BLOG - Bezsensowna Logoreja O Gownie

[vibowit]

Arno mówi, że tak.

U Arno nigdy nie wiadomo, czy mówi bo wie, czy wie bo mówi...

[Arno]

Zapomniałeś Mój Drogi, że do wybuchu potrzebna jest jeszcze mgła

i wiara

CHOLERA, i to jest los niewierzącego, nie mam prawa do wybuchu!
Gdzie sprawiedliwość boska się pytam. NO DZIE!?

[Chloru]

Arno, a jak nazywa się grupa znajomych w Poznaniu? Trochę kreatywności i będziesz miał WYBUCH

[Gal]

CHOLERA, i to jest los niewierzącego

Drogie Arno!

Przestań wreszcie szerzyć mit ludowy, że ateiści to ludzie niewierzący.
Ateiści, tak jak mahometanie, chrześcijanie i czciciele cargo, to ludzie WIERZĄCY! Jedni wierzą, że jest Bóg, drudzy, że Boga nie ma. W obu przypadkach czysta wiara, zero dowodów. Jedni za dowody przyjmują zwykle "cuda", drudzy "światopogląd naukowy" (pies im ... za rujnowanie statusu nauki).

Lem kiedyś umieścił cały nasz wszechświat (ten nieskończony), w walizce pod łóżkiem dziecka. Cały nasz wszechświat z milionami naukowców wykłócających się o "Boską cząstkę" . Zabawka była skonstruowana tak (o ile pamiętam - czytałem to ze czterdzieści lat temu), że jak dziecko zamykało wieko walizki, to "nasz wszechświat" zamierał...
Podobno wszystko co człowiek jest w stanie wymyślić, jest możliwe.

PYCHA - to słowo do przemyślenia na rekolekcje dla wszelkich fanatyków.
Jedyni uczciwi niewierzący to agnostycy.

Co nie znaczy, że wierzący nie mają racji bytu - mają jak najbardziej - i chrześcijanie i ateiści. Ale bez fanatyzmu, bo to nieeleganckie.

[So What!]

Przestań wreszcie szerzyć mit ludowy, że ateiści to ludzie niewierzący.

A co z agnostykami?

[Gal]

Przestań wreszcie szerzyć mit ludowy, że ateiści to ludzie niewierzący.

A co z agnostykami?

Przeca napisałem.

[Konto usunięte]

Gal, duże piersi u kobiet, też są nieeleganckie.

[So What!]

Przeca napisałem.

W sumie racja, choć w praktyce to chyba bardziej skomplikowane Pomimo braku wiedzy, agnostyk przyjmuje tezę, że Bóg nie istnieje. Agnostyk do tezy tej nie dochodzi w oparciu o założenia bazujące na wiedzy, lecz na rachunku prawdopodobieństwa. Stąd już tylko krok do ateizmu.

Gal, duże piersi u kobiet, też są nieeleganckie.

U mężczyzn są jeszcze mniej eleganckie

[Gal]

Gal, duże piersi u kobiet, też są nieeleganckie.

Nieprawda.

[Konto usunięte]

Gal, duże piersi u kobiet, też są nieeleganckie.

Nieprawda.

Zarzucasz mi kłamstwo??

[Gal]

W sumie racja, choć w praktyce to chyba bardziej skomplikowane Pomimo braku wiedzy, agnostyk przyjmuje tezę, że Bóg nie istnieje. Agnostyk do tezy tej nie dochodzi w oparciu o założenia bazujące na wiedzy, lecz na rachunku prawdopodobieństwa. Stąd już tylko krok do ateizmu.

Nie.
Agnostyk nie wie.
Żadne szacowanie prawdopodobieństwa nie wchodzi w rachubę bo nie ma żadnych danych na których można się oprzeć. Jak się to chwilę przemyśli, to naprawdę nie ma najmniejszych podstaw, by dać fory którejkolwiek tezie. Religie (ich "prawdziwość", "błędy i wypaczenia", "cuda") nie są żadną podstawą do oceny prawdopodobieństwa prawdziwości tezy, że Bóg istnieje bądź nie. Ateiści nie mają również żadnych twardych danych. Jedyny uczciwy wniosek to "nie wiem", przy przyznaniu równych szans obu wierzącym stronom.
Chyba, że ktoś dostąpił łaski wiary (religijnej bądź ateistycznej).
Być może, jak twierdzi Arno, łaskę wiary otrzymuje się poprzez wychowanie.

[Gal]

Gal, duże piersi u kobiet, też są nieeleganckie.

Nieprawda.

Zarzucasz mi kłamstwo??

Nie.
Zakładam nieznajomość realiów.

[Konto usunięte]

Gal, no dobra, napiszę prawdę, choć rzadko to robię.
Wy wmawiacie sobie, że rozmiar nie ma znaczenia, my, że duże piersi są nieeleganckie.

[So What!]

Żadne szacowanie prawdopodobieństwa nie wchodzi w rachubę bo nie ma żadnych danych na których można się oprzeć. Jak się to chwilę przemyśli, to naprawdę nie ma najmniejszych podstaw, by dać fory którejkolwiek tezie.

Tutaj najwyraźniej nie przemyśleli

[Konto usunięte]

"Nie ma takich bredni, w które ludzie nie byliby w stanie uwierzyć."
S.L

[Gal]

Gal, no dobra, napiszę prawdę, choć rzadko to robię.
Wy wmawiacie sobie, że rozmiar nie ma znaczenia, my, że duże piersi są nieeleganckie.

Czuje, że w tym może być nieco prawdy...

BTW: Z elegancją jest ten problem, że wielu nie rozumie, że nie chodzi o "CO" , ale o "JAK".

[Konto usunięte]

A ty widziałeś duże piersi które są noszone ( jak ) elegancko?

[FUX]

To zależy, czy test ołówka przejdą.

[Konto usunięte]

FUX, piszemy o dużych nie o obwisłych.
Nic co wisi nie robi wrażenia, na kobietach też.

[Gal]

Żadne szacowanie prawdopodobieństwa nie wchodzi w rachubę bo nie ma żadnych danych na których można się oprzeć. Jak się to chwilę przemyśli, to naprawdę nie ma najmniejszych podstaw, by dać fory którejkolwiek tezie.

Tutaj najwyraźniej nie przemyśleli

Pan Andrzej Dominiczak jest ateistą - człowiekiem wierzącym. Jego poglądy są efektem jego wierzeń. Są wierzący inaczej, którzy twierdzą, że każdy agnostyk ("który żyje w/g przykazań Boskich") prędzej czy później trafi do Kościoła. I co z tego?
Pojawiają się rozróżnienia na agnostyków - teistów (nie wiem, ale bardziej tak), agnostyków - ateistów (nie jestem pewien, ale bardziej nie) itd.
Tylko nikt nie wrzuca twardych danych.

Większość ludzi wierzących i niewierzących ma chwile wahania i wątpliwości, ale to nie zmienia istoty agnostycyzmu.
Jakoś wolę prostą dychotomię.

[Gal]

FUX, piszemy o dużych nie o obwisłych.
Nic co wisi nie robi wrażenia, na kobietach też.

Kurde! To już druga Twoja złota myśl w tym wątku!

[bojar]

FUX, piszemy o dużych nie o obwisłych.
Nic co wisi nie robi wrażenia, na kobietach też.

Jest mała różnica.
"Cycek nie kutas,stać nie musi".

[Konto usunięte]

FUX, piszemy o dużych nie o obwisłych.
Nic co wisi nie robi wrażenia, na kobietach też.

Jest mała różnica.
"Cycek nie kutas,stać nie musi".

Każdy ma taką perwersję na jaką zasłużył.

[Konto usunięte]

Jestem w ciężkim szoku

[FUX]

Jestem w ciężkim szoku

Znaczy wontek ewoluuje i Autor także gdzieś zaginął...