Nie ogólnie dobrze, tyko dobrze jak na wykastrowaną feministkę.vibowit pisze: Oj tam zaraz dobrze. Po prostu lepiej niż w spódnicy.![]()
Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
- WiS
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: z puszcz odwiecznych, z krain mrocznych...
- Auto: Forester turbo, zwany Yetim
- Polubił: 3 razy
- Polubione posty: 2 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Gal pisze: Kastracja to zwykła sprawa.
BTW:
Konto usunięte...
Czy Twój syn nie ma ładnego, chłopięcego sopranu...?
O, nie.vero pisze: naprawdę wierzysz w to, że gdyby ktoś pogroził jej palcem i powiedział, że tak to się nie robi, to by coś zmieniło?
W grożenie palcem nie wierzę. Ale...
Gdyby wyrosła w cywilizowanym kraju, w społeczeństwie jako-tako wyedukowanym, to:
- wiedziałaby, że z chłopem nie trzeba współżyć zawsze, kiedy ów ma na to ochotę,
- wiedziałaby, że można współżyć, a mimo to nie zaciążyć,
- wiedziałaby, jak to zrobić, i że to nic złego,
- wiedziałaby, że kobieta może zarobić na siebie i na antykoncepcję,
- wiedziałaby, że jeśli dany chłop nie akceptuje jej w/w wiedzy, to można sobie znaleźć innego,
- wiedziałaby, że nawet jeśli zajdzie w ciążę, a z różnych względów będzie kłopot z odchowaniem kolejnego dzieciaka, to jeszcze nie powód, by tego dzieciaka zamordować (wsio rawno, przed czy po porodzie), bo można go albo urodzić i wychować, niezależnie od pewnych kłopotów - albo przynajmniej urodzić i oddać na wychowanie innym ludziom,
- etc.etc.
Edukacja nie załatwi wszystkiego - muszą istnieć mechanizmy społeczne, prawne i ekonomiczne... ale częśc z nich już istnieje w PL, ale znaczna część populacji o nich nie wie. Stąd - w ciążę zachodzi się łatwo, a jedynym znanym rozwiązaniem jest skrobanka lub zabicie noworodka.
Mniej więcej, jak w średniowieczu, w warstwach oględnie zwanych niższymi.
Oczywiście, jest jakiś procent morderców dzieci, którzy mordują, bo po prostu lubią. Ale podejrzewam, że nasza matka z Twojego przykładu mordowała, bo nie wiedziała, że można inaczej rozwiązywać jej problemy.
vero pisze: należy się cieszyć, że ludzkie poglądy są tak różnorodne
Ludzie faktycznie mają różnorodne poglądy na morderstwa i kradzieże, część populacji np. uważa, że jedno i drugie jest dopuszczalne, kiedy pozwala im żyć wygodniej - ja zaś prezentuje opinię, że zabijanie i zabór cudzych dóbr to zło.
Czy mnie ta różnorodność poglądów cieszy? Chyba niezupełnie - w świecie mniej różnorodnym czułbym się jednak nieco bezpieczniej.
Eeeee, jeszcze nieeee...Konto usunięte pisze: Wątek się zrobił gwałtowny
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Bea, my piszemy o tym, że robi się fizycznie/psychicznie krzywdę zwierzakowi. Odpowiadasz na to, że jemu to nie robi różnicy, nie podając na poparcie tej tezy jakichkolwiek argumentów. Wszystkie Twoje argumenty sprowadzają się do jednego - robimy to dla własnej wygody. Argument taki w żadnym wypadku nie potwierdza, że dla zwierzaka jest to doznanie fizyczne/psychiczne obojętne.
Kastrowanie zwierząt to znak "cywilizacji" podobnie jak "elektroniczne kagańce" w samochodzie
Idąc z duchem czasów mam wniosek racjonalizatorski. Postuluję kastrowanie/sterylizację przestępców, także, a może zwłaszcza, tych potencjalnych. Przy wyborze możnaby się posiłkować dorobkiem tzw. szkoły antropologicznej Cesare Lombroso
Kastrowanie zwierząt to znak "cywilizacji" podobnie jak "elektroniczne kagańce" w samochodzie
Idąc z duchem czasów mam wniosek racjonalizatorski. Postuluję kastrowanie/sterylizację przestępców, także, a może zwłaszcza, tych potencjalnych. Przy wyborze możnaby się posiłkować dorobkiem tzw. szkoły antropologicznej Cesare Lombroso
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
So What! pisze: Wszystkie Twoje argumenty sprowadzają się do jednego - robimy to dla własnej wygody.
So What!, wszystko co robimy, w jakimś sensie służy naszej wygodzie. Szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem co ten spór ma pokazać. Na pewno świetnie się nadaje jako bicie piany
Czy sterylizacja kotki różni się czymś od wykastrowania kota?
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Konto usunięte pisze: Na pewno świetnie się nadaje jako bicie piany
sezon ogórkowy mówiąc krótko trwa w najlepsze
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
So What!, dlaczego ty piszesz mniej więcej to co ja? Nawet o potencjałach potencjalnych?
A już wiem! To dlatego, że nikt mnie nie słucha. Będę pisał Ci PW co masz pisać korzystając z Twojej siły przebicia i kapitału społecznego, ok?
A już wiem! To dlatego, że nikt mnie nie słucha. Będę pisał Ci PW co masz pisać korzystając z Twojej siły przebicia i kapitału społecznego, ok?
Czy sterylizacja kota różni się od sterylizacji człowieka? Jeśli tak to czym?Konto usunięte pisze: Czy sterylizacja kotki różni się czymś od wykastrowania kota?
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Na pewno tym, że pierwsza jest dozwolona, druga zabroniona i karanaEterycznyŻołądź pisze:Czy sterylizacja kota różni się od sterylizacji człowieka? Jeśli tak to czym?Konto usunięte pisze: Czy sterylizacja kotki różni się czymś od wykastrowania kota?
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 313 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Przesłałeś mi gotowy tekst na PW. Wkleiłem go, a Ty się czepiaszEterycznyŻołądź pisze:So What!, dlaczego ty piszesz mniej więcej to co ja? Nawet o potencjałach potencjalnych?
A już wiem! To dlatego, że nikt mnie nie słucha. Będę pisał Ci PW co masz pisać korzystając z Twojej siły przebicia i kapitału społecznego, ok?![]()
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Nie do konca...Konto usunięte pisze: Na pewno tym, że pierwsza jest dozwolona, druga zabroniona i karana
Polskie prawo o sterylizacji
W Polsce nie ma regulacji prawnych odnoszących się bezpośrednio do stosowania sterylizacji jako świadomie wybranej metody antykoncepcyjnej. W praktyce oznacza to, że problem dopuszczalności sterylizacji jest regulowany przez art. 155 kodeksu karnego, ponieważ ten właśnie zapis odnosi się do sytuacji, kiedy człowieka pozbawia się zdolności płodzenia.
W artykule czyn ten wymieniony jest wśród krzywd, których wyrządzenie podlega karze pozbawienia wolności. Tymczasem, zgodnie z uznanymi prawami człowieka, świadoma i dobrowolna rezygnacja z własnej płodności jest podstawowym prawem człowieka. Tak więc zabiegi wykonywane przez lekarzy na żądanie zainteresowanych osób nie tylko nie mogą być traktowane jak przestępstwo, ale powinny być dostępne na równi z innymi metodami antykoncepcji.
KTO:
pozbawia człowieka wzroku, słuchu, mowy, zdolności płodzenia albo
powoduje inne ciężkie kalectwo, ciężką chorobę nieuleczalną lub długotrwałą, chorobę zazwyczaj zagrażającą życiu, trwałą chorobę, trwałą całkowitą lub znaczną niezdolność do pracy w zawodzie albo trwałe poważne zeszpecenie ciała,
podlega karze więzienia od roku do lat 10.
Kodeks karny, art. 155 §1
Dolce far niente 
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
So What! pisze: Przesłałeś mi gotowy tekst na PW. Wkleiłem go, a Ty się czepiasz![]()
Nie wiedziałem, że już jesteśmy na, aż tak potencjalnym etapie.
Konto usunięte pisze: Na pewno tym, że pierwsza jest dozwolona, druga zabroniona i karana![]()
Według prawa ludzkiego (i to nie zawsze). Według prawa zwierzęcego jest zupełnie na odwrót. Pojedź do afryki i spróbuj wykastrować śpiącego lwa. Ponoć to nie jest karalne.
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
jeśli Niemcy nie są dla Ciebie cywilizowanym krajem, to ja się poddajęWiS pisze: Gdyby wyrosła w cywilizowanym kraju, w społeczeństwie jako-tako wyedukowanym,
ja miałam na myśli akurat te morderstwa
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 79237.html
ale tak, masz rację, można mnożyć przykłady
http://www.tvn24.pl/-1,1556838,0,1,cwie ... omosc.html
chyba troszkę się zagalopowałeś lub nie zrozumiałeś mojego poprzedniego zdaniaWiS pisze:vero pisze: należy się cieszyć, że ludzkie poglądy są tak różnorodne
Ludzie faktycznie mają różnorodne poglądy na morderstwa i kradzieże, część populacji np. uważa, że jedno i drugie jest dopuszczalne, kiedy pozwala im żyć wygodniej - ja zaś prezentuje opinię, że zabijanie i zabór cudzych dóbr to zło.
Czy mnie ta różnorodność poglądów cieszy? Chyba niezupełnie - w świecie mniej różnorodnym czułbym się jednak nieco bezpieczniej.
miałam na myśli to, że to dobrze, że my dwoje mamy odmienne poglądy na pewne tematy, ponieważ tylko dzięki temu możliwa jest dyskusja...
a ty mi wyjeżdżasz z popieraniem morderstw i kradzieży...
(i tak za bardzo Cię lubię, aby czuć się urażoną
Czy chcesz mieć zawsze rację, czy wolisz być szczęśliwy?
H. Jackson Brown, Jr
H. Jackson Brown, Jr
- Bea
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Moze ja poprostu lubil , nie przewidziałeś takiej mozliwości ?EterycznyŻołądź pisze:Bea, jak wytłumaczysz, że mimo Twojego bezwzględnego stwierdzenia:
Bea pisze: wykastrowany pies nie pobiegnie za suczką z cieczką
Widziałem psa, który pobiegł za suczką i to nie raz i nie dwa i kilka lat po kastracji?
Bea pisze: No własnie nie wiem jak bo nie mam takie doświadczenia ale wiem, ze czytanie ze zrozumieniem to duża sztuka.
Natomiast bycie bezbłędną alfą i omegą która niczym splunięcie decyduje o kastracji milionów psów i kotów to sztuka jeszcze większa.
Jakoś nadal nie widzę aby kastracja (w większości przypadków) zwierząt wynikała z czegoś innego niż wygody ludzi.
Z tą alfa nie wspomnę o omedze to nie wiem o kim piszesz ale wiem, ze nie bywasz w schroniskach, nie leczysz zwierząt , nie jezdzisz na interwencje i przez to na prawdę mało wiesz . Natomiast kompletnie nie chcesz zrozumieć dlaczego i zadne argumenty do Ciebie nie przemawiają wieć nie ma tu dyskusji jakiejkolwiek . Chciałabym posiasc sztukę splunęcia i wykastrowania milionów psów i kotów ale niestety nie jest to mozliwe . Cieszy mnie tylko, ze własciciele koni troche inaczej podchodza do kastracji tylko nie wiem czy dlatego , ze zal im konia samotnie stojacego w boksie czy tez tu argumentem jest to, ze dorosły ogier waży ok 600 kg. Ciekawe .
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Sprawa nie jest niestety prosta, bo jest wiele powodów żeby zwierzęta kastrować/sterylizować, ale jest też wiele przeciw.
Podstawowym powodem, dla którego należy to robić jest troska o nie namnażanie się zwierząt w sposób niekontrolowany. A powstrzymanie tego rozmnażanie nie jest związane wcale z naszą wygodą. Nieograniczone rozmnażanie np. kotów oprócz topienia, palenia, duszenia etc. kociąt powoduje znacznie gorsze i długofalowe skutki - koty zabijają ptaki i małe gryzonie, a dodatkowo roznoszą choroby. W rejonach wysoko zurbanizowanych nie ma żadnych naturalnych wrogów tego gatunku, zatem nie następuje naturalna selekcja i eliminacja zbędnych osobników. Wręcz odwrotnie, człowiek w środowisku miejskim stwarza im doskonałe warunki, dzięki śmietnikom, piwnicom, czy dzięki dokarmianiu. Rozmnażają się w związku z tym bez ograniczeń likwidując to, co jeszcze w miastach z natury zostało - ptaki, wiewiórki, jeże, krety.
W regionach mniej cywilizowanych (góry np.) na takie zjawisko receptą jest odstrzał m.in. wilków - które też na skutek działalności człowieka straciły swoich naturalnych wrogów.
Pozostawienie takiego stanu samego sobie jest zarówno dla natury jak i dla człowieka bardzo niebezpieczne, bo zaburza łańcuch pokarmowy, kolejno likwidując jego ogniwa.
Sterylizacja zwierząt żyjących przy człowieku jest metodą na to, żeby nie doprowadzać do zakłócenia rytmu przyrody, albo do roznoszenia chorób.
Ja byłam bardzo długo przeciwniczką sterylizacji moich kotów. Do czasu.
Po pierwsze od pojawienia się mojego kota we wsi nagle gwałtownie zaczęła przyrastać liczba czarno-białych kotów, takich jak mój. Wiem skąd inąd, że to bardzo silny gen, znam jego przodków i wiem że przenosi się niezwykle skutecznie. Jeden z takich kociaków wylądował w końcu u mnie w domu, bo nikt nie chciał się nim zająć, a reszta zginęła.
Po drugie, jeden z moich kotów wrócił kiedyś pocięty tak strasznie, że z trudem go uratowaliśmy. Wdało się mu zakażenie, prawie stracił oko. Weterynarz powiedział nam wtedy, że jeśli chcemy przedłużyć mu życie, to to jest jedyna metoda - bo przestanie walczyć o teren. A równocześnie ograniczymy ilość niczyich kotów w okolicy. Felek chorował wtedy okropnie, skończyło się dobrze, ale skończyło się również sterylizacją.
Powody przeciw? Oczywiście - gospodarka hormonalna zostaje zachwiana, wchłanianie niektórych mikroelementów się zmniejsza, stąd specjalne karmy dla kastratów. Zwierzęta sterylizowane mają tendencję do tycia, rozleniwiają się. Organizm nie produkujący estrogenów szybciej się starzeje. Jasne. Dlatego nie zgodziłam się na sterylizację moich psów i właśnie dlatego siedzi przy mnie w tej chwili moja suka z cieczką, a dzieli ją od psa 100km. Bo psy jestem w stanie upilnować, rozdzielić i jest to raz na pół roku. Z kotami gorzej - koty chodzą gdzie chcą, mają znacznie krótszy cykl rozrodczy, prowadzą swoje życie, nieograniczone naszymi ogrodzeniami, zakazami czy nakazami. Dlatego w przypadku kotów uważam że zrobić to należy, tylko warto potem pamiętać, żeby należycie o nie dbać. Howgh
Podstawowym powodem, dla którego należy to robić jest troska o nie namnażanie się zwierząt w sposób niekontrolowany. A powstrzymanie tego rozmnażanie nie jest związane wcale z naszą wygodą. Nieograniczone rozmnażanie np. kotów oprócz topienia, palenia, duszenia etc. kociąt powoduje znacznie gorsze i długofalowe skutki - koty zabijają ptaki i małe gryzonie, a dodatkowo roznoszą choroby. W rejonach wysoko zurbanizowanych nie ma żadnych naturalnych wrogów tego gatunku, zatem nie następuje naturalna selekcja i eliminacja zbędnych osobników. Wręcz odwrotnie, człowiek w środowisku miejskim stwarza im doskonałe warunki, dzięki śmietnikom, piwnicom, czy dzięki dokarmianiu. Rozmnażają się w związku z tym bez ograniczeń likwidując to, co jeszcze w miastach z natury zostało - ptaki, wiewiórki, jeże, krety.
W regionach mniej cywilizowanych (góry np.) na takie zjawisko receptą jest odstrzał m.in. wilków - które też na skutek działalności człowieka straciły swoich naturalnych wrogów.
Pozostawienie takiego stanu samego sobie jest zarówno dla natury jak i dla człowieka bardzo niebezpieczne, bo zaburza łańcuch pokarmowy, kolejno likwidując jego ogniwa.
Sterylizacja zwierząt żyjących przy człowieku jest metodą na to, żeby nie doprowadzać do zakłócenia rytmu przyrody, albo do roznoszenia chorób.
Ja byłam bardzo długo przeciwniczką sterylizacji moich kotów. Do czasu.
Po pierwsze od pojawienia się mojego kota we wsi nagle gwałtownie zaczęła przyrastać liczba czarno-białych kotów, takich jak mój. Wiem skąd inąd, że to bardzo silny gen, znam jego przodków i wiem że przenosi się niezwykle skutecznie. Jeden z takich kociaków wylądował w końcu u mnie w domu, bo nikt nie chciał się nim zająć, a reszta zginęła.
Po drugie, jeden z moich kotów wrócił kiedyś pocięty tak strasznie, że z trudem go uratowaliśmy. Wdało się mu zakażenie, prawie stracił oko. Weterynarz powiedział nam wtedy, że jeśli chcemy przedłużyć mu życie, to to jest jedyna metoda - bo przestanie walczyć o teren. A równocześnie ograniczymy ilość niczyich kotów w okolicy. Felek chorował wtedy okropnie, skończyło się dobrze, ale skończyło się również sterylizacją.
Powody przeciw? Oczywiście - gospodarka hormonalna zostaje zachwiana, wchłanianie niektórych mikroelementów się zmniejsza, stąd specjalne karmy dla kastratów. Zwierzęta sterylizowane mają tendencję do tycia, rozleniwiają się. Organizm nie produkujący estrogenów szybciej się starzeje. Jasne. Dlatego nie zgodziłam się na sterylizację moich psów i właśnie dlatego siedzi przy mnie w tej chwili moja suka z cieczką, a dzieli ją od psa 100km. Bo psy jestem w stanie upilnować, rozdzielić i jest to raz na pół roku. Z kotami gorzej - koty chodzą gdzie chcą, mają znacznie krótszy cykl rozrodczy, prowadzą swoje życie, nieograniczone naszymi ogrodzeniami, zakazami czy nakazami. Dlatego w przypadku kotów uważam że zrobić to należy, tylko warto potem pamiętać, żeby należycie o nie dbać. Howgh
- Bea
- 2 gwiazdki
- Lokalizacja: Warszawa
- Auto: Volvo XC 90/Ford Mondeo Ghia
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Dobrze, napiszę jeszcze raz jezeli w natłoku informacji nie przeczytałeś .So What! pisze:Bea, my piszemy o tym, że robi się fizycznie/psychicznie krzywdę zwierzakowi. Odpowiadasz na to, że jemu to nie robi różnicy, nie podając na poparcie tej tezy jakichkolwiek argumentów. Wszystkie Twoje argumenty sprowadzają się do jednego - robimy to dla własnej wygody. Argument taki w żadnym wypadku nie potwierdza, że dla zwierzaka jest to doznanie fizyczne/psychiczne obojętne.
Sterylizacja niesie ze sobą wiele zalet:
1. Pierwszy i najważniejszy powód, to walka z bezdomnością wśród zwierząt. Dzięki zabiegowi sterylizacji mamy pewność, że zwierzę nie doczeka się potomstwa, tzn. że nie przyjdą na świat kolejne, potencjalnie niechciane czworonogi, podczas gdy tysiące innych wegetuje i umiera w schroniskach.
2. Spokój dla właściciela i dla zwierzęcia. Wysterylizowana suczka/kotka nie ma cieczki, nie odczuwa ani chęci połączenia się z psem/kocurem ani chęci zostania mamą, nie spotka ją także tzw. ciąża urojona. Pies po kastracji nie będzie uciekał, podkopywał się pod ogrodzeniem ani wył pod drzwiami w okresie gdy suki mają cieczkę. Zabieg wykonany u psa ze skłonnością do dominacji/agresji ograniczy jego wybryki, nie likwidując jednak potrzeby obrony własnego terenu. Wykastrowany kocur nie będzie znaczył terytorium, uciekał w okresie tzw. „marcowania”.
3. Aspekty zdrowotne. Zabieg sterylizacji zapobiega ropomaciczu (bardzo poważna choroba zagrażająca samicom), obniża też ryzyko zachorowania na raka sutka/jąder oraz schorzenia prostaty. Udowodniono, ze wysterylizowane zwierzęta żyją dłużej i w lepszym zdrowiu.
4. Zabieg sterylizacji powoduje, że zwierzęta nie cierpią z powodu niezaspokojenia popędu płciowego, itp
Tak, dla zwierzęcia jest to doznanie obojętnie ponieważ zwierze nie jest w stanie myśleć w ten sposób . Proces myślowy w takich kategoriach póki co jest dostępny tylko dla ludzi , którzy albo z niego korzystają albo nie ale to już odrębny temat.
Zalaczam kolejny link do strony z wypowiadzią jednego z najlepszych polskich lekarzy weterynarii specjalizujących się w chorobach psów :
http://sterylizacje.pl/modules.php?name ... cle&sid=15
http://brightlion.com/InHope/InHope_pl.aspx
Kłamstwo zdąży obiec pół świata zanim prawda włoży buty...
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
a za 50 lat koty beda w cenie nowego Sti jako gatunek na wymarciu 
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
I dlatego jak miały cieczkę to chciał je pokryć... Ponoć wykastrowany pies nigdy...Bea pisze: Moze ja poprostu lubil , nie przewidziałeś takiej mozliwości?
Bea, nadal piszesz jak alfa i omega, która wie wszystko najlepiej i uważasz, że w związku z posiadaniem większego doświadczenia możesz masz bezgraniczną rację i wszyscy którzy tak nie uważają 100% się mylą.
Bea pisze: Natomiast kompletnie nie chcesz zrozumieć dlaczego i zadne argumenty do Ciebie nie przemawiają wieć nie ma tu dyskusji jakiejkolwiek
Argument: "mam większe doświadczenie i dlatego ja wiem lepiej, a ty się nie znasz" nigdy do mnie nie przemówi. Wybacz i pozdrów ode mnie przy okazji swoją fanatyczną otwartość na dialog, którą tak często się chwalisz.
barbie, powiedziałbym, by Bea wiele się od Ciebie nauczyła, ale boję się, że w ramach rewanżu, dla Twojego i Twoich psiaków dobra, by je wykastrowała (psiaki nie dobro... choć kto wie, to apodyktyczna kobieta jest).
EDIT:
Bea pisze: Tak, dla zwierzęcia jest to doznanie obojętnie ponieważ zwierze nie jest w stanie myśleć w ten sposób . Proces myślowy w takich kategoriach póki co jest dostępny tylko dla ludzi , którzy albo z niego korzystają albo nie ale to już odrębny temat.
Dopiero jak ludzie pozwolą to to zwierzęta będą mogły tak myśleć. Dobrze, że ludzie już Murzynom pozwolili.
Ostatnio zmieniony 5 sie 2008, o 18:58 przez EterycznyŻołądź, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
jakby na sprawę nie spojżeć, to EterycznyŻołądźtakże ma prawo czuć się specjalistą
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Konto usunięte, to chyba dobrze przynajmniej forum nie umiera... powoliKonto usunięte pisze: Wątek się zrobił gwałtowny jak o motocyklistach![]()
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Ty książkę lepiej czytaj co ci pożyczyłem i...mały 5150 pisze:Konto usunięte, to chyba dobrze przynajmniej forum nie umiera... powoliKonto usunięte pisze: Wątek się zrobił gwałtowny jak o motocyklistach![]()
płyniemy w przyszłym roku!
Death ain't nothin' but a heartbeat away...
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Bo teraz to się Ciebie bojęliwit pisze:Dlaczego w czasie przeszłym?mały 5150 pisze: A ja Cię tak lubiłem![]()
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
A ja chciałam tylko wygonić kotka z ogródka.

- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
-
EterycznyŻołądź
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
I słuszniemały 5150 pisze: Bo teraz to się Ciebie boję![]()
- Bagażnik nigdy nie jest wystarczająco duży /by Bilex/
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Vibowit, zalogowałeś się jako liwitliwit pisze:I słuszniemały 5150 pisze: Bo teraz to się Ciebie boję![]()
Kiedyś miałem żonę... teraz mam Subaru 
Re: Psy, koty, ślimaki i inne zwierzaki
Skąd.. chwilę mnie nie było, a tu proszę jak się pięknie wątek rozwinął.mały 5150 pisze:Vibowit, zalogowałeś się jako liwitliwit pisze:I słuszniemały 5150 pisze: Bo teraz to się Ciebie boję![]()
![]()
Cóż.. dochodzę do wniosku, że jednak trzeba strzelać.
WiS, przyjeżdzaj z czterdzestkączwórką, barbie z wiatrówką, zrobimy imprezę pain(t)ballową (bo o jajach też coś było).
czarne jest piękne...