Arno pisze: Pani wstaje podchodzi do auta i mowi:przepraszam.
TO JEST KULTURA!
Mój kolega miał ostatnio taki wypadek. Jechał wolno i nagle babka mu się wpakowała na maskę. Wyskoczył zdenerwowany, a ona powiedziała, że nic jej się nie stało i że nie chce wzywać ani policji, ani pogotowia, no to się rozeszli jak kolega się upewnił, że nic jej nie jest. Zadzwonił jednak na policję i opowiedział co się stało. Poprosili żeby przyjechał i złożył zeznanie. Złożył zeznanie i co się potem okazało?
Że babka poszła potem na policję i złożyła doniesienie, że ją ktoś potrącił. Chciała wyłudzić jakieś odszkodowanie. Gdyby nie to, że sam się zgłosił i jako pierwszy złożył doniesienie, pewnie mogłoby jej się udać i mógłby mieć kłopoty. A tak to się w końcu przyznała, że szukała łatwej kasy.