżyjący Kostek Miodowicz, nie mial z tym nic wspólnego. Piotr Niemczyk zaś wielokrotnie wyjasniał całą sprawę i wygrał liczne procesy z osobami zarzucającymi jakiekolwiek dzialania nielegalne w tej sprawie.
Analogicznie - BS nie mial też nic wspólnego z "udupianiem Cimoszewicza". Owszem, w rolach głównych wystąpili wtedy jego bliscy przyjaciele, wspomniany Miodowicz oraz Wojciech Brochwicz-Raduchowski. No ale przepraszam, gdy np. ktos wjedzie Subaru do rowu, to ja mam za to odpowiadać jako "weteran środwiska"? Dla porządku - dla mnie działania wspomnianych panów nie były takie złe, zaś Cimoszewicz nie był tak niewinną dziewicą, jak się to dziś przedstawia, raczej cynicznie wykorzystał sprawę Jaruckiej do przykrycia bardzo niewygodnych dla siebie innych tematów, głównie tajemniczej sprzedazy akcji Orlenu tuż przed spektakularnym aresztowaniem prezesa tej spółki przez ABW, w przeddzień Walnego...
Więc jednak - pies 8-)

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 21:12

WiS pisze: BS nie kopie, a studia kończył jednak zupełnie gdzie indziej, niż Tusk i Komorowski (za to przypadkiem tam, gdzie ja ).
ja to żartowałem. Takie skojarzenie, dużo historyków w PO. ;-)

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 21:20

Nie tylko w PO.
To pokoleniowe. Prawie do połowy lat 80. zainteresowani polityką najczęściej wybierali studia historyczne, ewentualnie (rzadziej) socjologię.
Nauki polityczne długo były tylko na ANS przy KC, zaoczne, dla Millerów.

Gootek
6 gwiazdek
Polubił: 0
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 15 lip 2014, o 23:48

WiS pisze: Przez moment się łudziłem, że na szczeblu ministerialnym, do tego by dobrać fachowców i pozwolić im działać ku wspólnemu pozytkowi (znaczy, ministra i tych fachowców, a przy odrobinie szczęścia nawet obywateli) wystarczy inteligencja, zdrowy rozsądek i dobra wola (które to cechy BS kilkakroć w zyciu zademonstrował w stopniu ponadprzeciętnym).
No, tu wyszedłem na naiwnego, nie ma co ukrywać.
WiS,
ja dwadzieścia lat temu przymierzałem się przez moment do tego aby pracować w służbie cywilnej, jednak los chciał, że do tego nigdy nie doszło. No i całe życie pracuję w sektorze prywatnego biznesu.
Ostatnie lata w bardzo odchudzoonych organizacjach, jak np. globalnie działający koncern z kilkunastoma fabrykami rozrzuconymi na całym świecie, z siecią sprzedaży w większości krajów i z centralą zatrudniającą około 50 (!) osób. Tak, nie 500, tylko 50.
A realizującą zakres zadań szerszy niż przeciętne ministerstwo.
Struktury urzędniczych molochów są tak wzdęte, że prawdę powiedziawszy sądzę, iż same umiejętności managerskie ministrów to nie wszystko by zamienić podległe im struktury w efektywnie działające maszynerie. To wszystko trzeba drastycznie odchudzić. Zresztą, nie jestem przecież tu żadnych odkrywcą koła. To było kiedyś nawet zapisane w programie PO. ;-)


Co do skrzyżowania konia z psem:
Zgoda, ze stosuję tu trochę odpowiedzialność zbiorową, ale tak to bywa, ze gdy się jakiś nieborak znajdzie w grupie dokonującej zbiorowego gwałtu, to znajdą się niedowiarkowie, którzy nie ufają jego tłumaczeniom, że on tylko stał na czatach...

I działalność polityczna, i działalność biznesowa i taka czy inna służba, czy jeszcze inne pole aktywności, na którym krzyżują się różne sprzeczne interesy, to zwykle nie są sytuacje zero-jedynkowa, w której mielibyśmy do czynienia z osobami albo idealnie uczciwymi albo skrajnie nieuczciwymi, lub z nieskazitelnymi bohaterami obok skończonych kanalii. W rzeczywistości mamy do czynienia z pełnym spektrum, w którym większość jednostek znajduje się (lub porusza się) gdzieś pomiędzy tymi biegunami.
Ja osobiście nie oczekuję od ludzi, którzy podejmują się takiej czy innej służby publicznej, żeby zupełnie zrezygnowali z załatwiania swoich własnych spraw, ze swoich własnych sympatii, preferencji, ambicji, planów, itd… To czego od nich oczekuję, to żeby w tym wszystkim nie zapominali o Ojczyźnie, której są zobowiązani służyć. By potrafili zachować tyle trzeźwości, aby niezależnie od okoliczności nie zapominać o interesie tej Ojczyzny, jako nadrzędnym nad osobistymi sympatiami czy antypatiami, interesami czy interesikami.
Jeśli komuś to nie wychodzi, to powinien zmienić robotę na jakąś inną.

Fragment rozmowy BS z MB, w której rosnące notowania PiS są dla niego częścią apokaliptycznej wizji, dla zatrzymania której jest gotów łamać podstawowe zasady konstytucyjne, jednak kiepsko o nim świadczą; niezależnie od tego, czy był tego inicjatorem czy też ktoś go do MB wysłał. W to akurat nie potrzebuję wnikać. W państwie istniejącymi faktycznie zostałoby to wyjaśnione przez sąd przed którym stanąłby pan S. oraz jego szef. (Podpisałem się pod petycją Maxa Kolonko).
Tak, ja sobię zdaję sprawę, że szczególnie w ostatnich latach narosły mury pomiędzy grupami politycznymi i po obu stronach tych murów widać zacietrzewienie i niechęć do wspólnego działania nawet w sprawach dla wszystkich najważniejszych.
Jednak to nie jest usprawiedliwienie.
Absolutnie nie negując, że BS mógł zrobić w życiu sporo fajnych rzeczy, po prostu nie aprobuję jego obecnej działalności na zajmowanym stanowisku.

WiS
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
Auto: Forester turbo, zwany Yetim
Polubił: 3 razy
Polubione posty: 2 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 16 lip 2014, o 00:05

Лукашэнка pisze: globalnie działający koncern (...) z centralą zatrudniającą około 50 (!) osób. (...).
A realizującą zakres zadań szerszy niż przeciętne ministerstwo.
Bywało przed wojną. Bez komputerów. Ech, marzenia ;-)
Лукашэнка pisze: wszystko trzeba drastycznie odchudzić. (...). To było kiedyś nawet zapisane w programie PO.
Pewnie wiekszosć forumowiczów tego nie wie, ale koordynatorem programowym PO był w tym pionierskim okresie... Bartłomiej Sienkiewicz. Co ciekawe, nie ma tego w wiekszosci jego oficjalnych zyciorysów...
Лукашэнка pisze: tak to bywa, ze gdy się jakiś nieborak znajdzie w grupie dokonującej zbiorowego gwałtu, to znajdą się niedowiarkowie, którzy nie ufają jego tłumaczeniom, że on tylko stał na czatach...

(...) pole aktywności, na którym krzyżują się różne sprzeczne interesy, to zwykle nie są sytuacje zero-jedynkowa, w której mielibyśmy do czynienia z osobami albo idealnie uczciwymi albo skrajnie nieuczciwymi, lub z nieskazitelnymi bohaterami obok skończonych kanalii. W rzeczywistości mamy do czynienia z pełnym spektrum, w którym większość jednostek znajduje się (lub porusza się) gdzieś pomiędzy tymi biegunami.
Oczywista oczywistosć 8-)
Лукашэнка pisze: Fragment rozmowy BS z MB, w której rosnące notowania PiS są dla niego częścią apokaliptycznej wizji, dla zatrzymania której jest gotów łamać podstawowe zasady konstytucyjne, jednak kiepsko o nim świadczą;
Już gdzieś pisałem - nihil novi sub sole, czy się to komu podoba czy nie, tak się robi wspólczesnie politykę. Znajac ludzi i mechanizmy jestem dziwnie spokojny, ze gdyby PiS byl u władzy, niemal identycznie rozmawialiby minister z prezesem, o tym, jakby to nie dopuścić PO lub kogokolwiek innego.
Dla jasności - nie pochwalam i nie rozgrzeszam, stwierdzam jeno fakt.
Pretensje mam jednak nie tyle o sam fakt, co o ideowy charakter tego knucia - najogólniej mowiąc, keynesowski.
Лукашэнка pisze: nie negując, że BS mógł zrobić w życiu sporo fajnych rzeczy, po prostu nie aprobuję jego obecnej działalności na zajmowanym stanowisku.
I tu się zgadzamy całkowicie. Z tym, że ja pretensje co do "działalności na stanowisku" mam nie o rozmowę z Belką, ale np. o zaniedbania w szkoleniu Policji. O zaniechaną reformę służb specjalnych (tu już nie ma przeproś, po to podobno przyszedł do resortu). O spektakularne akcje pod publiczke, typu odbieranie praw jazdy piratom. O pogłebiającą się zapaśc systemu ratownictwa i strazy pożarnej. Etc. etc.
Ale krytykując ministra za to, jednak bedę protestował przeciwko wrzucaniu współtwórcy OSW do jednego worka z bezpiekami w rodzaju Lesiaka.

Grzegorz
5 gwiazdek
Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
Auto: Leon
Polubił: 21 razy
Polubione posty: 35 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 4 sie 2014, o 21:59

zmienia się, miejmy nadzieję że szybko - https://www.facebook.com/PijeWodeZKranu
pozdrawiam
Grzegorz

Bilex
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: WuWuA
Polubił: 16 razy
Polubione posty: 273 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 13:04

To idealny wątek żeby napisać: Europa to za wysokie progi dla naszych domorosłych biznesmenów, prawników i zarządzających. O dziwo, nie dla piłkarzy tym razem...
Ręce opadają. Banda amatorów. :wall:
Death ain't nothin' but a heartbeat away...

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 13:28

Bilex, jesteśmy ostatnimi frajerami w każdej dziedzinie życia. Świętujemy porażki, nie umiemy zadbać o swój interes. A kiedy tylko się da, to rzucamy się z motyką na slońce broniąc w imie honoru slabszych, którzy jak sie potem okazuje - mają nas w dupie.

Całe szczęście nie interesuję się polską piłką od euro w austrii. Nie chciało mi się wierzyć, że Legia wygrała z Celtikiem. I miałem rację :wall:

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 14:22

Konto usunięte pisze: Nie chciało mi się wierzyć, że Legia wygrała z Celtikiem.
Przy zielonym stoliku?
:roll:
Konto usunięte pisze: Świętujemy porażki, nie umiemy zadbać o swój interes. A kiedy tylko się da, to rzucamy się z motyką na slońce broniąc w imie honoru slabszych, którzy jak sie potem okazuje - mają nas w dupie.

Lubię to...
:mrgreen:

No tak. Odpowiedzialność to słowo obce. Świętowanie klęsk u wielu powoduje wzmocnie ego.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 15:15

Dla jednych to jest świętowanie klęsk, dla innych czczenie pamięci poległych.
czarne jest piękne...

leon
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: Niepsujące się.
Polubił: 207 razy
Polubione posty: 284 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 16:07

vibowit pisze:... czczenie pamięci poległych.
Gdyby tak się przejmowano żywymi, jak poległymi.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.

FUX
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: ze sofy.
Auto: jeżdżące
Polubił: 236 razy
Polubione posty: 350 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 16:55

vibowit, ja to rozumiem.
Zdrowaśka wystarczy. W sercu.


Bez zadęcia i przepychu.

Dużo trudniejsze jest pokonywanie trudności, stawianie celów, realizacja, sukces. Zwłaszcza za swoje i obarczone ryzykiem.

Przemowy i pierd... o niczym nic nie kosztuje tego, który przemawia.
Płaci podatnik, czyli my.

BTW. Wczoraj fajna rozmowa z naszym Kolegą forumowym się wywiązała na temat odpowiedzialności i płacenia.

Po podpisie tego od lewatywy, okazuje się, że za lekarza górnika i jego sowitą emeryturę płacimy MY, bo im odroczono, czytaj umorzono, zaległe składki na ZUS. Następne ustawy w tej kwestii pewnie w drodze.

;-)

Następna bajka, to kto ma wpłacić do kasy Legii te parę milionów za dyletanctwo, bo kwitów nie dopilnowano.
Nie jestem fanem piłki. Piszę to w kontekście biznesowym. Kilkanaście osób nie wie, co się dzieje... A może powinna być jedna?
Jedna księgowa prowadzi w biurze rachunkowym około 10 firm.
To jedna laska/cieć nie ogarnia kilku kartek w roku?
:giggle:


No i gdzie tutaj czczenie obecnych?

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 18:26

No jeśli koncerty Anny Marii Jopek, LUXTORPEDY i Tomasza Stańko są czczeniem pamięci, to tak...

Jeśli "Masa Powstańcza", czyli przejazd rowerzystów ulicami warszawy w stylu Masy Krytycznej (sic!) jest czczeniem pamięci, to tak...

Ale mi to wygląda raczej na świętowanie. Gdybym był złośliwy to bym powiedział, że brakuje tylko "powstańczej waty cukrowej"

http://www.1944.pl/o_muzeum/news/progra ... szawskiego

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 18:35

Czyli swietujemy tez zle. Teraz czuje wstyd przed europa cholera.

So What!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kraków
Auto: Giulia V Q4
Polubił: 309 razy
Polubione posty: 60 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 8 sie 2014, o 19:17

Konto usunięte pisze:No jeśli koncerty Anny Marii Jopek, LUXTORPEDY i Tomasza Stańko są czczeniem pamięci, to tak...
(...)
Jakby na to nie patrzeć - są. Są też obchody oficjalne. Tak, czy inaczej to od nas, także jako rodziców, zależy, czy i jakie refleksje się przy tym pojawiają.
Co do Luxtorpedy: http://www.tekstowo.pl/piosenka,luxtorp ... lnosc.html

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 9 sie 2014, o 13:53

So What! pisze: Jakby na to nie patrzeć - są.

Nie jestem fanem ani tego typu tekstów, ani muzyki. Ale patrząc jak ten koncert wyglądał, upieram się, że to bardziej świętowanie niż czczenie poległych. Ludzie tańczą, ostry rock, czy tam jest miejsce na refleksję? Hmmm, trudno to sobie wyobrazić.


Link: https://www.youtube.com/watch?v=eEWzz5DYx6o

Co jeśli ktoś zechce czcić pamięć przez imprezy klubowo-taneczne? Skoro rowerzyści robią masę powstańczą, to może geje zrobią swoją paradę powstańczą? Celowo przejaskrawiam, bo przy takiej względności bardzo łatwo dojść do absurdów.
So What! pisze: to od nas, także jako rodziców, zależy, czy i jakie refleksje się przy tym pojawiają

Oczywiście. I całe szczęście, że możemy dzieciom przekazywać odpowiedni stosunek do historii, tradycji.... i rzucania się z motyką na słońce, tylko dlatego, że to szlachetne.

busik
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: SM
Auto: DS5
Polubił: 48 razy
Polubione posty: 117 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 9 sie 2014, o 14:10

Nie raz juz tu mowilismy, ze uprawianie martyrologii jest typowo polska domena. Widac to po tym, jak my obchodzimy swieto niepodleglosci, a jak np za oceanem - powinnismy sie cieszyc w ten dzien i bawic, a nie zamartwiac i znicze zapalac - takie mam zdanie. Oczywiscie - szacunek dla tych, dzieki ktorym mamy ta upragniona wolnosc - sie nalezy. Ale czy oni walczyli o wolnosc smutna, czy o usmiechy na twarzach ich dzieci i wnukow?

Pisalem z telefona
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 11 sie 2014, o 09:45

Konto usunięte pisze:.... i rzucania się z motyką na słońce, tylko dlatego, że to szlachetne.
Czyli jednak... nie pomagać staruszce okradanej na przystanku przez 3 opryszków. Szkoda facjaty.

Tak... Całe to szlachetne zadęcie jest głupie i puste.

Tylko po co potem narzekamy na znieczulicę społeczną, brak wstydu, itd...
czarne jest piękne...

Alan, Alan, Alan!
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Auto: WiśniaNieWiśnia
Polubił: 130 razy
Polubione posty: 365 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 11 sie 2014, o 11:59

Staruszce przestaniemy pomagac jak przestaniemy zwracac uwage na skarpety do sandalow, czy jak to tam bylo ;-)

Konto usunięte
6 gwiazdek
Polubił: 14 razy
Polubione posty: 19 razy

Re: Odp: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 11 sie 2014, o 16:38

vibowit pisze:
Konto usunięte pisze:.... i rzucania się z motyką na słońce, tylko dlatego, że to szlachetne.
Czyli jednak... nie pomagać staruszce okradanej na przystanku przez 3 opryszków. Szkoda facjaty.

Tak... Całe to szlachetne zadęcie jest głupie i puste.

Tylko po co potem narzekamy na znieczulicę społeczną, brak wstydu, itd...
Załóżmy że jesteśmy tam we dwóch na tym przystanku. Więc czym innym będzie rzucić się na oprychow bez chwili namysłu i oszacowania szans, czym innym będzie plan, np ja odwracam uwagę a Ty dzwonisz szybko na policje. Jest jeszcze inny ciekawy przypadek, gdy ja powiem że dowodze i powołując się na Twój honor namowie Cię byś bronił babci (ja będę dowodził zza winkla i w sumie będę miał gdzieś czy przeżyjesz czy nie. Ważne ze honor... )

;-)

Gal
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Auto: XC 70
Polubił: 85 razy
Polubione posty: 316 razy

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 11 sie 2014, o 22:45

Konto usunięte pisze: Więc czym innym będzie rzucić się na oprychow bez chwili namysłu i oszacowania szans, czym innym będzie plan, np ja odwracam uwagę a Ty dzwonisz szybko na policje.
Ale pewnie zgadzasz się, że nie wysokość, a nieuchronność kary stanowi podstawę prewencji?
"Dzwonienie na policję" to wysokość kary, "świadomość, że zareaguje każdy naokoło", to nieuchronność.
Albo - albo.

BTW: I nie mówię tego z pozycji "dowodzącego zza winkla".
Wysłane z mojego komputera przy użyciu klawiatury.

vibowit
Awatar użytkownika
6 gwiazdek
Lokalizacja: Kiełpin
Auto: szkoda
Polubił: 0
Polubione posty: 0

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja

Post 11 sie 2014, o 22:50

Policja może nie przyjechać, bo akurat mają inną ważną interwencję, albo są świadomi, że jednym z tych oprychów jest syn komendanta straży miejskiej. Czyli nie pomagamy, bo misterny plan ma sporo niedociągnięć?
czarne jest piękne...

ODPOWIEDZ