leon pisze: chciałbyś prawnie zdelegalizować głupotę ?
dzisiaj, na przykład, spędziłem 4 godziny w Instytucie Geofizyki PAN w gronie ok. 20 osób rozmawiających o wyłudzeniu pieniędzy podatników. okazuje się, że oprócz naszego forum są jeszcze inne miejsca, gdzie ruszanie ustami nie służy tylko wstrząsania tym ruchem powietrza, ale też do wymiany informacji. komunikacji, znaczy się.
jaka radość i odskocznia od codzienności...
inquiz pisze:ateistom pewno rybki na samochodach przeszkadzają
rybka jako taka mi nie przeszkadza. natomiast oflagowanie się rybką po to, żeby później bardzo mało chrześcijańsko zajeżdżać, nie wpuszczać, wyprzedzać na 939393-ego... tak. to wq-wia.
ja osobiście, jak sobie nakleiłem "siema" SIP-owe na Pająku, to staram się jeździć "siema" (co prawda w przypadku Pająka jest dużo łatwiej być kulturalnym, bo ciężkie to-to, niemrawe*, a poza tym budzi niejaki respekt

). w każdym razie, chodzi mi o to, że skoro się oflagowałem, czyli coś zamanifestowałem, to próbuję być konsekwentny.
* tak naprawdę, to całkiem mrawe, tylko jazda jak "typową" osobówką wywołuje taki wir w baku, że nawet liście z przydrożnych drzew zasysa.
