
Bo to Polska... nie elegancja Francja
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Konto usunięte, Ty ino uważaj, bo jak Cię laską pacnie, to do Mordoru możesz polecieć 

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- zgrocca
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: dwa koła odrzeszowa
- Auto: forester black, wolny ssak
- Polubił: 25 razy
- Polubione posty: 8 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
a tak wracając do głównego nurtu "bo to polska"
co wkurza
wkurza mnie że co raz to jakaś grupa w ramach równych praw stawia sie ponad prawem
rowerzyści muszą mieć pas swój jakoś kiedyś nie było pasów i ludzie na rowerach jeździli po ulicy
kierując się empatią ,rozsądkiem rozumem... mniej było rowerów? a co dostałeś na komunie?
ja też jeżdżę rowerem i jakoś nie trąbią bo wiem jak hamuje samochód jak rower ...itd
kolejna grupa motocykliści
nie rozumiem kierowców samochodów którzy naklejają "motocykle są wszędzie"
a g.. mnie obchodzi jedz z rozsądkiem motocyklisto to przejedziesz płynnie
przepraszam dlaczego mam świrować na drodze bo ktoś sobie chce niezgodnie z przepisami ciągnąć
może zróbmy pas dla motocyklistów
nie nie jeżdżę motocyklem. ale gdybym jeździł to mial bym świadomość że nie mam z przodu metra blach z boku drzwi wzmocnionych, dachu itd.
równie dobrze może zróbmy klubową naklejkę "SUBARU SA WSZĘDZIE "
o
całkiem spokojnie pijąc poranną kawe..........
co wkurza
wkurza mnie że co raz to jakaś grupa w ramach równych praw stawia sie ponad prawem
rowerzyści muszą mieć pas swój jakoś kiedyś nie było pasów i ludzie na rowerach jeździli po ulicy
kierując się empatią ,rozsądkiem rozumem... mniej było rowerów? a co dostałeś na komunie?
ja też jeżdżę rowerem i jakoś nie trąbią bo wiem jak hamuje samochód jak rower ...itd
kolejna grupa motocykliści
nie rozumiem kierowców samochodów którzy naklejają "motocykle są wszędzie"
a g.. mnie obchodzi jedz z rozsądkiem motocyklisto to przejedziesz płynnie
przepraszam dlaczego mam świrować na drodze bo ktoś sobie chce niezgodnie z przepisami ciągnąć
może zróbmy pas dla motocyklistów
nie nie jeżdżę motocyklem. ale gdybym jeździł to mial bym świadomość że nie mam z przodu metra blach z boku drzwi wzmocnionych, dachu itd.
równie dobrze może zróbmy klubową naklejkę "SUBARU SA WSZĘDZIE "
o

całkiem spokojnie pijąc poranną kawe..........
Pracy szukam praca mnie szuka
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
O to to.zgrocca pisze: "motocykle są wszędzie"
a g.. mnie obchodzi jedz z rozsądkiem motocyklisto to przejedziesz płynnie
przepraszam dlaczego mam świrować na drodze bo ktoś sobie chce niezgodnie z przepisami ciągnąć
Jak se chce być „wszędzie”, to niech się martwi sam o siebie i uważa na innych - w razie czego jego obrażenia/kalectwo/śmierć . Ja jakoś blachy w aucie sobie wyklepię.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 82 razy
- Polubione posty: 6 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Są głupi kierowcy, głupi motocykliści,
głupi rowerzyści i głupi piesi.
Rowerzyści to nie tylko ludzie, którzy jeżdżą do pracy i z.
Ścieżki rowerowe zrobili miedzy innymi po to zeby
cała rodzina w niedzielę po obiedzie mogła wyjsć na rowery.
A głupi piesi łażą po tych ścieżkach jak święte krowy.
głupi rowerzyści i głupi piesi.
Rowerzyści to nie tylko ludzie, którzy jeżdżą do pracy i z.
Ścieżki rowerowe zrobili miedzy innymi po to zeby
cała rodzina w niedzielę po obiedzie mogła wyjsć na rowery.
A głupi piesi łażą po tych ścieżkach jak święte krowy.
- zgrocca
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: dwa koła odrzeszowa
- Auto: forester black, wolny ssak
- Polubił: 25 razy
- Polubione posty: 8 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
statystycznie.... muszą byćKonto usunięte pisze:Są głupi kierowcy, głupi motocykliści,
głupi rowerzyści i głupi piesi.
A głupi piesi łażą po tych ścieżkach jak święte krowy.
ktoś rzekł "znieście zakazy a darwinizm załatwi resztę" tyle że zginą po oby stronach człowieki
łażą piesi po rowerowych ...jak w amoku ..
próbowałem dojeżdżać do pracy rowerem
wolałem ulicą niż ścieżką
a jadąc do roboty rowerem przecie nie będę kruzował 5 na godzine w niedzielnym stylu
Pracy szukam praca mnie szuka
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
dlatego drogi rowerowe muszą, jak w Holandii, być w skrajni jezdni, a nie na chodniku

inaczej zawsze trafią się święte krowy które pójdą tą drogą

inaczej zawsze trafią się święte krowy które pójdą tą drogą
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
busik, w Krakowie tak właśnie robią, ale:
- pas dla samochodów jest zwężany +- do szerokości samochodu,
- pas dla rowerów jest +- do szerokości roweru,
Ponadto na ulicach jednokierunkowych ścieżka rowerowa idzie pod prąd i znajduje się pomiędzy pasem dla samochodów, a częścią wydzieloną na parkowanie samochodów. Efekt jest taki jest taki, że jak wyjeżdżasz z podporządkowanej, to istnieje duże ryzyko, że wyjedziesz bezpośrednio przed rowerzystę jadącego pełną bombą, którego nie masz prawa zobaczyć, bo zasłaniają go parkujące samochody
No ale farba do malowania pasów jest tania, a budowa porządnych i bezpiecznych ścieżek (vide obrazek) już niestety kosztuje
- pas dla samochodów jest zwężany +- do szerokości samochodu,
- pas dla rowerów jest +- do szerokości roweru,

Ponadto na ulicach jednokierunkowych ścieżka rowerowa idzie pod prąd i znajduje się pomiędzy pasem dla samochodów, a częścią wydzieloną na parkowanie samochodów. Efekt jest taki jest taki, że jak wyjeżdżasz z podporządkowanej, to istnieje duże ryzyko, że wyjedziesz bezpośrednio przed rowerzystę jadącego pełną bombą, którego nie masz prawa zobaczyć, bo zasłaniają go parkujące samochody

No ale farba do malowania pasów jest tania, a budowa porządnych i bezpiecznych ścieżek (vide obrazek) już niestety kosztuje

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
So What!, w Poznaniu tak samo, szczególnie w starych dzielnicach, gdzie jednokierunkowe drogi mają kontrpas rowerowy - pomalowane pieknie, ale studzienki tak głębokie, że lecisz przez kierownicę na twarz do przodu 

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
busik, czyli pomysł ten sam, bo pisałem o kontrpasach w centrum Krakowa 

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
- So What!
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Kraków
- Auto: Giulia V Q4
- Polubił: 309 razy
- Polubione posty: 60 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Konto usunięte, zwężają mi ulice, którymi jeżdżę i trudniej się przepchać skuterem 

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
a co? przeprowadzka na ślunsk nie oznacza że natura Poznaniaka zaniknęła i że z Krakusem się nie dogadamKonto usunięte pisze:marudy

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
- zgrocca
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: dwa koła odrzeszowa
- Auto: forester black, wolny ssak
- Polubił: 25 razy
- Polubione posty: 8 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
marzeniebusik pisze:dlatego drogi rowerowe muszą, jak w Holandii, być w skrajni jezdni, a nie na chodniku
inaczej zawsze trafią się święte krowy które pójdą tą drogą
jaka gładka ta rowerówka
o podniesionej przyczepności?
a w Lublinie widziałem też wymalowali tylko tam gdzie wąsko nagle puf! i nie ma rower -pasa

a no oczywiście nie poszerzyli jezdni i nie naprawiali przed malowaniem przynajmniej tam gdzie jechałem..
Pracy szukam praca mnie szuka
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
raz na jakiś czas wyląduje u nas ... to uszkodził se podwozie

Przymusowe lądowanie Airbusa A380 na lotnisku Chopina w Warszawie.
Maszyna linii Emirates leciała z Dallas do Dubaju. Pilot musiał wylądować na stołecznym lotnisku, ponieważ jeden z pasażerów - 55-letni Nigeryjczyk - potrzebował natychmiastowej pomocy lekarskiej. Mężczyznę z udarem mózgu przewieziono do szpitala.
Samolot podczas lądowania uszkodził jedno z kół. Maszyna oczekuje na naprawę. Pasażerowie airbusa najbliższe godziny najprawdopodobniej spędzą w hotelach. Z Dubaju wysłano już po nich samolot zastępczy.
Jest to drugie lądowanie największego samolotu pasażerskiego świata na warszawskim lotnisku. Cztery lata temu w rejsie pokazowym gościł w porcie Chopina Airbus A380 Lufthansy.
"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
busik, bo te Airbusy jakieś pechowe, to spadają, to podwozie psują, bubel jakiś.
Walcz z globalnym ocipieniem - zjedz ekologa.
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Tam pechowe. Poczekaj niech tylko te wybory się skończą i Macierewicza z komórki wypuszczą, to zaraz wszystko wyjaśnileon pisze:busik, bo te Airbusy jakieś pechowe, to spadają, to podwozie psują, bubel jakiś.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
jarmaj pisze: Poczekaj niech tylko te wybory się skończą i Macierewicza z komórki wypuszczą, to zaraz wszystko wyjaśni![]()
Wszyściutko się dokładnie wyjaśni

Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
FUX jakaś ściema - jak mógł im się czas pracy skończyć skoro mieli jeszcze co najmniej 6 godzin lotu do Dubaju?
komentarze pod artykułem który wkleiłeś dobre
komentarze pod artykułem który wkleiłeś dobre
skoro pilotom skończyły się godziny pracy to nawet lepiej, że wylądowali, niż gdyby to miało miejsce w powietrzu i ze spadochronem poszliby sobie do domu
Zagadka. W stolicy jakiego kraju A380 lądują tylko przez przypadek?
Ciekawe jak NFZ ściągnie z Nigerii pieniądze za leczenie.

"Pamiętaj, że wartość ma nie to, co ty mówisz, ale to jak się to odbija w mózgu słuchającego" J.Piłsudski
-
bojar
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: warszawski-zachodni
- Auto: forester 2,5XT,Q5
- Polubił: 84 razy
- Polubione posty: 234 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
A co będzie jak Putin nie odda wraku?jarmaj pisze:
Tam pechowe. Poczekaj niech tylko te wybory się skończą i Macierewicza z komórki wypuszczą, to zaraz wszystko wyjaśni
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Ło qurwabojar pisze: A co będzie jak Putin nie odda wraku?

https://www.youtube.com/watch?v=6eI2AqyTYW4
Śnieżna zabawa
Śnieżna zabawa
- zgrocca
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: dwa koła odrzeszowa
- Auto: forester black, wolny ssak
- Polubił: 25 razy
- Polubione posty: 8 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Piter 35 pisze:Ło qurwabojar pisze: A co będzie jak Putin nie odda wraku?
zbudujemy własny
prototyp już jest:
http://www.mmsilesia.pl/artykul/pomnik- ... id,tm.html
Pracy szukam praca mnie szuka
-
Grzegorz
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: wsi wielkopolskiej
- Auto: Leon
- Polubił: 21 razy
- Polubione posty: 35 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
Gdyby się komuś wydawało, że opinie o tym, że w Polsce się kręci liczniki, fałszuje/podrabia książki serwisowe to mitomania jakiegoś pojedynczego osobnika co to kiedyś dawał świadectwo handlarza na jutubie - historia szwagra, historia jakich wiele.
Otóż szwagier (Francuz który mieszka obecnie w Polsce) potrzebuje kupić samochód używany. Znalazł ogłoszenie w necie, zadzwonil(a mówi płynnie po polsku) i pojechał na tzw. oględziny. Auto to Renault Scenic Grand sprowadzone z Francji, nie żadna okazja, ot po prostu ogłoszenie jakich wiele. Na miejscu sprzedawca, który oczywiście "nie jest" żadnym handlarzem, a sprzedaje autko bo potrzebuje Panie na budowę domu, bo żona goni itp. itd., zaprezentował Scenica z 2010 r. z przebiegiem 140 tys. z dokumentami które miały ów przebieg potwierdzić. Co więcej pokazuje szwagrowi rachunek na 9 tys. EUR za który rzekomo samochód nabył, a sprzedaje go szwagrowi za 33 tys. PLN, normalnie filantrop. Ale wiadomo budowa na głowie, żona goni i normalnie okazja! A w ogóle to jutro przyjeżdżają goście z Pleszewa kupować. Tutaj już lampka ostrzegawcza powinna się zaświecić ale samochód się szwagrowi spodobał bo faktycznie, wnętrze ładne zadbane no i "nic nie stuka i nie puka". Ale mówię mu, nie spiesz się, spisz co się da z papierów auta i dzwoń do Francji żeby choćby przebieg potwierdzili, co i też chłopak uczynił. Okazało się, że ostatnim właścicielem był taksówkarz, który uprzejmie opowiedział, jak to Scenic miał 2 lata temu przebieg 370 tys. kiedy to właściciel sprzedał go za 4 tys. EUR. No i tu się historia zakupu niestety zakończyła szczęśliwie albo i nie, no bo może jeszcze pojeździłby drugie 300 tys. na tym silniku w błogiej nieświadomości jak to wielu naszych rodaków robi? A dlaczego niestety? No bo szlag jasny człowieka trafia; przecież gdyby nawet zgłosić to na policję to gość wyśmieje aparat ścigania w żywe oczy bo przecież udowodnijcie mi że to ja cofnąłem licznik? I nic nie zrobisz, i żadne spowiedzi handlarzy na jutjubach nic nie dadzą, i nie masz panie na nich bata ...
Ktoś powie,że jedyne co można zrobić to uświadamiać ludziom, że ich rodacy to kłamcy i że nie wierzcie handlarzom i w ogóle kupować od znajomych albo super, hiper w 300% sprawdzonych gości (vide nasz forumowy Piter). Nie wiem, może ja jestem nienormalny ale świadomość, że muszę kur& traktować potencjalnego sprzedawcę używanego pojazdu na rynku polskim jako oszusta to jest kompletna paranoja ale tak niestety jest.
Otóż szwagier (Francuz który mieszka obecnie w Polsce) potrzebuje kupić samochód używany. Znalazł ogłoszenie w necie, zadzwonil(a mówi płynnie po polsku) i pojechał na tzw. oględziny. Auto to Renault Scenic Grand sprowadzone z Francji, nie żadna okazja, ot po prostu ogłoszenie jakich wiele. Na miejscu sprzedawca, który oczywiście "nie jest" żadnym handlarzem, a sprzedaje autko bo potrzebuje Panie na budowę domu, bo żona goni itp. itd., zaprezentował Scenica z 2010 r. z przebiegiem 140 tys. z dokumentami które miały ów przebieg potwierdzić. Co więcej pokazuje szwagrowi rachunek na 9 tys. EUR za który rzekomo samochód nabył, a sprzedaje go szwagrowi za 33 tys. PLN, normalnie filantrop. Ale wiadomo budowa na głowie, żona goni i normalnie okazja! A w ogóle to jutro przyjeżdżają goście z Pleszewa kupować. Tutaj już lampka ostrzegawcza powinna się zaświecić ale samochód się szwagrowi spodobał bo faktycznie, wnętrze ładne zadbane no i "nic nie stuka i nie puka". Ale mówię mu, nie spiesz się, spisz co się da z papierów auta i dzwoń do Francji żeby choćby przebieg potwierdzili, co i też chłopak uczynił. Okazało się, że ostatnim właścicielem był taksówkarz, który uprzejmie opowiedział, jak to Scenic miał 2 lata temu przebieg 370 tys. kiedy to właściciel sprzedał go za 4 tys. EUR. No i tu się historia zakupu niestety zakończyła szczęśliwie albo i nie, no bo może jeszcze pojeździłby drugie 300 tys. na tym silniku w błogiej nieświadomości jak to wielu naszych rodaków robi? A dlaczego niestety? No bo szlag jasny człowieka trafia; przecież gdyby nawet zgłosić to na policję to gość wyśmieje aparat ścigania w żywe oczy bo przecież udowodnijcie mi że to ja cofnąłem licznik? I nic nie zrobisz, i żadne spowiedzi handlarzy na jutjubach nic nie dadzą, i nie masz panie na nich bata ...
Ktoś powie,że jedyne co można zrobić to uświadamiać ludziom, że ich rodacy to kłamcy i że nie wierzcie handlarzom i w ogóle kupować od znajomych albo super, hiper w 300% sprawdzonych gości (vide nasz forumowy Piter). Nie wiem, może ja jestem nienormalny ale świadomość, że muszę kur& traktować potencjalnego sprzedawcę używanego pojazdu na rynku polskim jako oszusta to jest kompletna paranoja ale tak niestety jest.
pozdrawiam
Grzegorz
Grzegorz
- Slawskip
- 3 gwiazdki
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Auto: Subaru Legacy MY07
- Polubił: 12 razy
- Polubione posty: 4 razy
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
nie trzeba było do Francji dzwonić, wystarczy do polskiego ASO Renault - mają bazę z całej europy i mogą sprawdzić co było i kiedy robione w systemie.Grzegorz pisze: Ale mówię mu, nie spiesz się, spisz co się da z papierów auta i dzwoń do Francji żeby choćby przebieg potwierdzili, co i też chłopak uczynił. Okazało się, że ostatnim właścicielem był taksówkarz, który uprzejmie opowiedział, jak to Scenic miał 2 lata temu przebieg 370 tys. kiedy to właściciel sprzedał go za 4 tys. EUR.
Re: Bo to Polska... nie elegancja Francja
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/smierc-konsula/82vwg4
ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych spuentowałby to zapewne: no to chuj, dupa i kamieni kupa.

ówczesny Minister Spraw Wewnętrznych spuentowałby to zapewne: no to chuj, dupa i kamieni kupa.
