
Auto dla dziada
Re: Auto dla dziada
jarmaj, przy okazji, może polecisz jakiś dobry srodek zabezpieczający przed korozja?
chce zabezpieczyć dobrze busiora przed ruda (wiem, wiem, opoznic..) i robie research w temacie...
może cos podpowiesz z branzy?
chce zabezpieczyć dobrze busiora przed ruda (wiem, wiem, opoznic..) i robie research w temacie...
może cos podpowiesz z branzy?
Re: Auto dla dziada
Napisałem to zupełnie poważnie, w mojej sytuacji BRZ sprawdza się jako auto do codziennej jazdy, jako rodzinne to może to być trochę naciągane - 2 osoby mieszczą się bez problemu, 3 też się zmieszczą i jak ta 3 będzie cięta w okolicach 1.70m, to też będzie jej wygodnie. Ale najważniejsze z tego wszystkiego, to auto nie męczy. Daje radochę, wymaga troszkę uwagi, ale nie męczy.danikl pisze:citan pozwolę sobię przedstawić Twoja opinię mojej żonie, bo nijak jej nie wychodziło, że BRZ to idealny samochód rodzinnycitan pisze:Nie polecam BRZta jako fun car, bo wg mnie to jest bardziej auto do codziennej jazdy.
Fun car jednak powinien się różnić od takiego auta do codziennej jazdy. Powinien być w jakiś sposób wymagający, bezkompromisowy, żeby można było wsiąść do zwykłego auta i odczuć ulgę (w kręgosłupie, w uszach, w kieszeni, itd.). Tak mi się po prostu wydaje.
danikl, sam jestem zaskoczony.


chociaż sam proces nie jest usłany różami:

Ostatnio zmieniony 6 sty 2016, o 12:24 przez citan, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Auto dla dziada
citan, niekoniecznie. Mx5 jest wlasnie taka, ze możesz ja upalac caly dzień, a potem spokojnie (nie na lawecie) pojechać 500km do domu. Prosiaki oprócz radochy z jazdy i zabawy z rozgrzewaniem silnika sa zupełnie praktyczne i wygodne na codzien, min spotkasz 10x czesciej w Berlinie prosiaka niz subaru.. Tutaj się praktycznie nie rzucają w oczy.. Ty piszesz o samochodzie ekstremalnym raczej...
-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Auto dla dziada
I tu jest ten blues którego czujesz tak jak ja!citan pisze:Fun car jednak powinien się różnić od takiego auta do codziennej jazdy. Powinien być w jakiś sposób wymagający, bezkompromisowy, żeby można było wsiąść do zwykłego auta i odczuć ulgę (w kręgosłupie, w uszach, w kieszeni, itd.). Tak mi się po prostu wydaje.

Przeceniasz moją wiedzę....gregski pisze:jarmaj, przy okazji, może polecisz jakiś dobry srodek zabezpieczający przed korozja?
Ja wiem tylko jak samochody się produkuje. Co potem - to już wiedza innych.

-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Auto dla dziada
Arno pisze: Jesteś Fido_ młodszy to jeszcze napierdalasz... stąd te różnice.
Dzięki, od razu się lepiej poczułem

Z tym folklorem to taki żarcik, nie bierz tego do siebie. Uważam, że na dwulitrowy silnik turbo spalanie rzędu 10l/100km jest wartością bardzo przyzwoitą.
Re: Auto dla dziada
Tylko wtedy właśnie zadałbym sobie pytanie - dlaczego to ma być drugie auto a nie pierwsze auto. I do czego - w takim razie - potrzebne mi jest to pierwsze. A jak już jest do czegoś potrzebny ten 1. pojazd w rodzinie, to może ten drugi nie musi być taki ugrzeczniony.gregski pisze: Mx5 jest wlasnie taka
Re: Auto dla dziada
citan, u mnie pojazdem nr1 w rodzinie jest cos takiego:

911 było by idealnym uzupełnieniem, ale kto kupuje 911 na zime? :)
poza tym jak wyjde z golfa to będzie niezle, rok nie zapowiada się kolorowo.
Jarmajowi by się przydalo jakies tluste STI w takim razie

911 było by idealnym uzupełnieniem, ale kto kupuje 911 na zime? :)
poza tym jak wyjde z golfa to będzie niezle, rok nie zapowiada się kolorowo.
Jarmajowi by się przydalo jakies tluste STI w takim razie

-
jarmaj
- 6 gwiazdek
- Lokalizacja: Gliwice
- Auto: japońskie, ale nie bokser + bokser, ale nie japoński ;-)
- Polubił: 83 razy
- Polubione posty: 443 razy
Re: Auto dla dziada
Miałem już takie. Dopiero co sprzedałem.gregski pisze:Jarmajowi by się przydalo jakies tluste STI w takim razie
Tyle jest fajnych aut, po co kupować 2x takie samo?

- Alan, Alan, Alan!
- 6 gwiazdek
- Auto: WiśniaNieWiśnia
- Polubił: 130 razy
- Polubione posty: 365 razy
Re: Auto dla dziada
mi ostatnio w trasie STI pokazywało 10.5 (różnica z rzeczywistym zwykle poniżej 0.5l), też mnie ucieszyło, bo jechałem w zasadzie normalnie. Pierwszy raz jechałem na intelligent (co jest okropne)Konto usunięte pisze: dwulitrowy silnik turbo spalanie rzędu 10l/100km jest wartością bardzo przyzwoitą.
Re: Auto dla dziada
Nie mam doświadczenia z autami innymi niż Imprezy, czy teraz trochę z BRZ, mogę się tylko ślinić do filmików na YT, ale (pomijając ceny
) to są moje definicje fun cara (bardzo przejaskrawione oczywiście).
1.
2.
Link: https://www.youtube.com/watch?v=kE1bA4gAFsw


1.
2.
Link: https://www.youtube.com/watch?v=kE1bA4gAFsw
-
lukass
- 5 gwiazdek
- Lokalizacja: Wawa
- Auto: Proto WRC'17 i 4 razy 4x4 - czyli w sumie 5 razy 4x4
- Polubił: 8 razy
- Polubione posty: 146 razy
Re: Auto dla dziada
Ekhm.... bierze się C4 i problem zgłowy.gregski pisze: ale kto kupuje 911 na zime?
A i żeby nie było - to jest auto rodzinne:
był WRX powered by Jako & PB98 i STi MY'05 EU DCCD
Re: Auto dla dziada
Na odległość nie sprawdzisz, czy jest po przygodach czy nie.jarmaj pisze:Bardzo atrakcyjna cena za tę wersję i przebieg. Aż wierzyć się nie chce. Podejrzewam, że może być po sporych przygodach.
Ale ogólne pomysł z Boxsterem spodobał mi się na tyle, że jest na równo z S2000
Wszystko jest możliwe.
Nie zakładałbym jednak wyłącznie najgorszego wariantu.
Re: Auto dla dziada
myślę, że wcześniej pogoni AM, wcześniej miał na podobnej czasowej zasadzie: Ferrari 360 Modena, które zmienił na Skyline GTR (R-32), a tego zaś zmienił na AMBilex pisze:A po roku - wywrotka kasy...


Link: https://www.youtube.com/watch?v=MzQCj-dbgN0
Wygląda na to, że kupno Range'a bez gwarancji to kosztowna ruletka

"Nim cokolwiek napiszesz, pomyśl o swojej matce. Czy byłaby dumna?"
Re: Auto dla dziada
Chcielibyście, żeby wasze C200 paliły mniej? Trzeba było skromnie wybrać C180!Arno pisze:No nie wiem, jeździsz szosą krakowską powiedzmy bardzo aktywnie... Ja jeżdżę płynnie katowicką... a po mieście się ostatnimi czas śłimaczę ( choć bez przesady)... w automacie od 4.5tys mam 9.5 - A z ręczną było sporo mniej... Bardzo mnie to dziwiło... Jesteś Fido_ młodszy to jeszcze napierdalasz... stąd te różnice.Konto usunięte pisze:To i tak nieźle. U mnie na przestrzeni 9 tys km spalanie średnie 9,9 versus katalogowe 5,8. Całe szczęście, że te bajki Arno to od początku traktowałem jako folklor

Ale mam do was Arno i Konto usunięte bardziej aktualne pytanie.
U mnie w miasteczku, zima tego ranka zaskoczyła drogowców.
Podczas jazdy (w szczególnie ruszania) w głębszym śniegu, kontrola trakcji skutecznie paraliżowała ten samochód.
Jak sobie radzicie z wyłączaniem ESP w swoich furach?
Ja w końcu doszedłem jak to zrobić (udało mi się nawet wyłączyć nie tylko ESP, ale również ABS, co może się przydać na jakiejś pojeżdżawce),
ale niestety jest to dość upierdliwe w ustawieniu, a trzeba ponawiać po każdym ponownym włączeniu zapłonu.
Może macie jakiś łatwiejszy patent?
Zajrzałem nawet do instrukcji obsługi (chyba po raz pierwszy od dziesięciu lat), ale piszą, że przycisk do wyłączania ESP występuje tylko w AMG.
W zwykłych W205 piszą, żeby robić to poprzez "ustawienia", jednak nie tłumaczą jak dokładnie.
Re: Auto dla dziada
Najlepszy patent to jest pełen bak, mam nadzieję że masz 66 a nie lekkie 40. I obciążenie w bagażniku...
Ja włożyłem przedwczoraj 50 kg i jest poezja.
Nic wielkiego.
Bardzo dobry system na obciążniki, to worki na piasek z branży fotograficznej...
takie np, ale są na więcej kilo. I te worki można włożīć do piwnicy w bagażńiku. Ja mam żeliwne dwa odważniki po 25 kilo umocowane do uchwytów w bagażniku ( kombi)
Dawniej wyłączanie było na desce w postaci guzika.
Ja włożyłem przedwczoraj 50 kg i jest poezja.
Nic wielkiego.
Bardzo dobry system na obciążniki, to worki na piasek z branży fotograficznej...
takie np, ale są na więcej kilo. I te worki można włożīć do piwnicy w bagażńiku. Ja mam żeliwne dwa odważniki po 25 kilo umocowane do uchwytów w bagażniku ( kombi)
Dawniej wyłączanie było na desce w postaci guzika.
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.
Re: Auto dla dziada
a gdzie macie akumulator? nie można go przerzucić na tyl do bagażnika na stale? a a4 siedzi domyślnie w bagażniku pod kolem...
-
Konto usunięte
- 6 gwiazdek
- Polubił: 14 razy
- Polubione posty: 19 razy
Re: Auto dla dziada
gregski pisze: a gdzie macie akumulator? nie można go przerzucić na tyl do bagażnika na stale? a a4 siedzi domyślnie w bagażniku pod kolem...
Jest z tyłu na stałe.
Лукашэнка pisze: Ja w końcu doszedłem jak to zrobić (udało mi się nawet wyłączyć nie tylko ESP, ale również ABS, co może się przydać na jakiejś pojeżdżawce),
Jeszcze nie miałem tej konieczności, ale z tego co zauważyłem jest to chyba w menu na wyświetlaczu kierowcy przy liczniku. Tak?
Re: Auto dla dziada
Arno,Arno pisze:Najlepszy patent to jest pełen bak, mam nadzieję że masz 66 a nie lekkie 40. I obciążenie w bagażniku...
Ja włożyłem przedwczoraj 50 kg i jest poezja.
Nic wielkiego.
Bardzo dobry system na obciążniki, to worki na piasek z branży fotograficznej...
takie np, ale są na więcej kilo. I te worki można włożīć do piwnicy w bagażńiku. Ja mam żeliwne dwa odważniki po 25 kilo umocowane do uchwytów w bagażniku ( kombi)
Dawniej wyłączanie było na desce w postaci guzika.
nie o to mi chodzi.
Chodzi głównie o ruszanie w kopnym śniegu, gdy ESP blokuje koła.
Re: Auto dla dziada
to drugi, duzy dorzucicie, prundu nigdy nie za wiele ;)Konto usunięte pisze:
Jest z tyłu na stałe.
Re: Auto dla dziada
No właśnie drogi Łukaszenko, dociążenie tylnych kół zapobiega temu zjawisku. Bo masz tył leciutki i koła nie łapią przyczepności. Jeszcze nigdy od wielu lat nie miałem takich problemów... może kolega zbyt sportowo rusza?Лукашэнка pisze:Arno,Arno pisze:Najlepszy patent to jest pełen bak, mam nadzieję że masz 66 a nie lekkie 40. I obciążenie w bagażniku...
Ja włożyłem przedwczoraj 50 kg i jest poezja.
Nic wielkiego.
Bardzo dobry system na obciążniki, to worki na piasek z branży fotograficznej...
takie np, ale są na więcej kilo. I te worki można włożīć do piwnicy w bagażńiku. Ja mam żeliwne dwa odważniki po 25 kilo umocowane do uchwytów w bagażniku ( kombi)
Dawniej wyłączanie było na desce w postaci guzika.
nie o to mi chodzi.
Chodzi głównie o ruszanie w kopnym śniegu, gdy ESP blokuje koła.
A z dwójki próbował?
A jak ma automat to z trybu eko?
A po prostu wstawić cosik do bagażniki i benzyny pod korek i po kłopocie...
No i nie będziesz przecież bez przerwy majstrował w ustawieniach... bo w końcu na szosie się poślizgniesz bez ESP...
Ocieplenie klimatu zabije nas kosztami ogrzewania.