A to wiem, smakowało jak rozpuszczony bandaż.rrosiak pisze:brudne białe, a więcKonto usunięte pisze:Coś mi się kojarzy, takie szare albo białe?szare
Wspomnienie dzieciństwa
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Raczej tak, bo ponoć jest tylko na kaszel. Ale mi pomaga na wszystko. Jedynie zerwanego więzadła mi nie naprawiło, choć też próbowałem i chirurgowi mówiłem żeby zrobił jeszcze jedno USG zanim zrobi operację, bo może się naprawiło. Dziwnie trochę na mnie patrzyłesilon pisze:to w takim razie jest placebo
Nam jeszcze tym płynem pięty smarowali...kocur pisze:Co Wam podawali ???
Nas poili roztworem jodu w jodku potasu zwanym plynem lugola .
To wiele lepsze niz burbon zmieszany z cola ...
Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
W jakimś mieście od jakiegoś czasu znów stoją "budki na kółkach"Konto usunięte pisze:Ach gruźliczanka... moja towarzyszka. Normalnie się wzruszyłem. I tak zgrabnie te szklaneczki były myte hehehehKonto usunięte pisze:Prawdziwi twardziele pili gruźliczankę z saturatorów. Bez soku 0,50 zł, z sokiem 1,50 zł
"...Z dużymi rozmiarami kół jest jak z condomami w rozmiarze XL- Krótka chwila dobrej autoprezentacji nie jest warta późniejszych kłopotów."-Krzysztof Hołowczyc
Dłubię to, dłubię tam to. :)
Dłubię to, dłubię tam to. :)
- Grzesiek_67
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Adamów
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Konto usunięte,
Apropos akcji fluoryzowania - były tzw . Kluby Wiewiórki (oczywiście, jak to w ukochanym PRL - każdy członek Klubu Wiewiórki musiał mnie "letygimację" - co animatorzy takich akcji pili/wąchali/wstrzykowali sobie - nie wiem ale chorobcia trudno zgadnąć.
Było jeszcze mleko za free w szkołach. Nikt tego ścierwa oczywiście nie chciał pić ale było.
Ech Panie i Panowie, się rorzewniłem....
Mówisz o zmotoryzowanej grużliczance. Były też stacjonarne, z jedną musztradówką w dziurze podawczej. Musztardówki była na uwięzi, bo kradli PanieAch gruźliczanka... moja towarzyszka. Normalnie się wzruszyłem. I tak zgrabnie te szklaneczki były myte heheheh
Apropos akcji fluoryzowania - były tzw . Kluby Wiewiórki (oczywiście, jak to w ukochanym PRL - każdy członek Klubu Wiewiórki musiał mnie "letygimację" - co animatorzy takich akcji pili/wąchali/wstrzykowali sobie - nie wiem ale chorobcia trudno zgadnąć.
Było jeszcze mleko za free w szkołach. Nikt tego ścierwa oczywiście nie chciał pić ale było.
Ech Panie i Panowie, się rorzewniłem....
Ostatnio zmieniony 25 sty 2008, o 12:32 przez Grzesiek_67, łącznie zmieniany 1 raz.
Brak podpisu.
taa miałem legitymacje z żubrem Liga Ochrony Przyrody a teraz mam bardzo ekologiczny samochód, tamten system się nie sprawdził

najlepsze było mycie automatyczneGrzesiek_67 pisze:Mówisz o zmotoryzowanej grużliczance. Były też stacjonarne, z jedną musztradówką w dziurze podawczej. Musztardów była na uwięzi, bo kradli Panie
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
To się nazywało saturator.gimof pisze:W jakimś mieście od jakiegoś czasu znów stoją "budki na kółkach"
Woda z sokiem była pycha.
Znalazłem też vibovit:
A to pamiętacie?
A najfajniejsze jest to:
To był dopiero sprzęt.
Hitem na rynku spożywczym

Doradca Finansowy
http://www.greatpe.pl
http://www.greatpe.pl
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
Ni pilem vobovitu bo sie od razu do rygi bym wybral. Za to chcialbym, przypomniec co wiekowszym kolegom specyfik o nazwie oranzada w proszku.
Przyjechal do mnie w 1968 roku Norweg w moim wieku na wakacje. Ten od toaletty papier (vel dzis Nowa Impreza). I kiedy wyjezdzal poszlismy do SAMu na Jodłową i wykupił cały zapas. Jakieś dwie papierowe torebki se wział.
Żal tylko, że człowiek mlody był wtedy, albowiem uskuteczniano wtedy jedna figure seksualna z wykorzystaniem Oranżady w Proszku. Posypywało sie i zlizywało.
Równiez Baton Juhas miał pewne zastosowanie. Ale o tym juź nie będę sie tu wyziwerzał. Zwłaszcza, ze znam to jedynie z opowieścdzi dziwnej tresci.
Potem w Stanach gdzieś w siedemdziesiątych latach wymyślili coś podobnego do orazady w rposzku, ale juz tylko do brania wprost doustnie, i to w zetknięciu ze slina lekko strzelalo.
Założę sie, że też koledzy zza wody wykorzystywali. CHAMSTWO!
Przyjechal do mnie w 1968 roku Norweg w moim wieku na wakacje. Ten od toaletty papier (vel dzis Nowa Impreza). I kiedy wyjezdzal poszlismy do SAMu na Jodłową i wykupił cały zapas. Jakieś dwie papierowe torebki se wział.
Żal tylko, że człowiek mlody był wtedy, albowiem uskuteczniano wtedy jedna figure seksualna z wykorzystaniem Oranżady w Proszku. Posypywało sie i zlizywało.
Równiez Baton Juhas miał pewne zastosowanie. Ale o tym juź nie będę sie tu wyziwerzał. Zwłaszcza, ze znam to jedynie z opowieścdzi dziwnej tresci.
Potem w Stanach gdzieś w siedemdziesiątych latach wymyślili coś podobnego do orazady w rposzku, ale juz tylko do brania wprost doustnie, i to w zetknięciu ze slina lekko strzelalo.
Założę sie, że też koledzy zza wody wykorzystywali. CHAMSTWO!
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 0
- Polubione posty: 0
